-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać411
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2014-09-13
2014-09-01
Jest to powieść Wydawnictwa Literatura. Jest jedną z wielu, które do tej pory czytałam, i które mnie wzruszyły aż do łez. Rzadko zdarza mi się płakać podczas czytania, chyba, że książka jest bardzo dobra, i ta właśnie taka jest. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża, a język lekki, więc z wielką przyjemnością się ją czyta. Rozdziały są krótkie, co moim zdaniem jest bardzo praktyczne. Każdy tytuł rozdziału ma swoje jakieś symboliczne znaczenie. Między rozdziałami przewijają się "Listy do samej siebie", w których główna bohaterka pisze co tak na prawdę czuje. Opisy zjawisk, przyrody czy choćby miejsc są tak obszerne, że wyobraźnia działa mimowolnie. Wielkim zaskoczeniem i plusem według mnie jest fakt, że dialog prowadzony przez Alicję i jej młodszego brata Fryderyka, jest tak napisany, że czytelnik może sobie wyobrazić,że na prawdę rozmawia z małym dzieckiem. Litery w wyrazach są zmiękczane, przekręcane itp. Jest to powieść o losach nastolatki, którą doświadcza życie. Rodzice się rozwodzą, z czym bardzo ciężko jej się pogodzić. Po pewnym czasie jej tata zakochuje się w innej kobiecie, która nazywana jest przez główną bohaterkę- Alicję, "Miss Lata". Wkrótce na świat przychodzi jej brat- Fryderyk, który w wieku 5 lat, trafia do szpitala, ponieważ jest bardzo chory... Do tego między czasie, dochodzą kłótnie z najbliższą przyjaciółką- Sarą oraz mamą. Pojawia się również mały płomyczek szczęścia, który działa radośnie na nią i jej serce, a jest nim Robert, wielka miłość Alicji. Czy Fryderyk wyzdrowieje? Czy Alicja polubi "Miss Lata"? Czy Alicja pogodzi się z najbliższą przyjaciółką? Czy wielka miłość przetrwa? Na te i wiele innych pytań, ja znam już odpowiedzi. Jeżeli Wy również chcecie je poznać, to koniecznie musicie ją przeczytać. Polecam ją każdemu, bez względu na wiek. Dosłownie każdemu! To jest fragment, który wzruszył mnie do łez: "...Gdzieś nieopodal gra trąbka. Ciekawe, czy Fryderyk lubi głos trąbki?-zastanawia się Alicja.-Niekoniecznie. Raczej by go rozśmieszyła. Wśród zebranych dostrzega Symbiozę i przynajmniej pół klasy. Sara, Berta, Miłka, Borys...Patrzą na świeżą czarną ziemię, usypaną w kopczyk, który teraz powoli przykrywają kwiaty. A może to wcale nie jest Symbioza?-myśli Alicja, bo z jej oczami dzieje się coś przerażającego..." (str.148-149). Polecam gorąco!!!!
Jest to powieść Wydawnictwa Literatura. Jest jedną z wielu, które do tej pory czytałam, i które mnie wzruszyły aż do łez. Rzadko zdarza mi się płakać podczas czytania, chyba, że książka jest bardzo dobra, i ta właśnie taka jest. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża, a język lekki, więc z wielką przyjemnością się ją czyta. Rozdziały są krótkie, co moim...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-24
Powieść, którą tym razem przeczytałam, otrzymałam od Wydawnictwa Literatura. Książka jest bardzo wciągająca, choć muszę przyznać ze smutkiem, że bardzo krótka. Czuję lekki niedosyt. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie, co bardzo mi się podoba. Napisana jest bardzo przyjemnym, lekkim językiem, więc czyta się ją z radością. Czcionka jest duża, jak w większości książkach tego Wydawnictwa. Wielkim zaskoczeniem było dla mnie to, że na początku i na końcu książki znajduje się opis pewnej sytuacji, która przytrafiła się głównej bohaterce- Justynie. Mogła bym rzec, że książka jest napisana w formie pamiętnika, ponieważ każdy rozdział jest kolejnym dniem tygodnia wraz z datą i danym miesiącem. Rozdziały są krótkie, co jest wygodne, gdy ma się mało czasu na czytanie. Okładka bardzo mi się podoba, ponieważ przedstawia serce z krętymi drogami, przedstawiającymi labirynt. Pokazuje to, że sprawy sercowe komplikują się nie raz i gubimy się w takim labiryncie uczuć. Powieść jest o nastolatce, która ma swoją najbliższą przyjaciółkę- Grażynę. Pewnego dnia Grażyna poznaje Roberta i zakochuje się w nim, lecz ironia losu chcę, że gdy Robert poznaje Justynę zakochuje się w niej. Justyna nie potrafi opanować tego uczucia. Obydwoje oszukują Grażynę, lecz kłamstwo ma krótkie nogi i wychodzi na jaw. Tym razem również. Wychodzi również na jaw jaki tak naprawdę jest Robert. Czy uczucie Justyny i Roberta przetrwało? Czy Grażyna wybaczyła przyjaciółce? Ja już to wiem, ale Wam nie zdradzę. Aby zdobyć odpowiedzi na te pytania i inne musicie ją przeczytać. Do czego namawiam bardzo serdecznie. Myślę, że jest to książka przede wszystkim dla nastolatek. Mój ulubiony fragment to: "Wracałam już do reszty, gdy w przejściu między budyneczkami a rupieciarnią pijany facet złapał mnie za ramię. Bełkotał jakieś świństwa i cały czas przysuwał się do mnie. Zaczęłam się wyrywać, ale on mnie trzymał. Nie mogłam krzyczeć, bo gardło miałam jak nie swoje. Ściskał mnie coraz mocniej..." (str.59) Polecam!!!
