Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po latach nie zrobiła na mnie ta pozycja większego wrażenia. Przede wszystkim dość specyficzny język utrudnia czytanie, do tego problemy bohaterów wydają się absurdalne. Poraża ich patetyczność i infantylizm. Zakończenie mocne, ale tej tragedii łatwo było uniknąć. Ode mnie 6,5/10.

Po latach nie zrobiła na mnie ta pozycja większego wrażenia. Przede wszystkim dość specyficzny język utrudnia czytanie, do tego problemy bohaterów wydają się absurdalne. Poraża ich patetyczność i infantylizm. Zakończenie mocne, ale tej tragedii łatwo było uniknąć. Ode mnie 6,5/10.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która pozostaje w głowie po skończonej lekturze. Ciężka w odbiorze, bo dotycząca przestępców seksualnych i to największego kalibru. Przerażające historie skłaniające do refleksji i zadawania pytań na temat zła, dostępnych terapii oraz skuteczności resocjalizacji. Na plus oszczędzenie czytelnikowi drastycznych szczegółów poszczególnych zbrodni. Styl autorki momentami był infantylny, zwłaszcza w kwestiach jej życia prywatnego a już przede wszystkim uczuciowego. Pod względem całokształtu książka godna polecenia. Ode mnie 9/10.

Książka, która pozostaje w głowie po skończonej lekturze. Ciężka w odbiorze, bo dotycząca przestępców seksualnych i to największego kalibru. Przerażające historie skłaniające do refleksji i zadawania pytań na temat zła, dostępnych terapii oraz skuteczności resocjalizacji. Na plus oszczędzenie czytelnikowi drastycznych szczegółów poszczególnych zbrodni. Styl autorki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Plusy:
+ ciekawa tematyka dotycząca przemocy domowej;
+ niespodziewane zwroty akcji i emocje w końcówce;
+ wątek Pawła Wilka;
+ książkę szybko się czyta.
Minusy:
- brak dbałości o szczegóły - w jednej kamienicy mieszkają głównie dzieci o imionach na literę M, mamy też dwóch bohaterów o imieniu Andrzej, do tego kilka głównych postaci ma taką samą traumę związaną z dzieciństwem, jakiż ten świat mały;
- nie jestem w stanie polubić Czarnego, irytująca postać;
- teksty autorki w stylu: "Te Twoje plemniki są chyba jak jakiś ch**erny Thor i młotem się przedarły przez gumkę" - przysłowiowe ciary żenady odczuwałam w tym momencie.
Mieszane uczucia:
* brak wyjaśnienia najważniejszego wątku (w 100%), sporo domysłów i niedopowiedzeń, otwarte zakończenie, który w tym przypadku nie do końca mi się spodobało, jednocześnie wole takowe od tego najprostszego na które się zapowiadało.
Ode mnie 8,5/10. Z chęcią zabrałabym się za kolejną część, lecz nie jest jeszcze dostępna. Jak tylko się pojawi zakupię i przeczytam. Seria "7 grzechów głównych" nie jest jakaś wybitna, ale całkiem niezła i wciągająca.

Plusy:
+ ciekawa tematyka dotycząca przemocy domowej;
+ niespodziewane zwroty akcji i emocje w końcówce;
+ wątek Pawła Wilka;
+ książkę szybko się czyta.
Minusy:
- brak dbałości o szczegóły - w jednej kamienicy mieszkają głównie dzieci o imionach na literę M, mamy też dwóch bohaterów o imieniu Andrzej, do tego kilka głównych postaci ma taką samą traumę związaną z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza część z serii. Świetna intryga, ciekawi i niejednoznaczni bohaterowie, kontrowersyjna postać zabójcy, spora dawka emocji, do tego akcja, która nie zwalnia tempa i niezłe zakończenie. Przyznam, że jestem ukontentowana. Ode mnie 9/10. Zabieram się od razu za kolejną część.

