Le Corbusier. Architekt jutra
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Modern Man: The Life of Le Corbusier, Architect of Tomorrow Hardcover
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2017-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-02-01
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328026957
- Tłumacz:
- Dominika Cieśla-Szymańska
- Tagi:
- architektura biografia geniusz kultura Le Corbusier literatura faktu rywalizacja XX w.
Człowiek, który zmienił XX wiek: wielkie wizje, wielkie kontrowersje.
Biografia Le Corbusiera, geniusza, który wierzył, że jego architektura będzie zmieniać społeczeństwo. Kontrowersyjne projekty, spektakularne realizacje, niezwykłe podróże i pełen sprzeczności portret psychologiczny człowieka legendy.
Życie i dzieło ikony modernizmu. [...] Spojrzenie Anthony’ego Flinta na „pierwszą gwiazdę architektury” przenikliwie wychwytuje pychę i słabości Le Corbusiera, które są istotne dla jego artystycznego znaczenia. –„Kirkus Reviews”
Flint maluje portret dość zróżnicowany, w ten sposób dociera do istoty tego, dlaczego Le Corbusier pozostaje tak enigmatyczną i zniewalającą postacią. – „The Washington Post”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pomnik bez fundamentu
Co mnie podkusiło, by sięgnąć po lekturę opowiadającą o architekturze? Odpowiedź jest prosta. Jeśli dziedzina wydaje mi się w jakiś sposób obca, a chciałbym się czegoś o niej dowiedzieć, to wybitna i niesztampowa jednostka może być idealną do tego zachętą. W tym wypadku bodźcem był nie kto inny jak Le Corbusier, który postawił wiele rzeczy na głowie i pozostawił po sobie ślad, który jest wyraźny i widoczny do dzisiaj.
Charles-Édouard Jeanneret-Gris – bo tak właściwie nazywał się nasz bohater wydaje się wymarzoną wręcz osobistością, by spisać jej losy. Niełatwy w współpracy ekscentryk, który uwielbiał uganiać się za spódniczkami. Z wyglądu niepozorny, z jakże charakterystycznymi okrągłymi okularami. Gotów kolaborować z Rzeszą, byle tylko mieć możliwość realizacji dalekosiężnych planów.
Brzmi to pasjonująco, nieprawdaż? Materiał na wielką i pasjonującą opowieść, która powinna wciągać po same uszy. Niestety nie jest to historia, jaką jest nam dane przeczytać. W przeciwieństwie do odważnych i bezkompromisowych projektów Le Corbusiera, książka Anthony’ego Flinta jest zdumiewająco zachowawcza.
Autor zamiast wgłębić się w zagadkową postać i spróbować ją przybliżyć, decyduje się na suchą relację. Odhacza najważniejsze punkty na mapie życia, ale pozbawia je blasku i szerszej perspektywy. Funduje opisy pozbawione smaku i wyobraźni. Marnowanie tego potencjału znakomicie obrazuje zdanie, podczas którego wspomniane są konflikty z Frankiem Lloydem Webberem. Tylko tyle, żadnego wgryzienia się w temat, jedynie poboczna wzmianka, przy której czytelnik obchodzi się smakiem.
Absolutnie nie wierzę w to, że wynikało to ze zbyt skąpej ilości materiałów. Le Corbusier prowadził ochoczo dzienniki, pisał wielce wylewne listy do matki. Starał się dokumentować, co tylko uważał za istotne. Ba, w samej książce jest wspomniana kwestia pozostawionej przez wybitnego architekta spuścizny. Bogactwa, którego treść tej pozycji zupełnie nie przybliża.
Jakim laikiem byłem w kwestii architektury, takim też pozostałem po lekturze biografii pióra Anthony’ego Flinta. I mógłbym to swobodnie przeboleć, gdyby nie to, że zostałem pozbawiony bliższego poznania nietuzinkowej postaci. Uzyskałem zaledwie jej wstępny szkic, a ten choćby nie wiem jak obiecujący, nigdy nie dorówna skończonej budowli. Le Corbusier to wiedział, autor o tym zapomniał.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 418
- 299
- 58
- 14
- 12
- 11
- 7
- 7
- 7
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawa, dobrze napisana i przetłumaczona książka. Wiedzę przekazuje we wciągający sposób. Trudno się oderwać, można się wiele nauczyć. Brak błędów redakcyjnych i korektorskich. Polecam.
Ciekawa, dobrze napisana i przetłumaczona książka. Wiedzę przekazuje we wciągający sposób. Trudno się oderwać, można się wiele nauczyć. Brak błędów redakcyjnych i korektorskich. Polecam.
Pokaż mimo toZwięźle opisana historia architekta i jego najważniejszych projektów.
Zwięźle opisana historia architekta i jego najważniejszych projektów.
Pokaż mimo toUrodził się w Szwajcarii, ale wybrał Francję. Miał być grawerem zegarków, został jednym z najbardziej rozpoznawalnych architektów świata. O jego projekty zabiegali najbogatsi.
