Si, Amore. Aleksandra Kurzak w rozmowie z Aleksandrem Laskowskim

Okładka książki Si, Amore. Aleksandra Kurzak w rozmowie z Aleksandrem Laskowskim Aleksandra Kurzak
Okładka książki Si, Amore. Aleksandra Kurzak w rozmowie z Aleksandrem Laskowskim
Aleksandra Kurzak Wydawnictwo: Polskie Wydawnictwo Muzyczne biografia, autobiografia, pamiętnik
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Aleksander Laskowski
Wydawnictwo:
Polskie Wydawnictwo Muzyczne
Data wydania:
2015-09-28
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-28
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788322409602
Tagi:
opera wywiad rzeka muzyka teatr
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dobrissimo! Opera od kuchni Aleksandra Kurzak, Marzena Rogalska
Ocena 8,1
Dobrissimo! Op... Aleksandra Kurzak, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
647
263

Na półkach: ,

Lekki, interesujący wywiad z Aleksandrą Kurzak.
Jak można się spodziewać, większość poruszanych tematów krąży wokół opery i to chyba oczywistość. Aleksandra niemalże wychowała się na scenie, jej mama śpiewała a ona towarzyszyła jej podczas prób. Już wtedy dało się zauważyć jak naśladuje mame, co niestety czasami było dla rodzicielki rozpraszające, ale też i na pewno obiecujące. I właśnie również o tym jest mowa, od kiedy bohaterka czuła, że śpiew to jej pasja.
Trochę o życiu prywatnym, mężu sycylijczyku, rowniez śpiewaku, który podspiewuje wszędzie i w każdej sytuacji, bo jak podkreśla Pani Aleksandra, śpiew jest dla niego niczym tlen.
Nie trzeba kochać, ani nawet lubić zbytnio opery by dac się przenieść choć na chwile do tego magicznego świata. Wystarczy ciekawość i chęć poznania chociaz odrobinę tego, co dla osoby nie interesującej się operą jest tak odległe, inne a być może nawet nudne. A może niejedna osoba po tej lekturze zdecyduję się jednak na to aby zbliżyć się do sceny operowej, kupić bilet i przekonać się, czy aby napewno z perspektywy kanapy jego zdanie było słuszne. Ja się na to nie zdecyduję ale cieszę się, że moja wiedza w tym temacie zdecydowanie się poszerzyła, mimo, że z operą nigdy nie było mi po drodze.

Lekki, interesujący wywiad z Aleksandrą Kurzak.
Jak można się spodziewać, większość poruszanych tematów krąży wokół opery i to chyba oczywistość. Aleksandra niemalże wychowała się na scenie, jej mama śpiewała a ona towarzyszyła jej podczas prób. Już wtedy dało się zauważyć jak naśladuje mame, co niestety czasami było dla rodzicielki rozpraszające, ale też i na pewno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
988
988

Na półkach: , , , ,

Dla osób interesujących się światową kulturą nazwisko Pani Aleksandry Kurzak nie będzie zagadką. To jedna z najbardziej znanych obecnie polskich solistek, której powiodła się kariera śpiewacza na deskach wielu oper na całym świecie. Tym bardziej miło, że pierwsze kroki stawiała na scenie we Wrocławiu – ponad 20 lat temu (jak ten czas leci). Ta książka to zapis rozmowy (a właściwie kilku rozmów) prowadzonej na temat życia zawodowego i prywatnego. Z wymiany zdań rysuje się sylwetka osoby bardzo skromnej, zafascynowanej operą, a jednocześnie obdarzonej dużym poczuciem humoru. Wzruszająco odpowiada na pytania dotyczące mamy, rodziny, swobodnie opowiada o specyfice i tajnikach pracy na scenie. Lektura niezwykle lekka i szybka, ciekawa nawet dla osoby niespecjalnie interesującej się operą. Właściwie mam jedynie zastrzeżenie do zbyt częstych przerywników w rodzaju „Si, amore.” Wydawały mi się trochę sztuczne i dodane na siłę…

Dla osób interesujących się światową kulturą nazwisko Pani Aleksandry Kurzak nie będzie zagadką. To jedna z najbardziej znanych obecnie polskich solistek, której powiodła się kariera śpiewacza na deskach wielu oper na całym świecie. Tym bardziej miło, że pierwsze kroki stawiała na scenie we Wrocławiu – ponad 20 lat temu (jak ten czas leci). Ta książka to zapis rozmowy (a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
833
208

Na półkach: ,

Wciągająca, napisana w lekki sposób książka - rzeka-wywiad z niesamowitą osobowością. Lektura obowiązkowa dla miłośników opery, ale także dla każdego, kto jest ciekawy jak wygląda od "zaplecza" praca zawodowego śpiewaka.