Zdecydowanie najlepsza część z serii. Świetna intryga, ciekawi i niejednoznaczni bohaterowie, kontrowersyjna postać zabójcy, spora dawka emocji, do tego akcja, która nie zwalnia tempa i niezłe zakończenie. Przyznam, że jestem ukontentowana. Ode mnie 9/10. Zabieram się od razu za kolejną część.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia część serii "7 grzechów głównych" Anny Krystaszek.
Na plus:
+ mocne, otwarte zakończenie wzbudzające w czytelniku spore emocje (za to podwyższyłam książce ocenę);
+ fabuła;
+ w pewien sposób kontrowersyjna postać mordercy (motywy, przeszłość, wychowanie).
Na minus:
- dość infantylny język autorki;
- bardzo irytujące postaci:
Czarnego - wulgarny typ, prostak, frustrat;
Jana - autorka zepsuła tę postać, w pierwszej części darzyłam go sympatią a od dwóch książek głównie mnie irytuje, męski szowinista: "gospodynię, która pomagała księżom w sprzątaniu, gotowaniu i tym wszystkim, co zazwyczaj WYKONUJE KOBIETA", ręce opadają, ta jego gwara też mi działa na nerwy;
Aniela - infantylna, z beznadziejną manierą odpowiadania poprzez podśpiewywanie utwór pasujących według niej do sytuacji;
Katarzyna - te jej problemy związane m.in. z macierzyństwem były przesadzone i łatwe do rozwiązania (laktator, odpuszczenie nakładania na siebie presji, pomoc ze strony innych osób, karmienie dziecka butelką), do tego była nierozsądna przez co naraziła się na niebezpieczeństwo;
- nieścisłości w fabule - Jan miał się spotkać z pewną bohaterką NASTĘPNEGO DNIA (w czwartek) a do spotkania doszło w środę (chociaż z fabuły i wypowiedzi postaci wynikało coś innego).
Mieszane uczucia:
* pojawienie się postaci z poprzednich serii, dość kontrowersyjnej, cały wątek z nią związany, zobaczymy jak potoczą się jej losy w kolejnej części, nie jestem na nie, bo dzięki niej w końcówce autorka zafundowała nam sporą dawkę emocji, nie jestem też na tak, bo pewne kwestie trącą mi oparami absurdu;
* praktycznie od początku znana tożsamość sprawcy, zabrakło elementu zaskoczenia, jednak nie wpłynęło to aż tak negatywnie na fabułę abym dała minusa.


Moja ocena to 8/10. Zabieram się od razu za kolejną część.

Trzecia część serii "7 grzechów głównych" Anny Krystaszek.
Na plus:
+ mocne, otwarte zakończenie wzbudzające w czytelniku spore emocje (za to podwyższyłam książce ocenę);
+ fabuła;
+ w pewien sposób kontrowersyjna postać mordercy (motywy, przeszłość, wychowanie).
Na minus:
- dość infantylny język autorki;
- bardzo irytujące postaci:
Czarnego - wulgarny typ, prostak,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam tę serię, mam do niej ogromny sentyment. Czasy mojego dzieciństwa i lat nastoletnich. Przeczytałam ją wiele razy i za każdym wywiera na mnie ogromne wrażenie, znajduje też w niej coś nowego. Insygnia Śmierci to zdecydowanie jedna z moich ulubionych części przygód HP, top 3. Jednak nie spodziewałam się, że po tylu latach wywoła we mnie tak wielkie emocje. Na zakończenie rozdziału "Dwór Malfoya" i początek rozdziału "Wytwórca różdżek" nie mogłam powstrzymać łez. Lały się strumieniami. Uśmiercenie TEJ postaci przeżyłam ogromnie, być może nawet najbardziej jeśli chodzi o wszystkich bohaterów tej książki (obok Syriusza i Dumbledore'a, więc poprzeczka była postawiona wysoko). Na zakończenie autorka utrzymała nieosiągalny dla wielu poziom. Seria o Harrym Potterze to arcydzieło. Insygnia Śmierci oceniam 10/10.

