Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Zima w Pensjonacie pod Bukami Katarzyna Janus, Renata Kosin, Dorota Milli, Katarzyna Misiołek, Natasza Socha, Magda Stachula, Karolina Wilczyńska
Ocena 7,7
Zima w Pensjon... Katarzyna Janus, Re...

Na półkach:

Smaczne czytadło na okołoświąteczny czas. Historie są przewidywalne, jak wigilijne menu, ale dzięki temu, że to zbiór opowiadań, nie męczą zbyt długim wałkowaniem schematów. Nieco nierówno napisane, ale pani Róża jest jednakowo czarująca w każdym wydaniu. Bieszczadzkie 'To właśnie miłość' zostawia oczekiwane uczucie ciepła. Plus dużo poezji Stachury- dla przypomnienia lub rozpoczęcia znajomości.

Smaczne czytadło na okołoświąteczny czas. Historie są przewidywalne, jak wigilijne menu, ale dzięki temu, że to zbiór opowiadań, nie męczą zbyt długim wałkowaniem schematów. Nieco nierówno napisane, ale pani Róża jest jednakowo czarująca w każdym wydaniu. Bieszczadzkie 'To właśnie miłość' zostawia oczekiwane uczucie ciepła. Plus dużo poezji Stachury- dla przypomnienia lub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta trylogia to jazda emocjonalną kolejką bez trzymanki. Po ostatnim rozdziale byłam tak zmaltretowana, że jedyną lekturą, którą wytrzymałyby moje nerwy, mogła być ewentualnie Panorama Firm. Nadmiar uczuć jest cudownie frustrujący- trudno go znieść, ale fabuła pędzi i TRZEBA wiedzieć co dalej. W tej części autor totalnie odjechał- mnoży wątki i światy, a jego opisy pozornie nieuchwytnych uczuć i wrażeń są genialne. Mam tylko jeden zarzut- zepsuł mi filmowy "Złoty Kompas." Już nigdy nie usatysfakcjonuje mnie ta wykastrowana, hollywoodzka wersja.

Ta trylogia to jazda emocjonalną kolejką bez trzymanki. Po ostatnim rozdziale byłam tak zmaltretowana, że jedyną lekturą, którą wytrzymałyby moje nerwy, mogła być ewentualnie Panorama Firm. Nadmiar uczuć jest cudownie frustrujący- trudno go znieść, ale fabuła pędzi i TRZEBA wiedzieć co dalej. W tej części autor totalnie odjechał- mnoży wątki i światy, a jego opisy pozornie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wariacja na temat tego co by było, gdyby Paolo Coelho napisał "Opowieść Wigilijną." Prosta opowieść dla tych, którzy (jak ja) chcą wierzyć, że karma zawsze wraca, a każdy błąd da się naprawić z większą lub mniejszą pomocą nadprzyrodzonych sił. Trzy pozornie niemożliwe do powiązania ze sobą historie splatają się w rozczarowujący swoją oczywistością sposób. Wątki grzecznie zmierzają do końca, dają się autorowi zręcznie zawiązać i tylko jakiś taki niedosyt pozostaje. I myśl, że Dickens to jednak potrafił...

Wariacja na temat tego co by było, gdyby Paolo Coelho napisał "Opowieść Wigilijną." Prosta opowieść dla tych, którzy (jak ja) chcą wierzyć, że karma zawsze wraca, a każdy błąd da się naprawić z większą lub mniejszą pomocą nadprzyrodzonych sił. Trzy pozornie niemożliwe do powiązania ze sobą historie splatają się w rozczarowujący swoją oczywistością sposób. Wątki grzecznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już zapomniałam jakiego kopa prosto w wyobraźnię potrafi dać Caroll. Króciutkie, a wżera się w mózg jak uporczywy bulterier w łydkę- i nie puszcza! Więcej w tym opowiadaniu nie ma niż jest- szczątkowo zarysowani bohaterowie i fragmentaryczna historia to tylko wstęp do rozmyślań na kolejne wieczory. Jak zwykle u Carolla najważniejsza jest rzeczywistość, którą tworzy, wybornie opisując wszystkie wymyślone przez siebie dziwactwa. Mimo to nie polecam jako pierwszą lekturę autora- wiele smaczków wynika z innych książek, a skrótowa forma może rozczarować.