Powieść, którą tym razem przeczytałam, otrzymałam od Wydawnictwa Literatura. Książka jest bardzo wciągająca, choć muszę przyznać ze smutkiem, że bardzo krótka. Czuję lekki niedosyt. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie, co bardzo mi się podoba. Napisana jest bardzo przyjemnym, lekkim językiem, więc czyta się ją z radością. Czcionka jest duża, jak w większości książkach...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-13
Powieść "A jeśli zostanę..." Wydawnictwa Literatura jest dla mnie ogromny zaskoczeniem. Czytając skrót wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać, ale nie przypuszczałam, że tak mnie poruszy w trakcie czytania. Egzemplarz, który posiadam jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża. Na początku i na końcu książki znajdują się zasady, można powiedzieć, że są to zasady dobrego wychowania, które panowały w klasie, do której uczęszczała główna bohaterka- Wiki. Każdy nowy rozdział zatytułowany jest pewnym słowem lub wyrażeniem. Między rozdziałami przewijają się listy, maile do mamy, gdzie pisze jej jak się czuje i jak jej ciężko żyć dalej bez niej, bez nich oraz do Rity, której opowiada o nowej szkole, o tym jak mieszka się jej u ciotki, jak układają się jej sprawy sercowe itp. Bardzo przypadła mi do gustu Wiki, która jest bardzo wrażliwa, odpowiedzialna i odważna. Po śmierci rodziców przejmuje się swoim losem, ale jeszcze bardziej przejmuje się losem swoich młodszych sióstr. Czuje się za nie odpowiedzialna, wie, że musi być dla nich silna i musi się nimi zająć w przyszłości. Spotyka ją wiele nieszczęść, oprócz śmierci rodziców: kuzynka jej nie lubi i robi wiele rzeczy, które ją ranią, czuje się samotna w obcym domu i obcym mieście. Spotyka ją choć odrobina szczęścia w postaci miłości, której na imię Mateusz, a właściwie "Wesołek". Opisany jest również w tej powieści pewien projekt, który stworzył Amerykanin Ron Clark. Czytając tą powieść można zaobserwować wyniki tego projektu, które zaszły w tej szkole, a raczej klasie. Nie wiem czy to są fakty czy pomysły wyobraźni spisane przez autorkę, lecz myślę, że może to być przydatne pedagogom. Dlatego, więc polecam tę książkę właśnie pedagogom, którzy słyszeli o tym projekcie i chcą lub chcieli by wprowadzić ten projekt w życie, w swojej klasie czy szkole, i dzięki tej powieści mogą zobaczyć jak to mniej więcej działa i czy w ogóle zdaje egzamin. Oczywiście, oprócz pedagogów może przeczytać ją każdy z Was. Mój ulubiony fragment, który pokazuje, jakie przykrości spotkały Wiki to: " Ossa: Help! Odrzuciło mnie, gdy tylko o niej usłyszałam od mojej kumpeli: dziewczyna z wiochy, chamska egoistka, fałszywa, ale od małego chwalona, głaskana, zawsze grzeczna i wszystkim pomocna, do tego ideał w budzie- prymuska, lizuska, pożerająca jakieś nudna Potopy, oczywiście w serdecznych układzikach z nauczycielką, nawet po szkole i podczas wakacji! Brr! Przynajmniej wiadomo, skąd te szósteczki! w dodatku ma na imię Wikcia! Hurra! Tak było, ale w tym roku zaskoczyła mnie straszna wiadomość: ta kujonka będzie chodziła do naszej klasy! Wpadłam w panikę, postawiłam wszystko w stan totalnej gotowości itp., trudno było, lecz jakoś udało się temu zapobiec. Ale i tak jest w