Ucząc psa czytać

Okładka książki Ucząc psa czytać Jonathan Carroll
Okładka książki Ucząc psa czytać
Jonathan Carroll Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
98 str. 1 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Teaching the Dog to Read
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2015-04-21
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-21
Liczba stron:
98
Czas czytania
1 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378187325
Tłumacz:
Jacek Wietecki
Tagi:
literatura współczesna
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Śniąc życiem



8500 451 182

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
568 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2396
428

Na półkach: ,

Tony Areal, przeciętniak o przeciętnym życiu i przeciętnych marzeniach, które i tak nie mają szansy się spełnić, chyba że...
Carroll przyzwyczaił czytelnika do balansowania między światem rzeczywistym a urojonym, między realizmem a abstrakcją. To się zawsze sprawdza w jego wydaniu, chyba że mu się spieszy...
„Ucząc psa...” jest powieścią/opowiadaniem napisanym „na szybko”. To widać na każdej karcie. Pomysł interesujący traci atrakcyjność w marnych dialogach, skrótowości, postaciach które ledwie zostały naszkicowane. Gdyby rozbudował postacie Tony'ego Nocnego/Dziennego (nawet tylko o wątek romansowy, który jest trywialny) czytelnik miałby czas na zastanowienie się nad postaciami. Nad tym „skąd to się wzięło i co poeta miał na myśli”. Niestety mam wrażenie, że przeczytałem prolog i epilog, a rozwinięcie ktoś mi podprowadził...

Tony Areal, przeciętniak o przeciętnym życiu i przeciętnych marzeniach, które i tak nie mają szansy się spełnić, chyba że...
Carroll przyzwyczaił czytelnika do balansowania między światem rzeczywistym a urojonym, między realizmem a abstrakcją. To się zawsze sprawdza w jego wydaniu, chyba że mu się spieszy...
„Ucząc psa...” jest powieścią/opowiadaniem napisanym „na szybko”....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach: ,

"Ucząc psa czytać" to opowiadanie autorstwa Jonathana Carrolla, który już od dawna zachwyca czytelników swoją zdolnością tworzenia niezwykłych opowieści o zaskakujących wydarzeniach i surrealistycznych zwrotach akcji.
W tym utworze, podobnie jak w wielu innych swoich dziełach, przeciętny człowiek, w tym przypadku Anthony Areal, nagle znajduje się w samym centrum nadzwyczajnych wydarzeń.
Historia Anthony'ego zaczyna się od tajemniczego prezentu, który przynosi mu niespodziewanie szczęście. Jednak, jak to często bywa w utworach Carrolla, te początkowe pozytywne emocje szybko przechodzą w coś znacznie bardziej surrealistycznego i zaskakującego. Autor nie boi się eksperymentować z rzeczywistością i stopniowo zwiększa napięcie, wprowadzając coraz bardziej dziwaczne i niekontrolowalne zdarzenia.
"Ucząc psa czytać" to kolejny przykład tego, jak Carroll potrafi wprowadzić czytelnika w świat, który zdaje się być zwyczajny, a następnie go zdezorientować i zaskoczyć. Historia Tony'ego stawia pytania o naszą tożsamość, o to, jak radzimy sobie z niespodziewanymi zmianami w życiu, i o to, jak rzeczywistość może być bardziej złożona, niż się wydaje.
Mimo że to opowiadanie z pewnością dostarczyło mi sporo czytelniczych wrażeń związanych z niezwykłymi pomysłami i surrealistycznymi zwrotami akcji, to jednak nie pozostanę fanką twórczości Jonathana Carrolla.

"Ucząc psa czytać" to opowiadanie autorstwa Jonathana Carrolla, który już od dawna zachwyca czytelników swoją zdolnością tworzenia niezwykłych opowieści o zaskakujących wydarzeniach i surrealistycznych zwrotach akcji.
W tym utworze, podobnie jak w wielu innych swoich dziełach, przeciętny człowiek, w tym przypadku Anthony Areal, nagle znajduje się w samym centrum ...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
5
4

Na półkach:

Słabe...
Przyciągnęła mnie okładka oraz opis. Fabuła ma potencjał, ale niestety nie został on wykorzystany.
Postacie pojawiają się znikąd, autor nie szczędzi wulgarnego języka, a historia w pewnym momencie tak się pogmatwała, że w sumie to nie wiem o co chodziło w tej książce

Słabe...
Przyciągnęła mnie okładka oraz opis. Fabuła ma potencjał, ale niestety nie został on wykorzystany.
Postacie pojawiają się znikąd, autor nie szczędzi wulgarnego języka, a historia w pewnym momencie tak się pogmatwała, że w sumie to nie wiem o co chodziło w tej książce

