rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Zabawna, lekka, przyjemna i do tego niegłupia. Bardzo szybko ją skończyłam, nawet nie wiem kiedy, bo tak się wciągnęłam. Główna bohaterka jest naprawdę niesamowita! Czytając o wyczynach babci na przemian się
można się uśmiechać i kręcić głową, naprawdę bardzo dobrze wykreowana postać. W dodatku książka niesie ze sobą przesłanie - bardzo często nie doceniamy starszych osób i spychamy je na margines, a tak naprawdę mogą nas zaskoczyć. Końcówka odrobinę rozczarowująca (można było trochę bardziej rozbudować niektóre wątki), ale nie spodziewałam się tego kto stoi za reprywatyzacją.
Miałam okazji wysłuchać audiobooka i lektorka Elżbieta Kijowska jest wspaniała, do tego stopnia pasowała do tej postaci, że czułam się jakby Zofia Wilkońska sama opowiedziała mi o swoich przygodach.

Zabawna, lekka, przyjemna i do tego niegłupia. Bardzo szybko ją skończyłam, nawet nie wiem kiedy, bo tak się wciągnęłam. Główna bohaterka jest naprawdę niesamowita! Czytając o wyczynach babci na przemian się
można się uśmiechać i kręcić głową, naprawdę bardzo dobrze wykreowana postać. W dodatku książka niesie ze sobą przesłanie - bardzo często nie doceniamy starszych osób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Poddaję się... Myślałam, że wytrwam do końca, ale nie chcę marnować czasu na tę książkę(przerywam w połowie). Na początku nawet mi się podobała, bo jest napisana niezłym językiem, a opisy są dobre. Ponadto zaciekawił mnie jej klimat, jednak nie wciągnęłam się. Główny bohater mnie niemiłosiernie irytował, bo dostawał zawału przy najmniejszym szeleście. Cała historia nie trzyma się kupy, dłuży się, przez połowę lektury tak naprawdę stoimy w miejscu, bo dzieje się dużo nic nie wnoszących rzeczy. Sam zamysł miał potencjał, ale mam wrażenie, że autor się pogubił.
Ci, którzy porównują tę książkę do Christie chyba nie czytali jej kryminałów... Myślę, że Pani Agatha czułaby się urażona.

Poddaję się... Myślałam, że wytrwam do końca, ale nie chcę marnować czasu na tę książkę(przerywam w połowie). Na początku nawet mi się podobała, bo jest napisana niezłym językiem, a opisy są dobre. Ponadto zaciekawił mnie jej klimat, jednak nie wciągnęłam się. Główny bohater mnie niemiłosiernie irytował, bo dostawał zawału przy najmniejszym szeleście. Cała historia nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nadzwyczaj chaotyczne sprawozdanie, którego czytanie bardzo się dłuży, mimo że książka jest krótka(ale zawiera dużo nic nie wnoszących wtrętów autora). Dosyć oczywista w wymowie, choć porusza bardzo ważny i poważny problem, który jest nadal aktualny, to nie mogę powiedzieć żeby mnie poruszyła - jest to spowodowane męczącym stylem Bölla. Szkoda.

Nadzwyczaj chaotyczne sprawozdanie, którego czytanie bardzo się dłuży, mimo że książka jest krótka(ale zawiera dużo nic nie wnoszących wtrętów autora). Dosyć oczywista w wymowie, choć porusza bardzo ważny i poważny problem, który jest nadal aktualny, to nie mogę powiedzieć żeby mnie poruszyła - jest to spowodowane męczącym stylem Bölla. Szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem fanką fantastyki, ale od samego początku naprawdę się wciągnęłam i wręcz nie mogłam się oderwać, jednak im dalej, tym bardziej spada napięcie. Pod koniec już zmuszałam się, by ją skończyć, zakończenie nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jakiego oczekiwałam. Szkoda, bo zapowiadała się naprawdę dobrze.