Uwielbiam tę serię, mam do niej ogromny sentyment. Czasy mojego dzieciństwa i lat nastoletnich. Przeczytałam ją wiele razy i za każdym wywiera na mnie ogromne wrażenie, znajduje też w niej coś nowego. Insygnia Śmierci to zdecydowanie jedna z moich ulubionych części przygód HP, top 3. Jednak nie spodziewałam się, że po tylu latach wywoła we mnie tak wielkie emocje. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kawał solidnej lektury, jakże potrzebnej. Książka przybliża pracę ratowników TOPR i to w sposób dość szczegółowy. Najbardziej zainteresowały mnie rozdziały dotyczące ratownictwa lawinowego, jaskiniowego, nurkowego i śmigłowiec. Na plus zdjęcia. Odejmuję punkty za styl autorki, który nie do końca mi pasował i za błędy w stylu "wiązadeł" zamiast "więzadeł". Ode mnie 8,5/10.

Kawał solidnej lektury, jakże potrzebnej. Książka przybliża pracę ratowników TOPR i to w sposób dość szczegółowy. Najbardziej zainteresowały mnie rozdziały dotyczące ratownictwa lawinowego, jaskiniowego, nurkowego i śmigłowiec. Na plus zdjęcia. Odejmuję punkty za styl autorki, który nie do końca mi pasował i za błędy w stylu "wiązadeł" zamiast "więzadeł". Ode mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poruszające, tragiczne historie himalaistów, które pozostają w głowie i rodzą wiele pytań, skłaniają do refleksji. Mimo wszystko rozumiem pasję tych ludzi, chociaż sama z górami mam niewiele wspólnego. Nie przeszkadza mi to jednak zachwycać się opisami przyrody, podczas lektury książek o tematyce górskiej czuję się jakbym sama przeżywała niesamowitą przygodę. Pod względem technicznym nie mam do tej pozycji większych uwag. Jedynie mój zarzut odnosi się do tego, że zdjęcia nie są wstawione chronologicznie, dopasowane do tematycznych rozdziałów przez co rodzi się pewien chaos. Ode mnie 9/10.

Poruszające, tragiczne historie himalaistów, które pozostają w głowie i rodzą wiele pytań, skłaniają do refleksji. Mimo wszystko rozumiem pasję tych ludzi, chociaż sama z górami mam niewiele wspólnego. Nie przeszkadza mi to jednak zachwycać się opisami przyrody, podczas lektury książek o tematyce górskiej czuję się jakbym sama przeżywała niesamowitą przygodę. Pod względem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niezła, ale znalazłam w niej sporo mankamentów. O nich za chwilę.
Zacznę od plusów:
+ okładka;
+ pozycję szybko się czyta;
+ wciągająca fabuła;
+ niebanalne rozwiązanie głównej sprawy (jednak dość szybko domyśliłam się kim jest morderca);
+ emocje w końcówce.
Na minus:
- sporo niedociągnięć, niedopowiedzeń, brak związku przyczynowo - skutkowego i chaos w fabule;
- zachowanie przedstawicieli organów ścigania zarówno z przeszłości jak i teraźniejszości zahaczające o absurd, masa popełnionych przez nich błędów i to takich rażących w oczy, policja niekompetentna!
- nie przypadła mi do gustu postać Czarnego, bardzo przejaskrawiona, skrajna, wzorowana na policjantach z iście amerykańskich filmów sensacyjnych;
- nie było w tej części bohatera z którym bym sympatyzowała, niestety autorka zepsuła postać prokuratora Jana Hejdy, jego wywody o seksie żenujące;
- odniosłam wrażenie jakby ucięto fragment rozmowy Czarnego z Beatką (początek), jeśli to nie jest błąd w druku to autorka się nie popisała;
- za całkowicie zbędne uznaję zachęcające recenzje na pierwszych dwóch stronach, po co? dobra literatura obroni się sama, trąci mi to desperacją;
- mam zastrzeżenia co do stylu autorki, dość infantylny, biorąc pod uwagę jej rażący infantylizm w podziękowaniach (zwroty, emotki) aż mi przeszło przez myśl jak fatalnie musiały wyglądać jej teksty przed korektą, nadal trąci infantylizmem, ale nie jest to aż tak rażące jak w podziękowaniach.
Ode mnie 7,5/10. "Wizje. Gniew" to wciągający kryminał, jednak liczyłam na coś więcej, miałam większe wymagania. Tymczasem znalazłam w nim sporo mankamentów. W planach mam zabrać się za kolejne części tej serii. Zakupione książki leżą na półce w mojej biblioteczce i czekają na swoją kolej. W tym momencie odczuwam potrzebę zrobienia sobie przerwy od autorki. Powrócę do serii za jakiś czas.

