rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Gro. Ilustrowany atlas architektury grochowa Magdalena Piwowar, Cezary Polak, Anna Wrońska
Ocena 7,1
Gro. Ilustrowa... Magdalena Piwowar, ...

Na półkach:

Ciekawy spis architektury Grochowa. Chociaż niektóre budynki moim zdaniem z przypadku to jednak większość zasługuje na to, żeby być w tym albumie. Super zajawka, przydałaby się monografia Grochowa

Ciekawy spis architektury Grochowa. Chociaż niektóre budynki moim zdaniem z przypadku to jednak większość zasługuje na to, żeby być w tym albumie. Super zajawka, przydałaby się monografia Grochowa

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna pozycja, warto przeczytać, żeby dotrzeć do tego, że nic nie jest czarno- białe.

Świetna pozycja, warto przeczytać, żeby dotrzeć do tego, że nic nie jest czarno- białe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo prosta historia, słabe motywy zbrodni i brak tego czegoś co mają w sobie klasyki kryminału. Być może autorka miała tak mało pomysłów na motywy dla osoby mordercy, że nie było czym obdzielić innych potencjalnych podejrzanych.

Z braku laku bez dostępu do innych książek można przeczytać.

Bardzo prosta historia, słabe motywy zbrodni i brak tego czegoś co mają w sobie klasyki kryminału. Być może autorka miała tak mało pomysłów na motywy dla osoby mordercy, że nie było czym obdzielić innych potencjalnych podejrzanych.

Z braku laku bez dostępu do innych książek można przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powszechne gadanie o złych Polakach w ramach odchodzenia od przeciwstawnego poglądu samych siebie jako zawsze biednych i pokrzywdzonych jest męczące. Naprawdę nic dobrego się do 1772 roku, czyli przez prawie 400 lat polskiego panowania we Lwowie nie zdarzyło z rąk Polaków? Do tego stwierdzenie, że Uniwersytet Jana Kazimierza podczas II RP był spolszczony (tak jakby od zawsze polski i przez Polaków prowadzony nie był) jest niesprawiedliwe. Wiem, że otoczka rządów jest ważna jeżeli chodzi o rozwój miasta, ale czy to oznacza, że ktokolwiek mógłby mieszkać we Lwowie a byłoby w nim to samo? Tylko dlatego, że miasto było pod panowaniem austriackim? Wątpię.

Wielokrotnie Lwow odwiedziałem i mam nadzieję dalej to robić bo duch miasta żyje, nawet jeśli jest zmyślony jak to opisuje autor :)

Niektóre historie ciekawe, ale te przekleństwa... ciężko się to czyta.

Powszechne gadanie o złych Polakach w ramach odchodzenia od przeciwstawnego poglądu samych siebie jako zawsze biednych i pokrzywdzonych jest męczące. Naprawdę nic dobrego się do 1772 roku, czyli przez prawie 400 lat polskiego panowania we Lwowie nie zdarzyło z rąk Polaków? Do tego stwierdzenie, że Uniwersytet Jana Kazimierza podczas II RP był spolszczony (tak jakby od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy myślałeś/aś drogi/a czytelniku/czko, że zjadając mięso świni prawdopodobnie narażasz na cierpienie konie, ktorym sie upuszcza krew, a przy okazji abortuje źrebaka? Wątpię, jest to nielogiczne, a jednak człowiek to wymyślił.

Jestem świadomy okrucieństwa człowieka, unikam jedzenie mięsa i korzystania z dobrodziejstw zagarniętych zwierzętom, ale w świecie przeliczalnym na pieniądze kreatywność pobudzana chęcią zysku mnie przeraża. Zwierzęta mają swój holokaust codziennie. Okropne, obrzydliwe, plugawe, po przeczytaniu tej książki jedynym co chce się zrobić to wypisać z gatunku ludzkiego.

Czy myślałeś/aś drogi/a czytelniku/czko, że zjadając mięso świni prawdopodobnie narażasz na cierpienie konie, ktorym sie upuszcza krew, a przy okazji abortuje źrebaka? Wątpię, jest to nielogiczne, a jednak człowiek to wymyślił.

Jestem świadomy okrucieństwa człowieka, unikam jedzenie mięsa i korzystania z dobrodziejstw zagarniętych zwierzętom, ale w świecie przeliczalnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za ogrom pracy włożonej w zbiór informacji zawartych w tej książce należy się co najmniej 8 / 10. Warto przeczytać, żeby unaocznić sobie, że kobiety nie były nigdy słabą płcią.

Za ogrom pracy włożonej w zbiór informacji zawartych w tej książce należy się co najmniej 8 / 10. Warto przeczytać, żeby unaocznić sobie, że kobiety nie były nigdy słabą płcią.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę przeszkadzało mi to, że książka jest pamiętnikiem z dzieciństwa autora, a ja przecież go nie znam i nie czuję, że te historie są dla mnie wartościowe.

Dobrze, że to nie tylko pamiętnik, ale również książka o Sopocie i jego historii. Bywałem tam wielokrotnie, ale zawsze w dolnej jego części, która pomimo uroku nie do końca trafiała w moje gusta. Zawsze się dziwiłem, że pozwolono na disneylandyzację tak pięknego miasta. Po przeczytaniu książki na pewno odwiedzę Górny Sopot i zgubię się w starych, mocno zadrzewionych ulicach tego miasta.

