Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia

- Data wydania:
- 2019-03-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-06
- Liczba stron:
- 160
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380498273
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Tagi:
- historia II wojna światowa I wojna światowa literatura faktu obyczajowość Polesie reportaż tęsknota za ojczyzną tradycja wojna wspomnienia wysiedlenia życie codzienne
- Kategoria:
- literatura faktu
- Data wydania:
- 2019-03-06
- Liczba stron:
- 160
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380498273
- Seria:
- Sulina
- Tagi:
- historia II wojna światowa I wojna światowa literatura faktu obyczajowość Polesie reportaż tęsknota za ojczyzną tradycja wojna wspomnienia wysiedlenia życie codzienne
Już w 1639 roku zapisano, że puszcza „poczyna się od wsi Orzeszkowa”. Podróż z warszawskiego Dworca Śródmieście, przez Siedlce i Czeremchę, przez Wisłę i Bug, trwa zazwyczaj cztery godziny. Tuż przy torach tablica z napisem „Orzeszkowo”.
Nie za daleko od stacji kolejowej, nie za blisko sklepu – stoi dom. Otacza go, jak starych ludzi i stare drzewach, ciepłe światło nostalgii. To właśnie dom, wieś, jej mieszkańcy, dawni i obecni, są głównymi bohaterami tej opowieści. Polacy, prawosławni Białorusini, z dziada pradziada „tutejsi”, mocno związani z ziemią przodków. A tłem jest podlaska przyroda, niepozorna, skryta, i historia – odmierzana datami kolejnych wojen, wysiedleń, bieżeństwa.
Orzeszkowo 14 to próba zapisania świata, który odchodzi, otwarcia na to, co dawniejsze, uważne, uczciwe spisanie widzianego i wysłuchanego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Osobisty kawałek Podlasia
Anna Romaniuk – pisarka, historyczka literatury, kierowniczka Zakładu Rękopisów Biblioteki Narodowej, autorka między innymi publikacji poświęconych Grochowiakowi, Miłoszowi i Herbertowi – napisała książkę o sporym wymiarze osobistym. Choć urodziła się w Siedlcach, a większość życia spędziła w Warszawie, to jednak właśnie osiedlenie się w położonym na Podlasiu Orzeszkowie określa jako doświadczenie, które najmocniej ją ukształtowało. Romaniuk zdecydowała się opatrzyć książkę mottem z wiersza Zbigniewa Herberta pod tytułem „Porzucony”:
mógłbym napisać traktat
o nagłej przemianie
życia w archeologię
Romaniuk zaś zdaje się podążać w kierunku przeciwnym, starając się udowodnić swoją książką, że możliwa jest przemiana archeologii w życie. O ile można domniemywać, że w zacytowanym wierszu przemiana następuje w wyniku katastrofy, o tyle Romaniuk w swojej książce opisuje życie na ziemi naznaczonej przeszłymi tragediami.
Choć to niewielka objętościowo książka, widać wyraźnie, że została uszyta przez autorkę z różnych kawałków literackiego materiału. Osiem tekstów składających się na „Orzeszkowo 14” powstało w różnych latach i to właśnie są szwy tej książki, gdzieniegdzie widoczne i wywołujące poznawcze dysonanse. Znajdziemy tu bowiem zapiski dwojakiego rodzaju – z jednej strony zbiór osobistych rozmyślań autorki, z drugiej zaś – rozdziały poświęcone w całości wątkom historycznym. W sposób oczywisty naznacza to warstwę językową książki. Można tu wyróżnić dwa sposoby prowadzenia narracji – Anna Romaniuk miesza poetycki i plastyczny opis z rzeczowym, acz nieco monotonnym dyskursem historycznym.