Już zapomniałam jakiego kopa prosto w wyobraźnię potrafi dać Caroll. Króciutkie, a wżera się w mózg jak uporczywy bulterier w łydkę- i nie puszcza! Więcej w tym opowiadaniu nie ma niż jest- szczątkowo zarysowani bohaterowie i fragmentaryczna historia to tylko wstęp do rozmyślań na kolejne wieczory. Jak zwykle u Carolla najważniejsza jest rzeczywistość, którą tworzy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Okazuje się, że czytanie książki po obejrzeniu filmu na jej podstawie może sprawić ogromną frajdę- a to za sprawą Marka Watneya, który jest niesamowicie wciągającym kompanem. Jeśli spędzić osiemnaście miesięcy na lodowatym marsjańskim pustkowiu, to z nim. Oczywiście jest to książka o przetrwaniu, ale poza naukowymi eksperymentami i inżynierskimi sztuczkami (wszystko szło dobrze, dopóki nie wybuchło...), Mark ma w zanadrzu poczucie humoru, które jest równie ważne w próbie przeżycia. Nie czytać w miejscach publicznych- niekontrolowany chichot gwarantowany.

Okazuje się, że czytanie książki po obejrzeniu filmu na jej podstawie może sprawić ogromną frajdę- a to za sprawą Marka Watneya, który jest niesamowicie wciągającym kompanem. Jeśli spędzić osiemnaście miesięcy na lodowatym marsjańskim pustkowiu, to z nim. Oczywiście jest to książka o przetrwaniu, ale poza naukowymi eksperymentami i inżynierskimi sztuczkami (wszystko szło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Matthew Pearl wie jak z wdziękiem poruszać się wśród historycznych bohaterów. Kolejna powieść, w której mistrzowsko połaczył fikcyjne wątki i fakty. Czytając, swobodnie przeskakujemy pomiędzy opisem ostatniej wizyty Dickensa w Stanach, a walką o zdobycie jego ostatniego rękopisu po śmierci pisarza. Tym razem kryminalny wątek wydał mi się nieco przekombinowany- może przez opary opium i ezoteryczną pasję Dickensa? A może autor nieco zbyt długo zwodzi czytelnika, by na koniec jakby w naprędce zaskoczyć zwrotem akcji i zakończyć książkę?

Matthew Pearl wie jak z wdziękiem poruszać się wśród historycznych bohaterów. Kolejna powieść, w której mistrzowsko połaczył fikcyjne wątki i fakty. Czytając, swobodnie przeskakujemy pomiędzy opisem ostatniej wizyty Dickensa w Stanach, a walką o zdobycie jego ostatniego rękopisu po śmierci pisarza. Tym razem kryminalny wątek wydał mi się nieco przekombinowany- może przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest wiele książek o zbrodniach z przeszłości, które ktoś próbuje rozwikłać po latach. Nawet jeśli to jest siostra skazanego, która przyczyniła się do jego zamknięcia, sam motyw jest mocno wyeksploatowany. Kolejne czytadło ze zwrotem akcji w okolicy dwusetnej strony. Fajne, ale chciałoby się więcej. I tu mamy więcej- sposób w jaki Libby opowiada o swoim życiu. Jej zamknięcie w sobie, najeżenie na cały świat, wręcz agresja i totalna bezczynność. Depresja, której nikt nie może zaradzić. No może poza dziwakiem, który pewnego dnia wciąga ją w rozwikłanie zagadki śmierci jej rodziny. Autorka bardzo sprawnie, bez zbędnego przegadania pokazuje jak drobnymi kroczkami Libby wraca do świata żywych. I trudno jej nie kibicować przez wszystkie strony książki.

Jest wiele książek o zbrodniach z przeszłości, które ktoś próbuje rozwikłać po latach. Nawet jeśli to jest siostra skazanego, która przyczyniła się do jego zamknięcia, sam motyw jest mocno wyeksploatowany. Kolejne czytadło ze zwrotem akcji w okolicy dwusetnej strony. Fajne, ale chciałoby się więcej. I tu mamy więcej- sposób w jaki Libby opowiada o swoim życiu. Jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydawca opisał książkę jako lekkie, łatwe i przyjemnie czytadło o losach kobiet, pełne włoskich krajobrazów i smakowitych aromatów. Tymczasem to raczej powieść o trudnej relacji matki z córką (a właściwie dziećmi). Diamante, będąca w ciągłej oscylacji, pomiędzy nienawiścią i miłością do matki, zaczyna dostrzegać, jak bardzo z wiekiem staje się do niej podobna.
Byłby z tego wspaniały film, wyczuwam nutę Almodovara, i jakieś znaczące nominacje za rolę Margiali.

