-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Gwiazdki odjęte za formę.
Tylko ona przeszkadza w czytaniu kolejnej części ulubionej serii. Fabuła wspaniała zaskakująca dynamiczna wszystko co mieliśmy w poprzednich 7 tomach znajdziemy i w ósmym. ALE jest dość spore zaskoczenie tym jak wygląda scenariusz sztuki. Owszem ja w pełni rozumiem dlaczego, bo tak, w końcu znam definicję słowa scenariusz. Tylko,że nie gra mi Rowlingowski rozbudowany styl z teatralną formą. Nie i już. Przez ten romans dwóch gatunków robi nam się taki schemat że na 3 kartkach książki mamy kolejno : problem -> rozwiązanie problemu -> po problemie.
Mimo to polecam wszystkim fanom pod warunkiem że wcześniej zapoznają się z definicją słowa scenariusz, by później nie bluźnić że to już nie to samo.
Gwiazdki odjęte za formę.
Tylko ona przeszkadza w czytaniu kolejnej części ulubionej serii. Fabuła wspaniała zaskakująca dynamiczna wszystko co mieliśmy w poprzednich 7 tomach znajdziemy i w ósmym. ALE jest dość spore zaskoczenie tym jak wygląda scenariusz sztuki. Owszem ja w pełni rozumiem dlaczego, bo tak, w końcu znam definicję słowa scenariusz. Tylko,że nie gra mi...
No co tu dużo pisać... Seria mnie wciągnęła i myślę że teraz gdy już do szkoły chodzić nie trzeba pochłonę resztę części ^^
No co tu dużo pisać... Seria mnie wciągnęła i myślę że teraz gdy już do szkoły chodzić nie trzeba pochłonę resztę części ^^
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKilka miesięcy namawiania mnie do przeczytania tej książki przez wredoty zwane przyjaciółkami i obejrzenie filmu zmotywowały mnie do pogrążenia się w lekturze. Cóż, opłaciło się mimo iż film odbiega od książki i wkurzałam się średnio co dwie strony w trzy dni pochłonęłam "Miasto kości". Język jakim pisana jest powieść bardzo ale to bardzo ułatwia wczucie się w świat bohaterów, lekki, ale nie "olewatorski" błyskotliwy i ironiczny styl pisania autorki tworzy coś niesamowitego, malując obraz świata w który wciągnęłam się bez opamiętania. Jestem na tak !
Kilka miesięcy namawiania mnie do przeczytania tej książki przez wredoty zwane przyjaciółkami i obejrzenie filmu zmotywowały mnie do pogrążenia się w lekturze. Cóż, opłaciło się mimo iż film odbiega od książki i wkurzałam się średnio co dwie strony w trzy dni pochłonęłam "Miasto kości". Język jakim pisana jest powieść bardzo ale to bardzo ułatwia wczucie się w świat...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNamawiana przez wiele osób postanowiłam dać szansę tej "przełomowej" podobno książce. I cóż, szczęście że szybko się to czyta i straciłam tylko kilka godzin ;)Powiem tak... Kto co lubi ale ja jestem na nie, "50 twarzy Greya" ma wiele fragmentów które czyta się dobrze i z zaciekawieniem ale niestety tylko przez moment bo po chwili pojawia się "ostry tekścik" rodem z internetowych opowiadań erotycznych, który sprawia że wolałabym czytać szkolną lekturę niż to coś. Już pomijam fakt że z rzeczywistością ta powieść ma niewiele wspólnego a nie znalazłam informacji by była to książka o tematyce fantasy. Wiem że wszyscy są nią mega zachwyceni no bo jest taka odważna... niespotykana... porusza temat tabu... bla bla bla... Nie tak nie jest ;)
Namawiana przez wiele osób postanowiłam dać szansę tej "przełomowej" podobno książce. I cóż, szczęście że szybko się to czyta i straciłam tylko kilka godzin ;)Powiem tak... Kto co lubi ale ja jestem na nie, "50 twarzy Greya" ma wiele fragmentów które czyta się dobrze i z zaciekawieniem ale niestety tylko przez moment bo po chwili pojawia się "ostry tekścik" rodem z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZe strony na stronę chcę więcej, ten świat pochłania i nie puszcza dopóki nie przeczytasz ostatniego zdania książki. Nie nudzi, zaskakuje, budzi emocje, bulwersuje, denerwuje i zmusza do refleksji. Cel książki fantasy osiągnięty, owija czytelnika w swoje sidła i nie puszcza. Powoduje we mnie ogromną chęć przeczytania kolejnego tomu i już zaczęłam. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam !!!
