jak zawsze świetny duet uwielbiam obie Panie a ksiązki uwielbiam

jak zawsze świetny duet uwielbiam obie Panie a ksiązki uwielbiam

Cudowna🥰 chyba przy każdej pozycji tych autorek czy to razem czy osobno podkreślam, że uwielbiam ich romanse. Jedne bardziej, drugie odrobinę mniej. To był bardzo przyjemnie spędzony wieczór 😊

Cudowna🥰 chyba przy każdej pozycji tych autorek czy to razem czy osobno podkreślam, że uwielbiam ich romanse. Jedne bardziej, drugie odrobinę mniej. To był bardzo przyjemnie spędzony wieczór 😊

Tak zwany przyjemniaczek. Trochę jak główny bohater. Taki wręcz idealny, że aż naturalne, że nie występuje w przyrodzie. Choć jednego momentu w fabule się nie spodziewałam. Można zatem powiedzieć, że była również chwila zaskoczenia. Dobre zakończenie roku 😊

Tak zwany przyjemniaczek. Trochę jak główny bohater. Taki wręcz idealny, że aż naturalne, że nie występuje w przyrodzie. Choć jednego momentu w fabule się nie spodziewałam. Można zatem powiedzieć, że była również chwila zaskoczenia. Dobre zakończenie roku 😊

Jak ja lubię te autorki. Znowu nie zawiodły. Super się czytało, pełno emocji i humoru. Polecam.

Jak ja lubię te autorki. Znowu nie zawiodły. Super się czytało, pełno emocji i humoru. Polecam.

Bridget Valentine nie miała ostatnio łatwo. Dwa lata temu wypadku zginął jej mąż Ben. Teraz jest trzydziestce, pracuje jako pielęgniarka w Memorial, i samotnie wychowuje ośmioletniego syna Brendana. Bridget do dziś nie pogodziła się ze stratą męża, dlatego z nikim się nie umawiała.

Wszystko zmienia się, gdy w dość niezręcznych okolicznościach poznaje Simona Hogue’a. Okazuje się, że młody, przystojny, z brytyjskim akcentem doktor wzbudza w niej pragnienie jakiego nie czuła od dawna. Simon jest przed trzydziestką. Korzysta z życia pełnymi garściami. Ma pewną bolesną tajemnicę. Nie bawi się w związki, a jego czas w stanach jest ograniczony. Dlatego z pewnością nie powinien chcieć umawiać się z kimś takim jak Bridget.

Gdy jakiś czas później Simon zostanie współlokatorem Bridget okaże się, że przebywanie wspólnie pod jednym dachem i dla niej i dla niego nie będzie takie łatwe.
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?

Fajna, wciągająca historia. Ciekawa momentami zabawna fabuła z dobrze wykreowanymi bohaterami. Oboje mierzą się ze stratą. Dwa totalne przeciwieństwa, które niesamowicie się przyciągają. Jest między nimi niezwykle silna chemia, ale on nie może pozwolić sobie na coś dłuższego, a ona boi się, że jej syn się do niego przywiąże. Książka napisana z dwóch perspektyw dzięki czemu mamy możliwość poznania myśli, uczuć, rozterek danej osoby w konkretnej chwili.

Książka napisana w lekkim stylu przez co szybko się ją czyta. Polecam.

Bridget Valentine nie miała ostatnio łatwo. Dwa lata temu wypadku zginął jej mąż Ben. Teraz jest trzydziestce, pracuje jako pielęgniarka w Memorial, i samotnie wychowuje ośmioletniego syna Brendana. Bridget do dziś nie pogodziła się ze stratą męża, dlatego z nikim się nie umawiała.

Wszystko zmienia się, gdy w dość niezręcznych okolicznościach poznaje Simona Hogue’a....

Mimo, że raczej po książki tej autorki sięgam w ciemno tutaj coś mi nie zagrało. Może chodzi o przekład? Nie do końca wiem ale ta historia mnie nie wciągnęła,

Mimo, że raczej po książki tej autorki sięgam w ciemno tutaj coś mi nie zagrało. Może chodzi o przekład? Nie do końca wiem ale ta historia mnie nie wciągnęła,

Przyjemna, lekka i momentami naprawdę zabawna, innymi nawet wciągająca i poruszająca. Czytało się ją niezwykle szybko i gładko. Fabuła, choć nie jakaś odkrywcza czy zmuszająca do głębszych przemyśleń, trzymała się kupy i dobrze płynęła. Niewiele można o książce powiedzieć, to po prostu romans i erotyk na jeden czy dwa wieczory. Postacie były do polubienia, miały realistyczne i dobrze przedstawione problemy. Podobał mi się na pewno wątek samotnego rodzica, był tu naprawdę sensownie rozegrany. Zwroty akcji i zawiłości w życiu bohaterów były momentami nieco przewidywalne lub niepotrzebnie przekombinowane, ale niekiedy działały też całkiem dobrze.