Wydawca opisał książkę jako lekkie, łatwe i przyjemnie czytadło o losach kobiet, pełne włoskich krajobrazów i smakowitych aromatów. Tymczasem to raczej powieść o trudnej relacji matki z córką (a właściwie dziećmi). Diamante, będąca w ciągłej oscylacji, pomiędzy nienawiścią i miłością do matki, zaczyna dostrzegać, jak bardzo z wiekiem staje się do niej podobna.
Byłby z tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Idealnie się to czyta- na wakacje jak znalazł. Początkowo miałam wątpliwości. Po paru modnych ostatnio romansach mam alergię na męskich bohaterów, którzy "lekko przechylają głowę"- a tu się tak zaczęło. Na szczęście Westry ma w swoim repertuarze nieco więcej emocji.
Książkę czytałam coraz szybciej, chcąc poznać zakończenie historii. Nie jest dla mnie istotne czy było przewidywalne- ważne, że autorka sprawnie prowadzi bohaterów od pierwszej do ostatniej strony. Nie miałam poczucia niedorzeczności, które niestety często towarzyszy przy czytaniu romansów. Łatwo było dać się ponieść i uwierzyć autorce przez tych kilkaset stron.

Idealnie się to czyta- na wakacje jak znalazł. Początkowo miałam wątpliwości. Po paru modnych ostatnio romansach mam alergię na męskich bohaterów, którzy "lekko przechylają głowę"- a tu się tak zaczęło. Na szczęście Westry ma w swoim repertuarze nieco więcej emocji.
Książkę czytałam coraz szybciej, chcąc poznać zakończenie historii. Nie jest dla mnie istotne czy było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Porównania z mistrzem Kingiem jak najbardziej na miejscu. Podobnie do niego, autor wybiera element rzeczywistości, który jest zupełnie normalny i towarzyszy bohaterom na każdym kroku, a następnie przekształca go w źródło strachu. Podobieństwo widzę też w sadystycznym traktowaniu postaci- nikt nie chciałby się zmierzyć z tym, co na drodze Andersa wyczarowuje Lindqvist. Podsumowując- jest tu wszystko co w dobrej powieści grozy ma być: smaczki, które odkrywamy na końcu, głęboko doświadczony bohater i ta wielka, straszna rzecz, której podskórnie boimy się wszyscy, ale nie potrafimy jej nazwać. Mini minus za parę błędów logicznych- trudno powiedzieć, czy wynikających z tłumaczenia, nieuwagi autora czy może mojego niezrozumienia psychofazy głównego bohatera;-)

Porównania z mistrzem Kingiem jak najbardziej na miejscu. Podobnie do niego, autor wybiera element rzeczywistości, który jest zupełnie normalny i towarzyszy bohaterom na każdym kroku, a następnie przekształca go w źródło strachu. Podobieństwo widzę też w sadystycznym traktowaniu postaci- nikt nie chciałby się zmierzyć z tym, co na drodze Andersa wyczarowuje Lindqvist....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prosta, nie przekombinowana opowieść o ciepłym domu, pełnym miłości i dobrego jedzenia. Luca Dotti zaprasza do świata swojego dzieciństwa, wręczając czytelnikom książkę przypominającą stary album rodzinny. Podglądając prywatne zdjęcia, czytając nabazgrane notki i stare przepisy zaczynamy rozumieć, dlaczego Luca zdenerwował się gdy jego syn powiesił w pokoju słynny plakat ze "Śniadania u Tiffaniego".
A od strony praktycznej- przepisy w książce aż się proszą o przetestowanie!

Prosta, nie przekombinowana opowieść o ciepłym domu, pełnym miłości i dobrego jedzenia. Luca Dotti zaprasza do świata swojego dzieciństwa, wręczając czytelnikom książkę przypominającą stary album rodzinny. Podglądając prywatne zdjęcia, czytając nabazgrane notki i stare przepisy zaczynamy rozumieć, dlaczego Luca zdenerwował się gdy jego syn powiesił w pokoju słynny plakat ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dan był w więzieniu. Dan stracił rodziców. Dan przyjechał na pogrzeb brata. I musi ogarnąć te skrawki życia, które jeszcze walają się po maleńkiej, skutej lodem wiosce rodzinnej na norweskim odludziu.
Co tu dużo gadać- mam słabość do takich facetów. Oderwanych, nieprzystosowanych, kwestionujących zasady społeczne. Ale obserwujących wszystko dokładnie, filtrujących świat przez trudne doświadczenia i pokręcone emocje. I pełnych tęsknoty, za "normalnością"- której tak do końca nie rozumieją, a potrzebują jak powietrza. Taki bohater nawet z prostej historii robi ciekawą, pasjonującą powieść.