moim gimie i codziennie ją spotykam, muszę na nią patrzeć, jak nie w budzie to w domu kumpelki, bo u niej teraz z łaski! mieszka. Życie niczego jej nie nauczyło, bo dalej jest pewną siebie, arogancką, odpychającą wieśniarą! Ciągle tylko się chwali " u nas w Konopkach to..., u nas w Konopkach tamto", ale jakoś do tej swojej rudery nie wraca, chociaż jest tam tak bosko. Dziś na korytarzu cyknęłam jej fotkę, więc możecie na nią popatrzeć. Kto jej nie lubi, tak jak ja, ręka do góry! Może poprawi mi to humor, bo jestem wściekła! Właśnie się dowiedziałam, że ta fałszywa chytruska cichcem podrywa mi chłopaka. Pomocy! Co zrobić, żeby się nie zdołować i dać jej nauczkę?" ( str.155). To tylko fragment tych okropnych wypowiedzi o Wiktorii, aby dowiedzieć się reszty musicie przeczytać ją sami. Gorąco polecam!!!! http://zaczytana-n.blogspot.com/
Powieść "A jeśli zostanę..." Wydawnictwa Literatura jest dla mnie ogromny zaskoczeniem. Czytając skrót wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać, ale nie przypuszczałam, że tak mnie poruszy w trakcie czytania. Egzemplarz, który posiadam jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża. Na początku i na końcu książki znajdują się zasady, można powiedzieć, że są to zasady...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-10
Ta książka, którą otrzymałam od Wydawnictwa Literatura jest drugą, która mnie zaskoczyła i jednocześnie wzruszyła. Muszę wspomnieć o tym, że okładka idealnie pasuje zarówno do tytułu jak i treści powieści. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża jak w poprzednich książkach tego Wydawnictwa. Każdy nowy rozdział rozpoczyna wcześniej podana liczba. Napisana jest typowym językiem młodzieżowym. Wyjaśnię teraz, dlaczego mnie zaskoczyła i wzruszyła, ponieważ po tytule spodziewałam się, że syn poszedł śladami matki, lecz już wiem, że tak nie było i to stało się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Natomiast, wzruszył mnie bardzo los i dotychczasowe życie tego chłopca, bo nie było usłane różami jak mogły by się wydawać. Cała książka przedstawia właśnie los dziecka, którego matka jest złodziejką i to największą w całej Łodzi i mogło by się wydawać, że ma wspaniałe życie bo jego matka ma mnóstwo kasy, lecz tak nie jest. Najgorsze w całej tej historii jest to, że matka w ogóle go nie chcę ani w czasie ciąży ani po urodzeniu, więc podrzuca go do domu dziecka i odbiera gdy jest jej potrzebny. Czy jest to miłość macierzyńska? To jest tylko jedna z rzeczy, które przytrafiły się temu chłopcu, aby dowiedzieć się więcej musicie przeczytać ją sami. Polecam ją każdemu, bo uważam, że jej tematyka może przypodobać się właśnie każdemu. Moim ulubionym fragmentem, który pokazuje jak Hieronim był traktowany w dzieciństwie przez matkę to: " Ja stawałem się ważny tylko wtedy, gdy była w potrzebie. Zjawiała się zawsze niespodziewanie i migiem załatwiała sprawę wypisu z bidula, w którym akurat przeczekiwałem jej szaleństwo. Byłem jak tarcza, za którą się chowała, gdy coś jej groziło. A dla mnie nie było ważne, jak długo trwało czekanie, bo ledwo się pojawiała, już stałem pod drzwiami, spakowany, zawsze gotów, zawsze niezawodny, jak Zawisza."(str. 85-86). Książka godna przeczytania!