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
475
454

Na półkach:

Książka w sam raz do przeczytania w przychodni czekając na swoją kolej. Niby mieszanie się światów, śmierci z narodzinami, ale wśród tego pospolita tandeta jak odkrycie prawdziwej miłości u pustej laski ... to chyba ja już wolę pouczyć swojego psa podawać łapkę ;)

Książka w sam raz do przeczytania w przychodni czekając na swoją kolej. Niby mieszanie się światów, śmierci z narodzinami, ale wśród tego pospolita tandeta jak odkrycie prawdziwej miłości u pustej laski ... to chyba ja już wolę pouczyć swojego psa podawać łapkę ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
123
7

Na półkach:

Kwintesencja twórczości Carrolla. Nie można podejść do tej opowieści nie znając wcześniejszych dzieł autora i nawiązań łączących świat realny ze światem magicznym.

Kwintesencja twórczości Carrolla. Nie można podejść do tej opowieści nie znając wcześniejszych dzieł autora i nawiązań łączących świat realny ze światem magicznym.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
27
25

Na półkach:

Jestem w totalnym szoku. Na początku byłem pewny, że to prosta historia grających przed sobą ludzi w nowoczesnym biurowcu. Później zaplątałem się lekko, bo nie mogłem zrozumieć co dzieje się z głównym bohaterem (i nadal nie wiem co się działo). To co nastąpiło pod koniec, to prawdziwy majstersztyk, niesamowicie delikatnie opowiedziane uczucia, które potrafią przekraczać granice.

Jestem w totalnym szoku. Na początku byłem pewny, że to prosta historia grających przed sobą ludzi w nowoczesnym biurowcu. Później zaplątałem się lekko, bo nie mogłem zrozumieć co dzieje się z głównym bohaterem (i nadal nie wiem co się działo). To co nastąpiło pod koniec, to prawdziwy majstersztyk, niesamowicie delikatnie opowiedziane uczucia, które potrafią przekraczać...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
356
91

Na półkach: , ,

Intrygująca okładka oraz tytuł książki, niestety sama lektura mnie nieco rozczarowała. Może forma zbyt krótka?

Intrygująca okładka oraz tytuł książki, niestety sama lektura mnie nieco rozczarowała. Może forma zbyt krótka?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
169
160

Na półkach:

„Jak chcesz jeść sushi, idziesz do sushi baru. Jak chcesz czytać o kosmosie, sięgasz po książki Stanisława Lema. Jak lubisz Carrolla, kup to, co napisał.”
Kierowany chęcią poznania „o czym to teraz Carroll napisał” kupiłem najnowszą jego powieść „Ucząc psa czytać”. To był ebook więc nie od razu zorientowałem się, że ta książka jest bardzo cienka. I to jest jej podstawowa wada. W praktyce jest to opowiadanie, które autor postanowił sprzedać jako powieść. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że to był materiał na porządną, przynajmniej 300 stronicową powieść, tymczasem autorowi chyba się odechciało ją pisać. Mamy obiecujący początek; bohater dostaje tajemniczą przesyłkę z piórem, o którym marzył od lat. Wkrótce potem dostaje jeszcze wspanialszy prezent. Tony Areal daje się polubić od pierwszych stron więc liczymy, że spędzimy z nim trochę czasu (w końcu kupiliśmy w księgarni najnowszą POWIEŚĆ Carrolla). Ostrzymy sobie zęby na to, że tajemnica będzie się stopniowo odsłaniać wciągając nas coraz bardziej. A figa! Autor w tym momencie wywala kawę na ławę i kończy tę historię.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Carrollowi przyszedł do głowy pomysł na początek historii. Usiadł więc raźno do pisania, napisał ze trzydzieści stron i… utknął nie wiedząc co dalej. I pewnie by było z tego opowiadanie do jakiegoś zbioru gdyby wydawca mu nie przypomniał, że jednak wziął zaliczkę na powieść. Usiadł więc do maszyny i wyklepał co bądź byle kasa się zgadzała.
Owszem, czytałem już kiepskie powieści Carrolla. W tym przypadku wadą jest to, że to mogłaby być dobra powieść gdyby tylko autorowi nie odechciało jej się pisać

„Jak chcesz jeść sushi, idziesz do sushi baru. Jak chcesz czytać o kosmosie, sięgasz po książki Stanisława Lema. Jak lubisz Carrolla, kup to, co napisał.”
Kierowany chęcią poznania „o czym to teraz Carroll napisał” kupiłem najnowszą jego powieść „Ucząc psa czytać”. To był ebook więc nie od razu zorientowałem się, że ta książka jest bardzo cienka. I to jest jej podstawowa...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
291
276

Na półkach: , , , ,

Mój tata lubił tego pisarza, kiedy był na studiach i jeszcze czytał książki. Postanowiłem mu więc parę jego pozycji kupić na gwiazdkę. Ostatnie czasy sam się dorwałem do jednej z nich, bo byłem ciekawy, co takiego niezwykłego jest w człowieku, którego z jakiegoś powodu lubi mój ojciec.