Nie jestem fanką fantastyki, ale od samego początku naprawdę się wciągnęłam i wręcz nie mogłam się oderwać, jednak im dalej, tym bardziej spada napięcie. Pod koniec już zmuszałam się, by ją skończyć, zakończenie nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jakiego oczekiwałam. Szkoda, bo zapowiadała się naprawdę dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ta książka jest jak miód, którym delektujesz się, gdy powoli i przyjemnie rozpływa się w ustach. To, że akcja nie pędzi od jednego wydarzenia do drugiego jest dla mnie ogromną zaletą w dzisiejszych czasach, gdy wszystko dzieje się tak szybko, że nie mamy kiedy zastanowić się nad życiem. Wspaniałe jest to, że z kart powieści przebija się erudycja autora - jest wiele trafnych nawiązań do rosyjskich arcydzieł, które doskonale uzupełniają klimat powieści. Amor Towles wspaniale uchwycił atmosferę tamtych czasów oraz rosyjskiego ducha, lecz także to, jak wiele w ludzkim życiu może namieszać los. Ksiązka pozwala się zanurzyć w tamtej epoce, jest tajemnicza i skłania ku refleksji, a także można znaleźć w niej wiele fantastycznych cytatów...Czego chcieć więcej?

Ta książka jest jak miód, którym delektujesz się, gdy powoli i przyjemnie rozpływa się w ustach. To, że akcja nie pędzi od jednego wydarzenia do drugiego jest dla mnie ogromną zaletą w dzisiejszych czasach, gdy wszystko dzieje się tak szybko, że nie mamy kiedy zastanowić się nad życiem. Wspaniałe jest to, że z kart powieści przebija się erudycja autora - jest wiele trafnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Spodziewałam się czegoś więcej... Bardzo podobały mi się opisy i klimat tej książki, natomiast historia sama w sobie była dosyć płaska. Mam wrażenie, że Donna Tartt wymyśliła główny wątek i do tego dorzuciła trochę "wypełniaczy", by powieść była obszerna. Brakowało mi głębszej psychologii bohaterów; ich uczucia i przeżycia były jedynie zarysowane. Porównywanie tej pozycji do "Zbrodni i kary" Dostojewskiego jest zdecydowanie na wyrost.

Spodziewałam się czegoś więcej... Bardzo podobały mi się opisy i klimat tej książki, natomiast historia sama w sobie była dosyć płaska. Mam wrażenie, że Donna Tartt wymyśliła główny wątek i do tego dorzuciła trochę "wypełniaczy", by powieść była obszerna. Brakowało mi głębszej psychologii bohaterów; ich uczucia i przeżycia były jedynie zarysowane. Porównywanie tej pozycji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Na skraju załamania” autorstwa B.A Paris miała być świetnym thrillerem, według tego, co jest napisane na obwolucie. Jako że dostałam tę książkę od mojej przyjaciółki, to stwierdziłam, że mimo mojego sceptycznego nastawienia przeczytam ją. Główna bohaterka Cass popada w paranoję z powodu morderstwa Jane, którą… no właśnie znała to za dużo powiedziane. Jednak na jednym spotkaniu Jane z Cass autorka postanowiła zbudować całą fabułę, która swoją drogą była bardzo naciągana. Nie trudno było dopasować puzzle takie jak mąż i tabletki w logiczną całość. Do końca łudziłam się, że to nie będzie tak proste, jak w wielu amerykańskich filmach, no ale niestety było. Cass bardzo mnie irytowała, bo zachowywała się po prostu głupio. Przez większość książki bohaterka ciągle powtarza jakie to ma wyrzuty sumienia i akcja wielu rozdziałów polega na: wyszła, przyszła, zjadła, spała. To ma być trzymanie w napięciu? Dopiero pod koniec coś się dzieje, ale akcja z odnalezieniem telefonu bardzo mnie rozśmieszyła, bo była tak absurdalna. Albo smsy, które chyba bohaterka wgrała sobie do głowy i dokładną ich treść przywołuje kiedy ma na to ochotę… Zbyt mało bohaterów, by można spodziewać się jakiegoś zaskoczenia. Mimo wszystko muszę przyznać, że wciągnęłam się w tę historię, bo miałam nadzieję, że jednak końcówka mnie nie zawiedzie… Nie rozumiem dlaczego tak wiele osób promuje słabe książki, teraz aż strach kupić bestseller, bo jak widać ta metka może być przyczepiona do każdej książki, która ma się sprzedać, a nie dlatego, że jest dobra. Ta pozycja z pewnością nie zostanie na dłużej w mojej pamięci, bo niczym się nie wyróżnia. Określiłabym ją jako odrobinę lepszą od „Dziewczyny z pociągu”… ale tylko odrobinę. Na pewno nie poleciłabym jej osobie lubiącej thrillery, bo jest zbyt schematyczna.

