-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Biblioteczka
2022-11-08
2022-11-04
2022-11-01
2022-10-29
2022-10-26
2017-12-22
2017-06-21
2017-05-25
Przeczytana, z lekkim zawodem. Podobnie jak w poprzedniej części potencjał był ale jakoś odszedł bokiem. Jak to się mówi potocznie "ładnie żarło ale zdechło".
Bohaterka mimo przeżyć i kilku dorosłych decyzji nadal zachowuje się niczym nastolatka. Jej rozterki czasem są śmieszne wręcz denerwujące. Jej relacje z pozostałymi bohaterami ... ciśnie mi się tylko jedno o matko! Chyba nie można było ich bardziej spłaszczyć. Jak dla mnie są bardzo dwuwymiarowe jakby nie można pokazać kilku odcieni szarości. Choć może to zabieg celowy aby następna część wniosła coś nowego.
Mam trochę wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu na poprowadzenie akcji i choć po mimo kilku ładnie wyprowadzonych wątków jest więcej tych pobieżnych mogących nadać sens całej akcji.
Zakończenie hmmm dość niespotykane co nie znaczy, że zaskakujące. Scena Wielkiej Walki... Jak na 300 stron mało! pobieżnie nie fajnie!
Podobnie jak w pierwszej części nasuwa mi się jedno pytanie czemu oni wszyscy do następczyni tronu mówią per "Królewno?" to określenie dla max 7 latki.
Sięgnę po następny tom aby ostatecznie się przekonać czy straciłam czas.
Przeczytana, z lekkim zawodem. Podobnie jak w poprzedniej części potencjał był ale jakoś odszedł bokiem. Jak to się mówi potocznie "ładnie żarło ale zdechło".
Bohaterka mimo przeżyć i kilku dorosłych decyzji nadal zachowuje się niczym nastolatka. Jej rozterki czasem są śmieszne wręcz denerwujące. Jej relacje z pozostałymi bohaterami ... ciśnie mi się tylko jedno o matko!...
2017-05-17
Mam duży problem z tą pozycją.Nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy mi się podobała czy była przeciętna. Arcydziełem nie jest, choć gorsze tez miałam w ręce. Pomimo, że już dawno nie jestem nastolatką lubię czytać książki skierowane do młodzieży. Wzięłam ją z powodu okładki i tytułu.
Nie będę streszczać chętni się zapoznają sami.
Polska autorka próbuje wejść w świat szerokiej literatur. Książka napisana dość prostym językiem zrozumiałym, czasem banalnym. Specjalnie podkreśliłam, że jest to twór rodzimego autora ponieważ już na samym początku powstaje duży zgrzyt. Bohaterka w dniu 18 urodzin jedzie na swoją imprezę urodzinową swoim samochodem. Chyba coś nie tak w Polsce prawo jazdy można zdać mając lat 18 nie wcześniej. Niby mały błąd logiczny ale jakoś przełożył mi się na resztę książki.
Sama akcja najpierw się dość mocno rozwija później zwalnia i "cała prawda" wyskakuje na bohaterkę i czytelnika jak przysłowiowy filip z konopi. Można by trochę zawilej ale przyjemniej. To naturalnie moje zdanie.
Nie wiem jak w innych wydaniach ale w moim korektor popełnił kilka gaf np. zapominając wykreślić podwójne słowa. Przeszkadza to trochę w czytaniu. Choć może tylko ja zwracam uwagę na takie rzeczy w książkach. Nie jest to wina autorki tylko wydawnictwa ale mimo to odejmuję jedną gwiazdkę.
Jestem na początku następnej części, zobaczymy czy mnie porwie. Tę można wziąć do ręki bo historia może nie najładniej podana posiada potencjał.
Mam duży problem z tą pozycją.Nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy mi się podobała czy była przeciętna. Arcydziełem nie jest, choć gorsze tez miałam w ręce. Pomimo, że już dawno nie jestem nastolatką lubię czytać książki skierowane do młodzieży. Wzięłam ją z powodu okładki i tytułu.
Nie będę streszczać chętni się zapoznają sami.
Polska autorka próbuje wejść w świat...
Jak na polską autorkę nie spodziewam się a wiele i miałam rację. Pomysł był, wykonanie jak widać. Można by się wielu rzeczy przyczepić.
Sama część dość nijaka, narracja prowadzona z dwóch perspektyw jest ciekawym zabiegiem. Można się dowiedzieć kilku faktów jednak powtarzalność dosłowna dialogów męczy. Zakończenie hmmm, ładne przyjemne, mało zaskakujące i podobnie jak w poprzednich książkach błyskawiczne.
Całość trylogii oceniam jako średnią i to tylko ze względu na początki autorki w świecie prozy. Wiele rzeczy mona było rozwinąć np sceny kulminacyjne walki czy choćby ćwiczenia w stodole. Rozterki "królewny" zdecydowanie ograniczyć bo jak na 18 lat wydawał się dość dziecinna. Choć może to odwzorowanie dzisiejszych 18 latek.
Jak na polską autorkę nie spodziewam się a wiele i miałam rację. Pomysł był, wykonanie jak widać. Można by się wielu rzeczy przyczepić.
więcej Pokaż mimo toSama część dość nijaka, narracja prowadzona z dwóch perspektyw jest ciekawym zabiegiem. Można się dowiedzieć kilku faktów jednak powtarzalność dosłowna dialogów męczy. Zakończenie hmmm, ładne przyjemne, mało zaskakujące i podobnie jak w...