Wciągająca, napisana w lekki sposób książka - rzeka-wywiad z niesamowitą osobowością. Lektura obowiązkowa dla miłośników opery, ale także dla każdego, kto jest ciekawy jak wygląda od "zaplecza" praca zawodowego śpiewaka.

Pokaż mimo to

avatar
616
120

Na półkach: ,

„Si, Amore” czyta się bardzo szybko. Nie chodzi o to, że wywiad w książce zajmuje okołu dwustu stron (wydanie uzupełniają wstęp Petera Mario Katona oraz wykaz artystycznego dorobku bohaterki),co nie jest przecież wartością nie do przejścia, ale o treść rozmowy. Smaczki – to one powodują u czytelnika zwiększenie poziomu ciekawości co do zawartości kolejnych kartek. Aleksandra Kurzak opowiada dużo i interesująco: o sobie z przeszłości i aktualnych wydarzeniach, życiu na scenie, relacjach z rodzicami („Ja mamę zawsze podziwiałam, ale nigdy nie szukałam inspiracji”, s. 132),którzy też związani byli z operą, pierwszych rolach, ciągłych podróżach i uczuciu do francuskiego tenora włoskiego pochodzenia Roberto Alagny (to właśnie od frazy, jaką sopranistka każdorazowo witała ukochanego, odbierając od niego telefon w trakcie rozmów z Laskowskich, wziął się tytuł książki). Śpiewaczka nie szczędzi anegdot, które dla laików i osób o operze wiedzących niewiele, są nie tyle czymś nowym, co po prostu atrakcyjnym. Chociażby fragment o przesądach panujących w środowisku („Nie wolno też przez scenę przejść w okryciu wierzchnim. Nie wiem dlaczego. W Hamburgu za złamanie tej zasady dostałam kiedyś straszną burę. We Włoszech nie wolno wejść do teatru ubranym na fioletowo – to bardzo silny przesąd”, s. 137).

Więcej w recenzji na moim blogu: https://axunarts.pl/2019/08/13/recenzja-aleksandra-kurzak-aleksander-laskowski-si-amore/.

„Si, Amore” czyta się bardzo szybko. Nie chodzi o to, że wywiad w książce zajmuje okołu dwustu stron (wydanie uzupełniają wstęp Petera Mario Katona oraz wykaz artystycznego dorobku bohaterki),co nie jest przecież wartością nie do przejścia, ale o treść rozmowy. Smaczki – to one powodują u czytelnika zwiększenie poziomu ciekawości co do zawartości kolejnych kartek....

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
25

Na półkach:

Bardzo ciekawe rozmowy Aleksandra Laskowskiego z prawdziwą gwiazdą scen operowych świata Aleksandrą Kurzak. Książka powstała na podstawie rozmów odbytych w latach 2013-2014. Jestem fanką opery i szczególnie bliska moim zainteresowaniom jest ta książka. Okazuje się, że na wiele spraw związanych z tą dziedziną sztuki i jej interpretacji mam identyczne lub podobne zdanie. Ostatnio byłam na koncercie Aleksandry Kurzak w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Jest to naprawdę wielka Artystka. Polecam zarówno książkę jak też zachęcam do posłuchania nagrań, transmisji spektakli operowych w kinach i telewizji oraz do odwiedzenia najbliższego teatru operowego

Bardzo ciekawe rozmowy Aleksandra Laskowskiego z prawdziwą gwiazdą scen operowych świata Aleksandrą Kurzak. Książka powstała na podstawie rozmów odbytych w latach 2013-2014. Jestem fanką opery i szczególnie bliska moim zainteresowaniom jest ta książka. Okazuje się, że na wiele spraw związanych z tą dziedziną sztuki i jej interpretacji mam identyczne lub podobne zdanie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
27

Na półkach: ,

Nie tylko dla fanów muzyki klasycznej, sceny operowej czy postaci divy operowej jaką jest Aleksandra Kurzak. Ta książka porusza temat opery "od kuchni", będzie zrozumiała dla "Janusza klasyki", który swoją edukację muzyczną skończył w gimnazjum, będzie inspirująca dla ucznia szkoły muzycznej. Jest dla każdego! Tylko od czytelnika zależy ile z niej wyciągnie dla siebie.
Uwielbiam, szanuje, podziwiam.