Ta książka, którą otrzymałam od Wydawnictwa Literatura jest drugą, która mnie zaskoczyła i jednocześnie wzruszyła. Muszę wspomnieć o tym, że okładka idealnie pasuje zarówno do tytułu jak i treści powieści. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża jak w poprzednich książkach tego Wydawnictwa. Każdy nowy rozdział rozpoczyna wcześniej podana liczba. Napisana...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-25
Z niecierpliwością czekałam na tę książkę i w końcu ją dostałam, za co chcę bardzo mocno podziękować Wydawnictwu Literatura. Jest to druga część "Kawy z kardamonem", w której opisane są dalsze losy Linki. Muszę przyznać, że ta część jest równie wzruszająca i wciągająca jak poprzednia. Wzruszyła mnie dlatego, że pokazuje jak ciężko trzeba pracować, aby spełnić swoje marzenia. Oprawa wizualna jest bardzo podobna do pierwszej części, przedstawia ona dzbanek i filiżankę nad, którą unosi się dym i różowe serce. Można również dostrzec poszczególne elementy: chili, czekoladę oraz pieprz. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Na początku oraz na końcu książki znajduje się przepis na czekoladę z chili (zdjęcie drugie). Czcionka jest duża i wygodnie się czyta. Każdy nowy rozdział zatytułowany jest nazwą miesiąca jak w poprzedniej części, a pod nim znajduje się e-mail Adriana do Linki. Styl autorki jest taki sam jak w poprzedniej części. Język jest prosty i zrozumiały. Jest kilka rzeczy, których nie było w "Kawie z Kardamonem", a mianowicie: większość rozdziałów jest poświęcona Lince, lecz pojawiają się również opisy wydarzeń i ważnych faktów innych osób. W tej powieści w życiu Linki po raz kolejny pojawiają się problemy takie jak: miłość na odległość, rozstanie rodziców, brak czasu ze strony najbliższej przyjaciółki oraz przeprowadzka siostry, lecz to nie jest koniec, to jest tylko próbka tego co spotkało Linkę. Aby dowiedzieć się co jeszcze się jej przytrafiło musicie sprawdzić sami czytając tę książkę. Muszę wspomnieć, że mój dotychczas ulubiony bohater, czyli Adrian stał się dla mnie negatywnym bohaterem. Dlaczego? Ponieważ był on dla mnie idealnym facetem jak na swój wiek, lecz po przeczytaniu tej części zmieniłam zdanie. Aby się dowiedzieć czemu
przeczytajcie "Czekoladę z chili". Polecam ją ogólnie wszystkim, ale w szczególności kobietom. Mój ulubiony fragment: "Włożył do środka rękę i wyjął czekoladę.
- Wiesz, chyba się zrobiłam jakaś cholernie sentymentalna-powiedziała Linka.- Ale tak sobie pomyślałam, że, no wiesz, może miłość nie musi być jak czekolada mleczna...
I wtedy ją pocałował. Smakowała kawą, kardamonem, miodem i tą czekoladą, którą zaraz zjedzą wspólnie.
-...może miłość jest jak czekolada z chili-dokończyła, na chwilę przerywając pocałunek.
Ale tylko na krótką chwilę." (str.304) Polecam bardzo gorąco!!!
http://zaczytana-n.blogspot.com/2014/07/joanna-jagieo-czekolada-z-chili.html
Z niecierpliwością czekałam na tę książkę i w końcu ją dostałam, za co chcę bardzo mocno podziękować Wydawnictwu Literatura. Jest to druga część "Kawy z kardamonem", w której opisane są dalsze losy Linki. Muszę przyznać, że ta część jest równie wzruszająca i wciągająca jak poprzednia. Wzruszyła mnie dlatego, że pokazuje jak ciężko trzeba pracować, aby spełnić swoje...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-22
Wydawnictwo Literatura posiada w swoich zbiorach tę powieść, która moim zdaniem jest rewelacyjna ! Okładka jest bardzo interesująca, ciekawa i intrygująca, dlaczego? Ponieważ przedstawia płód, w którym znajduje się nastolatka, a grzbiet książki jest miarą tego płodu, na którym znajdują się cyfry od 1 do 9. