Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lata 50 XX wieku. Jean Louise przyjeżdża na coroczny urlop do swojej rodzinnej miejscowości Maycomb w Alabamie. Czasy są przełomowe. Sąd Najwyższy orzekł właśnie, że segregacja jest niezgodna z konstytucją. Na Południu wrze.

Fabuła jest jednak tylko pretekstem dla kilku rozmów, które bohaterka przeprowadza z bliskimi. I co to są za rozmowy!

Książka została wydana w odpowiednim momencie. W czasach cancel culture, gdzie odmienne zdanie traktowane jest jako hejt, a wątpliwości są zabronione i skutkują wykluczeniem.

Mam nadzieję (ale jest ona raczej płonna), że lektura "Idź, postaw wartownika" uświadomi, że dialog jest najważniejszy. Przemiany społeczne zawsze łączą się z oporem i pytaniami, które niekoniecznie są "hejtem", ale zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia i inne aspekty wynikające ze zmiany. Nauczmy się w końcu rozmawiać. Nie tylko mówić, ale i słuchać. I nie traktować niezgody jako zagrożenia. Czas dojrzeć, po prostu!

"Musisz postrzegać sprawy takimi, jakimi są naprawdę, a nie tylko takimi, jakimi chciałabyś je widzieć."


Nie traktuję tej książki jako kontynuacji "Zabić drozda". Jest tu trochę powtórzeń i niezgodności, które nieco psują odbiór przy takim założeniu. Wolę myśleć o niej jako o alternatywnej rzeczywistości znanych bohaterów.

Lata 50 XX wieku. Jean Louise przyjeżdża na coroczny urlop do swojej rodzinnej miejscowości Maycomb w Alabamie. Czasy są przełomowe. Sąd Najwyższy orzekł właśnie, że segregacja jest niezgodna z konstytucją. Na Południu wrze.

Fabuła jest jednak tylko pretekstem dla kilku rozmów, które boh...

Rozwiń Zwiń

Książkę tę powinno przeczytać każde dziecko, żeby zakończyć etap myślowego przedszkola. Może wtedy wszelkie dyskusje odnośnie dyskryminacji byłyby prowadzone z wyższego poziomu.

Książkę tę powinno przeczytać każde dziecko, żeby zakończyć etap myślowego przedszkola. Może wtedy wszelkie dyskusje odnośnie dyskryminacji byłyby prowadzone z wyższego poziomu.

Zbiór refleksji i inspiracji o tym, jak rozwijać swoją seksualność. W modnym duchu slow, więc po prostu uważnie, świadomie, z szacunkiem. Czyli jak mieć dobry seks, ale i życie. Ogólnie. Myślę, że skierowana przede wszystkim do ludzi początkujących w temacie seksualności, albo dość mocno zagubionych. Momentami mam wrażenie, że wyobrażeni przez autorkę czytelnicy są tak pozbawieni samoświadomości i autorefleksji, że raczej niemożliwi by istnieć. Ale nie mam doświadczenia gabinetowego.
Ludzie bardziej doświadczeni, albo bardziej refleksyjni nadal jednak mogą znaleźć kilka ciekawych pomysłów i zagadnień, które poszerzą, albo ugruntują ich przekonania, pozwolą jeszcze bardziej się rozwinąć. Ale trochę się też wynudzą. Pewnie.

Niestety, fragmenty o tożsamości seksualnej, osobach LGBT+, płci biologicznej i społecznej to znane slogany, brak konkretów i zero odpowiedzi na prawdziwe pytania, które mogą przyjść do głowy osobom myślącym. To raczej typowe: jeśli nie akceptujesz wszystkiego co mówimy, to jesteś nienawistnym hejterem odmawiającym prawa do istnienia inności. Od psycholożki klinicznej oczekiwałabym jednak czegoś więcej.

Zbiór refleksji i inspiracji o tym, jak rozwijać swoją seksualność. W modnym duchu slow, więc po prostu uważnie, świadomie, z szacunkiem. Czyli jak mieć dobry seks, ale i życie. Ogólnie. Myślę, że skierowana przede wszystkim do ludzi początkujących w temacie seksualności, albo dość mocno z...

Rozwiń Zwiń

KATHARSIS

KATHARSIS

Rozumiem dlaczego ta książka stała się bestsellerem. Jest przystępnie napisana, krótkie rozdziały szybko się czyta, fabuła całkiem ciekawa, malownicze opisy, skomplikowane relacje, trochę refleksji.
Niestety rozwiązanie trochę przekombinowane, a refleksja na temat zabójstwa wychodzi dość płasko, bo Chase Andrews jest tak napisany, że ani przez moment go nie żałujemy.

Rozumiem dlaczego ta książka stała się bestsellerem. Jest przystępnie napisana, krótkie rozdziały szybko się czyta, fabuła całkiem ciekawa, malownicze opisy, skomplikowane relacje, trochę refleksji.
Niestety rozwiązanie trochę przekombinowane, a refleksja na temat zabójstwa wychodzi dość p...

Rozwiń Zwiń

Perypetie miłosne wszystkich dzieci Gabrysi i syna Idy. Kilka trafnych spostrzeżeń na temat życia i miłości, krytyka maczyzmu i rozlazłości życiowej, katolicki światopogląd i duch Mickiewicza.

Perypetie miłosne wszystkich dzieci Gabrysi i syna Idy. Kilka trafnych spostrzeżeń na temat życia i miłości, krytyka maczyzmu i rozlazłości życiowej, katolicki światopogląd i duch Mickiewicza.