Najnowsze artykuły
Artykuły
26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie już wkrótce. Znamy program i listę gościLubimyCzytać3Artykuły
Złe wyboryWojtek0Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki „Tożsamość“ Roberta Wysokińskiego!LubimyCzytać30Artykuły
Utrwalić to, co zapamiętane. Rozmowa ze Stanisławem BrejdygantemAdam Horowski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rachela Berkowska

2
7,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Urodzona: 1968 (data przybliżona)
Dziennikarka, z mediami związana od ponad 20 lat. W 2017 roku zadebiutowała biografią maratończyka i ultramaratończyka Ryszarda Kałaczyńskiego, wydaną pod patronatem National Geographic. Pisanie łączy z podróżowaniem i sportami ekstremalnymi. Żegluje - brała udział w rejsie dookoła świata na szkunerze Zawisza Czarny, nurkuje, skakała ze spadochronem, skialpinistycznie jeździ na nartach - w Tatrach, Alpach, na Kaukazie i w Himalajach.
7,7/10średnia ocena książek autora
142 przeczytało książki autora
172 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2021
Życie za szczyt. Polacy w Himalajach i Karakorum
Rachela Berkowska
7,4 z 61 ocen
194 czytelników 16 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie za szczyt. Polacy w Himalajach i Karakorum Rachela Berkowska 
7,4

Książka skupia się na złotym okresie polskiego himalaizmu w latach 70-80'tych. Opowiada o wielkich wyczynach oraz wielkim ryzyku jakie towarzyszą w zdobywaniu najwyższych szczytów świata.
Każdy rozdział przybliża sylwetki kolejnych nieszczęśników, którzy poświęcili to co najcenniejsze w poszukiwaniu chwały. Książkę czyta się dobrze, pomimo znania już losu jaki czeka danego wspinacza. Wzbudza również emocje kiedy spotykają się chęć zdobycia szczytu, a moralną odpowiedzialnością za innych uczestników wyprawy.
Życie za szczyt. Polacy w Himalajach i Karakorum Rachela Berkowska 
7,4

Bardzo ciekawa, dobra pozycja, napisana subtelnie, z szacunkiem dla zmarłych wspinaczy, ich rodzin, bez oceny.
Poza chwytliwym, komercyjnym tytułem i zdjęciem Kukuczki na okładce, który jeno jest drugoplanowym bohaterem jednego rozdziału o Tadeuszu Piotrowskim, książka nie jest nastawiona na tanią sensację, płytkość przekazu (pozytywnie zaskoczył mnie brak tutaj głośnych, polskich śmierci w górach jak Kukuczka, Berbeka, Rutkiewicz),wręcz przeciwnie, jest tu głębia tematu, umiejętność uchwycenia meandrów wspinaczkowych, psychologii jednostki w zetknięciu z górą, kwestią przetrwania w warunkach ekstremalnych. Jako człowiek związany amatorsko z górami i wspinaczką czułem dużą przyjemność z lektury, chęć dalszego zgłębiania losów dziewięciorga bohaterów, rozsianych po innych pozycjach literatury górskiej.
Autorka zdaje odznaczać się dużą wiedzą o technikaliach wspinaczki, logistyce, psychologii gór, obiektywnych trudnościach środowiskowych, słowem, wie, o czym pisze.
Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić, to chronologia poszczególnych historii, nie ogarniam zupełnie sensu użycia jako klucza odwróconej chronologii, wyszedł totalny miszmasz, przez to np. bez sensu o śmierci Tadeusz Piotrowskiego (1986) na K2 czytelnik czyta zanim zapozna się z losami Stanisława Latałło na Lhotse (1974),które odcisnęły się na karierze wspinaczkowej Piotrowskiego i pośrednio pchnęły go na drogę bez powrotu w 1986r. Aż się prosiło o kolejność przynajmniej chronologiczną.
No i ewentualnie mógłbym się przyczepić do tego, że brakuje tutaj opowieści o śmierci Mrówki na K2 w 1986r., raz że nie jest ona powszechnie znana (a szkoda),dwa - świetnie jej śmierć wpisała by się w motyw przewodni zbioru, czyli tzw. partnerstwo liny, szczególności w kontekście historii o Barbarze Kozłowskiej i Stanisławie Latałło.
Kilka słów o samych bohaterach książki:
Łukasz Chrzanowski (2016) - opis jego walki o przeżycie, jedna z lepszych rzeczy, jakie czytałem ostatnio
Andrzej Heinrich (1989) - legenda, mniej znana niestety niż Kukuczka, Kurtyka, Zawada, czy Wielicki, więcej zrobił niż Rutkiewicz,
Jan Nowak (1988) - stracona szansa,
Tadeusz Piotrowski (1986) - najbardziej znany z bohaterów książki i chyba też najbardziej kontrowersyjny, nieprzygotowany poszedł na śmierć za goniącym za rekordami Kukuczką,
Barbara Kozłowska (1985) - w mojej ocenie Rutkiewicz słusznie miała wyrzuty sumienia z powodu jej śmierci
Andrzej Bieluń (1983) - najbardziej zagadkowy przypadek, miał opinię Jonasza gór, nikt nie chciał go brać na wyprawy, a jednocześnie sam uciekał w góry przed problemami życia codziennego (taki ówczesny Mackiewicz),niemniej piękna laurka dla niego od cytowanego obszernie Zbigniewa Terlikowskiego,
Marek Malatyński (1981) - wyprawa na Maszerbrum, która swego czasu odbiła się głośnym echem w polskim środowisku, z uwagi na szalony atak szczytowy,
Jerzy Pietkiewicz (1979) - ambicja bywa zgubna,
Stanisław Latałło (1974) - Mackiewicz lat 70-tych, niemniej za wzięcie na wyprawę himalajską gościa, który dopiero na lodowcu pod Lhotse uczył się od Piotrowskiego używania raków i hamowania czekanem, to powinni beknąć tam wszyscy, na czele z Zawadą, a nie tylko Piotrowski.