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jak w większości książkach tego wydawnictwa jest duża. Napisana jest prostym, zrozumiałym językiem lecz pojawiają się zwroty i wyrażenia językowe z mowy potocznej dzisiejszej młodzieży. Każdy rozdział zatytułowany jest pewną sentencją, komentarzem. Rozdziały rozpoczynają się od fragmentu rozmowy na forum "Mama gimbus", dotyczą one ciąży nastolatek. Jest to powieść o nastolatce, która jest w ciąży i oczywiście jej nie chcę. Ukrywa ją długo, lecz w końcu wychodzi na jaw i wtedy jej rodzina się od niej całkowicie odwraca, choć wcześniej też nie mieli dobrych stosunków. Również najbliższa przyjaciółka ją zostawia, choć nie wie co trapi Kasię. Ojciec dziecka się nie przyznaje. Moją ulubioną bohaterką jest ciocia Hania, która jako jedyna nie zatraciła się w cierpieniu i stereotypowemu myśleniu: "Co ludzie powiedzą?!" , lecz zachowała zimną krew i zaczęła wspierać Kasie w tej nie łatwiej dla niej sytuacji. Byłam strasznie zawiedziona postępowaniem matki Kasi, która właśnie była przejęta tylko tym "Co ludzie powiedzą?!", jak sobie poradzą, że mieli kupić większe mieszkanie itp. To smutne, że Kasia nie mogła liczyć na wsparcie, ani choć dobre słowo typu: "jakoś to będzie" lub "poradzimy sobie" od własnej matki. Polecam ją wszystkim, ale wydaje mi się, że dobrze by było, aby przeczytała ją młodzież od 13 roku życia, ponieważ słyszy się w dzisiejszym świecie o ciąży tak młodych dziewcząt. Polecam ją również rodzicom i dorosłym, aby zobaczyli co mogą czuć dzieci, gdy znajdą się w takiej sytuacji. Co robić, a czego nie robić, aby nie popełnić błędów matki Kasi. Pokazuje ta powieść, że warto rozmawiać z dziećmi na takie tematy od młodych lat, że nie można całej edukacji zostawić szkole bo tam nie zawsze jest na to czas, a to dom rodzinny jest najlepszym źródłem nauki i informacji. Warto zobaczyć co młodzież potrafi pisać na forach, jakich rad udzielają innym w różnych sprawach. Książka daje rodzicom możliwość zobaczenia jak dzieci postrzegają ciąże, a tym bardziej tak zwaną wpadkę i myślę, że dzięki temu może ona pomóc niektórym w dotarciu do swoich dzieci oraz uchronieniu ich przed niechcianą ciążą. Jest tam również opisana atmosfera domu rodzinnego, w których niestety jest wyścig szczurów i to jest obecne w realnym świecie. Pokażę fragment rozmowy na forum "Mama gimbus", który jest w książce: " Skąd testy? Cześć wszystkim. Mam czternaście lat i zaczęłam uprawiać seks z moim chłopakiem. Czy może mi ktoś wyjaśnić, gdzie się kupuję testy do wykrywania ciąży? Najlepiej, żeby nie prosić głośno i żeby nikt nie zauważył. I które są dobre. Dziękuję. Odpowiedź: Oj, to się rodzinka zmartwi... A przyszło ci do głowy, żeby najpierw kupić prezerwatywy?"(str.84). Widać jak dzisiejsza młodzież jest nie douczona w kwestii spraw seksualnych oraz, że internet to nie najlepsze źródło informacji, jeżeli chodzi o edukacje seksualną.
Wydawnictwo Literatura posiada w swoich zbiorach tę powieść, która moim zdaniem jest rewelacyjna ! Okładka jest bardzo interesująca, ciekawa i intrygująca, dlaczego? Ponieważ przedstawia płód, w którym znajduje się nastolatka, a grzbiet książki jest miarą tego płodu, na którym znajdują się cyfry od 1 do 9. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jak w większości...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-14
Kolejna książka Wydawnictwa Literatura, którą miałam okazję przeczytać ma dość zastanawiającą okładkę i w związku z tym, gdy pierwszy raz ją zobaczyłam nasunęły mi się dwa pytania: Dlaczego taki tytuł? Dlaczego kamienica?. Skąd pojawiły się te pytania? Ponieważ na pierwszy rzut oka tytuł nie ma nic wspólnego z okładką, lecz gdy zaczyna się ją czytać wszystko staje się jasne. Tak na prawdę tytuł skrywa jedną tajemnicę, a oprawa wizualna
drugą. Po przeczytaniu książki znalazłam odpowiedzi na swoje pytania, więc co kamienica ma wspólnego z tytułem "Możesz wybrać, kogo chcesz pożreć"? Ja już wiem, a wy musicie sprawdzić. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża więc wzrok szybko się nie męczy. Każdy rozdział zatytułowany jest imieniem lub imionami. Napisana jest językiem typowo młodzieżowym, występują zwroty potoczne, a nawet wulgaryzmy. Fabuła jest dość dynamiczna i skokowa. Nie mam negatywnego ani ulubionego bohatera. Powieść ta przedstawia życie dwóch nastolatków: Leona i Miłki i ich problemy w szkole, rodzinie czy z przyjaciółmi. Los tak chciał, że spotkali się w domu sąsiada gdzie na zmianę opiekowali się jego kotami i zakochali się w sobie. Polecam ją ogólnie każdemu, ale szczególnie młodzieży tak mniej więcej od 15 roku życia. Moje ulubione zdanie to: "A poeta pisał, żeby kobieta była jak ogień, mężczyzna musi być jak lód." (str. 148). Książka jest ciekawa i warta przeczytania, dlatego zachęcam do czytania i polecam serdecznie!
