Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam mieszane odczucia względem tej pozycji. Niby czytało mi się ją dość dobrze, ciekawa intryga, sprytnie poprowadzone wątki, ale styl autora który polubiłam zaczyna mnie już trochę męczyć. Historia ma szokować, ale moim zdaniem jest trochę naciągana...

Mam mieszane odczucia względem tej pozycji. Niby czytało mi się ją dość dobrze, ciekawa intryga, sprytnie poprowadzone wątki, ale styl autora który polubiłam zaczyna mnie już trochę męczyć. Historia ma szokować, ale moim zdaniem jest trochę naciągana...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę nie rozumiem tak wysokiej oceny... Sama historia jak i styl jakim posługuję się autorka są tak żałosne, że oczy krwawią. Do bólu przewidywalna, naiwna, infantylna historyjka, która nie brzmi przekonująco. Słabe i mało zabawne poczucie humoru autorki. Nie polubiłam absolutnie nikogo, a główni bohaterowie są już tak durni, iż miałam nadzieję że może jednak nie wrócą do siebie i Pani Krauze oszczędzi nam wielu żenujących scen. To takie totalne prymitywy, które nie ważne czy mają lat naście czy dziesiąt zachowują się dokładnie tak samo, choć czasem można odnieść wrażenie, że z wiekiem wręcz dziecinnieją... Koniec tych wypocin to już szczyt kunsztu literackiego autorki xd jak ktoś też już słusznie zauważył to potraktowanie żartobliwie tematu decydowania za kobietę o ciąży poprzez przekłuwaniem prezerwatyw to już naprawdę trochę przegięcie. Pisarka ma naprawdę osobliwe poczucie humoru. Jeśli kogoś taki poziom żartów bawi no to naprawdę podziwiam... Gdyby nie zdjęcie Pani Magdaleny znajdujące się na tylnej okładce książki byłabym skłonna założyć się że to "dzieło" zostało stworzone przez jakąś młodziutką debiutantkę. Z całą pewnością nazwisko autorki będę omijać szerokim łukiem... Literackie dno! Masz odwagę? Czytasz na własną odpowiedzialność :)

Naprawdę nie rozumiem tak wysokiej oceny... Sama historia jak i styl jakim posługuję się autorka są tak żałosne, że oczy krwawią. Do bólu przewidywalna, naiwna, infantylna historyjka, która nie brzmi przekonująco. Słabe i mało zabawne poczucie humoru autorki. Nie polubiłam absolutnie nikogo, a główni bohaterowie są już tak durni, iż miałam nadzieję że może jednak nie wrócą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam, że mam mieszane odczucia odnośnie tej pozycji. Niby czytało mi się dobrze, ciekawa historia, a jednak czegoś mi zabrakło, w drugiej połowie zaczęła mnie momentami nużyć i myślę, ze spokojnie można by ją było skrócić... Irytowała mnie naiwność Maggie względem córki i jej niesamowita łatwowierność. Można przeczytać, ale liczyłam na więcej.

Przyznam, że mam mieszane odczucia odnośnie tej pozycji. Niby czytało mi się dobrze, ciekawa historia, a jednak czegoś mi zabrakło, w drugiej połowie zaczęła mnie momentami nużyć i myślę, ze spokojnie można by ją było skrócić... Irytowała mnie naiwność Maggie względem córki i jej niesamowita łatwowierność. Można przeczytać, ale liczyłam na więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Marny z tego kryminał. Akcja wlecze się jak flaki z olejem, napięcie zerowe. Sama historia zbyt rozwleczona i mocno naciągana. Irytująca główna bohaterka, a postacie drugoplanowe bez wyrazu. Książka do "przełknięcia", z braku laku...

