Jesteśmy społecznością, która kocha książki

(2011, reedycja z 2018) + dobry wstęp Marleny Happach, porządkujący wiele informacji, bardzo przyjemny w odbiorze + szkice historyczne otwierające każdy z rozdziałów, szkoda że takie krótkie + bardzo prosta, i jednocześnie bardzo wysmakowana okładka + dobre zdjęcia, z epoki i nowsze - zbyt krótkie notki, niekiedy poświęcone miejscom bez znaczenia (np. sklepowi z asortymentem jeździeckim) - część (połowa?) opisywanych obiektów nie jest przedstawiona na zdjęciach (!) - lepiej by się to scrollowało w necie, jeśli chcemy sprawdzić lokalizację na dołączonych mapkach – musimy kartkować, co więcej, niektóre mapki nie obejmują całości opisywanych osiedli, np. Ursynowa Północnego, Targówka czy Bródna (format bloga świetnie się do tego nadaje) - od czasu do czasu pojawiają się powtórzenia informacji - dziwnie umieszczone numery stron (początkowo można ich nie zauważyć) - spis treści z mapką na której Wrzeciono umieszczono tam gdzie znajduje się Cmentarz Północny, Chomiczówką na Radiowie, Sadami Żoliborskimi na obszarze bielańskich Piasków i Słodowca, Muranowem Południowym w okolicach ronda Babka, OzŻB na Młynowie, Rakowcem I nieopodal Fortu Mokotów (tam gdzie Wyględów),Ursynowem Północnym na terenie służewieckiego toru wyścigów konnych, SND zaznaczonym na pograniczu Starego i Nowego Wilanowa, Tarchominem i Nowodworami gdzieś za Kępą Tarchomińską (tam gdzie Modlińska dociera do rogatek),Bródnem na Żeraniu i Targówkiem na Bródnie, Szmulkami na Kamionku, Gocławiem w Marysinie Wawerskim. Poprawnie naniesiono jedynie Jelonki, Bemowo i Koło (chociaż to ostatnie leży wedle mapy bardziej na terenie Ulrychowa). Warszawiak zauważy to od razu, ale osoba spoza miasta nie. Gdyby powstał przewodnik o wrocławskich czy poznańskich osiedlach, i dołączono by do nich taką mapkę, byłbym święcie przekonany że bloki stoją tam gdzie naniesiono ich nazwy... - brakuje większej liczby anegdot, informacji o materiałach, przebiegu budowy, trudnościach, rozplanowaniu budowy i odbiorze inwestycji - przewodnik się trochę zdezaktualizował, robienie reedycji tego typu książki po 7 latach mija się z celem. Warszawa jak każde miasto się zmienia, w rankingu Globalization and World Cities (GaWC) zajmuje kategorię alfa, klasyfikowana jest więc jako METROPOLIA GLOBALNA, a że nie jest to zaszeregowanie na wyrost, tym bardziej ciężko tu o jaką stałość. MSI na Bródnie, i w całej dzielnicy Targówek już jest, niestety z potwornymi błędami (jak i w innych rejonach stolicy),sieć Marcpol zbankrutowała, i nie znajdziemy już tego marketu na placu Mirowskim ani w innych lokalizacjach, ulicę Próżną odnowiono, niemałym kosztem, most Północny już dawno ukończono i nie jest jedynie w sferze planów, zmieniły się nazwy ulic, itd., itp. Z uwagi na układu graficzny aktualizacja tekstu tworzy pewne trudności, więc taka a nie inna decyzja wydawcy jest zrozumiała... ale czy tego potrzebuje potencjalny spacerowicz? - inne błędy* Jeśli ktoś interesuje się miastem i ma dostęp do internetu, jest mieszkańcem Warszawy ze skłonnością do spacerów z aparatem, to niestety, wiele nowych treści tam nie znajdzie, ale dla początkujących varsavianistów i osób niezorientowanych może to być fajny prezent, który na pewno zachęci do sprawdzenia dogodnego połączenia i odwiedzenia danego miejsca ze sprzętem fotograficznym, albo chociaż wnikliwszego przyjrzeniu się własnej okolicy. Poza tym, jest to całkiem przyzwoicie napisane. Większość ludzi ignoruje przestrzeń w której żyje, często jej nie lubi – może dzięki tego typu publikacjom będą mieli szanse dostrzec ich złożoność i docenić historię jaka drzemie cegle, betonie i wielkiej płycie. A jeśli nie, to chociaż zrozumieć co tu i tam się podziało, i jakie daje to perspektywy. * W notce o żoliborskich Sadach brakuje doprecyzowania że chodziło o ówczesną Stołeczną (teraz Popiełuszki); str. 130 – „Na miejscu domów towarowych, ale nigdy nie powstały, przez długie lata nie było nic” – środkowa część zdania do usunięcia, błąd redakcyjny; str. 159 – nie DLA tylko Z; ani Bazar Różyckiego, ani Dworzec Wileński nie leżą na Szmulkach, dodatkowo – co ma wspólnego z opisywanym w rozdziale blokowiskiem tandetna figurka z Nowej Pragi?; str. 161 – przedłużenie KEN nie przecina już SND, przemianowano ją w 2016 na Aleję Harcerzy Rzeczypospolitej (wcześniej pada informacja o Trasie Tysiąclecia która ma dochodzić do Grochowskiej – dziś projekt na tym odcinku już zrealizowano, choć prowadzi do Targowej); identyczne balkony jak SND ma os. Inflancka; str. 175 – Stare Jelonki to nie tylko do torów (czyli granicy dzielnicy Bemowo),to także te kwartały po stronie wolskiej; str. 209 – we fragmencie tekstu „Chomiczówki” Sidneya Polaka zabrakło przecinka. W przypadku Gocławia można było chociaż wspomnieć że to tutaj mieszkał Darek z serialu „Siedem Życzeń” oraz o ciekawych zawijasach jakie tworzą tamtejsze bloczki; str. 262 – FSO to nie na Żeraniu, tylko obok, na Pelcowiźnie; str. 264 – zbędna kropka. Warto też dodać że tabliczki MSI są NIEBIESKIE, a nie granatowe jak pisze autor.