Wójt. Jak goliłem frajerów. O piłce, pieniądzach i kobietach
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2016-09-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-28
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379245451
- Tagi:
- Wójt piłka nożna Legia sport futbol
Janusz Wójcik powraca. Tak ostro, dosadnie i zabawnie jeszcze nie było!
Były selekcjoner reprezentacji Polski znów przyłożył z grubej rury! Po raz kolejny barwnie i w charakterystycznym stylu opowiada o swoich przygodach: tym razem rywalizuje z Deyną i Gadochą o piękną blondynkę, przemyca Polkę przez afgańską granicę, poluje na tygrysa, rozkręca imprezę na promie do Skandynawii, zaprzyjaźnia się z Seppem Blatterem, a nawet upija i przesłuchuje… byłego esesmana!
Wójt. Jak goliłem frajerów przynosi jeszcze więcej prześmiesznych anegdot i ponownie odsłania kulisy polskiego sportu oraz polityki. Wszystko to okraszone aktualnymi komentarzami na temat reprezentacji Adama Nawałki, Euro 2016 czy Legii Warszawa, a także wywiadami z piłkarzami, politykami i ludźmi, którzy wspominają Wuja i związane z nim historie.
Janusz Wójcik ponownie zaprasza na przejażdżkę swoim życiowym rollercoasterem. Zapnijcie pasy, bo to będzie prawdziwa jazda bez trzymanki!
PO CO TA KSIĄŻKA?
Ogoliłem w życiu setki frajerów, doskonale o tym wiecie. Dałem łupnia śmierdzielom, którzy tylko myśleli, że potrafią grać w piłkę. Obracałem najlepsze panienki w Polsce i na świecie. Poznałem najważniejszych ludzi, spotykałem multimilionerów, prezydentów, dyktatorów, ważnych polityków, a nawet papieża. Zwiedziłem kawał świata, obejrzałem najdziwniejsze i najpiękniejsze zakątki kuli ziemskiej. Robiłem to, o czym moi dzisiejsi adwersarze mogą tylko pomarzyć. Tak, misie kolorowe, które tak bardzo mnie teraz nie lubicie. Kiedy wy sikaliście w pampersy, Wujo zwiedzał świat i zdobywał srebro na igrzyskach!
Janusz Wójcik
***
Janusz Wójcik to barwna, charakterystyczna postać. Dzisiejsi zawodnicy po jego zjebkach chyba zaczęliby się wieszać. Cieszę się bardzo, że mogłem z nim pracować. Cokolwiek o nim mówić, jest legendą.
Arkadiusz Onyszko
Charyzmatyczny trener. Wójcik potrafił z nas wycisnąć więcej, niż myśleliśmy, że jesteśmy w stanie z siebie dać. To między innymi dlatego zdobyliśmy medal olimpijski w Barcelonie.
Piotr Świerczewski
Zawsze ceniłem sobie kontakty z Januszem, a spotkania z nim były bardzo miłe. Jego sukcesy sportowe są bezspornym faktem. Mimo że wielu by chciało, nie da się ich wymazać z historii polskiej piłki.
Ryszard Kalisz
Janusz Wójcik nie należy na pewno do osób, które długo myślą i dopiero potem mówią, on raczej od razu wali prosto z mostu. A takie zachowanie nie jest i nigdy nie było w Polsce modne. Przez to jednak zjednuje sobie wielką rzeszę ludzi, którzy go szanują.
Robert Sowa, kucharz reprezentacji w latach 1998–2005
Kiedy mówił coś w szatni, zapadała cisza, nikt nie odważył się choćby poruszyć. Wszyscy z wielką uwagą słuchali tego, co mówi trener. Miał donośny głos, którym potrafił wzbudzić i strach, i szacunek. Działało to znakomicie.
Cezary Kulesza, były piłkarz Jagiellonii, obecnie prezes klubu
BIOGRAM
Janusz Wójcik – trener, polityk, były piłkarz. Doprowadził olimpijską reprezentację Polski do srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 r. W latach 1997–1999 selekcjoner polskiej kadry. Prowadził także m.in. Legię Warszawa, reprezentację Syrii, Anorthosis Famagusta, Jagiellonię Białystok, Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław i Widzew Łódź. Trzykrotnie wybierany trenerem roku na Bliskim Wschodzie. W latach 2005–2007 poseł na Sejm z ramienia Samoobrony Andrzeja Leppera. Niezrównany motywator, autor kultowych powiedzonek, które na stałe weszły do piłkarskiego słownika.