„Na skraju załamania” autorstwa B.A Paris miała być świetnym thrillerem, według tego, co jest napisane na obwolucie. Jako że dostałam tę książkę od mojej przyjaciółki, to stwierdziłam, że mimo mojego sceptycznego nastawienia przeczytam ją. Główna bohaterka Cass popada w paranoję z powodu morderstwa Jane, którą… no właśnie znała to za dużo powiedziane. Jednak na jednym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wspaniała, zaskakująca, porywająca, pełna napięcia, pasjonująca?
NIE! Nie dajcie sobie zamydlić oczu komentarzami zdecydowanie „na wyrost”! Nic dziwnego, że „co 6 sekund ktoś w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę”, bo marketing faktycznie ma wspaniały; niestety, gorzej gdy już się ją przeczyta. Zachęcona znakomitymi opiniami na jej temat, sięgnęłam po tę pozycję i… bardzo się zawiodłam. Coraz trudniej trafić na wyjątkową i mająca faktycznie nieprzewidywalne zakończenie książkę. Ta powieść jest jedynie kroplą w morzu słabej literatury, która obecnie jest tak promowana. Dobrnąwszy mniej więcej do połowy wciąż czekałam, aż coś szczególnego się wydarzy… Nie wiem jak mało wymagającym czytelnikiem trzeba być, by zachwalać tak mało interesującą pozycję: postacie są bardzo do siebie podobne, bez wyrazu i nijakie. Brak głębszej psychologii bohaterów, narracja płytka, można by rzec, że typowo dziennikarska; krótkie i rzeczowe zdania, brak opisów. Mam wrażenie, że autorka wpadła na pomysł napisania scenariusza do filmu, po czym jednak postanowiła to rozciągnąć na książkę. Cóż… wyszło jak wyszło. Dawno się tak nie zawiodłam, jak po przeczytaniu zakończenia. Trzeba naprawdę nie kojarzyć faktów i zupełnie się nad nim nie zastanawiać, by nie przewidzieć go po przeczytaniu trzech czwartych książki. Do ostatniej strony wciąż miałam nadzieję, że Paula Hawkins wyciągnie jakiegoś asa z rękawa oraz że nie skończy się to tak przewidywalnie. Żadnych zmyłek i większych tajemnic, nie sposób się nie domyślić, kto jest mordercą. Przeceniłam tę pozycję, wyobrażałam sobie wartką akcję, dużo niespodziewanych wydarzeń, wielu podejrzanych, choć odrobiny zawiłości… Jeżeli wciąż zastanawiacie się, czy to przeczytać, to nie marnujcie czasu… Chyba lepiej obejrzeć ekranizację, szkoda zachodu.

Wspaniała, zaskakująca, porywająca, pełna napięcia, pasjonująca?
NIE! Nie dajcie sobie zamydlić oczu komentarzami zdecydowanie „na wyrost”! Nic dziwnego, że „co 6 sekund ktoś w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę”, bo marketing faktycznie ma wspaniały; niestety, gorzej gdy już się ją przeczyta. Zachęcona znakomitymi opiniami na jej temat, sięgnęłam po tę pozycję i…...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Znowu mi się nie udało! Tym razem wszystko dokładnie analizowałam krok po kroku, zastanawiałam się bardzo długo kto jest mordercą, ale nie udało mi się przechytrzyć Agathy Christie i bezwiednie uległam jej sugestiom. Kiedy zbliżałam się do zakończenia byłam całkowicie pewna, że tym razem odkryję prawdę... Ale tego co autorka mi zafundowała się absolutnie nie spodziewałam. Majstersztyk! Świetnie napisana i niezwykle wciągająca historia. Nie bez powodu Agatha Christie jest znana jako królowa kryminału. ;)