Jaki był prywatnie? O ile autor nie żałuje opisów najbardziej znanych budynków zaprojektowanych przez Le Corbusiera, o tyle ledwie delikatną kreską rysuje jego portret, a przecież można było dołożyć mocniejszych barw. Zwłaszcza, że architekt zostawił listy i dzienniki, więc było z czego czerpać. Owszem, biografia pokazuje wizjonera, megalomana, podatnego na kobiece wdzięki ekscentryka. W czasie wojny współpracował z rządem Vichy, z nazistami i włoskimi faszystami. Był kontrowersyjną postacią? Z pewnością. Geniuszem? A jakże. Pytanie, czy geniuszom wolno więcej, bo jako człowiek nie wzbudza zachwytu...
(cd recenzji na fb)
https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.418885991470850/7321462231213157/
Urodził się w Szwajcarii, ale wybrał Francję. Miał być grawerem zegarków, został jednym z najbardziej rozpoznawalnych architektów świata. O jego projekty zabiegali najbogatsi.
więcej Pokaż mimo toJaki był prywatnie? O ile autor nie żałuje opisów najbardziej znanych budynków zaprojektowanych przez Le Corbusiera, o tyle ledwie delikatną kreską rysuje jego portret, a przecież można było dołożyć...
Le Corbusier – papież architektury, ojciec i matka modernizmu, geniusz, próżny megaloman. Ta książka to trochę stracona szansa. Banalna biografia o niebanalnym człowieku. Może powodem jest skromna objętość i wynikające z tego ograniczenia, ale opisana historia zrobiła na mnie wrażenie niezwykle powierzchownej, prześlizgującej się po życiu bohatera. Niczym kolekcja encyklopedycznych faktów z zaburzoną chronologią. Zdecydowanie za mało żeby wciągnąć czytelnika.
Le Corbusier – papież architektury, ojciec i matka modernizmu, geniusz, próżny megaloman. Ta książka to trochę stracona szansa. Banalna biografia o niebanalnym człowieku. Może powodem jest skromna objętość i wynikające z tego ograniczenia, ale opisana historia zrobiła na mnie wrażenie niezwykle powierzchownej, prześlizgującej się po życiu bohatera. Niczym kolekcja...
więcej Pokaż mimo toCiekawa. Zaskoczyło mnie jakim był kobieciarzem i megalomanem, ale jako architekt niewiele wyniosłam
Ciekawa. Zaskoczyło mnie jakim był kobieciarzem i megalomanem, ale jako architekt niewiele wyniosłam
Pokaż mimo tohttps://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma/
Anthony Flint w biografii "Le Corbusier. Architekt jutra" przedstawia portret człowieka niebanalnego, kontrowersyjnego wizjonera chcącego zmienić miejską przestrzeń, zniszczyć ją, a na gruzach zbudować zupełnie nowe miejsce do życia - pełne przestrzeni, światła i powietrza. Rewolucyjne, modernistyczne projekty przyprawiały wielu o zawrót głowy, innych doprowadzały do ekstazy powodowanej obcowaniem ze sztuką w najczystszej formie. Flint opisuje chłopaka z małego Szwajcarskiego miasteczka, mającego przejąć interes po ojcu, który dzięki swojemu talentowi i determinacji stał się światowej sławy architektem mającym aspiracje i wizje budowy nowych miast. Pochłonięty pracą oraz swoimi projektami Le Corbusier często zapominał, że pomysły przez niego kreowane mogą nie wytrzymać zderzenia z rzeczywistością, że w jego budynkach nie będą mieszkać ludzie idealni, rozumiejący jego wizje, korzystający z wykreowanej przez niego przestrzeni w taki sposób w jaki to obmyślił, ale że będą to zwykli obywatele chcący po prostu żyć i odpoczywać. A jak się okazało architektoniczne twory Le Corbusiera często stawały się utrapieniem dla ich użytkowników co budziło w nim sporą irytację ujawniając despotyzm, te wszystkie mroczne cechy jego charakteru.
O Le Corbusierze słyszałem wielokrotnie jednak nie miałem okazji wcześniej zapoznać się z jego postacią, z ideami, które głosił, z jego wizją architektury, a co za tym idzie przestrzeni ludzkiego życia. Co ciekawe wiele z głoszonych przez niego tez wyznawana jest przez współczesnych architektów i cennym było poznanie tych lecorbusierowskich inspiracji, ale również odkrywanie ich w najbliższym otoczeniu. Lektura biografii Le Corbusiera sprawiła, że lepiej zrozumiałem projekty, które tworzył oraz myśl jaka temu przyświecała. Jednocześnie sprawiła, że zupełnie tej niezwykłej postaci polubić nie mogłem, za charakter, za oślizgłe postępowanie w czasie II wojny światowej, romansowanie z faszystami włoskimi czy kolaboracyjnym rządem Vichy.
https://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2020/06/architekt-jutra.html
https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma/
więcej Pokaż mimo toAnthony Flint w biografii "Le Corbusier. Architekt jutra" przedstawia portret człowieka niebanalnego, kontrowersyjnego wizjonera chcącego zmienić miejską przestrzeń, zniszczyć ją, a na gruzach zbudować zupełnie nowe miejsce do życia - pełne przestrzeni, światła i powietrza. Rewolucyjne, modernistyczne projekty przyprawiały...