Marny z tego kryminał. Akcja wlecze się jak flaki z olejem, napięcie zerowe. Sama historia zbyt rozwleczona i mocno naciągana. Irytująca główna bohaterka, a postacie drugoplanowe bez wyrazu. Książka do "przełknięcia", z braku laku...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiodłam się... Książka porusza temat ciężkiej choroby, ale został on potraktowany po macoszemu. Chodziło tylko o dodanie fabule dramaturgii. Sama historia niczym szczególnym się nie wyróżnia. Czyta się ją nieźle, ale uleci z głowy szybciutko. Zakończenie łatwe do przewidzenia i trochę za słodko-pierdzące. Nie wróciłabym do niej więcej.

Zawiodłam się... Książka porusza temat ciężkiej choroby, ale został on potraktowany po macoszemu. Chodziło tylko o dodanie fabule dramaturgii. Sama historia niczym szczególnym się nie wyróżnia. Czyta się ją nieźle, ale uleci z głowy szybciutko. Zakończenie łatwe do przewidzenia i trochę za słodko-pierdzące. Nie wróciłabym do niej więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czyta się dobrze, ale bardzo przeszkadzał mi styl autorki oraz postacie które wydawały się mało realistyczne. Niektóre sytuacje były wręcz absurdalne. Sam pomysł na fabułę był bardzo dobry, ale wykonanie trochę kuleje...

Książkę czyta się dobrze, ale bardzo przeszkadzał mi styl autorki oraz postacie które wydawały się mało realistyczne. Niektóre sytuacje były wręcz absurdalne. Sam pomysł na fabułę był bardzo dobry, ale wykonanie trochę kuleje...

Pokaż mimo to

Okładka książki NIEznajomi Ursula Poznanski, Arno Strobel
Ocena 7,0
NIEznajomi Ursula Poznanski, A...

Na półkach: ,

Doczytałam do jakiejś 150 strony ale fabuła mnie nużyła... Zupełnie nie mój klimat, choć pomysł wydał mi się naprawdę ciekawy.

Doczytałam do jakiejś 150 strony ale fabuła mnie nużyła... Zupełnie nie mój klimat, choć pomysł wydał mi się naprawdę ciekawy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mądra, poruszająca historia o tym, że nie wszystko jest czarno - białe. Czyta się ją dobrze, a sama książka skłania do refleksji.

Mądra, poruszająca historia o tym, że nie wszystko jest czarno - białe. Czyta się ją dobrze, a sama książka skłania do refleksji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka stworzyła naprawdę wciągającą historię. Choć poruszony temat nie jest łatwy ani przyjemny w odbiorze jest on poruszony z ogromną empatią i wrażliwością. Doceniam to, że historia wydaję się bardzo autentyczna. Polubiłam Anetę i bardzo żałowałam, że nie mogę jej pomóc. Podobał mi się również wątek rodzinnej tajemnicy, który również mnie wzruszył. Pozycja warta poznania i z przyjemnością sięgnę po inne książki autorki. Serdecznie polecam.

Autorka stworzyła naprawdę wciągającą historię. Choć poruszony temat nie jest łatwy ani przyjemny w odbiorze jest on poruszony z ogromną empatią i wrażliwością. Doceniam to, że historia wydaję się bardzo autentyczna. Polubiłam Anetę i bardzo żałowałam, że nie mogę jej pomóc. Podobał mi się również wątek rodzinnej tajemnicy, który również mnie wzruszył. Pozycja warta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudna i pełna absurdów. Nie polubiłam się z żadnym bohaterem. Jak na thiller napięcie zerowe natomiast więcej zapchajdziur w postaci seksu. Postacie to w ogóle totalne prymitywy... Przeczytałam do końca gdyż łudziłam się, że chociaż zakończenie będzie znośnie, lecz niestety się przeliczyłam. Choć ostatni thiller jaki czytałam też był słaby i mocno naciągany tak czytało mi się go całkiem dobrze. Tutaj mocno się namęczyłam. Zdecydowanie nie polecam...