Książka niezła, ale znalazłam w niej sporo mankamentów. O nich za chwilę.
Zacznę od plusów:
+ okładka;
+ pozycję szybko się czyta;
+ wciągająca fabuła;
+ niebanalne rozwiązanie głównej sprawy (jednak dość szybko domyśliłam się kim jest morderca);
+ emocje w końcówce.
Na minus:
- sporo niedociągnięć, niedopowiedzeń, brak związku przyczynowo - skutkowego i chaos w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem udany debiut. Książkę szybko się czyta, wciąga. Na plus akcja, tematyka (m.in. wątki związane z terapią), postać prokuratora, narracja pierwszoosobowa prowadzona z perspektywy kilku bohaterów. Na minus zbyt dużo wulgaryzmów, lekki chaos spowodowany przeskokami czasowymi w podrozdziałach (narracja jednej z postaci prowadzona np. w poniedziałek a za chwilę drugiej w piątek), pewne luki w fabule (np. czy i kto mataczył przy śledztwach, dlaczego winny tak długo pozostawał bezkarny). Trochę za dużo bohaterów i to dość podobnych do siebie pod względem charakterystyki m.in. Żaneta i Olga, Adam i Kuba. Bardzo szybko odgadłam kim jest morderca, więc autorka nie zaskoczyła mnie główną intrygą. To nie było trudne. Mam mieszane uczucia odnośnie epilogu. Z jednej strony ogromne zdziwienie a z drugiej uczucie absurdu (w pewnym stopniu). Jestem ciekawa czy losy bohaterów z tej części będą kontynuowane. Liczę przynajmniej na prokuratora Jana. Ode mnie 8/10. Zabieram się za "Wizje. Gniew".

Całkiem udany debiut. Książkę szybko się czyta, wciąga. Na plus akcja, tematyka (m.in. wątki związane z terapią), postać prokuratora, narracja pierwszoosobowa prowadzona z perspektywy kilku bohaterów. Na minus zbyt dużo wulgaryzmów, lekki chaos spowodowany przeskokami czasowymi w podrozdziałach (narracja jednej z postaci prowadzona np. w poniedziałek a za chwilę drugiej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Największym atutem tej książki jest intrygująca tematyka związana z karą śmierci i wszechogarniające napięcie dotyczące tego co się wydarzy. Na plus również przyciągająca uwagę okładka. Otwarte zakończenie wzbudziło we mnie mieszane uczucia. Za największy minus tej pozycji uznaję chaotyczny styl autorki. Kompletnie mnie do siebie nie przekonała, męczyłam się podczas czytania. Zabrakło mi dbałości o szczegóły, momentami odczuwałam przerost formy nad treścią. Biorąc pod uwagę fabułę i ocenę na LC liczyłam na więcej a czuję niedosyt. Ode mnie 7,5/10.

Największym atutem tej książki jest intrygująca tematyka związana z karą śmierci i wszechogarniające napięcie dotyczące tego co się wydarzy. Na plus również przyciągająca uwagę okładka. Otwarte zakończenie wzbudziło we mnie mieszane uczucia. Za największy minus tej pozycji uznaję chaotyczny styl autorki. Kompletnie mnie do siebie nie przekonała, męczyłam się podczas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku i jedna z najlepszych pozycji w kategorii literatury medycznej - top 3 na pewno! Przypadki kardiochirurgiczne opisane w sposób przystępny, jasny i klarowny. Poruszające historie wzbudzające w czytelniku ogromne emocje. Najbardziej wstrząsnęły mną rozdziały: "Bezimienna dziewczyna", "Czarny banan", "Historia Anny" i "Rozpacz". Niejednokrotnie miałam łzy w oczach. Nie zabrakło też humoru, żart o Niemcu pod kopułą przedni a jeszcze lepszy ten o kangurzycach. :D Autor wykonał kawał dobrej roboty, jestem pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy, umiejętności i kreatywności. Nic tylko podziwiać, wybitna persona. Pod względem technicznym dopatrzyłam się kilku literówek, ale to pikuś, który w żaden sposób nie wpływa na całokształt. Na plus przyciągająca uwagę okładka i słowniczek. Książka ta to rewelacyjna pozycja, która po skończonej lekturze na długo zostaje w głowie. Polecam, ode mnie 10/10 i dodaję ją do ulubionych.

