Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jojo Moyes nie zawiodła. Sympatyczna książka o kobietach i dla kobiet, w której każda z nas w jakimś stopniu się odnajdzie. Polecam!

Jojo Moyes nie zawiodła. Sympatyczna książka o kobietach i dla kobiet, w której każda z nas w jakimś stopniu się odnajdzie. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tą książkę, a szczególnie drugą połowę, dosłownie czułam jak umierają moje komórki mózgowe. To było takie złe.
Daję 3 gwiazdki za pierwszą część, która nawet się broniła, ale nie mogłam zdzierżyć drugiej połowy.

- Język okropny:
"Gdy przekroczył próg sypialni, pozytywne uczucia, które go przepełniały, uległy wzmocnieniu."

-przemyślenia bohaterów słabe:
"Zresztą widać było wyraźne ślady jej bytności: torebka na sofie, czółenka na podłodze, bluzka na dywanie, gdzie rzuciła ją w drodze do łóżka.
<<Dziwne, że dobrze się z tym czuję – pomyślał. – Normalnie preferuję porządek>>."


-rozmowy przedziwne, miały to być przekomarzanki, ale wyszło cringowo:
"– Jestem gotowa na karmienie – oznajmiła, a on szybko się otrząsnął, zapominając znowu o pracy. – Chyba że wciąż się wahasz ze względu na…
– Przysięgam. Jeśli jeszcze raz wspomnisz o mikrym członku…"


- Czy na prawdę w książkach pożądanie trzeba nazywać miłością? JESTEŚMY W ŚWIECIE DOROSŁYCH A NIE NAPALONYCH NASTOLATÓW!!!!! :
"– Jak ja cię kurewsko kocham, Izzy."

Wspaniale, prawda? Każda kobieta chce usłyszeć takie słowa.
I O CO CHODZI Z TYM SKUBANIEM DOLNEJ WARGI???!!!!???!!!!!
%#^$#$@^*&#*&#%@^@^*@&%#&%
potrzebuję chwili.....

.
.
.
.

ok, mogę pisać dalej...

Być może spore znaczenie miało tu nieporadne tłumaczenie, pierwsze kilka rozdziałów przeczytałam po angielsku i nie były złe, jednak być może była to po prostu ta lepsza pierwsza połowa.


Nie czytajcie, nie warto!! Zamiast wydawać kasę na tą książkę kupcie sobie pumpkin spice latte albo coś mocniejszego... dla mnie, żebym mogła dość do siebie po tym arcydziele.

Czytając tą książkę, a szczególnie drugą połowę, dosłownie czułam jak umierają moje komórki mózgowe. To było takie złe.
Daję 3 gwiazdki za pierwszą część, która nawet się broniła, ale nie mogłam zdzierżyć drugiej połowy.

- Język okropny:
"Gdy przekroczył próg sypialni, pozytywne uczucia, które go przepełniały, uległy wzmocnieniu."

-przemyślenia bohaterów słabe:
"Zresztą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest rewelacyjna, zabawna, ciepła, chwytająca za serce.

Ta książka jest rewelacyjna, zabawna, ciepła, chwytająca za serce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Następna udana książka Sary Adams!
Miło było przeczytać historię June, którą poznałam w książce "The Match".
Mimo, że książka jest dość przewidywalna i momentami ciut dłużyła się, z ciekawością poznawałam historię June i Ryana i z przyjemnością obserwowałam ich relacje.
Ryan, podobnie jak inni bohaterowie książek pani Adams to chodzący ideał ;)
Z pewnością nie jest to literatura wysoka, jednak takie właśnie książki lubię wybierać w czasie wakacji - jest przyjemna, czytam ją z uśmiechem i radością. Polecam!

Następna udana książka Sary Adams!
Miło było przeczytać historię June, którą poznałam w książce "The Match".
Mimo, że książka jest dość przewidywalna i momentami ciut dłużyła się, z ciekawością poznawałam historię June i Ryana i z przyjemnością obserwowałam ich relacje.
Ryan, podobnie jak inni bohaterowie książek pani Adams to chodzący ideał ;)
Z pewnością nie jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lubię książki Sary Adams!
"The Match" to przyjemna, lekka, zabawna i nieskomplikowana książka, idealny comfort read.
To, co najbardziej mnie urzeka, to szczerość głównych bohaterów, czyste intencje, humor.
Wielkim plusem jest też brak wulgaryzmów i scen erotycznych, dzięki temu książka jest odpowiedna dla wrażliwych czytelników.