Nudna i pełna absurdów. Nie polubiłam się z żadnym bohaterem. Jak na thiller napięcie zerowe natomiast więcej zapchajdziur w postaci seksu. Postacie to w ogóle totalne prymitywy... Przeczytałam do końca gdyż łudziłam się, że chociaż zakończenie będzie znośnie, lecz niestety się przeliczyłam. Choć ostatni thiller jaki czytałam też był słaby i mocno naciągany tak czytało mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam na trzecim rozdziale, gdyż historia zalatywała mi taką tandecizną, iż żal mi tracić czasu na takiego gniota. Łatwo się domyśleć w jakim kierunku będzie podążać akcja... Liczyłam na jakąś pokrzepiającą, wzruszającą książkę, a już po pierwszych rozdziałach można się zorientować, że nie będzie to nic oryginalnego, oraz będzie w niej dużo seksu. Opis z tyłu nijak się ma do zawartości. Utarte schematy: trudna przeszłość, seksowni bohaterowie, nienawidzą się i kochają... Naprawdę nie można już wysilić się na coś ciekawszego? I czy te wszystkie fanki tego typu historii nie mają jeszcze dość czytać na okrągło praktycznie o tym samym? Żenada...

Skończyłam na trzecim rozdziale, gdyż historia zalatywała mi taką tandecizną, iż żal mi tracić czasu na takiego gniota. Łatwo się domyśleć w jakim kierunku będzie podążać akcja... Liczyłam na jakąś pokrzepiającą, wzruszającą książkę, a już po pierwszych rozdziałach można się zorientować, że nie będzie to nic oryginalnego, oraz będzie w niej dużo seksu. Opis z tyłu nijak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mój styl. Wiało nudą...

Nie mój styl. Wiało nudą...

Pokaż mimo to


Na półkach:

A mnie ten thiller... rozbawił. Gdyby nie to na pewno nie przeczytałabym całej książki. Nie rozumiem zamysłu autorki, aby rozwiązanie zagadki umieścić w prologu przez co cała zabawa wiążąca się z próbą odkrycia motywów działania opiekunki jest nam odebrana... Początkowo myślałam nawet, że to jakaś podpucha, celowy zabieg, ale jednak nie... Sama historia jest naprawdę słaba. Nie dość, że oklepana to jeszcze napisana tak nieudolnie i wątpiąca w inteligencję czytelnika, że ze zgryzoty przechodzą aż ciarki. Myśli, gestykulacja, mimika bohaterów jest tak opisana, iż w sumie możemy całkowicie wyłączyć wyobraźnie xd Postacie są tak naiwne, łatwowierne, że pozostaje nam tylko zgrzytać zębami. Żona ślepo ufająca niedawno poznanej kobiecie bez żadnych referencji i dająca sobie wmówić, że jej mąż nie jest tym za kogo go uważa. Tytułowa opiekunka jest tak wyrachowana i cwana, że dosłownie wszystkich wodzi za nos. Poznając jej prawdziwe oblicze i motywację nasz niesamowicie inteligentny gliniarz potrzebuję jeszcze wiele czasu by zrozumieć, że wszystko jest jej sprawką xd Poza Jade reszta bohaterów to zgraja idiotów... Na koniec przytoczę cytat który jest taką wisieńką na torcie tego arcydzieła: " ... Mark i Mel od razu, nie tracąc czasu, zaczęli goić rany." xd Polecam, ale jedynie jako komedię :)

A mnie ten thiller... rozbawił. Gdyby nie to na pewno nie przeczytałabym całej książki. Nie rozumiem zamysłu autorki, aby rozwiązanie zagadki umieścić w prologu przez co cała zabawa wiążąca się z próbą odkrycia motywów działania opiekunki jest nam odebrana... Początkowo myślałam nawet, że to jakaś podpucha, celowy zabieg, ale jednak nie... Sama historia jest naprawdę słaba....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam do jakiejś połowy myśląc, że może się rozkręci, ale niestety wynudziłam się strasznie. Nużąca fabuła i toporny styl... Nie warto.