Zdecydowanie najlepsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku i jedna z najlepszych pozycji w kategorii literatury medycznej - top 3 na pewno! Przypadki kardiochirurgiczne opisane w sposób przystępny, jasny i klarowny. Poruszające historie wzbudzające w czytelniku ogromne emocje. Najbardziej wstrząsnęły mną rozdziały: "Bezimienna dziewczyna", "Czarny banan", "Historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z pewnością nie jest to jedna z najlepszych książek Bednarka, bo czytałam lepsze, ale pod względem całokształtu wypada na plus. Największym atutem tej pozycji jest napięcie towarzyszące czytelnikowi od początku do końca. Bohaterowie są wyraziści, jednak żadnego z nich nie obdarzyłam większą sympatią. Książkę dobrze i szybko się czyta, narrację trzecioosobową z kilku perspektyw oceniam jako udany zabieg. Sama akcja dość interesująca chociaż fajerwerków nie było. Zakończenie niby ok, w pewien sposób zaskakujące, lecz nie wywarło na mnie piorunującego wrażenia. Dobry, ciekawy kryminał, ale nie jest to najwyższa półka. Ode mnie 8/10.

Z pewnością nie jest to jedna z najlepszych książek Bednarka, bo czytałam lepsze, ale pod względem całokształtu wypada na plus. Największym atutem tej pozycji jest napięcie towarzyszące czytelnikowi od początku do końca. Bohaterowie są wyraziści, jednak żadnego z nich nie obdarzyłam większą sympatią. Książkę dobrze i szybko się czyta, narrację trzecioosobową z kilku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trzecia książka Śmielaka, którą dane mi było przeczytać (poprzednie to Pomruk oraz Postrach) i zdecydowanie najlepsza. Przede wszystkim na wyróżnienie zasługuje niepowtarzalny klimat stworzony przez autora. Świetna robota - zima stulecia, mała osada, gęsta atmosfera. Przyznam, że bardzo szybko domyśliłam się kim jest morderca i co się wydarzyło, ale nie rzutuje to w moim przypadku w żaden negatywny sposób na odbiór tej książki. Zakończenie też mnie nie wbiło w fotel, bo wszystko ku temu zmierzało. Jednak ta pozycja ma w sobie coś tak przyciągającego, że mimo tych oczywistości czytelnik mocno wciąga się w historię i czuje się świadkiem wydarzeń z 1978 roku. Moje największe zastrzeżenia budzi słaba korekta, dopatrzyłam się wielu literówek i też rażących w oczy nieścisłości np. w jednym rozdziale jest napisane, że Michał idzie na spotkanie ze swoimi przyjaciółmi Andrzejem i Krzyśkiem a w kolejnym dochodzi do zmiany imion i są to już Przemek i Mietek (nie ma mowy o czterech różnych postaciach, bo o tych pierwszych autor już później nie wspomina, poza tym stodoła Brysia była stałą miejscówką tych drugich). Na plus klimatyczna i przyciągająca uwagę okładka oraz dwie ramy czasowe wydarzeń. Chętnie przeczytałabym jeszcze kilka dodatkowych rozdziałów o szczegółach tej misternie uknutej intrygi, książka mogła mieć z 50 stron więcej. Ode mnie 9/10. Liczę na to, że pan Śmielak, który do tej pory nie należał do moich ulubionych autorów, w kolejnych książkach będzie trzymał poziom Osady a może i jeszcze wyższy. Tego mu życzę. W grudniu byłam na spotkaniu autorskim z panem Śmielakiem i zrobił na mnie pozytywne wrażenie, sympatyczny człowiek, niech mu się wiedzie na literackiej drodze.