Gorąco polecam!

Bardzo lubię książki Sary Adams!
"The Match" to przyjemna, lekka, zabawna i nieskomplikowana książka, idealny comfort read.
To, co najbardziej mnie urzeka, to szczerość głównych bohaterów, czyste intencje, humor.
Wielkim plusem jest też brak wulgaryzmów i scen erotycznych, dzięki temu książka jest odpowiedna dla wrażliwych czytelników.

Gorąco polecam!

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie rozumiem zachwytów nad tą książką.

Miała kilka dobrych momentów, ale zasadniczo większość aspektów jest na minus:

- główni bohaterowie nadają się na porządną terapię zanim wejdą w jakikolwiek związek. Aiden - egoista "Nie obchodzi mnie czego chcesz", skłonny do agresji, trzyma wszelkie uczucia wewnątrz, nie liczy się z ludźmi jest niewdzięczny, ma poważne kwestie z dzieciństwa do przepracowania.
Vanessa - nie potrafi stawiać granic, nie potrafi wyrażać złości "Raz, dwa, trzy, cztery, pięć" - ciągłe liczenie do iluśtam nie jest na prawdę dobre, również bardzo poważne kwestie z domu rodzinnego do przepracowania.

- straaasznie rozwleczone wewnętrzne dialogi Vanessy, między dwoma wypowiedziami w dialogu pojawiały się niekończące się przemyślenia bohaterki.

- ciągłe powtarzania jak wielki i przystojny jest Aiden, wstawki o trzęsącym się domu, gdy zbiegał ze schodów, ehh

- nie wierzę w tak gorące i szczere uczucie między bohaterami, szczególnie Vanessy wobec Aidena

- zdecydowanie za dużo pokazywania środkowego palca

Nie polecam, nie warto. Cieszę się, że książkę miałam za darmo dzięki abonamentowi empik go, gdybym wydała na nią choćby 5 zł byłabym rozczarowana.

Nie rozumiem zachwytów nad tą książką.

Miała kilka dobrych momentów, ale zasadniczo większość aspektów jest na minus:

- główni bohaterowie nadają się na porządną terapię zanim wejdą w jakikolwiek związek. Aiden - egoista "Nie obchodzi mnie czego chcesz", skłonny do agresji, trzyma wszelkie uczucia wewnątrz, nie liczy się z ludźmi jest niewdzięczny, ma poważne kwestie z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dałam rady skończyć tej książki, główna bohaterka mnie irytowała, historia mnie nie zaciekawiła.

Nie dałam rady skończyć tej książki, główna bohaterka mnie irytowała, historia mnie nie zaciekawiła.

Pokaż mimo to

Okładka książki Małżeńskie sprawki Marta Jędrzejewska, Stanisław Jedrzejewski
Ocena 9,0
Małżeńskie spr... Marta Jędrzejewska,...

Na półkach:

"Małżeńskie sprawki" to wyjątkowa pozycja, zawiera transkrypcje rozmów z kilkoma zwykłymi - niezwykłymi małżeństwami.
W rozmowach prowadzący Marta i Stachu Jędrzejewscy pytają o to, jak ich goście przeżywają codzienność, co jest dla nich trudnością, jak rozwiązują konflikty, czy i co się kłócą.

Największą wartością dla mnie jest "normalność" tych rozmów. Małżeńskie i rodzinne życie przedstawione jest w całej swojej krasie. Rozmowy dotyczą momentów pięknych i romantycznych, radości jakie daje zwykłe, dobre życie ale również szarej codzienności, czegoś, czego nie publikuje się z radością w mediach społecznościowych, chwil trudnych i wymagających pracy.

Dobrze, że powstała taka książka z której czytelnicy mogą zainspirować i zaczerpnąć od innych małżeństw.

Serdecznie polecam!