Znowu mi się nie udało! Tym razem wszystko dokładnie analizowałam krok po kroku, zastanawiałam się bardzo długo kto jest mordercą, ale nie udało mi się przechytrzyć Agathy Christie i bezwiednie uległam jej sugestiom. Kiedy zbliżałam się do zakończenia byłam całkowicie pewna, że tym razem odkryję prawdę... Ale tego co autorka mi zafundowała się absolutnie nie spodziewałam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pt. „Hobbit – tam i z powrotem” została napisana przez J.R.R Tolkiena, wybitnego angielskiego filologa i pisarza, uważanego za prekursora gatunku fantasy. Inne jego dzieła, takie, jak: „Władca Pierścieni” czy „Dzieci Hurina”, pomimo upływu czasu wciąż są chętnie czytane przez dzieci i dorosłych.
Głównym bohaterem powieści jest Hobbit - Bilbo Baggins. Autor stworzył i wymyślił zupełnie nową istotę w świecie fantastyki: Hobbit jest stworzeniem mniejszym od krasnoludów, ale większym od liliputów. Bilbo uwielbia palić fajkę i spokojnie spędzać czas w swojej norce. Jest elegancki i lubi porządek. Główny bohater jest zupełnym zaprzeczeniem herosa, lecz czarodziej Gandalf uznał, że nada się idealnie jako „włamywacz” w niebezpiecznej wyprawie po krasnoludzki skarb, który jest strzeżony przez smoka Smauga.
Książka została napisana prostym językiem, więc łatwo się ją czyta. Niestety w przypadku tej powieści miałam problem z dotarciem do końca. Występuje w niej mnóstwo dziwnych stworów i miejsc. Podczas podróży po stronach czułam się lekko zagubiona i przytłoczona opisami wydarzeń, które wydały mi się zbyt barwne i obszerne; z pewnym trudem skupiałam się na powieści i wprost nie mogłam się doczekać , kiedy coś ciekawego się wydarzy… Akcja toczyła się jak dla mnie zbyt wolno, aczkolwiek, jeśli chodzi o literaturę z gatunku fantasy, jest to pozycja zasługująca na uznanie. Autor włożył dużo pracy w napisanie tej powieści, czerpał nawet inspirację z wielu mitologii i stworzył nowy język „elficki”. Książka na pozór może wydawać się piękną bajką, ale zostały w niej poruszone poważne tematy, jak na przykład walka z własnymi słabościami: tytułowy Hobbit z biegiem wydarzeń zmieniał się na lepsze. Ze strachliwego domatora stał się odważnym i odpowiedzialnym bohaterem, który pomimo, że się bał , poświęcał się dla swoich kompanów. Równie ważnym tematem, który został poruszony w powieści jest walka dobra ze złem: w decydującym starciu stron, Thorin Dębowa Tarcza – przywódca krasnoludów- poświęcił swoje życie, by ostatecznie pokonać armie zła. Zwycięstwo dobra nigdy nie jest aż tak oczywiste i praktycznie zawsze okupione bywa wielkimi stratami. Tolkien poruszył również temat odpowiedzialności i przyjaźni. Trzeba być świadomym swoich wyborów i ponosić za nie konsekwencje. Ukazane zostało również to, jak ważne jest wsparcie bliskich osób. Nawet jeśli z pozoru coś wydaje się niemożliwe, jeśli ktoś bliski cię wspiera, to jesteś w stanie wykrzesać z siebie siłę, jakiej byś się nawet po sobie nie spodziewał. Z książki płynie ważna przestroga przed chciwością: Thorin został nią opętany i był w stanie zrobić wszystko dla skarbu, a nawet mógłby poświęcić swoich przyjaciół.
Podsumowując: miłośnikom fantastyki z pewnością spodoba się ta książka. Podziwiam autora i jego dzieło uważam za wartościowe, ale nie mogę powiedzieć, że powieść ta należy do moich ulubionych.

Książka pt. „Hobbit – tam i z powrotem” została napisana przez J.R.R Tolkiena, wybitnego angielskiego filologa i pisarza, uważanego za prekursora gatunku fantasy. Inne jego dzieła, takie, jak: „Władca Pierścieni” czy „Dzieci Hurina”, pomimo upływu czasu wciąż są chętnie czytane przez dzieci i dorosłych.
Głównym bohaterem powieści jest Hobbit - Bilbo Baggins. Autor stworzył...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po kryminale spodziewałam się wartkiej akcji, odrobiny grozy, tajemniczości, ale niestety nic takiego nie miało miejsca. "Wołanie kukułki" bardzo mi się dłużyło i już myślałam, że nie skończę tej książki. Jedynie zakończenie w miarę mi się podobało, bo w końcu coś się wydarzyło. Autorka powinna chyba powrócić do pisania fantasy... Jednak nie ma to jak kryminały Agathy Christie. ;)

Po kryminale spodziewałam się wartkiej akcji, odrobiny grozy, tajemniczości, ale niestety nic takiego nie miało miejsca. "Wołanie kukułki" bardzo mi się dłużyło i już myślałam, że nie skończę tej książki. Jedynie zakończenie w miarę mi się podobało, bo w końcu coś się wydarzyło. Autorka powinna chyba powrócić do pisania fantasy... Jednak nie ma to jak kryminały Agathy...

więcej Pokaż mimo to