Przeczytałam do jakiejś połowy myśląc, że może się rozkręci, ale niestety wynudziłam się strasznie. Nużąca fabuła i toporny styl... Nie warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam jakoś w połowie. O ile początek można uznać za obiecujący tak niestety z czasem fabuła męczy i nuży. Nie przekonał mnie również styl jakim posługuje się autor. Po wszystkich wychwalających pod niebiosa opiniach spodziewałam się prawdziwej jazdy bez trzymanki, a dostałam dość oryginalną ale nudnawą historię. Nie wiem co Ci wszyscy piejący nad tą książką czytelnicy czytali wcześniej... Nie zszokowała mnie, nie przeraziła... Naprawdę nie wiem o co tyle hałasu.

Skończyłam jakoś w połowie. O ile początek można uznać za obiecujący tak niestety z czasem fabuła męczy i nuży. Nie przekonał mnie również styl jakim posługuje się autor. Po wszystkich wychwalających pod niebiosa opiniach spodziewałam się prawdziwej jazdy bez trzymanki, a dostałam dość oryginalną ale nudnawą historię. Nie wiem co Ci wszyscy piejący nad tą książką czytelnicy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam styl autorki, ale przyznam szczerze, że jest to historia która jak do tej pory najmniej mnie urzekła. Czytałam ją z przerwami na inną lekturę. Fabuła jakoś mnie nie pochłonęła, choć nie żałuję, że ją przeczytałam. Książka, która daję do myślenia, jest autentyczna i wzruszająca, a jednak czegoś mi zabrakło...

Uwielbiam styl autorki, ale przyznam szczerze, że jest to historia która jak do tej pory najmniej mnie urzekła. Czytałam ją z przerwami na inną lekturę. Fabuła jakoś mnie nie pochłonęła, choć nie żałuję, że ją przeczytałam. Książka, która daję do myślenia, jest autentyczna i wzruszająca, a jednak czegoś mi zabrakło...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam na jakiejś 60 stronie i nie zmuszę się by przeczytać choć stronę więcej. Fabuła jest tak durna, że aż się dziwię, że ktoś zgodził się to opublikować. Język jakim posługuję się autorka też pozostawia wiele do życzenia. Poruszony temat niby poważny, ale Pani Falkowska podeszła do niego mało profesjonalnie czy poważnie. Żenada!

Skończyłam na jakiejś 60 stronie i nie zmuszę się by przeczytać choć stronę więcej. Fabuła jest tak durna, że aż się dziwię, że ktoś zgodził się to opublikować. Język jakim posługuję się autorka też pozostawia wiele do życzenia. Poruszony temat niby poważny, ale Pani Falkowska podeszła do niego mało profesjonalnie czy poważnie. Żenada!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam kilka rozdziałów, ale wydała mi się dość infantylna i przekoloryzowana. Uznałam, że nie ma sensu się męczyć. Porównanie do Jojo Moyes to jakiś żart...

Przeczytałam kilka rozdziałów, ale wydała mi się dość infantylna i przekoloryzowana. Uznałam, że nie ma sensu się męczyć. Porównanie do Jojo Moyes to jakiś żart...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrnęłam do 150 strony i się poddałam. Nudy i dłużyzna... Zero akcji, zaczęłam gubić się w fabule.

Dobrnęłam do 150 strony i się poddałam. Nudy i dłużyzna... Zero akcji, zaczęłam gubić się w fabule.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wzruszająca, opowiedziana z dużym wyczuciem i empatią historia o trudach walki z podstępną chorobą jaką jest rak. Czyta się ją wyjątkowo trudno z racji tego, że dotyczy dzieci. Choć tematyka jest trudna i często wzruszenie ściska gardło, nie zabrakło również zabawniejszych fragmentów. Polecam. To wartościowa lektura, skłaniająca do przemyśleń...

Wzruszająca, opowiedziana z dużym wyczuciem i empatią historia o trudach walki z podstępną chorobą jaką jest rak. Czyta się ją wyjątkowo trudno z racji tego, że dotyczy dzieci. Choć tematyka jest trudna i często wzruszenie ściska gardło, nie zabrakło również zabawniejszych fragmentów. Polecam. To wartościowa lektura, skłaniająca do przemyśleń...

Pokaż mimo to