Orzeszkowo (w tamtejszym dialekcie: Or’yeszkowo) jest miejscem naznaczonym niezwykłością, położonym na pograniczu. „To miejsce styku kultur, granica między Słowiańszczyzną wschodnią a zachodnią”. Jest to wieś zamieszkana głównie przez wyznawców prawosławia, z których część w ogóle nie posługuje się językiem polskim. Orzeszkowo bywa również nazywane „bramą Puszczy Białowieskiej”. Jak skrupulatnie odnotowuje autorka, „już w 1639 roku zapisano, że Puszcza Białowieska «poczyna się od wsi Orzeszkowa»”. Fakt ten jest również pretekstem do podjęcia refleksji na temat współistnienia człowieka i pradawnych leśnych ostępów. Romaniuk stawia pytania, które nie tracą na aktualności zwłaszcza dziś, kiedy puszcza znów stała się przedmiotem bezpardonowej dewastacji. W centrum prywatnego świata Anny Romaniuk, pod tytułowym adresem, znajduje się dom. Autorka nie do końca czuje się jego właścicielką, raczej opiekunką, kustoszem – ma bowiem świadomość, że przetrwają ją zarówno jego drewniane ściany, jak i stojący wewnątrz piec kaflowy, do którego można przytknąć zmarznięte plecy.
W części historycznej Anna Romaniuk opisuje między innymi dzieje miejscowego osadnictwa, sporo uwagi poświęcając niełatwej historii mieszkańców Podlasia – bieżeńcom, polskim Białorusinom, dla których koniec drugiej wojny światowej nie oznaczał końca prześladowań. Sam fakt deklarowania wyznania innego niż katolickie bywał podstawą do kwestionowania ich polskości i nasilających represji. Do najistotniejszych wątków książki należy powojenna działalność na tamtych terenach konspiracyjnej organizacji NZW pod dowództwem Romualda Rajsa ps. „Bury” – dziś, przez wielu mylnie zaliczanego do grona bohaterów, ukrywającego się w cieniu kultu tak zwanych żołnierzy wyklętych, a odpowiedzialnego między innymi za zbrodnie w Zaleszanach i Puchałach Starych. Pamięć o działalności Burego, ciągle żywa pomimo upływu lat, jest tematem, który budzi na Podlasiu ogromne emocje i kontrowersje. Romaniuk pokazuje nad wyraz dobitnie, że strumień historii, nieprzerwanie przepływający przez Podlasie, jest równoznaczny z dziedziczeniem wspomnień i traum.
Książka Anny Romaniuk, którą z powodzeniem można wpisać do tak zwanej literatury małych ojczyzn, jest również próbą ocalenia odchodzącego świata za pomocą słów. Opowiada o przywiązaniu do miejsca, o zanurzeniu człowieka w nieustannie przepływającym strumieniu historii. Bardziej osobiste rozdziały tej książki zwracają uwagę plastycznością opisu, oddającą nieoczywistą poezję tego miejsca. Urzeka fragment, w którym Romaniuk, niczym wytrawny i uważny botanik, zaznajamia czytelnika z charakterystycznymi okazami miejscowej flory.
Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że „Orzeszkowo 14” to tak naprawdę dwie książki w jednym i nie będzie w tej konstatacji cienia przesady. Dlatego też długo zastanawiałem się nad istotą tej publikacji, raison d’être leżącą u jej źródeł. Wskazówką może być fakt, że „Orzeszkowo 14” zadedykowała autorka swojemu synowi, aby wyposażyć go w jak największą ilość wiedzy na temat tego, co łączyło jego matkę z tym niezwykłym miejscem. Postać syna autorki była jednak niezbędna po to, by domknęła się kompozycyjna klamra książki, spinająca w jedną całość trzy wymiary orzeszkowskiej rzeczywistości – przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, zanurzenie tej opowieści w trzech czasach. Mimo wszystko uważam, że co najmniej chybiony jest komentarz Tomasza Łubieńskiego na tylnej stronie okładki, który w takim zamyśle przekazywania dziecku wiedzy i uczuć dopatruje się analogii z konceptem spopularyzowanym przez Jeana-Jacques’a Rousseau. Przywoływanie pojęcia „dobrego dzikusa” w kontekście prowincjonalności Orzeszkowa wydaje mi się jednak cokolwiek stygmatyzujące.
Mimo kilku zastrzeżeń uważam, że książka Anny Romaniuk naprawdę zasługuje na uznanie. Po początkowych dysonansach poznawczych, spowodowanych dwoistością użytego języka, która sprawiała wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia z eklektycznym wyborem tekstów, w miarę zbliżania się do końca lektury „Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia” zdaje się zlewać w interesującą całość. Książka ta jest miniaturą miejsca, które autorka próbuje opisać – jest przestrzenią spomiędzy, pograniczem, harmonią, która bierze się z różnorodności. Widzę w tym również pewien głębszy zamysł – myślę, że Anna Romaniuk życzyłaby sobie, aby to, co harmonijnie złożyło się w całość na kartach napisanej przez nią książki, miało szansę koegzystować w realnej przestrzeni, jaką jest Orzeszkowo. Mimo różnic wyznań, dialektów, języków, poglądów.