Ze strony na stronę chcę więcej, ten świat pochłania i nie puszcza dopóki nie przeczytasz ostatniego zdania książki. Nie nudzi, zaskakuje, budzi emocje, bulwersuje, denerwuje i zmusza do refleksji. Cel książki fantasy osiągnięty, owija czytelnika w swoje sidła i nie puszcza. Powoduje we mnie ogromną chęć przeczytania kolejnego tomu i już zaczęłam. Polecam, polecam i jeszcze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo co ja tu mogę napisać kocham kocham kocham serie o Harrym Potterze. Słyszałam głosy od znajomych że wszystkie części są takie same od czwartego tomu dalej nic bardziej mylnego nie można powiedzieć :) Zakon Feniksa stawia przed czytelnikiem pytanie, wiele pytań! Na niektóre z nich znajdziemy odpowiedź dopiero w ostatniej części. Ten oraz 6 i 7 tom pochłonęłam w ciągu 2 tygodni ferii a warto zaznaczyć że mają od 600 do 1000 stron, ale nie mogłam się oderwać od żadnego rozdziału.
No co ja tu mogę napisać kocham kocham kocham serie o Harrym Potterze. Słyszałam głosy od znajomych że wszystkie części są takie same od czwartego tomu dalej nic bardziej mylnego nie można powiedzieć :) Zakon Feniksa stawia przed czytelnikiem pytanie, wiele pytań! Na niektóre z nich znajdziemy odpowiedź dopiero w ostatniej części. Ten oraz 6 i 7 tom pochłonęłam w ciągu 2...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiedziałam że w cyklu 7 książek można czymś aż tak zaskoczyć. Myliłam się, ten tom jest totalnym zaskoczeniem, okazuje się że nawet bohaterów których już dobrze znamy, poznajemy bardziej jako ludzi niż jako czarodziejów. Geniusz w czystej postaci... Po skończeniu ostatniej części zadałam sobie pytanie "Co ja teraz będę czytać" coś się tam znalazło ale nie wiem czy kiedykolwiek trafię na lepszą serię niż Harry Potter.
Nie wiedziałam że w cyklu 7 książek można czymś aż tak zaskoczyć. Myliłam się, ten tom jest totalnym zaskoczeniem, okazuje się że nawet bohaterów których już dobrze znamy, poznajemy bardziej jako ludzi niż jako czarodziejów. Geniusz w czystej postaci... Po skończeniu ostatniej części zadałam sobie pytanie "Co ja teraz będę czytać" coś się tam znalazło ale nie wiem czy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo zawikłany i najbardziej niezrozumiana dla mnie część przygód młodego czarodzieja, ale bez wątpienia wciąż genialna. Coraz mniej ma wspólnego z rutyną roku szkolnego, a nasi bohaterowie stają przed wyzwaniami, dla których czyta się zdania z końca rozdziału bo nie można się doczekać co się wydarzy.
Bardzo zawikłany i najbardziej niezrozumiana dla mnie część przygód młodego czarodzieja, ale bez wątpienia wciąż genialna. Coraz mniej ma wspólnego z rutyną roku szkolnego, a nasi bohaterowie stają przed wyzwaniami, dla których czyta się zdania z końca rozdziału bo nie można się doczekać co się wydarzy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie tylko dla fanów muzyki klasycznej, sceny operowej czy postaci divy operowej jaką jest Aleksandra Kurzak. Ta książka porusza temat opery "od kuchni", będzie zrozumiała dla "Janusza klasyki", który swoją edukację muzyczną skończył w gimnazjum, będzie inspirująca dla ucznia szkoły muzycznej. Jest dla każdego! Tylko od czytelnika zależy ile z niej wyciągnie dla siebie.
Uwielbiam, szanuje, podziwiam.
Nie tylko dla fanów muzyki klasycznej, sceny operowej czy postaci divy operowej jaką jest Aleksandra Kurzak. Ta książka porusza temat opery "od kuchni", będzie zrozumiała dla "Janusza klasyki", który swoją edukację muzyczną skończył w gimnazjum, będzie inspirująca dla ucznia szkoły muzycznej. Jest dla każdego! Tylko od czytelnika zależy ile z niej wyciągnie dla siebie....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to