-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-01-08
2022-12
Informacje podstawowe, poziom określiłabym "dla starszych dzieci oraz młodzieży". Mimo że jest to książka dla laików, niekiedy imiona bóstw/faraonów są "przekręcone" (inne nazewnictwo; ogólnie nic złego w tym nie ma, ale zostawmy to dla osób, które zdążyły się ze starożytnym Egiptem już zaprzyjaźnić). Moim zdaniem średnia.
Informacje podstawowe, poziom określiłabym "dla starszych dzieci oraz młodzieży". Mimo że jest to książka dla laików, niekiedy imiona bóstw/faraonów są "przekręcone" (inne nazewnictwo; ogólnie nic złego w tym nie ma, ale zostawmy to dla osób, które zdążyły się ze starożytnym Egiptem już zaprzyjaźnić). Moim zdaniem średnia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07
Książka została oryginalnie wydana w 1996 roku, wydanie polskie pojawiło się w roku 2008. Jest to więc dość stara pozycja biorąc pod uwagę, że informacje o starożytnym Egipcie potrafią dynamicznie się zmieniać. Tłumacz dodał co prawda sprostowania do wielu wątków poruszanych przez Jacqa, jednak w świetle dzisiejszej wiedzy one również są już przestarzałe (np. informacja, jakoby Ramzes III miał przeżyć zamach na swoje życie; dzisiaj wiemy, że umarł niemal od razu po zamachu).
Oprócz tego pozycja nieco nudnawa (czytałam ją w całości partnerowi i zgodnie stwierdziliśmy, że naprawdę ciekawy był tylko jeden rozdział), moim zdaniem napisana po łebkach - chociaż może akurat taki był stan wiedzy w tamtym momencie.
Książka w 2020 roku raczej bezwartościowa. Jeśli już, to jest obecnie skierowana do znawców starożytnego Egiptu, chociaż i tak istnieje duże prawdopodobieństwo, że razem z prawdziwymi informacjami przemyci się też te przestarzałe, mylne. Tak naprawdę wszystko należałoby weryfikować. Moim zdaniem - szkoda czasu.
Książka została oryginalnie wydana w 1996 roku, wydanie polskie pojawiło się w roku 2008. Jest to więc dość stara pozycja biorąc pod uwagę, że informacje o starożytnym Egipcie potrafią dynamicznie się zmieniać. Tłumacz dodał co prawda sprostowania do wielu wątków poruszanych przez Jacqa, jednak w świetle dzisiejszej wiedzy one również są już przestarzałe (np. informacja,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-17
Autorka niekiedy za bardzo popuściła wodze fantazji jak na mój gust, korekta dała ciała (raz "Tutanchaton", innym razem "Tutenchaton", literówki itp.), do tego nie zgadzam się, że "Horemheb zapoczątkował dynastię Ramessydów" - to zdanie sugeruje, że kolejna dynastia wyszła z krwi Horemheba, a tymczasem Ramzes I był niespokrewnionym z nim generałem, Horemheb wybrał go, ponieważ nie miał potomków. Tego faraona zalicza się do XVIII dynastii (czyli dynastii Echnatona). Co się tyczy jeszcze postaci Horemheba w tej książce, to nie rozumiem, po co autorka zrobiła z niego zakochanego w Nefretete, skoro nic z tego w sumie nie wynikało (prócz wierności koronie, ale umówmy się, do tego nie trzeba było seksualnego uniesienia).
Mimo wszystko jest to jedna z najlepiej napisanych książek ze starożytnym Egiptem w tle, i to jeszcze napisana przez Polkę.
