-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-05-26
2023-05-26
2023-05-25
2022-01-02
2023-05-24
2023-05-23
2019-10-17
2019-10-11
2018-11-15
2019-07-07
2019-07-04
2015-02-15
Gdy do twojego domu przyjeżdża na miesiąc syn twojego ojczyma jedno czego w życiu nie możesz się spodziewać to to, że ta znajomość ukształtuje cię w pewnym sensie na całe życie.
Taka sytuacja spotkała Gretę i Eleca. Greta początkowo podekscytowana spotkaniem z przyrodnim bratem spotyka się z masywnym murem nasyconym niechęcią, którym otoczył się Elec. Jednak nie ma murów, których nie dałoby się zburzyć i niechęci, której nie można zamienić w uczucie.
I tak od niechęci, do sympatii i przyjaźni, aż wreszcie do miłości. Ale przecież Greta jest jedyną dziewczyną, która nie może być jego... Kiedy Elec niespodziewanie musi wyjechać spędzają jedną noc, która zmienia ich na zawsze.
Po siedmiu latach spotykają się ponownie - na pogrzebie ojca Eleca. Czy powiedzenie: stara miłość nie rdzewieje i tym razem okaże się prawdziwe? Jakie decyzje podejmą Greta i Elec i czy po takim czasie jest pisane im wspólne szczęście? Przekonajcie się koniecznie.
Bardzo polubiłam tą książkę i historię. Od początku mnie wciągnęła i nie chciała wypuścić ze swoich szponów. Wszystko w tej książce było na swoim miejscu. Wszystko było tak jak trzeba. To był bardzo miło spędzony czas. Dziękuję i polecam :)
Gdy do twojego domu przyjeżdża na miesiąc syn twojego ojczyma jedno czego w życiu nie możesz się spodziewać to to, że ta znajomość ukształtuje cię w pewnym sensie na całe życie.
Taka sytuacja spotkała Gretę i Eleca. Greta początkowo podekscytowana spotkaniem z przyrodnim bratem spotyka się z masywnym murem nasyconym niechęcią, którym otoczył się Elec. Jednak nie ma murów,...
2018-08-17
Opinia ze !!! SPOILERAMI !!!
Soraya Venedetta pracuje jako asystentka w znanym kąciku porad u Idy. Jak zwykle dojeżdża do pracy pociągiem. Po kilku niezbyt przyjemnych sytuacjach podczas szukania miejsca siedzącego, ulokowała się w wagonie i bardzo szybko jej uwagę przyciągnął gniewny, seksowny głos mężczyzny, który warczał do słuchawki telefonu. Co jak co, ale była to dobra okazja, aby poprzyglądać się seksownemu, emanującemu władzą mężczyźnie. Kiedy na którejś stacji rozdrażniony facet wyszedł z pociągu Soraya zauważyła, że wypadł mu telefon.
Kobieta postanawia oddać zgubę, więc zaczęła przeprowadzać małe śledztwo - kim jest właściciel owej komórki. Okazało się, że to niejaki Graham J. Morgan.
Kiedy Soraya pojawia się w jego firmie, aby oddać mu zgubę nie spotyka się z wdzięcznością a z czystym chamstwem. A jako, że charakterna z niej babka, załatwia tę sprawę po swojemu. A to powoduje, że ten zadufany bufon jest ciekawy kim jest kobieta, która postawiła się wielkiemu Grahamowi Morganowi.
Kiedy Graham pierwszy raz widzi Sorayę jest prawdziwie oczarowany i zaintrygowany tą barwną, kształtną pięknością z włoskim temperamentem. Graham naprawdę pragnie zwrócić jej uwagę i nie podda się póki tego nie osiągnie.
Nasi bohaterowie pod twardymi charakterami skrywają jednak problemy i zranienia z przeszłości. Jak tak skrajnie różne charaktery się dogadają i czy okażą się lekarstwem na własne smutki?
Kilka już książek od pani Keeland przeczytałam - miewa je lepsze i trochę gorsze, ale w sumie zawsze dobrze mi się je czyta i nie czuję zawodu po przeczytaniu. 'Drań z Manhattanu' nie jest wyjątkiem, ponieważ potrzebowałam czegoś trochę zabawnego, trochę słodkiego, i trochę poważnego i właśnie to dostałam.
Główni bohaterowie zostali naprawdę fajnie wykreowani.
Soraya to prawdziwa włoska osobowość, jest konkretną kobietą, barwną, wyrażającą swoje nastroje poprzez włosy i ubiór. Nie da sobie w kaszę dmuchać i bardzo umiejętnie ustawia do pionu takiego Drania jakim teoretycznie jest Graham. Ale pod powłoką temperamentu skrywa zranienie związane z przeszłością, z odrzuceniem przez ojca. Boi się zaufać i oddać serce drugiej osobie.
Graham z początku kreowany na totalnego dupka jest w rzeczywistości dużo bardziej skomplikowanym bohaterem. To co skrywa pod oziębłością i gburowatością to złamane, zdradzone serce oraz smutek po utracie matki. Jednak kiedy spotkał Sorayę coś się w nim odblokowało, ten twardy Drań po prostu był arogancko czarujący, słodki i miało się go ochotę przytulać.