Trzecia książka Śmielaka, którą dane mi było przeczytać (poprzednie to Pomruk oraz Postrach) i zdecydowanie najlepsza. Przede wszystkim na wyróżnienie zasługuje niepowtarzalny klimat stworzony przez autora. Świetna robota - zima stulecia, mała osada, gęsta atmosfera. Przyznam, że bardzo szybko domyśliłam się kim jest morderca i co się wydarzyło, ale nie rzutuje to w moim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze mi się tę książkę czytało, zarwałam dla niej noc. Coś innego, ciężko ją uznać za typowy kryminał. Akcja bardziej skupia się na wątku obyczajowym. Sama jestem zaskoczona, bo kompletnie nie tego się spodziewałam a mimo to jestem na tak. Historia ciekawa, wciągająca, z intrygującymi bohaterami, zakończenie na plus. Moja ocena to naciągane 8/10.

Dobrze mi się tę książkę czytało, zarwałam dla niej noc. Coś innego, ciężko ją uznać za typowy kryminał. Akcja bardziej skupia się na wątku obyczajowym. Sama jestem zaskoczona, bo kompletnie nie tego się spodziewałam a mimo to jestem na tak. Historia ciekawa, wciągająca, z intrygującymi bohaterami, zakończenie na plus. Moja ocena to naciągane 8/10.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miałam inne oczekiwania wobec tej książki, ale to mój błąd. W tytule jasno i wyraźnie zostało podkreślone, że tematem lektury będzie psychiatria poza szpitalem. Doceniam pracę wykonaną przez autorkę, ale przyznam, że trochę się męczyłam z tą książką, zwłaszcza z pierwszą połową. Najbardziej wstrząsnął mną rozdział dotyczący zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Ode mnie naciągane 7/10.

Miałam inne oczekiwania wobec tej książki, ale to mój błąd. W tytule jasno i wyraźnie zostało podkreślone, że tematem lektury będzie psychiatria poza szpitalem. Doceniam pracę wykonaną przez autorkę, ale przyznam, że trochę się męczyłam z tą książką, zwłaszcza z pierwszą połową. Najbardziej wstrząsnął mną rozdział dotyczący zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Ode mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie zachwyciła mnie ta pozycja, czegoś mi w niej zabrakło. Przeczytałam sporo książek tego autora i "Dziedzictwo zbrodni" uznałabym za jedną ze słabszych. Irytujący główni bohaterowie, zahaczające o absurd akcje, w pewnym kwestiach Bednarek przedobrzył, do tego momentami czułam znużenie, nie wciągnęłam się w tę historię. Największym plusem było dla mnie zakończenie, tak odmienne od stylu autora, więc zostałam zaskoczona a to już pozytyw. Na wyróżnienie zasługuje również okładka przyciągająca uwagę. Książka nie jest zła, ale Bednarek wysoko zawiesił sobie poprzeczkę m.in. seriami o Oskarze i Kubie, więc oczekuję od niego czegoś więcej. Mam też zastrzeżenia odnośnie korekty. W pewnym momencie jednemu bohaterowi zmieniono imię. Ode mnie 7,5/10.

Nie zachwyciła mnie ta pozycja, czegoś mi w niej zabrakło. Przeczytałam sporo książek tego autora i "Dziedzictwo zbrodni" uznałabym za jedną ze słabszych. Irytujący główni bohaterowie, zahaczające o absurd akcje, w pewnym kwestiach Bednarek przedobrzył, do tego momentami czułam znużenie, nie wciągnęłam się w tę historię. Największym plusem było dla mnie zakończenie, tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura, którą dość szybko się czyta. Nie jest jakaś wybitna, nie wzbudziła we mnie większych emocji, ale oceniam ją na delikatny plus. Dwulicowość tytułowej bohaterki ukazana została w sposób dobitny, postać ta nijak nie wzbudza sympatii. Z kolei zblazowany Zbyszko traci z każdą sceną. Niekwestionowanym numerem jeden wśród bohaterów jest dla mnie Hesia, cóż za charakterek. :D Dobroduszna Mela też wyróżniała się na plus. Zakończenie dość zaskakujące, brawa dla niepozornej Hanki. :D Ode mnie 6/10.