Tomasz Wojewoda
Popieram [ 14 ]
Opinie [23]
Bardzo klimatyczna miniatura eseistyczna. Może nie zmienia za dużo w życiu, ale opisy pór roku i rytmu przyrody Puszczy mnie zachwyciły.
Pokaż mimo toKsiążka o Podlasiu, jego przyrodzie, historii pisana z perspektywy jednej z podhajnowskich wsi i jej imigrującej z Warszawy mieszkanki. Narracja jest mocno dychotomiczna. Z jednej strony mamy początkowe rozdziały bardzo osobiste, natomiast druga część książki to historia Podlasia ostatnich 100 lat, zwłaszcza białoruskiej ludności tego regionu, i tego co ta ludność...
więcejKsiążka króciutka, nierówna. Kilka rozdziałów całkiem niezłych, kilka innych jak zbiór wiadomości historycznych zaczerpniętych z Wikipedii. Ma się wrażenie, że całość jest "wymęczona".
Pokaż mimo toMożna ale niekoniecznie
Krótka książka przedstawiająca tytułową wieś Orzeszkowo. Opowieść autorki to miejscami taki "slice of life", a częściowo próba spisania historii wsi i regionu oraz dość unikalnej "tutejszej" społeczności. Z uwagi na swego rodzaju pomieszanie rodzajów prowadzonej narracji książka może wydawać się niespójna, mimo to jest ciekawą próbą pokazania mało znanego (przynajmniej dla...
więcejPoszczególne eseje nie stanowią spójnej całości. Ciekawsze przemieszane z naprawdę nudnymi. Krótka książka, ale nie pochłonęłam jej szybko. Najciekawsze fragmenty to te mówiące o ludziach z Orzeszkowa i o życiu we wsi, ale niestety jest tego za mało, żeby móc polecić książkę z czystym sumieniem.
Pokaż mimo toNie mam zwyczaju porzucać książki w trakcie jej czytania, jednak książkę, a właściwie książką "Orzeszkowo 14" miałam ochotę rzucić w kąt co najmniej kilka razy. Przede wszystkim, podczas czytania nie opuszczało mnie wrażenie, że w ręce wpadło mi błędne wydanie, jakaś trefna próbka druku. Przyznam, że bardzo bym chciała, aby tak było, bo mam tę przypadłość, że oceniam...
więcejGdyby autorka bardziej wsłuchała się w opowieści mieszkańców,czerpiąc z ich mądrości i autentyczności to czytelnik dostałby do ręki bardzo wciągającą lekturę. Rozdział 'Zielnik" pokazuje, że autorka ma dobry warsztat pisarski, opisy dziewiczej przyrody i naturalny rytm przyrody są naprawdę dobre.
Pokaż mimo toCzuję niedosyt. Podlasie jest arcyciekawym regionem z bogatą historią, wielokulturowością, pięknymi krajobrazami i ten właśnie liryczny obraz pejzaży urzekł mnie najbardziej. Mam problem z tą dużą historią, której tu nie czuję.
więcejUważam, że ta pozycja, to nieco zmarnowany potencjał, zabrakło mi tej zwykłej historii - codziennego sielskiego życia "szarych" ludzi i ich...
Obce dla nas sytuacje i miejsca potrzebujemy nieraz w jakiś sposób oswoić. Odnoszę wrażenie, że książka "Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia" Anny Romaniuk powstała właśnie z takiej wewnętrznej potrzeby oswajania.
więcejMiejscem oswajanym stała się wieś na skraju Puszczy Białowieskiej – Orzeszkowo, obce autorce pod względem kulturowym, religijnym i narodowościowym. Mimo tych...
Dość nudna pozycja.
więcejMa z jednej strony prezentować uroki Podlasia i zachęcać do jego odwiedzenia (co, nie powiem, pomimo dość topornego stylu udało się, dawno nie byłem i chyba w przyszłe wakacje się właśnie tam wybiorę), z drugiej przybliżyć historię tamtych rejonów (tu znów niby OK, bo jest to szczegółowy i dość przyzwoity materiał źródłowy, jednak nudny jak...