Nie tylko dla fanów muzyki klasycznej, sceny operowej czy postaci divy operowej jaką jest Aleksandra Kurzak. Ta książka porusza temat opery "od kuchni", będzie zrozumiała dla "Janusza klasyki", który swoją edukację muzyczną skończył w gimnazjum, będzie inspirująca dla ucznia szkoły muzycznej. Jest dla każdego! Tylko od czytelnika zależy ile z niej wyciągnie dla siebie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
200

Na półkach: ,

Być jak Aleksandra Kurzak

Od wczesnego dzieciństwa na deskach sceny operowej – wielka międzynarodowa gwiazda opowiada o sobie w wywiadzie-rzece.

Aleksander Laskowski wielokrotnie spotykał się ze słynną polską śpiewaczką, a rozmowy te złożyły się na wielobarwny portret artystki, która - jak pisze we wstępie Peter Katona - "W unikalny sposób łączy w sobie wdzięk i dowcip, błyskotliwość i głębię". Podkreśla także jej zaangażowanie we wszystko, co robi. Z książki wyłania się portret artystki, która będąc gwiazdą, pozostaje jednocześnie skromna i naturalna. Jaka zatem jest nasza eksportowa gwiazda?

Wychowana na operowych deskach

Aleksandra Kurzak została śpiewaczką operową jak jej matka - Jolanta Żmurko, także sopran. W rozmowie wspomina, że nie pamięta tego wprawdzie, ale z opowiadań mamy wie, że będąc niemowlęciem spędzała czas w wózku za kulisami, gdzie "wujciowie" i "ciocie" bujali ją podczas występu pani Jolanty, a kiedy podrosła - jej ulubionym zajęciem była zabawa na scenie lub w jej pobliżu.

Podobno kiedy w telewizji nadawano poranki symfoniczne, mała Ola siedziała w otwartą buzią, jak zahipnotyzowana: Mama zajmowała się sobą, a ja jak zaczarowana wpatrywałam się w Karajana. Pierwsze lekcje śpiewu dawała jej matka. Aleksandra podkreśla, że wiele jej zawdzięcza jako pierwszej nauczycielce zawodu, a jednocześnie, że jest jej największym przyjacielem, na którego zawsze może liczyć.

Gwiazda

Choć zaśpiewała na wszystkich wielkich światowych scenach, pozostała osobą skromną i profesjonalnie traktującą wykonywany zawód.
Do swojej roli podchodzę bardzo osobiście. Ogromne znaczenie ma moja forma danego dnia, mój nastrój, nastawienie. Chodzi o to, żeby wszystko było jak najbardziej naturalne. Nie lubię efekciarstwa.
Dla Aleksandry Kurzak najważniejsza jest muzyka - w niej szuka inspiracji dla reżyserii, ruchu, gestu. Twierdzi, że w muzyce jest wszystko. Inne sztuki jej tak nie inspirują. Lubi śpiewać opery Rossiniego, Mozarta, Verdiego, Pucciniego.

Opera jest moją pasją, co do tego nie ma wątpliwości. Kocham operę – deklaruje. Chciałoby się dodać: z wzajemnością. Publiczność także kocha operę i jej wykonawców. Po bilety w Covent Garden trzeba stać czasami całą noc, w Wiedniu kolejka także stoi od rana, podobnie jak w Metropolitan i innych wielkich teatrach operowych. A jeszcze owacje na stojąco, krzyki, kwiaty... Potem rozdawanie autografów. Podobnie było we Wrocławiu we wrześniu tego roku. Na występ Aleksandry Kurzak (śpiewała Chopina) i Piotra Palecznego przyszły tłumy. Artystka podpisywała w tym dniu wydaną właśnie książkę zawierającą wywiad-rzekę, a zatytułowaną "Si, Amore". Brawom nie było końca.

Świetna kucharka

Choć Aleksandra jest niekwestionowaną gwiazdą, sama gotuje:
Teraz sprawia mi to dużą przyjemność. Wprowadzam polską kuchnię na świecie. Ostatnio w Wiedniu robiłam gołąbki. Zrobiłam też niedawno zrazy śląskie, pierwszy raz w życiu - opowiada. Wieczorem miałam śpiewać, a rano tłukłam kotlety. Naprawdę stałam się dobrą kucharką.
Twierdzi, że gotowanie dla kogoś sprawia jej przyjemność, a poza tym w ten sposób ma namiastkę domu.

