-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-17
2024-05-12
2024-04-30
2024-02-13
2024-01-15
2024-01-01
2023-12-03
2023-11-27
2023-11-25
Świetna pozycja, warto przeczytać, żeby dotrzeć do tego, że nic nie jest czarno- białe.
Świetna pozycja, warto przeczytać, żeby dotrzeć do tego, że nic nie jest czarno- białe.
Pokaż mimo to2023-11-23
Bardzo prosta historia, słabe motywy zbrodni i brak tego czegoś co mają w sobie klasyki kryminału. Być może autorka miała tak mało pomysłów na motywy dla osoby mordercy, że nie było czym obdzielić innych potencjalnych podejrzanych.
Z braku laku bez dostępu do innych książek można przeczytać.
Bardzo prosta historia, słabe motywy zbrodni i brak tego czegoś co mają w sobie klasyki kryminału. Być może autorka miała tak mało pomysłów na motywy dla osoby mordercy, że nie było czym obdzielić innych potencjalnych podejrzanych.
Z braku laku bez dostępu do innych książek można przeczytać.
2023-11-21
Powszechne gadanie o złych Polakach w ramach odchodzenia od przeciwstawnego poglądu samych siebie jako zawsze biednych i pokrzywdzonych jest męczące. Naprawdę nic dobrego się do 1772 roku, czyli przez prawie 400 lat polskiego panowania we Lwowie nie zdarzyło z rąk Polaków? Do tego stwierdzenie, że Uniwersytet Jana Kazimierza podczas II RP był spolszczony (tak jakby od zawsze polski i przez Polaków prowadzony nie był) jest niesprawiedliwe. Wiem, że otoczka rządów jest ważna jeżeli chodzi o rozwój miasta, ale czy to oznacza, że ktokolwiek mógłby mieszkać we Lwowie a byłoby w nim to samo? Tylko dlatego, że miasto było pod panowaniem austriackim? Wątpię.
Wielokrotnie Lwow odwiedziałem i mam nadzieję dalej to robić bo duch miasta żyje, nawet jeśli jest zmyślony jak to opisuje autor :)
Niektóre historie ciekawe, ale te przekleństwa... ciężko się to czyta.
Powszechne gadanie o złych Polakach w ramach odchodzenia od przeciwstawnego poglądu samych siebie jako zawsze biednych i pokrzywdzonych jest męczące. Naprawdę nic dobrego się do 1772 roku, czyli przez prawie 400 lat polskiego panowania we Lwowie nie zdarzyło z rąk Polaków? Do tego stwierdzenie, że Uniwersytet Jana Kazimierza podczas II RP był spolszczony (tak jakby od...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-19
Czy myślałeś/aś drogi/a czytelniku/czko, że zjadając mięso świni prawdopodobnie narażasz na cierpienie konie, ktorym sie upuszcza krew, a przy okazji abortuje źrebaka? Wątpię, jest to nielogiczne, a jednak człowiek to wymyślił.
Jestem świadomy okrucieństwa człowieka, unikam jedzenie mięsa i korzystania z dobrodziejstw zagarniętych zwierzętom, ale w świecie przeliczalnym na pieniądze kreatywność pobudzana chęcią zysku mnie przeraża. Zwierzęta mają swój holokaust codziennie. Okropne, obrzydliwe, plugawe, po przeczytaniu tej książki jedynym co chce się zrobić to wypisać z gatunku ludzkiego.
Czy myślałeś/aś drogi/a czytelniku/czko, że zjadając mięso świni prawdopodobnie narażasz na cierpienie konie, ktorym sie upuszcza krew, a przy okazji abortuje źrebaka? Wątpię, jest to nielogiczne, a jednak człowiek to wymyślił.
Jestem świadomy okrucieństwa człowieka, unikam jedzenie mięsa i korzystania z dobrodziejstw zagarniętych zwierzętom, ale w świecie przeliczalnym...
2023-11-14
Za ogrom pracy włożonej w zbiór informacji zawartych w tej książce należy się co najmniej 8 / 10. Warto przeczytać, żeby unaocznić sobie, że kobiety nie były nigdy słabą płcią.