Kolejna książka Wydawnictwa Literatura, którą miałam okazję przeczytać ma dość zastanawiającą okładkę i w związku z tym, gdy pierwszy raz ją zobaczyłam nasunęły mi się dwa pytania: Dlaczego taki tytuł? Dlaczego kamienica?. Skąd pojawiły się te pytania? Ponieważ na pierwszy rzut oka tytuł nie ma nic wspólnego z okładką, lecz gdy zaczyna się ją czytać wszystko staje się...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-08
Wydawnictwo Literatura dało mi możliwość przeczytania bardzo wzruszającej i ciekawej historii, za co jestem im bardzo wdzięczna. Ta opowieść na prawdę mnie wzruszyła. Zacznę jednak od wyglądu książki. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie co bardzo mi się podoba. Okładka jest prosta, znajduje się na niej filiżanka z kawą, nad którą unosi się dym oraz serce. Ma ta książka w sobie coś czego się nie spodziewałam, a mianowicie, jest to przepis na kawę z kardamonem, który znajduje się na początku i końcu książki (zdjęcie drugie).Czcionka jest duża i rozdziały zazwyczaj krótkie co umożliwia wygodę w czytaniu. Napisana jest prostym, młodzieżowym językiem. Każdy nowy rozdział jest zatytułowany nazwą miesiąca, a pod nim znajduje się opis wspomnień z dzieciństwa. Opisy w tej powieści są bardzo szczegółowe, szczególnie gdy jest mowa o zjawiskach atmosferycznych, pogodzie, naturze lub miejscach. Jest to opowieść o Lince-na imię ma Halinka, dlaczego Linka? musicie sprawdzić sami. Straciła ojca w wypadku samochodowym i teraz została jej tylko mama, która nagle wyjechała. Pod nieobecność matki Linka znajduje zdjęcie, które kryje pewną rodzinną tajemnicę. Główna bohaterka oczywiście musi się dowiedzieć jaką, niestety nie jest do końca to miła tajemnica. Pojawia się również w życiu Linki miłość, na którą nie jest jeszcze gotowa oraz konflikt z najlepszą przyjaciółką. Bardzo, ale to bardzo spodobał mi się Adrian, dlaczego? Bo jak na jego wiek jest to ideał mężczyzny: miły, czuły, dobry, troskliwy, pomocny, uprzejmy i wiele innych szukanych u mężczyzn cech charakteru. W tej powieści nie ma dla mnie negatywnego bohatera, choć muszę podkreślić, że bardzo zdenerwował mnie Pan Pieczarka, który jako przyszły ojciec, postanowił pozbyć się problemu w postaci dziecka, bo miał już rodzinę. Dał swojej córce nazwisko i ślad po nim zaginął. Polecam ją wszystkim, lecz zdaję sobie sprawę, że przypadnie ona bardziej do gustu kobietom niż mężczyzną. Mój ulubiony fragment to: " Ja nie miałam siły. Ona urodziła się za wcześnie, z porażeniem. Dwa tygodnie w inkubatorze. Powiedziałam mu, jej ojcu. Uznał ją, dał nazwisko. Powiedział, że będzie płacił, tylko, że nie chce nas nigdy oglądać. Wiesz, miał rodzinę..." (str.242). To jest tylko fragment rodzinnej tajemnicy, aby przekonać się co jeszcze się wydarzyło musicie przeczytać ją sami. Trafiła do mnie ta opowieść, ponieważ porusza życiowe problemy, z którymi w realnym świecie, niektórzy z nas muszą się borykać. Ukazała się już druga część książki pod tytułem "Czekolada z chilli", której recenzja pojawi się niedługo, więc śledźcie bloga na bieżąco. Polecam bardzo gorąco!!!