"Małżeńskie sprawki" to wyjątkowa pozycja, zawiera transkrypcje rozmów z kilkoma zwykłymi - niezwykłymi małżeństwami.
W rozmowach prowadzący Marta i Stachu Jędrzejewscy pytają o to, jak ich goście przeżywają codzienność, co jest dla nich trudnością, jak rozwiązują konflikty, czy i co się kłócą.

Największą wartością dla mnie jest "normalność" tych rozmów. Małżeńskie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W moim odczuciu książka jest bardzo przeciętna. Temat "od przyjaźni do miłości" był już przerabiany bardzo wiele razy i na prawdę ta książka wypada dość blado.
Los bohaterów był mi po prostu obojętny, ich wyznania i rozterki mnie nudziły.
Książka do przeczytania, jeśli na prawdę nie mamy nic lepszego na półce.

W moim odczuciu książka jest bardzo przeciętna. Temat "od przyjaźni do miłości" był już przerabiany bardzo wiele razy i na prawdę ta książka wypada dość blado.
Los bohaterów był mi po prostu obojętny, ich wyznania i rozterki mnie nudziły.
Książka do przeczytania, jeśli na prawdę nie mamy nic lepszego na półce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"The Cheat Sheet" kupiłam jako ebook za 1 dolara, sądząc po opisie i opiniach, że będzie to straszna szmira. Jednak jako, że m. in. w ten sposób staram się podtrzymywać kompetencje językowe i regularnie czytam anglojęzyczne książki w oryginale, stwierdziłam że jakoś przemęczę tę książkę, a ewentualne, zbyt żenujące sceny, przekartkuję.

Szybko okazało się, że absolutnie przepadłam i pokochałam Natana i Bree całym sercem. Książka jest niesamowicie słodka, pozytywna, zabawna, otulająca jak cieplutkie, słoneczne, majowe popołudnie. Taki cukierek, idealny, lekki deser po ciężkim dniu, który sprawia, że bez wyrzutów sumienia czuję się po prostu dobrze.

Historia Bree i Natana oparta była na dobrych, zdrowych fundamentach przyjaźni, lojalności, wzajemnej troski i zaufania. (Pomijam oczywiście fakt, że odbyła się w cieniu luksusu i sławy, niedostępnej na zwykłych śmiertelników, ale hej, kto zabroni kobiecie zanurzyć się od czasu do czasu w bajce). Zwykle nie daję tak wysokich ocen tego typu książkom, jednak tu zrobiłam wyjątek, ponieważ historia miłosna przedstawiona w niej była jak dla mnie w 100% do kupienia.

Wielkim plusem był dla mnie fakt, że uczucie między bohaterami, ukazane od pierwszych stron nie zmierzało li tylko do pożądania i ekstrawaganckiej, zbyt dosadnej sceny łóżkowej, które często pojawiają się w kobiecej literaturze współczesnej, ale było elementem budowania czegoś więcej, związku na całe życie.

Zdecydowanie chcę mieć tę książkę jako paperbook, żeby wracać do niej jako idealny comfort-read.

Gorąco polecam!

"The Cheat Sheet" kupiłam jako ebook za 1 dolara, sądząc po opisie i opiniach, że będzie to straszna szmira. Jednak jako, że m. in. w ten sposób staram się podtrzymywać kompetencje językowe i regularnie czytam anglojęzyczne książki w oryginale, stwierdziłam że jakoś przemęczę tę książkę, a ewentualne, zbyt żenujące sceny, przekartkuję.

Szybko okazało się, że absolutnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Miasto w chmurach" to przepiękna, wielowątkowa historia opowiadająca o ludziach różnych epok, których łączy pragnienie sensu, miłości i przetrwania wśród przeciwności. Każdy z bohaterów toczy swoją własną bitwę a jednym z towarzyszy ich życia jest pewna opowieść o pastuszki-głuptasie szukającym lepszego świata.

Arcydzielo literackie, wysoka literatura, piękna historia. Ah!

Gorąco polecam!

"Miasto w chmurach" to przepiękna, wielowątkowa historia opowiadająca o ludziach różnych epok, których łączy pragnienie sensu, miłości i przetrwania wśród przeciwności. Każdy z bohaterów toczy swoją własną bitwę a jednym z towarzyszy ich życia jest pewna opowieść o pastuszki-głuptasie szukającym lepszego świata.

