-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-12-04
2023-12-30
2023-12-30
2023-12-30
Porzucona na ok. 100 stronie. Bez oceny.
Książka na siłę próbuje być zabawna, ale niestety nie wychodzi. Czuć że autorka chciała uderzyć w styl "starej" fantastyki, ale zupełnie jej to nie wyszło. A bohaterowie... przemilczmy to.
Porzucona na ok. 100 stronie. Bez oceny.
Książka na siłę próbuje być zabawna, ale niestety nie wychodzi. Czuć że autorka chciała uderzyć w styl "starej" fantastyki, ale zupełnie jej to nie wyszło. A bohaterowie... przemilczmy to.
2023-12-29
“Wszystko wina kota” to bardzo przyjemny romans obyczajowy, w którym poznamy losy nie jednej, nie dwóch, a czterech przyjaciółek. Z jednej strony fajnie, bo mogliśmy chociaż przez chwilę zajrzeć do każdej z nich, a z drugiej strony za dużo…
Gubiłam się w imionach, w perspektywach, a niektóre zachowania zostały tak powierzchniowe przedstawione i tak naprawdę nie za wiele one wnosiły do głównego wątku. Bardzo podobał mi się motyw sąsiadów i korespondencji autora z blogerem. Przyjemnie czytało się tę wymianę maili.
Jeśli macie ochotę na lekki romans obyczajowy, w którym wszystko rozpoczyna się od pewnego kota, to śmiało mogę polecić ten tytuł.
“Wszystko wina kota” to bardzo przyjemny romans obyczajowy, w którym poznamy losy nie jednej, nie dwóch, a czterech przyjaciółek. Z jednej strony fajnie, bo mogliśmy chociaż przez chwilę zajrzeć do każdej z nich, a z drugiej strony za dużo…
Gubiłam się w imionach, w perspektywach, a niektóre zachowania zostały tak powierzchniowe przedstawione i tak naprawdę nie za wiele...
2023-12-21
“Marriage for One” Ella Maise to bardzo dobry romans slow burn z motywami aranżowanego małżeństwa i on zakochał się pierwszy.
Opis od samego początku mnie zainteresował, ale wnętrze okazało się jeszcze lepsze. Chociaż nie ukrywam, że podchodziłam do całej tej historii z lekkim niepokojem. Jeśli początek świetnie wchodzi, to później niestety może siąść cała fabuła i cała radość z czytania gdzieś uleci. Na szczęście tutaj tak nie było. Całość jest prowadzona równa tempem i nie nudzi.
Samą historię poznajemy z dwóch perspektyw Rose i Jacka. Obojga łączy interes, nawet jeśli ich motywacje podyktowane są zupełnie czymś innym. Nie spodziewajcie się tutaj wartkiej akcji i niesamowitych plot twistów. To spokojny romans o budowaniu zaufania i powolnym zakochiwaniu się. Tworzenia podstaw związku i docierania się we wspólnym życiu. A przypadkowe wydarzenia tylko utwierdzały naszych bohaterów, w tym co do siebie czują.
Jeśli szukacie komfortowej książki, z którą miło można spędzić czas to “Marriage for One” będzie idealne. Nie mogę się doczekać kolejnego tytułu od tej autorki.
“Marriage for One” Ella Maise to bardzo dobry romans slow burn z motywami aranżowanego małżeństwa i on zakochał się pierwszy.
Opis od samego początku mnie zainteresował, ale wnętrze okazało się jeszcze lepsze. Chociaż nie ukrywam, że podchodziłam do całej tej historii z lekkim niepokojem. Jeśli początek świetnie wchodzi, to później niestety może siąść cała fabuła i cała...