Za ogrom pracy włożonej w zbiór informacji zawartych w tej książce należy się co najmniej 8 / 10. Warto przeczytać, żeby unaocznić sobie, że kobiety nie były nigdy słabą płcią.
Pokaż mimo to2023-11-06
Trochę przeszkadzało mi to, że książka jest pamiętnikiem z dzieciństwa autora, a ja przecież go nie znam i nie czuję, że te historie są dla mnie wartościowe.
Dobrze, że to nie tylko pamiętnik, ale również książka o Sopocie i jego historii. Bywałem tam wielokrotnie, ale zawsze w dolnej jego części, która pomimo uroku nie do końca trafiała w moje gusta. Zawsze się dziwiłem, że pozwolono na disneylandyzację tak pięknego miasta. Po przeczytaniu książki na pewno odwiedzę Górny Sopot i zgubię się w starych, mocno zadrzewionych ulicach tego miasta.
Może Disneylandyzacja polskich obszarów turystycznych to dobry pomysł na następną książkę?
Trochę przeszkadzało mi to, że książka jest pamiętnikiem z dzieciństwa autora, a ja przecież go nie znam i nie czuję, że te historie są dla mnie wartościowe.
Dobrze, że to nie tylko pamiętnik, ale również książka o Sopocie i jego historii. Bywałem tam wielokrotnie, ale zawsze w dolnej jego części, która pomimo uroku nie do końca trafiała w moje gusta. Zawsze się dziwiłem,...
2023-11-01
2023-10-29
2023-09-30
Czytając książkę przeniesiemy się w oazę ciszy i spokoju, którego tak nam brakuje w dzisiejszym, pędzącym swiecie. Zdamy sobie jednak sprawę, że nie zawsze w tej oazie było tak spokojnie, a polska historia ma tam swoje czarne strony.
Opisy i zachwyty autorki są subiektywnie związane z nostalgią za dzieciństwem. Zauważyłem również, że autorka ma problem z Mazowszem i ludźmi z Mazowsza, nie mówiąc już o Warszawiakach, co jednak czyta się źle. Ocenianie konduktorów w danych kolejach w zależności od regionu, w którym pociągi się poruszają jest po prostu dziecinne i niepotrzebne.
Nie zniechęcam jednak do przeczytania książki, każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Czytając książkę przeniesiemy się w oazę ciszy i spokoju, którego tak nam brakuje w dzisiejszym, pędzącym swiecie. Zdamy sobie jednak sprawę, że nie zawsze w tej oazie było tak spokojnie, a polska historia ma tam swoje czarne strony.
Opisy i zachwyty autorki są subiektywnie związane z nostalgią za dzieciństwem. Zauważyłem również, że autorka ma problem z Mazowszem i...
2023-09-27
10/10 należy się za stworzenie tak barwnej, zabawnej i ciekawej kroniki jaką stworzył Pan Maciej Mazur. Ursynów może być wdzięczny za takiego kronikarza i inne dzielnice Warszawy mogłyby go tylko pozazdrościć. Trzeba więcej takich ludzi. Brawo!
10/10 należy się za stworzenie tak barwnej, zabawnej i ciekawej kroniki jaką stworzył Pan Maciej Mazur. Ursynów może być wdzięczny za takiego kronikarza i inne dzielnice Warszawy mogłyby go tylko pozazdrościć. Trzeba więcej takich ludzi. Brawo!
Pokaż mimo to2023-09-24
2023-09-19
Ciekawy spis architektury Grochowa. Chociaż niektóre budynki moim zdaniem z przypadku to jednak większość zasługuje na to, żeby być w tym albumie. Super zajawka, przydałaby się monografia Grochowa
Ciekawy spis architektury Grochowa. Chociaż niektóre budynki moim zdaniem z przypadku to jednak większość zasługuje na to, żeby być w tym albumie. Super zajawka, przydałaby się monografia Grochowa
Pokaż mimo to