-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-10-19
2016-08-25
2016-06-23
2015-10-15
1992-02-24
1992-01-30
2014-10-23
2012-01-01
Pierwszy zbiór opowiadań, który wpadł mi w ręce po powieściach Kinga. Najdłuższe opowiadanie: "Mgła" (z tego co pamiętam jakieś 150 stron), to właściwie mikropowieść, która mnie podobała się średnio, natomiast pozostałe w tym zbiorze opowiadania, to czysta przyjemność. od czasu tej książki staram się nie odpuszczać żadnego, kolejnego tomu z opowiadaniami Kinga.
Pierwszy zbiór opowiadań, który wpadł mi w ręce po powieściach Kinga. Najdłuższe opowiadanie: "Mgła" (z tego co pamiętam jakieś 150 stron), to właściwie mikropowieść, która mnie podobała się średnio, natomiast pozostałe w tym zbiorze opowiadania, to czysta przyjemność. od czasu tej książki staram się nie odpuszczać żadnego, kolejnego tomu z opowiadaniami Kinga.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Staram się S. Kinga dawkować. Czytam jedną, dwie książki w roku, bo na dłuższą metę powtarzalność wielu pomysłów wieje monotonią. Zbiór czterech minipowieści długo macerował się na półce w domu zanim po niego sięgnąłem. Niestety, czas może nie stracony, ale rozczarowanie spore. Gdzież tam się równać z "Zieloną milą" - większość przewidywalna od początku. Zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie już tylko spada. Dla mnie najlepsze w tym mini zbiorze jest "Dobrane małżeństwo". Ciekawe zagadnienie i człowiek sam się zastanawia co zrobiłby i jak się zachował w danej sytuacji. Nie myślałem, że kiedyś napiszę coś takiego, ale tej książki S.K. zwyczajnie nie polecam.
Staram się S. Kinga dawkować. Czytam jedną, dwie książki w roku, bo na dłuższą metę powtarzalność wielu pomysłów wieje monotonią. Zbiór czterech minipowieści długo macerował się na półce w domu zanim po niego sięgnąłem. Niestety, czas może nie stracony, ale rozczarowanie spore. Gdzież tam się równać z "Zieloną milą" - większość przewidywalna od początku. Zaczyna się od...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to