Dan był w więzieniu. Dan stracił rodziców. Dan przyjechał na pogrzeb brata. I musi ogarnąć te skrawki życia, które jeszcze walają się po maleńkiej, skutej lodem wiosce rodzinnej na norweskim odludziu.
Co tu dużo gadać- mam słabość do takich facetów. Oderwanych, nieprzystosowanych, kwestionujących zasady społeczne. Ale obserwujących wszystko dokładnie, filtrujących świat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemnie przeczytać tak dopracowany kryminał- i to zarówno przez autora jak i przez tłumacza. Sama zagadka jest dość klasyczna- jak to mawiają w "Z Archiwum X"- jeśli poznałeś paru seryjnych morderców, to znasz ich wszystkich. Ale w ilu książkach rolę detektywów przejmują poeci? I to prawdziwi, którzy prawie 200 lat temu chodzili ulicami Bostonu? Wielkie brawa dla autora, który zręcznie wplótł swoją fikcję w realia XIX-wiecznej, intelektualnej stolicy USA.

Przyjemnie przeczytać tak dopracowany kryminał- i to zarówno przez autora jak i przez tłumacza. Sama zagadka jest dość klasyczna- jak to mawiają w "Z Archiwum X"- jeśli poznałeś paru seryjnych morderców, to znasz ich wszystkich. Ale w ilu książkach rolę detektywów przejmują poeci? I to prawdziwi, którzy prawie 200 lat temu chodzili ulicami Bostonu? Wielkie brawa dla autora,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po usłyszeniu fragmentu tej książki w Trójce, kupiłam ją w pierwszej księgarni. Czarnobylska postapokalipsa opisana słowami bezpośrednich świadków, obok tego nie mogłam przejść obojętnie. Jednak myliłam się myśląc, że to reportaż o tragedii w elektrowni. Im więcej stron miałam za sobą, tym wyraźniej rysował się przede mną inny obraz- obraz człowieka związku radzieckiego. Znacznie bardziej porażający, tragiczny i na swój sposób fascynujący. Reakcję łańcuchową po wybuchu nuklearnym można mniej więcej przewidzieć- co kiedy się rozpadnie, co gdzie poleci. Ale reakcja ludzka jest całkowicie nieprzewidywalna. I to zapamiętam najbardziej po przeczytaniu tej książki.

Po usłyszeniu fragmentu tej książki w Trójce, kupiłam ją w pierwszej księgarni. Czarnobylska postapokalipsa opisana słowami bezpośrednich świadków, obok tego nie mogłam przejść obojętnie. Jednak myliłam się myśląc, że to reportaż o tragedii w elektrowni. Im więcej stron miałam za sobą, tym wyraźniej rysował się przede mną inny obraz- obraz człowieka związku radzieckiego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do Fjälbacki wracam zawsze z wielką chęcią. W tej książce jest wszystko, do czego przyzwyczaiła nas Camilla Läckberg- brutalna zbrodnia, tajemnicza historia sprzed lat, kilka irytujących postaci i nagłe olśnienia nad cynamonowymi bułeczkami. I to sentymentalne spojrzenie na małą wioskę i zamieszkujących ją, zwykłych ludzi. Kolejny już raz autorka udowadnia, że da się napisać ciepłą, rodzinną opowieść i krwisty kryminał jednocześnie.

Do Fjälbacki wracam zawsze z wielką chęcią. W tej książce jest wszystko, do czego przyzwyczaiła nas Camilla Läckberg- brutalna zbrodnia, tajemnicza historia sprzed lat, kilka irytujących postaci i nagłe olśnienia nad cynamonowymi bułeczkami. I to sentymentalne spojrzenie na małą wioskę i zamieszkujących ją, zwykłych ludzi. Kolejny już raz autorka udowadnia, że da się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny już cykl, który rozpoczynam od środka ale kolejny raz to nic nie szkodzi. Sierżanta, na nawet trochę-inspektora, Logana polubiłam od pierwszej pogoni. Największa siła tego kryminału to barwni bohaterowie i ich relacje. Być policjantem w powieści MacBride'a to nic wdzięcznego- do atrakcji należą koszmarni szefowie, przygryzki kolegów i okazjonalny kopniak w nabiał. Zero splendoru i cały brud Aberdeen na co dzień. Klimat noir w najczystszym, szkockim wydaniu.
Moją ocenę książki zmniejszyłam o gwiazdkę przez jedno z najgorszych tłumaczeń, jakie kiedykolwiek czytałam. Nie potrafię sobie wyobrazić tłumacza, który nie sprawdza informacji w czasach, kiedy można to zrobić za pomocą wyszukiwarki i jednego wciśnięcia "enter". Niektóre zwroty wyglądają, jakby przełożono je za pomocą google translatora- i są to czasem na tyle proste konstrukcje, że nawet presja czasu podczas pracy nie wyjaśnia takich błędów. I gdzie był korektor?