Arcydzielo literackie, wysoka literatura, piękna historia....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Atlas. Historia Pa Salta Lucinda Riley, Harry Whittaker
Ocena 8,2
Atlas. Histori... Lucinda Riley, Harr...

Na półkach:

Długo i niecierpliwie czekałam na ósmą, finałową część sagi o Siedmiu Siostrach i nie zawiodłam się! Każda zagadka i każde pytanie zostało rozwiązane, wszystkie historie znalazły dopełnienie. Czuję się czytelniczo usatysfakcjonowana :)

Najmocniejszym elementem każdej z powieści o Siedmiu Siostrach jest dla mnie rzetelnie pokazane tło historyczne wydarzeń. Cieszę się, że podróżując z Atlasem i Siostrami poznałam nieco historii, atmosfery danych miejsc i postaci które naprawdę żyły.

Oczywiście jest to współczesna bajka a więc niekoniecznie realistyczna odskocznia od codzienności, dlatego wybaczam momentami zbyt wzniosłe, nienaturalne dialogi i zbytnie posypanie fragmentów brokatem i przepychem.

W zalewie współczesnej, miałkiej literatury saga zdecydowanie się wyróżnia. Polecam!!

Długo i niecierpliwie czekałam na ósmą, finałową część sagi o Siedmiu Siostrach i nie zawiodłam się! Każda zagadka i każde pytanie zostało rozwiązane, wszystkie historie znalazły dopełnienie. Czuję się czytelniczo usatysfakcjonowana :)

Najmocniejszym elementem każdej z powieści o Siedmiu Siostrach jest dla mnie rzetelnie pokazane tło historyczne wydarzeń. Cieszę się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książa "Miłosny układ" ma swoje lepsze i gorsze momenty. Zasadniczo przesłanie książki jest pozytywne, jednak postać Noemi, głównej bohaterki, była przez większość książki irytująca i antypatyczna.

Książa "Miłosny układ" ma swoje lepsze i gorsze momenty. Zasadniczo przesłanie książki jest pozytywne, jednak postać Noemi, głównej bohaterki, była przez większość książki irytująca i antypatyczna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi ocenić tak nisko powieść jednej z moich ulubionych autorek, ale książka była momentami tak podniosła że aż niestrawna. Nagromadzenie idealnych lub skrajnie okropnych bohaterów, wzniosłe dialogi, nieprawodopodobne twisty.


Czytając tą powieść miałam co chwile w pamięci opowiadanie Ani Shirley z Zielonego Wzgórza, którego fragment brzmiał:
"Przywiązanie jej do Geraldiny przeszło w gorzką nienawiść, i przysięgła, że nie zezwoli nigdy na jej związek z Bertramem. Ale pozornie udawała nadal przyjaźń dla Geraldiny. Pewnego wieczoru, kiedy obie przyjaciółki stały na wąskiej kładce nad rwącym głębokim potokiem, Cordelja, przypuszczając, że są same, pchnęła Geraldinę do wody, śmiejąc się szyderczo: <<Ha, ha, ha!>> Tymczasem Bertram, znajdujący się w pobliżu, spostrzegł to i rzucił się w fale, wołając: <<Uratuję cię, moja niezrównana Geraldino!>> Niestety jednak, zapomniał, że nie umiał pływać, i utonęli oboje, trzymając się mocno w objęciach. Wkrótce potem fale wyrzuciły ich ciała na brzeg. Zostali pochowani we wspólnym grobie, a pogrzeb ich był wyjątkowo wspaniały"

Trudno mi ocenić tak nisko powieść jednej z moich ulubionych autorek, ale książka była momentami tak podniosła że aż niestrawna. Nagromadzenie idealnych lub skrajnie okropnych bohaterów, wzniosłe dialogi, nieprawodopodobne twisty.


Czytając tą powieść miałam co chwile w pamięci opowiadanie Ani Shirley z Zielonego Wzgórza, którego fragment brzmiał:
"Przywiązanie jej do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię twórczość pani Lucindy!