Przemysław Ofiara – od 2006 roku dziennikarz sportowy „Super Expressu”, dla którego obsługiwał finały Euro 2012 i 2016, a na co dzień pisze o Ekstraklasie i reprezentacji Polski. Ponadto współpracował z „Magazynem Futbol”, „FourFourTwo” i telewizją Fokus.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 267
- 76
- 75
- 6
- 5
- 4
- 4
- 4
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Wójt. Jak goliłem frajerów. O piłce, pieniądzach i kobietach
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Nieżyjący już Janusz Wójcik był niezłym misiem. Miałem przy tej lekturze, naprawdę, olbrzymią frajdę. Skromny bowiem to on nie był, a inaczej, miał olbrzymie predyspozycje do przesady, chociaż trudno się było z nim nie zgodzić. Bawił mnie, jak opowiadał o tym, jak w pewnym meczu wyleczył pijanego bramkarza, kolejnym piwem w przerwie, skończyło się 0:0, a po meczu napili się wszyscy. O Legii mówi aktualnie jest nie do pomyślenia, żeby traciła punkty z jakimiś nowicjuszami, bo za jego czasów, zamiast tłumaczyć się przed prezesem, złapałby któregoś za gardło i zaczął dusić. Poprawne, bezstresowe wychowanie? Raczej "karczmska napier*lanka".
Nieżyjący już Janusz Wójcik był niezłym misiem. Miałem przy tej lekturze, naprawdę, olbrzymią frajdę. Skromny bowiem to on nie był, a inaczej, miał olbrzymie predyspozycje do przesady, chociaż trudno się było z nim nie zgodzić. Bawił mnie, jak opowiadał o tym, jak w pewnym meczu wyleczył pijanego bramkarza, kolejnym piwem w przerwie, skończyło się 0:0, a po meczu napili się...
więcej Pokaż mimo toJanusz Wójcik był barwną postacią, obok której trudno było przejść obojętnie. W tej książce nie widzimy jednak wielu ciekawych anegdot, a chaotycznie opisane bajki, którym towarzyski wręcz prostacki styl autora. Pierwsza część była ciekawa, druga napisana mocno na siłę. Wciskanie zdjęcia Wójcika i pustej kartki co trzy strony pokazuje jedynie, że śp. Janusz nie miał zbytnio o czym opowiedzieć, ale skoro kazali — to lał wodę.
Janusz Wójcik był barwną postacią, obok której trudno było przejść obojętnie. W tej książce nie widzimy jednak wielu ciekawych anegdot, a chaotycznie opisane bajki, którym towarzyski wręcz prostacki styl autora. Pierwsza część była ciekawa, druga napisana mocno na siłę. Wciskanie zdjęcia Wójcika i pustej kartki co trzy strony pokazuje jedynie, że śp. Janusz nie miał zbytnio...
więcej Pokaż mimo toWulgaryzmy, wóda i zarozumialstwo. Po co pisać takie książki?
Wulgaryzmy, wóda i zarozumialstwo. Po co pisać takie książki?
Pokaż mimo toWuju takiego jakiego go wszyscy pamiętamy. Wiele ciekawych, ale zapewne mocno ubarwionych historii, przy których można się nieźle uśmiać. Poza tym książka, którą czyta się szybko i pozwala wspomnieć, bądź poznać naszego byłego selekcjonera takim jakim był.
Wuju takiego jakiego go wszyscy pamiętamy. Wiele ciekawych, ale zapewne mocno ubarwionych historii, przy których można się nieźle uśmiać. Poza tym książka, którą czyta się szybko i pozwala wspomnieć, bądź poznać naszego byłego selekcjonera takim jakim był.
Pokaż mimo toKomedia w czystym wydaniu plus kilka śmiesznych powiedzonek pana trenera. Jak robił w konia wszystko i wszystkich. Morze alkoholu i silna wątroba do czasu ....czyli bajkowa "wójcikowa" rzeczywistość. Polska piłka na dnie?
Komedia w czystym wydaniu plus kilka śmiesznych powiedzonek pana trenera. Jak robił w konia wszystko i wszystkich. Morze alkoholu i silna wątroba do czasu ....czyli bajkowa "wójcikowa" rzeczywistość. Polska piłka na dnie?