Kolejny już cykl, który rozpoczynam od środka ale kolejny raz to nic nie szkodzi. Sierżanta, na nawet trochę-inspektora, Logana polubiłam od pierwszej pogoni. Największa siła tego kryminału to barwni bohaterowie i ich relacje. Być policjantem w powieści MacBride'a to nic wdzięcznego- do atrakcji należą koszmarni szefowie, przygryzki kolegów i okazjonalny kopniak w nabiał....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny, klimatyczny kryminał. Gdy archeologowie skrupulatnie odsłaniają kolejne warstwy ziemi, aby dotrzeć do zakopanego przed laty ciała, czytelnik powoli odkrywa kolejne aspekty wydarzeń. Tą książką Indridason udowodnił, że jest mistrzem wątków pobocznych. Jest ich wiele, do końca właściwie nie wiadomo, który z nich jest tym głównym, a mimo to powieść jest bardzo spójna. Autor zręcznie lawiruje między przeszłością, a teraźniejszością, wprowadzając bohaterów, których mamy ochotę udusić gołymi rękami, ale też takich, których ocalenia pragniemy za wszelką cenę. Który z nich leży w ziemi z desperacko wyciągniętą w górę dłonią?

Świetny, klimatyczny kryminał. Gdy archeologowie skrupulatnie odsłaniają kolejne warstwy ziemi, aby dotrzeć do zakopanego przed laty ciała, czytelnik powoli odkrywa kolejne aspekty wydarzeń. Tą książką Indridason udowodnił, że jest mistrzem wątków pobocznych. Jest ich wiele, do końca właściwie nie wiadomo, który z nich jest tym głównym, a mimo to powieść jest bardzo spójna....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytanie tej książki sprawiło mi dużo przyjemności i pomimo, że było to kilka lat temu, nadal ją wspominam. Fabuła jest trochę jak główny bohater- rozlazła, leniwa i piekielnie ironiczna. Mam wrażenie, że autor ma dość anarchistyczne podejście do tradycyjnego sposobu opowiadania historii. Ale ponieważ opowiedziana jest ona przez bohatera, którego polubiłam od pierwszego posmarowania rogalika masłem, zupełnie mi ten brak struktury nie przeszkadzał. Dobra, krwista i bardzo zmysłowa książka.

Czytanie tej książki sprawiło mi dużo przyjemności i pomimo, że było to kilka lat temu, nadal ją wspominam. Fabuła jest trochę jak główny bohater- rozlazła, leniwa i piekielnie ironiczna. Mam wrażenie, że autor ma dość anarchistyczne podejście do tradycyjnego sposobu opowiadania historii. Ale ponieważ opowiedziana jest ona przez bohatera, którego polubiłam od pierwszego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przypadkowo sięgnęłam po tego ebooka i dopiero po jakimś czasie, czytając dość enigmatyczne opisy postaci i ich relacji, zaczęłam podejrzewać, że to kolejna część serii. Nie znam jeszcze pozostałych książek, więc nie mogę ich porównać.
Początkowo miałam problem z nawiązaniem jakiejkolwiek relacji z główną bohaterką. Historia była jednak mocno wciągająca, a islandzki klimat tak urzekający, że dałam się przekonać detektyw Elinborg. Bardzo dobry kryminał- klimatyczny, z wyraźnie zarysowanymi postaciami, nieoczywistym podziałem na katów i ofiary, i z obowiązkowym zwrotem akcji. Takim, który wiele wyjaśnia, ale też pozostawia pewne pytania bez odpowiedzi. Tak, żeby było o czym myśleć po zamknięciu książki.

Przypadkowo sięgnęłam po tego ebooka i dopiero po jakimś czasie, czytając dość enigmatyczne opisy postaci i ich relacji, zaczęłam podejrzewać, że to kolejna część serii. Nie znam jeszcze pozostałych książek, więc nie mogę ich porównać.
Początkowo miałam problem z nawiązaniem jakiejkolwiek relacji z główną bohaterką. Historia była jednak mocno wciągająca, a islandzki klimat...

więcej Pokaż mimo to