Jak na dorosłych ludzi przystało problemy rozwiązywali całkiem sensownie i po dorosłemu, co zdecydowanie na plus.
Całej tej zabawno-gorąco-słodkiej relacji towarzyszyły problemy, które dobrze, że poruszono. Jak odrzucenie przez rodzica może wpłynąć na życie dziecka? Jaką krzywdę może wywołać okłamywanie o posiadaniu dziecka? Bohaterowie całkiem zgrabnie poradzili się z nie tak małymi bombami, które spadły na nich.
Podobało mi się również jak fajnie Graham oraz Soraya budowali więź z Chloe.
Ta dwójka zdecydowanie mi się spodobała. Cała książka była czymś co idealnie wstrzeliło mi się w obecny czytelniczy nastrój. Jestem zadowolona i mogę polecić z czystym sumieniem.
Opinia ze !!! SPOILERAMI !!!
Soraya Venedetta pracuje jako asystentka w znanym kąciku porad u Idy. Jak zwykle dojeżdża do pracy pociągiem. Po kilku niezbyt przyjemnych sytuacjach podczas szukania miejsca siedzącego, ulokowała się w wagonie i bardzo szybko jej uwagę przyciągnął gniewny, seksowny głos mężczyzny, który warczał do słuchawki telefonu. Co jak co, ale była to...
Opinia może zawierać SPOILERY!!
Francesca 'Frankie' O'Hara poznała Mackenziego 'Macka' Morrisona, kiedy stali się współlokatorami na studiach. Szybko się zaprzyjaźnili, a z mijającym czasem ich uczucia zmieniały się. Zakochali się w sobie, ale nic nie było dla nich takie proste... Mack miał dziewczynę, a jego ojcem był senator stanu Wirginia. Po miesiącach krążenia wokół siebie Mack podjął decyzję, jednak wtedy spadła na nich wiadomość, która ich rozdzieliła.
Po latach Frankie żyje w Bostonie i jest nauczycielką w szkole Świętego Mateusza i przeżywa wstrząs, kiedy pierwszego dnia nowego roku szkolnego w drzwiach klasy staje nie kto inny jak Mack ze swoim synem, który ma być jej uczniem.
I co teraz? Czy rzeczywiście stara miłość nie rdzewieje? Czy po takim czasie będą mieli szansę, aby wreszcie oddać się dawnym uczuciom?
*wzdycham zrezygnowana*
Ja już nie wiem... albo zawitał do mnie przeciągający się kryzys czytelniczy albo po prostu coraz więcej książek po prostu zawodzi i jest zwyczajnie nudna.
Ja naprawdę lubię motywy, który były zarysem całej tej książki... lubię samotnych tatusiów albo samotne mamusie, lubię romans drugiej szansy, lubię dzieciaki w książkach (wręcz ubóstwiam), więc myślę sobie "co mogłoby pójść nie tak, kiedy w książce tej powinnam znaleźć wszystko co lubię w książkach?". A no bardzo wiele mogło pójść nie tak... bo jestem naprawdę zawiedziona. Mocno.
Po pierwsze brakowało mi chemii między Frankie a Mackiem.
Po drugie książce moim zdaniem brakowało jakiejś lekkości, była dla mnie dość sztuczna... nie wiem, może to tylko moje odczucie, ale naprawdę nie pochłaniała mnie, jakoś topornie mi się ją czytało.
Po trzecie synek Macka - Jonah wyjątkowo nie chwycił mnie za serce... a to już naprawdę nie jest dobre.
Po czwarte ten wątek dysfunkcyjnej rodziny Macka i to jakie były końcowe rozwiązania - oklepane jak cholera, to już było tak przewidywalne, że aż zaczęłam ziewać. Zresztą sprawa ojca Frankie... nie trafiła do mnie w ogóle, bardzo na siłę moim zdaniem to wciśnięte, i ponownie nasuwa mi się myśl słowo "sztuczna".
Takie książki to ja zazwyczaj pochłaniam albo w jeden wieczór, albo wieczór i kończę następnego dnia w wolnej chwili... a tutaj męczyłam się kilka dobrych dni i wcale mi ona lekko nie wchodziła.
Miało być fajnie, a wyszło co najwyżej przeciętnie... aby nie powiedzieć, że słabo. Jestem mega zawiedziona. Waham się między 4 a 5 gwiazdkami, nie wiem jeszcze co wystawię ostatecznie.
Opinia może zawierać SPOILERY!!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFrancesca 'Frankie' O'Hara poznała Mackenziego 'Macka' Morrisona, kiedy stali się współlokatorami na studiach. Szybko się zaprzyjaźnili, a z mijającym czasem ich uczucia zmieniały się. Zakochali się w sobie, ale nic nie było dla nich takie proste... Mack miał dziewczynę, a jego ojcem był senator stanu Wirginia. Po miesiącach krążenia wokół...