Książka zachowuje dobry balans pomiędzy ciekawą biografią Le Corbusiera, a podręcznikowymi informacjami o architekturze modernistycznej.
Książka zachowuje dobry balans pomiędzy ciekawą biografią Le Corbusiera, a podręcznikowymi informacjami o architekturze modernistycznej.
Pokaż mimo toDopiero niedawno zdałem sobie sprawę, że lata międzywojenne były okresem wielkie podstępu techniki, w tym także techniki projektowania i budowania. Co najbardziej mnie w tym pociąga, to że ówcześni architekci nie tylko zajmowali się sprawami techniki czy wyglądu ale patrzyli także wprzód na funkcje budynków, dzielnic i całych miast. Wywodzili całe systemy filozoficzne opisujące przyszłość. Le Corbusier do dziś uchodzi za najważniejszego z nich, ale on nie był przecież jedyny.
Daje to do myślenia, że można było tak globalnie patrzeć na te sprawy. Daje też do myślenia, że budując takie systemy popełniano też bardzo wiele błędów w samych założeniach i dziś już inaczej patrzymy na idee Le Corbusiera, aczkolwiek nawet jeśli są inne to i tak patrzymy w kontrze do niego. A przynajmniej dobrze byłoby, żebyśmy w ogóle patrzyli w przyszłość, bo chyba dzisiaj to w ogóle "idziemy na żywioł".
[Audiobook, czyta Tomasz Ignaczak, 9 i pół godziny]
Dopiero niedawno zdałem sobie sprawę, że lata międzywojenne były okresem wielkie podstępu techniki, w tym także techniki projektowania i budowania. Co najbardziej mnie w tym pociąga, to że ówcześni architekci nie tylko zajmowali się sprawami techniki czy wyglądu ale patrzyli także wprzód na funkcje budynków, dzielnic i całych miast. Wywodzili całe systemy filozoficzne...
więcej Pokaż mimo toJak zrozumieć wizjonera?
Zaproponowana przez Anthony'ego Flinta powieść biografizująca (inaczej tego nie nazwę) ukazuje Le Corbusiera jako pewną siebie, bezkompromisową postać, ciągle podróżującą z nieodłącznym zestawem lektur w postaci "Don Kichota" i "Żywota Jezusa z Nazaretu" (!). Historia nawet wciągająca, ale tylko dla zaznajomionych z tematem, tzn. tych umiejących spojrzeć łaskawie na betonowe wygibasy wzniesione z zasadą "światło, przestrzeń, zieleń". Bo prób zrozumienia Le Corbusiera jako CZŁOWIEKA w tej książce nie znajdziemy. Oprócz wiadomych faktów na temat jego upodobania do kobiet i bycia nieznośnym szefem nie dowiadujemy się o Le Corbusierze niczego, co pomogłoby czytelnikowi móc zrozumieć wizję Wielkiego Proroka Betonowej Płyty.
Podczas lektury wydawało mi się, że wielkość tytułowej postaci znacznie przewyższyła pojęcie autora publikacji.
Corbu został przedstawiony niezwykle płasko, niczym rozbrykany czarny charakter jednego sezonu. A to właśnie UMYSŁ stał za urzeczywistnieniem tych śmiałych (wtedy) pomysłów, za umiejętnością przeforsowania ich i wzniesieniem osiemnastopiętrowego betonowego kloca ze żłobkiem na dachu – a wszystko to w jednym celu: dostarczenie optymalnego dostępu do światła, zieleni i przestrzeni dla każdego z 1 600 mieszkańców budynku (mowa tu oczywiście o flagowej Jednostce Mieszkalnej w Marsylii).
Idealista, wizjoner, humanista, prowokator, artysta...chętnie poznałabym pozostałe cechy, jednak autorowi chyba zabrakło śmiałości, by tchnąć w ugładzoną sylwetkę Corbusiera więcej charakteru.
Jedyne co zostało słusznie przedstawione w tej publikacji to chronologia poszczególnych realizacji Jeanneret'a, niestety bez fotografii, tak więc w celu pełnego zrozumienia idei architekta po prostu musimy posiłkować się wyszukiwarką obrazów.
"A miało być tak pięknie" – rzekła do siebie autorka recenzji pisząc w zaciemnionym ciasnym pokoju w Budynku z Wielkiej Płyty.
Jak zrozumieć wizjonera?
więcej Pokaż mimo toZaproponowana przez Anthony'ego Flinta powieść biografizująca (inaczej tego nie nazwę) ukazuje Le Corbusiera jako pewną siebie, bezkompromisową postać, ciągle podróżującą z nieodłącznym zestawem lektur w postaci "Don Kichota" i "Żywota Jezusa z Nazaretu" (!). Historia nawet wciągająca, ale tylko dla zaznajomionych z tematem, tzn. tych umiejących...
Rzecz o jednym z gigantów. Warto przeczytać.
Rzecz o jednym z gigantów. Warto przeczytać.
Pokaż mimo to