Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Gdyby nie zakończenie, ocena byłaby większa. A tak, całkiem przyjemnie się czytało.

Gdyby nie zakończenie, ocena byłaby większa. A tak, całkiem przyjemnie się czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Chyba liczyłam, że będzie jak u Bridgertonów, gdzie bohaterowie bez spotykają się bez żadnych swatek. Niestety tak nie wyszło i strasznie się ciągnęło.

Chyba liczyłam, że będzie jak u Bridgertonów, gdzie bohaterowie bez spotykają się bez żadnych swatek. Niestety tak nie wyszło i strasznie się ciągnęło.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dobre, chociaż koniec bardzo ckliwy.

Dobre, chociaż koniec bardzo ckliwy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiem do końca o czym jest ta książka. Poprzednia część była również nudna, ale mimo wszystko był jakiś znikomy sens w fabule. Tutaj natomiast ani ładu, ani składu. Nie mówiąc już, że ostatnie 20 stron zamiast przyspieszyć, zwłaszcza po poprzednim wątku, poszło w stronę, przez którą przez 5 minut zastanawiałam się czy przez przypadek nie zmieniłam książki na legimii. Szybko można również załapać, że przed rozdziałem autorek tworzących poprzednich części fabuła miała wyglądać całkiem inaczej.

Reasumując: Paulina Świst ma lepsze serie, natomiast historia Malej stworzona w duecie to nieporozumienie.

Nie wiem do końca o czym jest ta książka. Poprzednia część była również nudna, ale mimo wszystko był jakiś znikomy sens w fabule. Tutaj natomiast ani ładu, ani składu. Nie mówiąc już, że ostatnie 20 stron zamiast przyspieszyć, zwłaszcza po poprzednim wątku, poszło w stronę, przez którą przez 5 minut zastanawiałam się czy przez przypadek nie zmieniłam książki na legimii....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Była okej, ale nie aż tak dobra jak poprzednia część. Zabrakło mi mocniejszych i mroczniejszych momentów. Za to przepełniona była słodko-pierdzącymi wstawkami. No i relacja Salem z Calebem... nie potrzebna i też zbyt piękna.

Była okej, ale nie aż tak dobra jak poprzednia część. Zabrakło mi mocniejszych i mroczniejszych momentów. Za to przepełniona była słodko-pierdzącymi wstawkami. No i relacja Salem z Calebem... nie potrzebna i też zbyt piękna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Stara Fjallbacka wraca! Dawno nie wchłonęłam aż tak szybko kryminału!

Stara Fjallbacka wraca! Dawno nie wchłonęłam aż tak szybko kryminału!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie porwała mnie. Chemii między bohaterami też nie było. Dawno nie czytałam tak nudnego romansu.

Nie porwała mnie. Chemii między bohaterami też nie było. Dawno nie czytałam tak nudnego romansu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytało się dobrze, ale główne problemy zostały aż za bardzo potraktowane po macoszemu.

Czytało się dobrze, ale główne problemy zostały aż za bardzo potraktowane po macoszemu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie wiem jak ją ocenić. Bo z jednej strony czytało mi się ją całkiem dobrze przez lekki styl autora. Jednak z drugiej strony wersja przedszkola pełnego radości, które mieści się w Auschwitz i bohaterka, mająca dość duże szczęście w obozie (poza zakończeniem) jakość średnio mi się widzi. I nawet nie chodzi tutaj o fakty historyczne, ale raczej o to, że zbyt grzecznie i miło wszystko zostało przedstawione. Jakby bohaterka z dziećmi pojechała na kolonie letnie, a nie do obozu koncentracyjnego... Nie mówiąc już, że do pewnego momentu obraz Josefa Mengele był wręcz ukazany jako nienajgorszy w obozie...
Czytałam wiele powieści fabularnych, gdzie akcja działa się w czasie II wojny, w tym w obozach koncentracyjnych. Jednak żadna nie przedstawiała tych problemów aż tak płasko. Nie wiem też w jakich momentach recenzentki płakały... chyba, że po momentach, kiedy uświadomiły sobie w jak sielankowy sposób ukazano ludzką tragedię. Tym bardziej mnie to wszystko dziwi, bo "Nauczyciel z Getta" bardzo mi się podobał.