Pokaż mimo toBaśnie z mchu i paproci. Więcej nie dodaję względem maksymy - o zmarłych, albo dobrze, albo wcale.
Baśnie z mchu i paproci. Więcej nie dodaję względem maksymy - o zmarłych, albo dobrze, albo wcale.
Pokaż mimo toKsiążka jest potwierdzeniem tego, że Janusz Wójcik miał ciekawszy życiorys niż wiele osób razem wziętych. W kilku miejscach autor dość mocno wyraził swoje opinie, z niektórymi nie do końca się zgadzałem. Jednak mimo wszystko dobrze, że wydał te 2 książki tuż przed swoją śmiercią, bo pełne są ciekawych anegdot, śmiesznych i niekiedy strasznych historii, no i pisane dość zwięźle, bez owijania w bawełnę. Trzeba jednak zaznaczyć, że samego czytania jest około 200 stron (między rozdziałami są 4 strony przerwy).
Książka jest potwierdzeniem tego, że Janusz Wójcik miał ciekawszy życiorys niż wiele osób razem wziętych. W kilku miejscach autor dość mocno wyraził swoje opinie, z niektórymi nie do końca się zgadzałem. Jednak mimo wszystko dobrze, że wydał te 2 książki tuż przed swoją śmiercią, bo pełne są ciekawych anegdot, śmiesznych i niekiedy strasznych historii, no i pisane dość...
więcej Pokaż mimo toJeśli chociaż 10 % historii z książki jest prawdą to mamy odpowiedź dlaczego Polska piłka w latach 90-tych była gdzie była. Historie naciągane, momentami żałosne okraszone wszędobylską wódką i skrajnie wysokim ego. Krowa co dużo muczy mało mleka daje.
Jeśli chociaż 10 % historii z książki jest prawdą to mamy odpowiedź dlaczego Polska piłka w latach 90-tych była gdzie była. Historie naciągane, momentami żałosne okraszone wszędobylską wódką i skrajnie wysokim ego. Krowa co dużo muczy mało mleka daje.
Pokaż mimo toTak, jak w przypadku tomu pierwszego - dużo "wujowania", "jechania z frajerami", a ponadto na każdej stronie dowiadujemy się, że śp. pan Wójcik był postrachem każdego - od Seppa Blattera po emira. Forma nieco męcząca, bo wychodzi na to, że dzięki srebrnemu medalowi z IO 1992 (o którym to turnieju nawet zwycięzcy Hiszpanie rzadko w książkach wspominają) zapewniła mu nieśmiertelność od bieguna północnego do południowego. Poza tym sporo ciekawych uwag, choćby dot. organizacji Euro 2012, mimo wszystko jednak, trudno brać tę pozycję na poważnie, zwłaszcza, że w epilogu sam promotor książki podaje w wątpliwość słowa trenera.
Tak, jak w przypadku tomu pierwszego - dużo "wujowania", "jechania z frajerami", a ponadto na każdej stronie dowiadujemy się, że śp. pan Wójcik był postrachem każdego - od Seppa Blattera po emira. Forma nieco męcząca, bo wychodzi na to, że dzięki srebrnemu medalowi z IO 1992 (o którym to turnieju nawet zwycięzcy Hiszpanie rzadko w książkach wspominają) zapewniła mu...
więcej Pokaż mimo toJako fan polskiej piłki i przede wszystkim Legii lubiłem Wójta, to była nietuzinkowa postać więc sięgnąłem rowniez po jego druga książkę, ale jak przy pierwszej można było trochę zarzucić w zakresie prawdziwości przekazu (co wytykał Stanowski) , to druga to już było w dużej mierze bajkopisarstwo i trochę łabędzi śpiew ;) choć parę ciekawych faktow z lat młodości było i zupełnie stracony czas to nie był. W każdym razie dziękujemy za wszystko Wójcie, niech Ci ziemia lekką będzie.
Jako fan polskiej piłki i przede wszystkim Legii lubiłem Wójta, to była nietuzinkowa postać więc sięgnąłem rowniez po jego druga książkę, ale jak przy pierwszej można było trochę zarzucić w zakresie prawdziwości przekazu (co wytykał Stanowski) , to druga to już było w dużej mierze bajkopisarstwo i trochę łabędzi śpiew ;) choć parę ciekawych faktow z lat młodości było i...
więcej Pokaż mimo to