2023-12-21
2023-12-21
2023-12-21
2023-12-14
2023-12-09
2023-12-09
2023-12-08
2023-12-06
Niby ta sama autorka, ale w zupełnie innej odsłonie. “Fourth Wing” był po prostu dobry, przy “Wilder” bawiłam się świetnie. Nawet nie sądziłam, że tak bardzo może mi się spodobać motyw friends to lovers, a “Rzeczy, których nie dokończyliśmy” po prostu mnie zniszczyły…
I to w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dawno nie czytałam historii, która tak zagra mi na emocjach. Skończyłam ją wczoraj, a dziś wciąż o niej myślę…
Autorka zabrała mnie w opowieść o miłości, która dzieje się w dwóch strefach czasowych. I tu nie chodzi tylko o miłość romantyczną, ale także siostrzaną, rodzinną i przyjacielską. Miłość, która jest silniejsza od wszystkiego i nie zna żadnych granic. To piękna historia o poświęceniu, sekretach i wreszcie radości z ich ujawnienia. Padające w powieści słowo “kocham” nie wydaje się być pustym frazesem, tylko czymś znacznie więcej.
Jeśli macie ochotę historię, która wstrząśnie Wami, to koniecznie sięgnijcie po “Rzeczy, których nie dokończyliśmy” 🙂
Niby ta sama autorka, ale w zupełnie innej odsłonie. “Fourth Wing” był po prostu dobry, przy “Wilder” bawiłam się świetnie. Nawet nie sądziłam, że tak bardzo może mi się spodobać motyw friends to lovers, a “Rzeczy, których nie dokończyliśmy” po prostu mnie zniszczyły…
I to w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dawno nie czytałam historii, która tak zagra mi na...
2023-12-07
2023-12-05
O Rebecce Yarros w tym roku mówiło się głównie w kontekście “Fourth Wing” i jego fenomenie. Jednak niektórzy czytelnicy pamiętają, że autorka swoje pierwsze kroki stawiała już wcześniej w romansach i w moim odczuciu one wychodzą jej zdecydowanie lepiej…
“Wilder”, pierwszy tom cyklu “Renegaci”, zabierze nas do świata adrenaliny i szkoły na morzu. Miałam momentami wrażenie, że przeniosłam się do “Nie ma to jak statek”😅
I pomimo tego, że zabrakło tutaj lepszych opisów miejsc, do których trafiają nasi bohaterowie, to i tak autorce udało się zabrać mnie w historię o budowaniu zaufania, walce z przeszłością i o siebie. To była bardzo słodka opowieść o miłości rodzącej się pomimo stawianych sobie granic. Rebecca Yarros przedstawiła związek dwójki doświadczonych przez los bohaterów, którzy pomimo tego, że żyją w dwóch różnych światach, pragną tego samego. Autorka postawiła duży nacisk na stopniowe budowanie relacji, dawaniu przestrzeni tej drugiej osobie oraz rodzącym się zaufaniu. Wcale się nie dziwię, że Wilder zebrał dużą rzeszę czytelniczek go kochających, sama zaczęłam do niego wzdychać 😅
Pierwszy tom skupia się na Leah i Wilderze, a dzięki podwójnej perspektywie byłam w stanie zdecydowanie lepiej ich poznać. Polubiłam ich, razem z nimi się śmiałam i razem z nimi przeżywałam momenty niepokoju. Oboje to silni bohaterowie, którzy uzupełniali się i tworzyli zgrany duet. Chociaż miałam wrażenie, że Leah pomimo swojej bystrości pozostawała ślepa na niektóre aspekty związane z Wilderem. Chociaż cały pierwszy tom to głównie Wilder i Leah, to możemy też odrobinie lepiej poznać Landona i Penne. I naprawdę mam nadzieję, że Wydawnictwo będzie kontynuowała ten cykl, bo jestem bardzo ciekawa ich historii.
Jeśli macie ochotę na niegłupi i słodki romans to “Wilder” będzie idealnym wyborem 😉
O Rebecce Yarros w tym roku mówiło się głównie w kontekście “Fourth Wing” i jego fenomenie. Jednak niektórzy czytelnicy pamiętają, że autorka swoje pierwsze kroki stawiała już wcześniej w romansach i w moim odczuciu one wychodzą jej zdecydowanie lepiej…
“Wilder”, pierwszy tom cyklu “Renegaci”, zabierze nas do świata adrenaliny i szkoły na morzu. Miałam momentami wrażenie,...
2023-12-03
Chyba spodziewałam się czegoś więcej po “Icebreaker”. Przed samym jej wydaniem było o niej całkiem głośno na bookstagramie i naprawdę zapowiadała się na bardzo dobrą historię.