Wydawnictwo Literatura dało mi możliwość przeczytania bardzo wzruszającej i ciekawej historii, za co jestem im bardzo wdzięczna. Ta opowieść na prawdę mnie wzruszyła. Zacznę jednak od wyglądu książki. Mój egzemplarz jest w twardej oprawie co bardzo mi się podoba. Okładka jest prosta, znajduje się na niej filiżanka z kawą, nad którą unosi się dym oraz serce. Ma ta książka w...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-04
Wybrałam tę książkę po okładce, czego zazwyczaj nie robię. Strasznie mnie zainteresowała i przypomniała wakacje, które właśnie rozpoczęłam. W oddali jest piękne morze, które uwielbiam i, które sprawia, że się wyciszam i zapominam o tym co w okół mnie się dzieje. Myślę, że dlatego ją wybrałam i nie żałuję. Oprawa jest miękka. Książka jest formatu kieszonkowego, więc jest lekka i w związku z tym można ją zabrać gdzieś ze sobą. Czcionka jest duża więc komfortowo się czyta. Napisana jest językiem zrozumiałym, nie zawiera żadnych wyszukanych zwrotów i wyrażeń. Polecam ją szczególnie kobietą, dlatego, że jest to typowy romans. Jest to powieść o miłości, która rodzi się między prywatnym detektywem- Joshem, a klientką, która go wynajęła do nie typowej sprawy. Klientka ma na imię Margaret i prowadzi w małej miejscowości pensjonat, który ostatnio ma wiele awarii co w konsekwencji zmusza ją do tymczasowego zamknięcia oraz do wynajęcia prywatnego detektywa. Margaret bardzo się boi, że jej pensjonat upadnie. Nie spodziewa się takiego obrotu akcji, a tym bardziej wielkiej miłości. Strasznie mnie denerwował przez całą opowieść jeden z bohaterów- Clay, jest to moim zdaniem nadęty przedstawiciel nieruchomości, któremu tylko zależy na kasie i jak później się okaże, posunie się do bardzo drastycznych czynów, aby zdobyć to co chcę. Tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Reszta bohaterów jest dość sympatyczna i śmieszna. Muszę wspomnieć o tym, że pojawiają się sceny erotyczne, gdy jedną przeczytałam to mnie zamurowało. Dlaczego? Po pierwsze nie spodziewałam się, że będą w niej opisane sceny erotyczne, a po drugie są tak szczegółowe, że trudno ich sobie nie wyobrazić. Założę się, że nie jedna z kobiet czytając taki fragment erotyczny chciała by, aby się zdarzył w jej prywatnym życiu. Polecam ją bardzo serdecznie. Jest tak wciągająca, że szybko się z nią uwiniecie. Przedstawię Wam przed smak jednego z erotycznych fragmentów: " Josh sięgnął w dół i znalazł kraj sukni. Podciągnął go aż po biodra Maggie. Pochylił usta nad piersią i przez koronki dotknął językiem sutki. Gdy jęknęła cicho, zaczął pieścić pierś coraz szybciej i szybciej..."(str.108). Warto przeczytać!!!
Wybrałam tę książkę po okładce, czego zazwyczaj nie robię. Strasznie mnie zainteresowała i przypomniała wakacje, które właśnie rozpoczęłam. W oddali jest piękne morze, które uwielbiam i, które sprawia, że się wyciszam i zapominam o tym co w okół mnie się dzieje. Myślę, że dlatego ją wybrałam i nie żałuję. Oprawa jest miękka. Książka jest formatu kieszonkowego, więc jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-13
Emilie jest główna bohaterką tej powieści. Przygotowuje ona uroczystą kolację z okazji 25 rocznicy ślubu. Odpakowując butelkę z gazety, zauważa ogłoszenie, które napisał Dario- jej pierwsza miłość. Przez to ogłoszenie jej życie wywraca się do góry nogami. Wsiada w auto i udaje się w podróż do Włoch. Ogólnie książka bardzo mi się podoba bo pokazuje życie kobiety, w które wkradła się już rutyna, co w konsekwencji prowadzi do osłabienia więzi między nią i jej mężem. Niestety w dzisiejszych czasach tak jest, że człowiek nie żyje juz uczuciem tylko przywiązaniem do siebie. Zmusza w niektórych momentach do refleksji nad własnym życiem. Co według mnie jest istotne. Bo nie zawsze mamy czas stanąć na chwilę w miejscu i zastanowić się na własnym życiem,a tu czytając tę o to książkę mamy taką możliwość. Ukazuje, że pierwsza miłość zawsze w nas zostaje. Potrafi wrócić w najmniej oczekiwanym momencie. Nie doświadczyłam tego, ale podejrzewam, ze jest to możliwe. Bo niby skąd wzięły się powiedzenia, że "stara miłość nie rdzewieje"?.Czytając ją zadałam sobie pytanie: Czy miałabyś tyle odwagi, żeby rzucić wszystko dla pierwszej miłości?Moja odpowiedź brzmi: Nie! Będąc matką i żoną od tylu lat nie odważyła bym się rzucić wszystkiego i jechać do Włoch. Może zadzwoniła bym, aby dowiedzieć się o co chodzi, ale nie pojechała bez słowa. Może porozmawiała bym z mężem i razem byśmy się tam udali. Na pewno walczyła bym o swoje małżeństwo. Nie zgadzam się do końca z decyzjami i wyborami Emilie. Napisana jest małą czcionką, ale pomimo tego dość szybko się ją czyta. Polecam ją osobom, które chcą przeczytać coś co im się spodoba, a jednocześnie skłoni do refleksji nad własnym życiem. Mam nadzieję, że czytając ją zadacie sobie to samo pytanie co ja: Czy miałabyś/ miałbyś na tyle odwagi by rzucić wszystko dla pierwszej miłości?