Nie wiem jak ją ocenić. Bo z jednej strony czytało mi się ją całkiem dobrze przez lekki styl autora. Jednak z drugiej strony wersja przedszkola pełnego radości, które mieści się w Auschwitz i bohaterka, mająca dość duże szczęście w obozie (poza zakończeniem) jakość średnio mi się widzi. I nawet nie chodzi tutaj o fakty historyczne, ale raczej o to, że zbyt grzecznie i miło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie wieje nudą. Aż tak bardzo, że ciągnęłam tą książkę prawie cały rok (dosłownie zaczęłam w lutym).

Strasznie wieje nudą. Aż tak bardzo, że ciągnęłam tą książkę prawie cały rok (dosłownie zaczęłam w lutym).

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Całkiem przyjemnie się czytało!

Całkiem przyjemnie się czytało!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Naprawdę nie rozumiem fenomenu tej serii. Bohaterowie nie porywają, a o ile jeszcze w pierwszej części jakoś fabuła jeszcze szła, tak tutaj była sama nuda. Prawie żadnych zwrotów akcji, a problemy niezwiązane z miłością bohaterów były praktycznie zmiecione pod dywan. Reasumując: jest wiele ciekawszych romansów na rynku czytelniczym, ale historia Rosie i Lukasa się tam nie zalicza.

Naprawdę nie rozumiem fenomenu tej serii. Bohaterowie nie porywają, a o ile jeszcze w pierwszej części jakoś fabuła jeszcze szła, tak tutaj była sama nuda. Prawie żadnych zwrotów akcji, a problemy niezwiązane z miłością bohaterów były praktycznie zmiecione pod dywan. Reasumując: jest wiele ciekawszych romansów na rynku czytelniczym, ale historia Rosie i Lukasa się tam nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To chyba najbardziej absurdalna książka Whitney G. I o ile szybko się czyta, tak nie mogłam połapać się w sensie wydarzeń w historii.

To chyba najbardziej absurdalna książka Whitney G. I o ile szybko się czyta, tak nie mogłam połapać się w sensie wydarzeń w historii.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Słodko-pierdzące. A główny problem poruszany w książce spłaszczono najbardziej jak się da.

Słodko-pierdzące. A główny problem poruszany w książce spłaszczono najbardziej jak się da.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Może to i klasyka literatury, ale do mnie totalnie nie przemawia. Takie romantyczne srolololo o Panu, co lubi dzieci aż za bardzo.

Może to i klasyka literatury, ale do mnie totalnie nie przemawia. Takie romantyczne srolololo o Panu, co lubi dzieci aż za bardzo.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Była okej, jednak czegoś mi w niej brakowało. Świat przedstawiony jak najbardziej na plus, ale szybko utworzone relacje nie za bardzo do uwierzenia. W dorobku pani Darwood powiedziałabym, że średnia książka z dobrym przekazem.

Była okej, jednak czegoś mi w niej brakowało. Świat przedstawiony jak najbardziej na plus, ale szybko utworzone relacje nie za bardzo do uwierzenia. W dorobku pani Darwood powiedziałabym, że średnia książka z dobrym przekazem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Całkiem fajna i wciągająca historia. Zdecydowane polecam!

Całkiem fajna i wciągająca historia. Zdecydowane polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Całkiem całkiem! Na plus zdecydowanie przedstawienie innego świat celebrytów: mniej kolorowy. No i emocjonalna część historii. Podsumowując: Mona nie zawiodła!

Całkiem całkiem! Na plus zdecydowanie przedstawienie innego świat celebrytów: mniej kolorowy. No i emocjonalna część historii. Podsumowując: Mona nie zawiodła!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Harry i Meghan w Seattle. Tylko z ciut mniejszym realizmem. Czyta się miło, ale to chyba nie jest najlepsza z książek Whitney G.

Harry i Meghan w Seattle. Tylko z ciut mniejszym realizmem. Czyta się miło, ale to chyba nie jest najlepsza z książek Whitney G.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Brak chemii, brak zaskoczenia. Za to dużo nudy xD

Brak chemii, brak zaskoczenia. Za to dużo nudy xD

Pokaż mimo to