Lubię twórczość pani Lucindy!

Pokaż mimo to


Na półkach:

W całości książka dobra, ciekawa, motywująca. Postać Elizabeth jest motywująca, zabawna, słodko - gorzka. Ciekawie pokazana jest walka ze stereotypami oraz zmagania, które nieobce są kobietom również w XXI wieku.

Nie byłam jednak w stanie znieść oskarżenia przeciwko Kościołowi. Wiem dobrze jakie grzechy Kościół ma na sumieniu, jednak w książce ludzie wierzący zostali przedstawieni jako naiwni głupcy. Jedyna pozytywna postać związania z wiarą to pastor wątpiący w Boga. Książka w tym temacie nie stawia pytań, jedynie stara się poprzeć tezę.

W całości książka dobra, ciekawa, motywująca. Postać Elizabeth jest motywująca, zabawna, słodko - gorzka. Ciekawie pokazana jest walka ze stereotypami oraz zmagania, które nieobce są kobietom również w XXI wieku.

Nie byłam jednak w stanie znieść oskarżenia przeciwko Kościołowi. Wiem dobrze jakie grzechy Kościół ma na sumieniu, jednak w książce ludzie wierzący zostali...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemnie było się dowiedzieć co słychać u Michaliny, Konstantego i Neli. Książka była momentami może nieco zbyt polukrowana i pompatyczna, ale czytało się bardzo dobrze w przedświątecznym czasie.

Przyjemnie było się dowiedzieć co słychać u Michaliny, Konstantego i Neli. Książka była momentami może nieco zbyt polukrowana i pompatyczna, ale czytało się bardzo dobrze w przedświątecznym czasie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Pikantne święta D. B. Foryś, Katarzyna Rzepecka
Ocena 6,8
Pikantne święta D. B. Foryś, Katarz...

Na półkach:

Ta książka jest tak słaba, że jedyne słowo, które przychodzi mi na myśl to "zażenowanie".
Poza przepisami na okołoświąteczne potrawy, które są umieszczone między rozdziałami, nie mogę znaleźć w tej książce absolutnie nic co można nazwać wartościowym. Dwie gwiazdki daję jedynie za te przepisy.

To nie jest książka o miłości, rządzi tu jeden temat - pożądanie (w otocze restauracji i pieniędzy). Książka jest o kucharzach i prowadzeniu restauracji, ale poza stwierdzeniami, że Julia "upiekła pierniczki" albo "redukowała sos" nie dowiedziałam się niczego o tym jak prowadzi się restaurację, jak pracuje się na kuchni ani o technice przygotowywania potraw.
Relacja między głównymi bohaterami opierała się na opisach tego jak przystojny w oczach Julii jest Remigiusz oraz jak seksowna w oczach Remigiusza jest Julia. Zbyt wiele miejsca w tej historii zawierały opisy tego co i jak Remigiuszowi twardnieje na widok dziewczyny.

Opis romansu pominę, zbyt wnikliwe sceny łóżkowe przekartkowałam. Między bohaterami poza chucią, sztywną gadką i podgrzewaniem zupy niewiele się dzieje. Poboczne postacie są słabo zarysowane lub jedynie wspomniane z imienia.

Żałuję każdej złotówki wydanej na tę książkę. Nie polecam.

Ta książka jest tak słaba, że jedyne słowo, które przychodzi mi na myśl to "zażenowanie".
Poza przepisami na okołoświąteczne potrawy, które są umieszczone między rozdziałami, nie mogę znaleźć w tej książce absolutnie nic co można nazwać wartościowym. Dwie gwiazdki daję jedynie za te przepisy.

To nie jest książka o miłości, rządzi tu jeden temat - pożądanie (w otocze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka nie jest zła, jednak z pewnością nie jest to "najbardziej niezwykła historia miłosna" jak przekonuje okładka.

Ta książka nie jest zła, jednak z pewnością nie jest to "najbardziej niezwykła historia miłosna" jak przekonuje okładka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To była bardzo bardzo przyjemna książka, oh, jak bardzo mi się podobała!

To była bardzo bardzo przyjemna książka, oh, jak bardzo mi się podobała!

Pokaż mimo to