Emilie jest główna bohaterką tej powieści. Przygotowuje ona uroczystą kolację z okazji 25 rocznicy ślubu. Odpakowując butelkę z gazety, zauważa ogłoszenie, które napisał Dario- jej pierwsza miłość. Przez to ogłoszenie jej życie wywraca się do góry nogami. Wsiada w auto i udaje się w podróż do Włoch. Ogólnie książka bardzo mi się podoba bo pokazuje życie kobiety, w które...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jest to powieść, którą otrzymałam od Wydawnictwa Literatura i muszę napisać, że strasznie, ale to strasznie zmusza ona do refleksji nad własnym życiem. Nie raz przy jakiejś lekturze zatrzymywałam się, aby zastanowić się nad własnym życiem, lecz nie tak często jak to miało miejsce przy tej książce. Mój egzemplarz jak dotychczas jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża. Napisana jest typowym młodzieżowym językiem, gdzie nawet, w niektórych miejscach znajdują się wulgaryzmy. Każdy zatytułowany rozdział ma symboliczne znaczenie. Rozdziały są z reguły krótkie, choć zdarzają się również troszeczkę dłuższe. Książka ta opisuje życie nastolatki, która jest zakochana w jednym z kolegów ze szkoły, a gdy się wyprowadza i zmienia szkołę, jej życie diametralnie się zmienia. Ojciec jest w domu uważany za tyrana. Boją się go dzieci oraz żona, lecz najstarszy syn nie pozwala sobą pomiatać przez co powstają napięcia między nim, a ojcem. Główna bohaterka Justyna- Tyśka jest zaślepiona swoim cierpieniem i bólem, przez co nie dostrzega problemów, która dzieją się u niej w rodzinie. Problemy te doprowadzają do ucieczki jej najstarszego brata- Czarka. Po tym incydencie wszystko zaczyna się układać i wracać do normy i również jej miłość powróci. Aby dowiedzieć się więcej musicie ją przeczytać sami, do czego namawiam bardzo gorąco!!! Polecam ją wszystkim, uważam, że żaden przedział wiekowy nie jest wskazany do tej lektury. Mój ulubiony fragment: "Trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawdę, ale zostawiam koleżanki pod "babską" ścianą i podchodzę do chłopców.
-Masz w zanadrzu jeszcze inne seksistowskie żarty?- pytam Cyryla.
Nieco zaskoczony zerka na kumpli, ale czując ich zachętę, wyzywająco się do mnie uśmiecha.
- Całe mnóstwo. A bo co?
- Pytam, czy skończyłeś już z Alfonsem?
- Tak jakby...
- To dobrze, bo w przeciwieństwie do ciebie to bardzo fajny chłopak! Jeśli faktycznie z nim skończyłeś, to teraz zajmij się sobą!
W ciągu sekundy dopiero co otwarty sok Sławka ląduje w mojej dłoni i grubym strumieniem tryska prosto w twarz oniemiałego Cyryla. Korzystając z jego osłupienia, unoszę się na palcach i z góry leję go jeszcze na czubek głowy, na ucho, na szyję, na nienagannie czystą koszulę, na jasnobeżową bluzę".
Jest to powieść, którą otrzymałam od Wydawnictwa Literatura i muszę napisać, że strasznie, ale to strasznie zmusza ona do refleksji nad własnym życiem. Nie raz przy jakiejś lekturze zatrzymywałam się, aby zastanowić się nad własnym życiem, lecz nie tak często jak to miało miejsce przy tej książce. Mój egzemplarz jak dotychczas jest w twardej oprawie. Czcionka jest duża....
więcej Pokaż mimo to