-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
-
ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-07-12
2020-04-13
2020-04-04
2020-01-11
Bardzo dobra pozycja dla ludzi mających podstawową wiedzę o kulturze i mitologii epoki wikingów i wcześniejszych, nie będących jednocześnie "starymi wyjadaczami" w temacie. Autor szczegółowo analizuje zagadnienie, odsyła do źródeł i opracowań naukowych, często jednak niestety się powtarza. Przymykam oko na uproszczone i nieraz błędnie uogólnione nawiązywanie do mitologii, jako że nie o niej jest książka (od tego jest "Mitologia...", Demonologia..." i "Bestiariusz germański" tego samego autora, których jeszcze nie czytałam). Brakowało mi mapek obrazujących położenie kultur, ludów i tworów państwowych w omawianym przedziale czasowym, ale to już tylko moja fanaberia.
Bardzo dobra pozycja dla ludzi mających podstawową wiedzę o kulturze i mitologii epoki wikingów i wcześniejszych, nie będących jednocześnie "starymi wyjadaczami" w temacie. Autor szczegółowo analizuje zagadnienie, odsyła do źródeł i opracowań naukowych, często jednak niestety się powtarza. Przymykam oko na uproszczone i nieraz błędnie uogólnione nawiązywanie do mitologii,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-06
Fascynująca podróż po krainie bogatej wyobraźni. Początkowo miałam problem z połapaniem się w chronologii, ale z czasem ten sposób chaotycznego przeplatania teraźniejszości że wspomnieniami nabrał swoistego uroku. Niczym tarcza zegara bez wskazówek.
Fascynująca podróż po krainie bogatej wyobraźni. Początkowo miałam problem z połapaniem się w chronologii, ale z czasem ten sposób chaotycznego przeplatania teraźniejszości że wspomnieniami nabrał swoistego uroku. Niczym tarcza zegara bez wskazówek.
Pokaż mimo to2019-06-21
Nie jest to ocena walorów literackich, ciężko mi je ocenić w kontekście notatek i szkiców tekstów, zwłaszcza w obcym języku. Nie jest to ocena sposobu wydania, bo na edytorstwie się nie znam. Po prostu możliwość bliższego, bardziej intymnego kontaktu z fascynującą osobowością.
Nie jest to ocena walorów literackich, ciężko mi je ocenić w kontekście notatek i szkiców tekstów, zwłaszcza w obcym języku. Nie jest to ocena sposobu wydania, bo na edytorstwie się nie znam. Po prostu możliwość bliższego, bardziej intymnego kontaktu z fascynującą osobowością.
Pokaż mimo to2019-04-08
2019-02
2018-11-04
2018-11-04
2018-10-26
2018-09-16
2018-08-28
2018-08-19
Jedyne co mogę zarzucić książce to błędy edytorskie (dość często opisy do obrazków były zamienione miejscami, rzadziej po prostu źle oznaczone), bowiem temat anatomii został potraktowany tak dokładnie jak w atlasach medycznych przy jednoczesnym przedstawieniu zagadnienia pod kątem warsztatu plastycznego.
Jedyne co mogę zarzucić książce to błędy edytorskie (dość często opisy do obrazków były zamienione miejscami, rzadziej po prostu źle oznaczone), bowiem temat anatomii został potraktowany tak dokładnie jak w atlasach medycznych przy jednoczesnym przedstawieniu zagadnienia pod kątem warsztatu plastycznego.
Pokaż mimo to2018-08-15
2018-08-12
2018-08-12
2018-06-28
2018-06-23
2018-05-20
Prawdopodobnie moja wysoka ocena jest podyktowana głównie tematem przewodnim - Berlinem - wobec którego mój krytycyzm jest mocno zaniżony. Nie jest dla mnie problemem chaotyczność narracji - skakanie po chronologii od współczesności do wspomnień i historii jak najbardziej wpisuje się w moje upodobania. Gorzej z niekonsekwentną formą, która waha się między rzeczową, dziennikarską wręcz opowieścią, a luźną gawędą z onirycznymi fragmentami. Książka jednak wciągnęła mnie na tyle, że z żalem docierałam do ostatniej strony. Daje momentami bardziej przeglądowy, innym razem bardziej szczegółowy wgląd zarówno w historię jak i współczesną atmosferę miasta, jego dzielnice i ludzi, którzy je współtworzyli.
Prawdopodobnie moja wysoka ocena jest podyktowana głównie tematem przewodnim - Berlinem - wobec którego mój krytycyzm jest mocno zaniżony. Nie jest dla mnie problemem chaotyczność narracji - skakanie po chronologii od współczesności do wspomnień i historii jak najbardziej wpisuje się w moje upodobania. Gorzej z niekonsekwentną formą, która waha się między rzeczową,...
więcej Pokaż mimo to