-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2014-10-04
Pierwsza książka z serii o Dexterze i zdecydowanie najlepsza, o czym świadczy serial. Dexter i jego Mroczny Pasażer zabierają nas w podróż do umysłu mordercy. Główny bohater zarabia na życie pracując jako policyjny laborant, który specjalizuje się w badaniach miejsc zbrodni, a konkretnie plam krwi. Jest w tym diabelnie dobry, bo połączył swoje mroczne hobby z pracą zarobkową i może skutecznie zacierać ślady po swoich morderstwach.
Dexter to morderca, którego na prawdę można polubić. Książka jest napisana w dowcipnym i prostym języku. Akcja wciąga już na pierwszych stronach, więc trudno jest się oderwać od czytania, a kiedy dochodzisz do końcowych stron czujesz niedosyt i sięgasz po kolejny tom. Niestety nie tak już dobry jak "jedynka". Jednak może kiedyś do niej wrócę.
Pierwsza książka z serii o Dexterze i zdecydowanie najlepsza, o czym świadczy serial. Dexter i jego Mroczny Pasażer zabierają nas w podróż do umysłu mordercy. Główny bohater zarabia na życie pracując jako policyjny laborant, który specjalizuje się w badaniach miejsc zbrodni, a konkretnie plam krwi. Jest w tym diabelnie dobry, bo połączył swoje mroczne hobby z pracą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04
Sława filmu skłoniła mnie do przeczytania książki, ale raczej się zawiodłem. Książka jest ciekawa jedynie z początku, a zakończenie nie tyle nie zaskakuje co jest zwyczajnie... nijakie.
Nie jest to najgorsza książka, jaką czytałem, ale zdecydowanie nie najlepsza. Niemniej jednak warto się zaznajomić i zdecydować, czy brać się za kolejne tomy. Ja kończę na pierwszym.
Sława filmu skłoniła mnie do przeczytania książki, ale raczej się zawiodłem. Książka jest ciekawa jedynie z początku, a zakończenie nie tyle nie zaskakuje co jest zwyczajnie... nijakie.
Nie jest to najgorsza książka, jaką czytałem, ale zdecydowanie nie najlepsza. Niemniej jednak warto się zaznajomić i zdecydować, czy brać się za kolejne tomy. Ja kończę na pierwszym.
Tytułowa kołysanka piosenka śpiewana umierającym żołnierzom, starym, strudzonym ludziom u schyłku życia, i śmiertelnie chorym dzieciom w czasach epidemii – zaklęcie wywołujące szybką śmierć bez możliwych do wykrycia przyczyn. Jaka władzę dałoby takie narzędzie, gdyby znalazło się w niepowołanych rękach?
Głównym bohaterem książki jest Carl, dziennikarz zajmujący się artykułem na temat śmierci łóżeczkowej niemowląt, który na swojej drodze spotyka Helen – właścicielkę firmy pośredniczącej w sprzedaży nieruchomości nawiedzanych przez różnego rodzaju duchy i zjawy. Dołącza do nich asystentka Helen – Mona – w wolnych chwilach zajmująca się odprawianiem wiccańskich obrzędów i chłopak asystentki – Ostryga – anarchista, który najchętniej wybiłby większość populacji ludzkiej po to, by przywrócić równowagę w przyrodzie. Grupa sama w sobie jest już dość ciekawa a wyrusza w jeszcze ciekawszą drogę, by zniszczyć wszystkie istniejące kopie Kołysanki i uchronić świat przed zagładą.
W książkach Pakahniuka fabuła nigdy nie stanowi całej wartości utworu. Mamy tu ponownie ciekawe postaci, osadzone w niespotykanych okolicznościach. Obserwacja interakcji między nimi, ścieranie się charakterów, światopoglądów są tak naprawdę dyskusją autora o tym, jak jesteśmy cały czas bombardowani informacjami i jak te informacje nas zakażają niczym wirus, klątwa. O beznadziejności, bo wszyscy w końcu umrzemy w większości przypadków nie pozostawiając nic po sobie. O śmierci i tym, jak śmierć bliskich potrafi wpłynąć na nas.
Przyznam, że jest to najbardziej przygnębiająca z książek Palahniuka, jaką miałem w ręku. Być może dlatego, że została napisana bezpośrednio po śmierci jednego z bliskich autora i napisanie książki było dla niego sposobem terapii. Może dlatego, że jednak pewne tezy, które umieścił w ustach swoich postaci są prawdziwe. Może dlatego, że zostały postawione tu pytania, które czasami lepiej pozostawić bez odpowiedzi.
Wystawiam bardzo wysoką notę, jednak uprzedzam, że jest to książka w której doszukałem się wielkiego bólu autora i klimat potrafi się udzielić czytelnikowi. Chcesz się zdołować? Zapraszam. Lepiej chyba nie trafisz. Szukasz ciekawej, oryginalnej literatury, która skłania do przemyśleń? To też dobry adres. Ostrzegałem.
Tytułowa kołysanka piosenka śpiewana umierającym żołnierzom, starym, strudzonym ludziom u schyłku życia, i śmiertelnie chorym dzieciom w czasach epidemii – zaklęcie wywołujące szybką śmierć bez możliwych do wykrycia przyczyn. Jaka władzę dałoby takie narzędzie, gdyby znalazło się w niepowołanych rękach?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłównym bohaterem książki jest Carl, dziennikarz zajmujący się...