Lektura, którą dość szybko się czyta. Nie jest jakaś wybitna, nie wzbudziła we mnie większych emocji, ale oceniam ją na delikatny plus. Dwulicowość tytułowej bohaterki ukazana została w sposób dobitny, postać ta nijak nie wzbudza sympatii. Z kolei zblazowany Zbyszko traci z każdą sceną. Niekwestionowanym numerem jeden wśród bohaterów jest dla mnie Hesia, cóż za charakterek....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem pozytywnie zaskoczona tą lekturą. Nie sądziłam, że będzie mi się ją czytało z taką lekkością. Tytułowa bohaterka (niestety moja imienniczka) wzbudziła we mnie złość. Pod płaszczykiem dobroczynności potraktowała niewinne stworzenia (zwierzęta i kilkuletnią dziewczynkę) jak zabawki po czym, gdy się nimi znudziła to rzuciła je w kąt (dosłownie i w przenośni). Serce się krajało podczas czytania przemiany jaka zaszła w Helce po odrzuceniu ze strony "dobrej pani". Pieska i papugi też mi było żal. Zaskoczeniem była dla mnie historia panny Czernickiej. Zachowanie tytułowej bohaterki trąci egoizmem, hipokryzją i nieodpowiedzialnością. Aż mi się cytaty z "Małego Księcia" przypomniały o braniu odpowiedzialności za to, co się oswoiło. Bardzo smutne zakończenie pozostawiające czytelnika z refleksją nad otaczającym światem i m.in. bezczelnością ludzi. Dziwi mnie tak niska ocena książki na LC (który to już raz w przypadku lektur?). Ode mnie 9/10 (a co, trochę tę ocenę podwyższę!).

Jestem pozytywnie zaskoczona tą lekturą. Nie sądziłam, że będzie mi się ją czytało z taką lekkością. Tytułowa bohaterka (niestety moja imienniczka) wzbudziła we mnie złość. Pod płaszczykiem dobroczynności potraktowała niewinne stworzenia (zwierzęta i kilkuletnią dziewczynkę) jak zabawki po czym, gdy się nimi znudziła to rzuciła je w kąt (dosłownie i w przenośni). Serce się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko mi ocenić tę książkę. Tematyka trudna skupiona na ludzkich tragediach (nieuleczalne, śmiertelne choroby dzieci) i związane z tym dylematy rodziców i lekarzy dotyczące m.in. stosowania lub odstąpienia od uporczywej terapii. Poruszające historie małych pacjentów z wyrokiem śmierci i ich cierpiących rodziców. Człowiek uświadamia sobie jak niewiele zależy od niego samego w kwestii zdrowia. Możesz dbać o siebie w ciąży a i tak nie jesteś w stanie ochronić swojego dziecka przed śmiertelną chorobą. Wystarczy niewłaściwy podział komórki, dodatkowy chromosom (coś całkowicie od Ciebie niezależnego) i tragedia gotowa. Pod względem technicznym można przyczepić się do kilku literówek i powtórzeń wyrazów w książce. Mnie jednak najbardziej raził opis na tylnej okładce a mianowicie słowa: "Nikt nie chce tej książki przeczytać" - chyba ktoś chce skoro została wydana, kupiona i oceniona. Rozumiem zamysł autora, ale uznaję go za zbędny, zbyt patetyczny. Ta książka czegoś takiego nie potrzebowała. Tym razem bez oceny.

Ciężko mi ocenić tę książkę. Tematyka trudna skupiona na ludzkich tragediach (nieuleczalne, śmiertelne choroby dzieci) i związane z tym dylematy rodziców i lekarzy dotyczące m.in. stosowania lub odstąpienia od uporczywej terapii. Poruszające historie małych pacjentów z wyrokiem śmierci i ich cierpiących rodziców. Człowiek uświadamia sobie jak niewiele zależy od niego samego...

więcej Pokaż mimo to