Pech, że trafiłem akurat na Ucząc psa czytać, która wygląda na taką desperacką próbę napisania jeszcze czegoś przez już wypalonego autora. U masowo wydająych horroro pisarzy dość często spotykana.

Dodatkowo dałem sobie trudne zadanie, bo nic innego Carrola wcześniej nie czytałem i ciężko mi stwierdzić, jak wypada ona na tle innych jego powieści. Choć ciężko ją wogóle powieściom nazwać to raczej dłuże opowiadanie albo nowelka jak ktoś woli.

Krótkość jest jedną z podstawowych wad zanim historia zdąży się rozkręcić dostejmy już zakończenie. Przy tak małej ilości stron nie udało się tu nakreślić żadnych ciekawych postaci. Nawet główna tematyka i cały lore, zasady tego świata nie został zbyt dobrze przedstawiony potrzebny jest czas, którego zabrakło. Choć same motywy, którymi operuje Jonathan połączenie olirycznego klimatu z motywami trochę jakby z jakiś mrocznych baśni z pierwiastkami religijnymi wypada całkiem ciekawie jednak jest tego dość mało.

Oliryczność usprawiedliwia masę dziur i rozdziałów nie mających za bardzo sensu, to mogłoby być interesujące gdyby szła za tym jakaś stylizacja językowa, a tak to kiepskie dialogi można zrozumieć, ale nie da się ich chwalić. Bardziej takie prowadzenie fabuły męczy niż rzeczywiście bawi. Co do samego stylu jest prosty, niezby wyszukany i tyle mogę powiedzieć.

Mam też wrażenie, że autor dubluje tu swoje wcześniejsze książki jak to zwykle bywa na dalszym etapie kariery. Mogę się mylić, nic jego wiecęj nie czytałem.

Nie spodziewałem się fantastyki nastawiłem się bardziej na horror.

Mój tata lubił tego pisarza, kiedy był na studiach i jeszcze czytał książki. Postanowiłem mu więc parę jego pozycji kupić na gwiazdkę. Ostatnie czasy sam się dorwałem do jednej z nich, bo byłem ciekawy, co takiego niezwykłego jest w człowieku, którego z jakiegoś powodu lubi mój ojciec.

Pech, że trafiłem akurat na Ucząc psa czytać, która wygląda na taką desperacką próbę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
82
81

Na półkach:

Książka wyłoniła mi się w trakcie szybkich zakupów w Biedronce, w wielkim koszu z różnościami, w którym pozostały przedmioty mocno przebrane i nikomu już niepotrzebne. Na paragonie pojawił się napis „JESIEŃ-MIX 9,90”, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że uchroniłem tę pozycję przed niechybnym przemiałem w charakterze makulatury.

Poza tym, tytuł był intrygujący, a do Jonathana Carrolla mam słabość sytuacyjną. Nie zaliczam jego powieści do arcydzieł, ale od czasu do czasu lubię je przeczytać. Muszę przyznać, że początek „Ucząc psa czytać” był świetnie napisany. A dalej muszę się zgodzić z recenzją morkela (https://lubimyczytac.pl/ksiazka/254617/uczac-psa-czytac/opinia/65402049#opinia65402049 ) – Carroll rozpoczął pisanie czegoś, co zanosiło się na niezłą dłuższą powieść, po czym, z nieznanej przyczyny, zaczął nagle zmierzać do upragnionego przez siebie końca. Nie wyszło to nawet najgorzej, ale niedosyt pozostaje.

Wasz Marchołt

Książka wyłoniła mi się w trakcie szybkich zakupów w Biedronce, w wielkim koszu z różnościami, w którym pozostały przedmioty mocno przebrane i nikomu już niepotrzebne. Na paragonie pojawił się napis „JESIEŃ-MIX 9,90”, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że uchroniłem tę pozycję przed niechybnym przemiałem w charakterze makulatury.

Poza tym, tytuł był intrygujący, a do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    740
  • Chcę przeczytać
    492
  • Posiadam
    230
  • 2015
    18
  • 2015
    13
  • Ulubione
    11
  • 2015
    10
  • Jonathan Carroll
    8
  • Ebook
    8
  • Fantastyka
    7

Cytaty

Więcej
Jonathan Carroll Ucząc psa czytać Zobacz więcej
Jonathan Carroll Ucząc psa czytać Zobacz więcej
Jonathan Carroll Ucząc psa czytać Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także