Szczęśliwie zakochana

Aleksandra pozostaje w szczęśliwym związku ze znanym tenorem Roberto Alagna. Podziwia go także jako śpiewaka. Twierdzi, że nie zna drugiego takiego, który z taką pasją traktowałby swój zawód i wykonywałby go z równie wielką miłością. Ponadto - jej zdaniem - posiada on ogromną wiedzę muzyczną - świetnie się orientuje w nazwiskach wykonawców i kompozytorów, pamięta wszystkie daty ważnych koncertów. A przy tym ciągle śpiewa, nawet w domu. Z Aleksandry żartuje, że jest muzykiem i że dopiero trzeba z niej będzie zrobić śpiewaczkę.

Poczucie humoru

Aleksandra Kurzak przytacza w rozmowie liczne anegdoty, których na scenie operowej nie brakuje. Opowiada np. o tym, jak to w "Cyruliku sewilskim" grana przez nią bohaterka - Rozyna, zła na to, że nie może wyjść za mąż za ukochanego, miała dać upust swojej złości kopiąc podczas lekcji śpiewu klawesyn. W rezultacie noga klawesynu miała odpaść. Tymczasem śpiewak grający Figara zawadził biodrem o instrument, skutkiem czego noga odpadła wcześniej, grzebiąc cały ten koncept. Na szczęście, grający partię Lindora tenor, śpiewając, naprawił klawesyn. Na ten widok powracający na scenę Figaro, zdziwiony, zmienił tekst i zaśpiewał pochwałę tenora. Skutek był taki, że wszyscy, nie wyłączając dyrygenta i publiczności, ryczeli ze śmiechu. Podobnych anegdot znajdziemy w wywiadzie więcej. Dowodzą one, że życie śpiewaka operowego wcale nie musi być nudne i śmiertelnie poważne.

Wrocławscy melomani będą jeszcze mieli okazję posłuchać wspólnego występu słynnej pary. Aleksandra Kurzak i Roberto Alagna wystąpią w sierpniu 2016 roku w projekcie "Singing Europe" pod batutą Paula McCreesha.

Być jak Aleksandra Kurzak

Od wczesnego dzieciństwa na deskach sceny operowej – wielka międzynarodowa gwiazda opowiada o sobie w wywiadzie-rzece.

Aleksander Laskowski wielokrotnie spotykał się ze słynną polską śpiewaczką, a rozmowy te złożyły się na wielobarwny portret artystki, która - jak pisze we wstępie Peter Katona - "W unikalny sposób łączy w sobie wdzięk i dowcip,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
173

Na półkach: , ,

Si, Amore to wywiad rzeka z Aleksandrą Kurzak. Możecie ją znać lub nie – to światowej sławy śpiewaczka operowa, która pochodzi z Wrocławia. Jeździ po całym świecie, występuje na deskach najznakomitszych teatrów, a równocześnie związana jest z cenionym tenorem Roberto Alagną, z którym wychowuje córeczkę Malènę.

Posłuchałam sobie jej śpiewu na YouTubie i cały czas jestem pod wrażeniem – perfekcja, pracowitość i talent, to słowa, które mogą doskonale opisać występy Kurzak. Do tego gra aktorska, piękne kostiumy, scenografia — bardzo chciałabym zobaczyć takie przedstawienie na żywo.

Jestem laikiem w tej dziedzinie, ale podeszłam do Si Amore z dużą ciekawością. Bałam się trochę, że będę się nudzić, czytając o operze. Okazało się, że jest to świat fascynujący, a Pani Aleksandra ukazała go w taki sposób, że o znużeniu nie ma mowy, bo książkę czyta się lekko i przyjemnie.

Dzwoni Roberto. „Zróbmy przerwę” – prosi Ola, odbierając telefon. „Si, amore?”

Forma wywiadów wydawanych w ten sposób niewątpliwie stała się modna. Dopiero co czytałam Nie tak łatwo być Czesławem, teraz premierę swojej książki ma także Artur Rojek, a do kolekcji dochodzi także Kurzak. Jednak jest to inny rodzaj publikacji, bo w końcu mamy coś nowego, ale także bardziej niszowego – podejrzewam, że przeciętny czytelnik nie sięgnie po tę pozycję. A szkoda.

Książka posiada pewne ramy czasowe. Aleksander Laskowski rozpoczyna swój wywiad w Wiedniu, 2013 roku, a kończy w Warszawie, zimą 2014 roku. Nie jest to więc rozmowa ciągła, a kilka spotkań, podczas których bohaterowie spacerują, piją kawę, ale przede wszystkim prowadzą fascynującą konwersację na temat opery, muzyki, dorastania na scenie i życia prywatnego Kurzak. W wywiadzie bierze udział także mama śpiewaczki, Joanna Żmurko, wiele wnosząca, dająca drugą perspektywę, niewątpliwie rzadkiej w tym gatunku.