Autorka niekiedy za bardzo popuściła wodze fantazji jak na mój gust, korekta dała ciała (raz "Tutanchaton", innym razem "Tutenchaton", literówki itp.), do tego nie zgadzam się, że "Horemheb zapoczątkował dynastię Ramessydów" - to zdanie sugeruje, że kolejna dynastia wyszła z krwi Horemheba, a tymczasem Ramzes I był niespokrewnionym z nim generałem, Horemheb wybrał go,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-30
Pozwolę sobie przytoczyć treść SMS-a, którego napisałam do mojego faceta pod koniec czytania tego tomu (będzie leciuteńki spoiler):
"W książce główny bohater stanął naprzeciw demona wysłanego z dna piekieł przez samych bogów. Niepokonany demon otworzył paszczę pełną kłów i już miał mu zmiażdżyć czaszkę, ale co to? Bohater wypowiedział zaklęcie i cudem uniknął śmierci! No JA PIER***Ę! Ciągle wypowiada te zaklęcia i daje radę, ale nie potrafi ogarnąć głównego problemu, czyli typa-czarnoksiężnika, który sobie mieszka w willi w środku miasta. Poza tym, skoro młody, dopiero co wprowadzony w jakieś pierwsze misteria kapłan potrafi pokonywać potężne demony, to arcykapłan pewnie jeździ na tyranozaurze miotając laserami z oczu. Po prostu... Jezu!".
I tyle w temacie.
Pozwolę sobie przytoczyć treść SMS-a, którego napisałam do mojego faceta pod koniec czytania tego tomu (będzie leciuteńki spoiler):
"W książce główny bohater stanął naprzeciw demona wysłanego z dna piekieł przez samych bogów. Niepokonany demon otworzył paszczę pełną kłów i już miał mu zmiażdżyć czaszkę, ale co to? Bohater wypowiedział zaklęcie i cudem uniknął śmierci! No...
2016-09-14
2016-09-02
Nie będę bawić się w pseudo profesjonalne recenzje jak niektórzy.
I moim zdaniem autor inspirował się nieco "Egipcjaninem Sinuhe", ale mnie to osobiście nie drażniło. Ogólnie książkę czytało się przyjemnie nawet mimo dziwnych nieścisłości (jak np. z "człowiekiem-demonem" i jego skrajnym zachowaniem). Moim zdaniem powieść jest na dobrym poziomie, a na pewno na lepszym od aktualnych książek pana Christiana Jacq'a. Jedyne co mnie raziło to wrażenie, jakby od mniej więcej połowy książki korekta spoczęła na laurach ("choć tu" zamiast "chodź tu" itp.). Ja ogólnie polecam na szybkie łyknięcie.
Nie będę bawić się w pseudo profesjonalne recenzje jak niektórzy.
I moim zdaniem autor inspirował się nieco "Egipcjaninem Sinuhe", ale mnie to osobiście nie drażniło. Ogólnie książkę czytało się przyjemnie nawet mimo dziwnych nieścisłości (jak np. z "człowiekiem-demonem" i jego skrajnym zachowaniem). Moim zdaniem powieść jest na dobrym poziomie, a na pewno na lepszym od...
Beznadziejny komiks. Życie Kleopatry opowiedziane w sposób mdły i po łebkach, w dodatku z historycznymi błędami (np. Kleopatra przybyła do Rzymu już z małym Cezarionem, on nie był pogrobowcem, a żeby go ocalić przed wojskami Oktawiana wysłała go do Indii; na południe posłała resztę swoich dzieci). Niby to nie jest praca naukowa, ale są to dość istotne kwestie. Resztę komiksów z tej serii sobie daruję, bo obawiam się, że i w nich są błędy, których nie wyłapię i będę potem gadać głupoty.
Stosunek ceny do ogólnej jakości również nie powala.
Beznadziejny komiks. Życie Kleopatry opowiedziane w sposób mdły i po łebkach, w dodatku z historycznymi błędami (np. Kleopatra przybyła do Rzymu już z małym Cezarionem, on nie był pogrobowcem, a żeby go ocalić przed wojskami Oktawiana wysłała go do Indii; na południe posłała resztę swoich dzieci). Niby to nie jest praca naukowa, ale są to dość istotne kwestie. Resztę...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to