Ale nawet moje ulubione motywy nie spowodowały, że ta opowieść stanie się lepsza. Dostałam dziwnych i irytujących głównych bohaterów, których dialogi prowadziły tylko do jednego. Mam wrażenie, że jedynie co tworzyło ich związek to wątpliwe pożądanie. Nie mam nic przeciwko spicy scenom, ale “Icebreaker” w moim odczuciu sprowadzał się tylko do nich.
Jednym słowem - zawiodłam się….
Chyba spodziewałam się czegoś więcej po “Icebreaker”. Przed samym jej wydaniem było o niej całkiem głośno na bookstagramie i naprawdę zapowiadała się na bardzo dobrą historię.
Ale nawet moje ulubione motywy nie spowodowały, że ta opowieść stanie się lepsza. Dostałam dziwnych i irytujących głównych bohaterów, których dialogi prowadziły tylko do jednego. Mam wrażenie, że...
2023-12-02
2023-12-01
2023-12-01
Dystopia. Potomkowie bogów. Śledztwo. Tajemnice z przeszłości.
“Przecinaczka” Kika Hatzopulou zabierze Was do świata, w którym nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. A o Waszych losach będą decydować nici. Nici, które w każdym momencie mogą zostać przecięte.
To miało być proste zadanie, zdobyć dowody na niewierność męża klientki i zainkasować pieniądze. Jednak Io staje się świadkiem niespodziewanego zdarzenia, a to co stanęło na jej drodze, nie miało prawa istnieć. Aby rozwiązać zagadkę musi, współpracować z Edeiem i jednocześnie ukrywać, że łączy ich rzadka nić przeznaczenia.
Pewnie pomyślicie, że będzie sporo tu romansu, ale bardzo się pomylicie. Bo jego jest tu niewiele. Stanowi on bardziej tło do wydarzeń. Ze względu na to, że poznajemy całą historię z perspektywy Io, stajemy się odbiorcami jej myśli i walki z uczuciami do Edeia. Myśli te jednak pozbawione są jakiejkolwiek trzpiotowatości. Autorka tak poprowadziła ich relacje, że stała się ona realna i namacalna. Zaczęli od bycia przyjaciółmi i dopiero z czasem pozwolili sobie na coś więcej. Jednak to, co się pomiędzy nimi narodziło, zostało natychmiast przerwane przez wydarzenia.
Kiki Hatzopulou od samego początku wrzuca czytelnika w wir śledztwa i podsuwa poszlaki. Stopniowo odkrywamy także historię skrywaną przez siostry Mojry, Królowej Gangów i całego Alante. Tam nic nie jest takie, jak się wydaje. A to, co wychodzi w trakcie historii, przekonuje tylko czytelnika, że miasto skrywa w sobie znacznie więcej. Autorka pokazuje nam jego zepsucie, degeneracje i jednocześnie daje nadzieję, że z nową władza Alante ma szansę na lepszą przyszłość. Pojawia się jednak pytanie, czy nowa władza nie okaże się gorsza od poprzedniej?
Bo właśnie postacie stworzone przez autorkę są moralnie szare. Tak naprawdę nie znamy ich motywacji. Gdy już czytelnikowi wydaje się, że poznał danego bohatera, to zaraz dzieje się coś, co stawia go w zupełnie nowym świetle. Do samego końca nie wiemy, kto lub co stoi za morderstwami, ale gdy już się dowiadujemy, to zaraz pojawia się inna tajemnica i uświadamiamy sobie, że jest to dużo bardziej skomplikowane.
“Przecinaczka” zabierze Was do świata rządzonego przez los. Do miasta, w którym największa tajemnica skrywana jest pod krwistym deszczem. Jesteście gotowi dać porwać się tej historii?
Opinia powstała dla grupy @fantastyka.na.luzie.
Dystopia. Potomkowie bogów. Śledztwo. Tajemnice z przeszłości.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to“Przecinaczka” Kika Hatzopulou zabierze Was do świata, w którym nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. A o Waszych losach będą decydować nici. Nici, które w każdym momencie mogą zostać przecięte.
To miało być proste zadanie, zdobyć dowody na niewierność męża klientki i zainkasować...