Dla mnie rola to nie jest tylko występ czy zaśpiewanie arii. Dla mnie ważne jest całe przedstawienie, traktuję je jako całość. A do swojej roli podchodzę bardzo osobiście. Ogromne znaczenie ma moja forma danego dnia, mój nastrój, nastawienie. Chodzi o to, żeby wszystko była jak najbardziej naturalne. Nie lubię efekciarstwa.

Każdy z rozdziałów Si, Amore kończy się telefonem od ukochanego męża bohaterki, Roberto. On stał się główną inspiracją dla tytułu książki. Widać, że Kurzak wiedzie szczęśliwe życie, bije z tych rozmów wiele ciepła, miłości i prawdy. Nie jest to tylko wywiad o muzyce, choć odkrywa ona w nim jakieś 80 procent. Te dwadzieścia to charyzma śpiewaczki i jej życie rodzinne. Pytanie zadawane są mądrze, trafnie i widać, że Laskowski stał się znawcą gatunku.

Pochwalę piękną oprawę książki. Gdy wciągnęłam ją z koperty, od razu spodobała mi się okładka. W środku można znaleźć wiele zdjęć, które przedstawiają Kurzak wczuwającą się w role, jak i w zwykłych, codziennych sytuacjach. Wykończenia są proste, ale w tym minimalizmie jest siła. Bardzo jestem na tak dla wizualnej strony tej pozycji. Dodatkowo autor nie próżnuje, jeśli chodzi o przypisy – dla osoby, która nie zna się na operze, wyjaśnienie, o czym jest dany tytuł, okazało się niezwykle pomocne. Na końcu zresztą znajdziecie spis wszystkich ról operowych Kurzak, indeks nazwisk, nazw itd. To pozycja dla wszystkich, którzy, choć w małym stopniu zaciekawieni są tym trochę nieodkrytym kawałkiem sceny muzycznej.

Bije z tej książki klasycyzm, który w jakiś sposób mnie ujął. Jest wyjątkowa na mojej półce, bo jedyna, która rozprawia o operze. Z radością mogę pożyczyć ją mojej mamie, uwielbiającej muzykę klasyczną. Dlatego też polecam ją dojrzałym czytelnikom, chciałabym jednak zaznaczyć — nie bójcie się tego, że nie znacie się na operze. Ja też się nie znam. Ani trochę. A czytałam Si, Amore z radością, bez nudy – bo została ona napisana w bardzo przystępny sposób. Odsuwa kurtynę tajemniczości opery dla laików i zaraża do zajrzenia głębiej.

Podoba mi się, że rynek wydawniczy wspiera naszych polskich artystów. Mamy wielu zdolnych ludzi, którzy zrobili kariery międzynarodowe, a my nawet o tym nie wiemy. Kurzak stała się takim przykładem – gdyby nie Wydawnictwo Muzyczne, to pewnie nigdy bym o niej nie usłyszała. Cieszę się, że miałam możliwość przeczytać tę książkę, bo jest to też jakiś rodzaj edukacji.

Polecam wszystkim zainteresowanym, fanom Kurzak, gdyż jest to pewnie jedyna w swoim rodzaju pamiątka i źródło informacji. Ale także jak wspomniałam wyżej, tym, którzy o operze słyszeli tylko przelotem – może właśnie ta pozycja usunie wasze zniechęcenie, czy zobojętnienie.

http://recenzentkaksiazek.blog.pl/2015/11/17/si-amore-aleksandra-kurzak-w-rozmowie-z-aleksandrem-laskowskim/

Si, Amore to wywiad rzeka z Aleksandrą Kurzak. Możecie ją znać lub nie – to światowej sławy śpiewaczka operowa, która pochodzi z Wrocławia. Jeździ po całym świecie, występuje na deskach najznakomitszych teatrów, a równocześnie związana jest z cenionym tenorem Roberto Alagną, z którym wychowuje córeczkę Malènę.

Posłuchałam sobie jej śpiewu na YouTubie i cały czas jestem pod...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    36
  • Chcę przeczytać
    22
  • Posiadam
    9
  • Muzyka
    2
  • Biografie, autobiografie
    1
  • Przeczytane w 2016
    1
  • KASIA
    1
  • Przygodowe
    1
  • 52 książki 2015
    1
  • Biografia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Si, Amore. Aleksandra Kurzak w rozmowie z Aleksandrem Laskowskim


Podobne książki

Przeczytaj także