Urocza manga o prześlicznej kresce.
Chiwa Takanashi dorabia jako hostesa. Oblewa jednego z klientów drinkiem... i cóż. Wychodzi na to, że właśnie oblała swojego męża. Jest wesoło, jest dziwnie, jest ciekawie. Autorce udało się oddać w humorystyczny sposób młode małżeństwo, które dopiero musi się dotrzeć.
Zdecydowanie, czekam na drugi tom, bo pierwszy mnie zaintrygował. Śliczna kreska, wesoła historia, którą pochłonęłam błyskawicznie... O tak, chcę więcej! Jak nie lubię obyczajowych mang, tak ta mnie pochłonęła.
Teoretycznie toksyczne małżeństwo się skończyło, a zaczęło... no właśnie jakie?
Kreska ładna, fragmenty miło się czyta, czasami powieje nudą, czasami już nie chce się czytać. Gdyby nie ten toksyk to by było fajne. Fakt jest opis "okruchy życia", ale czy to tłumaczy dlaczego jest przemoc w mandze?
Nawet nie wiem komu to polecić? Niby dla młodych dorosłych kobiet, niby dla romantyczek,... ale ta przemoc....