Może Disneylandyzacja polskich obszarów turystycznych to dobry pomysł na następną książkę?

Trochę przeszkadzało mi to, że książka jest pamiętnikiem z dzieciństwa autora, a ja przecież go nie znam i nie czuję, że te historie są dla mnie wartościowe.

Dobrze, że to nie tylko pamiętnik, ale również książka o Sopocie i jego historii. Bywałem tam wielokrotnie, ale zawsze w dolnej jego części, która pomimo uroku nie do końca trafiała w moje gusta. Zawsze się dziwiłem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając książkę przeniesiemy się w oazę ciszy i spokoju, którego tak nam brakuje w dzisiejszym, pędzącym swiecie. Zdamy sobie jednak sprawę, że nie zawsze w tej oazie było tak spokojnie, a polska historia ma tam swoje czarne strony.

Opisy i zachwyty autorki są subiektywnie związane z nostalgią za dzieciństwem. Zauważyłem również, że autorka ma problem z Mazowszem i ludźmi z Mazowsza, nie mówiąc już o Warszawiakach, co jednak czyta się źle. Ocenianie konduktorów w danych kolejach w zależności od regionu, w którym pociągi się poruszają jest po prostu dziecinne i niepotrzebne.

Nie zniechęcam jednak do przeczytania książki, każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Czytając książkę przeniesiemy się w oazę ciszy i spokoju, którego tak nam brakuje w dzisiejszym, pędzącym swiecie. Zdamy sobie jednak sprawę, że nie zawsze w tej oazie było tak spokojnie, a polska historia ma tam swoje czarne strony.

Opisy i zachwyty autorki są subiektywnie związane z nostalgią za dzieciństwem. Zauważyłem również, że autorka ma problem z Mazowszem i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

10/10 należy się za stworzenie tak barwnej, zabawnej i ciekawej kroniki jaką stworzył Pan Maciej Mazur. Ursynów może być wdzięczny za takiego kronikarza i inne dzielnice Warszawy mogłyby go tylko pozazdrościć. Trzeba więcej takich ludzi. Brawo!

10/10 należy się za stworzenie tak barwnej, zabawnej i ciekawej kroniki jaką stworzył Pan Maciej Mazur. Ursynów może być wdzięczny za takiego kronikarza i inne dzielnice Warszawy mogłyby go tylko pozazdrościć. Trzeba więcej takich ludzi. Brawo!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo złych opinii przeczytałem i nie żałuję. W każdym chaosie da się znaleźć coś wartościowego, a książka nie była ani chaotyczna, ani nudna.

Pomimo złych opinii przeczytałem i nie żałuję. W każdym chaosie da się znaleźć coś wartościowego, a książka nie była ani chaotyczna, ani nudna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety książka jest zła, argumenty do potwierdzania tezy są źle dobierane, porównania są nieadekwatne, coś tu nie gra.

Niestety książka jest zła, argumenty do potwierdzania tezy są źle dobierane, porównania są nieadekwatne, coś tu nie gra.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja tego autora zachęca do sięgnięcia po kolejne. Dużo wiedzy i refleksji przedstawionej w interesujący sposób.

Pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja tego autora zachęca do sięgnięcia po kolejne. Dużo wiedzy i refleksji przedstawionej w interesujący sposób.

Pokaż mimo to

Okładka książki Po kolei. Przewodnik podwarszawski Agnieszka Jachowicz, Rafał Janik, Damian Jaworek, Tomek Kaczor, Wanda Klenczon, Jan Król, Dobromiła Kruszewska, Julia Krzesicka, Maria Kubacka-Świątek, Joanna Laprus-Mikulska, Ewa Łukawska, Kuba Maria Mazurkiewicz, Jan Mencwel, Rita Muller, Paulina Olszak, Agnieszka Osińska, Natalia Pazio, Ewelina Połeć, Su Romain, Maria Rościszewska, Cyryl Skibiński, Magdalena Tkaczuk, Anna Wiśniewska, Jan Wiśniewski, Jarosław Ziółkowski, Szczepan Żurek
Ocena 7,7
Po kolei. Prze... Agnieszka Jachowicz...

Na półkach:

Daję 10. Czytając tę pracę, która o dziwo jest udostępniona bezpłatnie na stronie fundacji (a warta jest dużych pieniędzy) wyrywa człowieka z krzesła, bo chce znaleźć się na już w opisywanych miejscach i wszystkim o tym opowiadać.

Brawo

Daję 10. Czytając tę pracę, która o dziwo jest udostępniona bezpłatnie na stronie fundacji (a warta jest dużych pieniędzy) wyrywa człowieka z krzesła, bo chce znaleźć się na już w opisywanych miejscach i wszystkim o tym opowiadać.

Brawo

Pokaż mimo to

Okładka książki Ukryty modernizm. Warszawa według Christiana Kereza Christian Kerez, Jan Strumiłło
Ocena 7,1
Ukryty moderni... Christian Kerez, Ja...

Na półkach:

Takie książki oceniam na 10. Utrzymują w pamięci coś czego niesłusznie się pozbyliśmy.

Takie książki oceniam na 10. Utrzymują w pamięci coś czego niesłusznie się pozbyliśmy.

Pokaż mimo to