Opinie użytkownika
Dopiero zaczynam czytać a przed chwilą skończyłem „Zaginiona dziewczyna ".
Czy tylko mi się wydaje, że jest „kopiuj wklej"?
Kochałem Diego Armando Maradone, piłkarza i ciężko czytało mi się o człowieku pełnym wad. Wolę pamiętać go z boiska.
Pokaż mimo to
Słabe to-to. Do Listkiewicz miałem stosunek ambiwalentny. Po lekturze jawi mi się jako budz,zarozumialec.
W pierwszych zdaniach zarzuca Jagodzińskiemu pisanie o seksie a później :dupa, flacha, flacha, dupa.
Nie wiem z czym się chwali pisząc, że do "jego" PZPNu można było wejść z ulicy zjeść i wypić lufę. To jakaś melina nie związek.
Dobra książka. Dobrze opisana historia jednego z naszych najlepszych piłkarzy.
Tylko dlaczego w każdej z takich książek, znajdzie się szpila wbita w Gmocha?
Parę szczegółów się nie zgadza.
Z Argentyną graliśmy w sobotę a nie w czwartek. Pamiętam jak dziś.
W porównaniu z "Moje najważniejsze 90 minut" (podobieństwo samo się nasuwa) to... nie ma co porównywać. Tamto klapa całkowita, to czyta się dobrze, dużo nieznanych ciekawostek, bohaterowie rozdziałów też nie oczywiści.
Pokaż mimo to
Świetnie się czyta. Odniosłem wrażenie, że pisało tę książkę kilku autorów.
Przykład? Wizyta w domu dziecka.
Wielki niewypał. Pomysł może dobry , ale jeśli pięciu zawodników opisuje tymi samymi słowami jeden mecz , to robi się nudno. Do tego ta grafomania.
Pokaż mimo to