Z wad mogę wymienić momentami dziecinny język i żarty, które nie lądowały dobrze, tylko powodowały zażenowanie zamiast uśmiechu. Ale to drugie to zdecydowanie kwestia subiektywna. Dla mnie przeciągały się również momentami sceny seksu. Rozumiem, że to taka cecha gatunku, ale wszystko można ograć na wiele sposobów. Plusem na pewno było, że na takie sceny przeważnie były przeznaczone całe rozdziały albo ogólnie dało się łatwo przeskoczyć na końcówkę, jeśli nie miało się na to ochoty.

Podsumowując, lektura lekka i niewymagająca, to, co czytamy w opisie i czego się spodziewamy, to dokładnie to, co dostajemy — bez zaskoczeń.

Przyjemna, lekka i momentami naprawdę zabawna, innymi nawet wciągająca i poruszająca. Czytało się ją niezwykle szybko i gładko. Fabuła, choć nie jakaś odkrywcza czy zmuszająca do głębszych przemyśleń, trzymała się kupy i dobrze płynęła. Niewiele można o książce powiedzieć, to po prostu romans i erotyk na jeden czy dwa wieczory. Postacie były do polubienia, miały...

"Praw­dą jest, że naj­więk­szym ry­zy­kiem jest uni­ka­nie ry­zy­ka. Ale ry­zy­ko po­le­ga na tym, że masz szan­sę coś zy­skać lub stra­cić. Jeśli wiesz z całą pew­no­ścią, że stra­cisz, to nie masz do czy­nie­nia z ry­zy­kiem."

Bridget jest 34-letią wdową, samotnie wychowującą syna. Pewnego dnia przyjmuję pod swój dach współlokatora, którym jest 29-letni Simon. Jak się okazuje oboje pracują w tym samym szpitalu co dodatkowo sprzyja wspólnemu poznawaniu się. Oboje jednak są różni i na różnym etapie życia. Czy kobieta będzie w stanie otworzyć się na młodszego mężczyznę skoro ten za kilka miesięcy ma wrócić do domu w Anglii?

Lekko, przyjemnie i z humorem.

"Praw­dą jest, że naj­więk­szym ry­zy­kiem jest uni­ka­nie ry­zy­ka. Ale ry­zy­ko po­le­ga na tym, że masz szan­sę coś zy­skać lub stra­cić. Jeśli wiesz z całą pew­no­ścią, że stra­cisz, to nie masz do czy­nie­nia z ry­zy­kiem."

Bridget jest 34-letią wdową, samotnie wychowującą syna. Pewnego dnia przyjmuję pod swój dach współlokatora, którym jest 29-letni Simon. Jak się...

Słuchanie kilku książek autorki w krótkim odstępie czasu sprawia, że się zastanawiam, czy nie dostaję ciągle tej samej książki, tylko z innymi postaciami, bo trzeci raz pod rząd trafiam na osobę samotnie opiekującą się dzieckiem ^-^. Mówią krótko - było przyjemnie, choć gorzej niż ostatnio, nie zaiskrzyło pomiędzy mną, a bohaterami, od taki romansik na rozluźnienie się wieczorem, ale od autorki słuchałam lepszych (:

Słuchanie kilku książek autorki w krótkim odstępie czasu sprawia, że się zastanawiam, czy nie dostaję ciągle tej samej książki, tylko z innymi postaciami, bo trzeci raz pod rząd trafiam na osobę samotnie opiekującą się dzieckiem ^-^. Mówią krótko - było przyjemnie, choć gorzej niż ostatnio, nie zaiskrzyło pomiędzy mną, a bohaterami, od taki romansik na rozluźnienie się...

Całkiem przyjemna historia. Nie podbiła mojego serca jakoś mocno, ale czytało się ja dobrze. Nie mam pojęcia czy umiałabym pokochać dziecko, które nie jest moje - chociaż myśle, że tak. Wszystko było tutaj fajnie przedstawione i rozterki i i ucieczka by pomyśleć, gdzie faktycznie jest ta przerwa miedzy partnerami.

Całkiem przyjemna historia. Nie podbiła mojego serca jakoś mocno, ale czytało się ja dobrze. Nie mam pojęcia czy umiałabym pokochać dziecko, które nie jest moje - chociaż myśle, że tak. Wszystko było tutaj fajnie przedstawione i rozterki i i ucieczka by pomyśleć, gdzie faktycznie jest ta przerwa miedzy partnerami.