-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać291
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
Bardzo ciekawa ksiązka, której jedyną wadą jest brak przypisów i bibliografii. Ilość przedstawionych dowodów na poparcie tezy o wikińskim udziale w powstaniu państwowości polskiej jest tak ogromna, że trudno je zlekceważyć. Prawdopodobnie gdyby nie nasza historia, gdyby nie PRLowskie natarcie "słowiańszczyzną", przyjmowalibyśmy taką tezę zupełnie spokojnie. Po prostu większość państw powstałych w tym okresie średniowiecza założyli Wikingowie. Lub współzałożyli - muszę powiedzieć, że chciałabym poznać powody, dla których Zdzisław Skrok zupełnie pomija możliwość, że potomkowie Askolda I Dira którzy wraz z wareskimi wojami przybyli z Rusi, odbyli podróż do Wielkopolski razem z kijowskimi Polanami, z którymi związali swój los nad Dnieprem. Wówczas słowo lech, lach, lag - towarzysz, przyjaciel, nabiera głębszego znaczenia. Wówczas nagłe pojawienie się Polan u progu X wieku w Wielkopolsce staje się jasne. I wreszcie wówczas nabiera symbolicznego sensu nawet legenda o Piascie, piastunie który przyjął w domu obcych przybyszy. Ale to tak na marginesie. Bardzo ciekawa książka.
Bardzo ciekawa ksiązka, której jedyną wadą jest brak przypisów i bibliografii. Ilość przedstawionych dowodów na poparcie tezy o wikińskim udziale w powstaniu państwowości polskiej jest tak ogromna, że trudno je zlekceważyć. Prawdopodobnie gdyby nie nasza historia, gdyby nie PRLowskie natarcie "słowiańszczyzną", przyjmowalibyśmy taką tezę zupełnie spokojnie. Po prostu...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08
Absolutnie relaksująca, cudowna lektura, przywracająca wiarę w ludzi i sens zwyczajnego życia.
Absolutnie relaksująca, cudowna lektura, przywracająca wiarę w ludzi i sens zwyczajnego życia.
Pokaż mimo to2019-09-11
Autorzy dość okrutnie obchodzą się z mężczyznami, więc negatywne opinie czytelników tej płci nie dziwią. Jednak dla kobiet - to cenna książka. Szczególnie dla tych hojnych, zaradnych, sprawnie ogarniających rzeczywistość, które najczęściej wiążą się z typem mężczyzn wziętych na warsztat przez autorów. Brakowało takiej książki, ponieważ pop-psychologiczne opowieści o Piotrusiach Panach, wiecznych chłopcach i leniwych draniach nie wyczerpywały tematu, nie wyjaśniały przyczyn, dawały tylko etykietki (niedojrzały) z którymi nie ma co począć. Bardzo ciekawa książka - trochę poradnik, ale przede wszystkim zachęta do przemyślenia (także dla mam dorastających wypieszczonych chłopców). Bo faktycznie dorosło pokolenie takich"fajnych mężczyzn", ciekawych świata, podróżujących, imprezujących, kochających seks, wino i kobiety, profeministycznych i otwartych...teoretycznie. A w praktyce nieodpowiedzialnych, strzelających fochy, kapryśnych jak bogate mieszczki, spodziewających się obsługi na najwyższym poziomie i kompletnie niezdolnych do partnerstwa mimo nieustannego o nim gadania. Bardzo dobry rozdział Jak wyleczyć pluszowego misia. Polecam.
Autorzy dość okrutnie obchodzą się z mężczyznami, więc negatywne opinie czytelników tej płci nie dziwią. Jednak dla kobiet - to cenna książka. Szczególnie dla tych hojnych, zaradnych, sprawnie ogarniających rzeczywistość, które najczęściej wiążą się z typem mężczyzn wziętych na warsztat przez autorów. Brakowało takiej książki, ponieważ pop-psychologiczne opowieści o...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02
2016
Smutna, poruszająca lektura. Michał Wiśniowiecki pokazany jest jako człowiek uwikłany w bieg przerastających jego mozliwości zdarzeń - zmagający się najpierw z mitem ojca, potem zaszczytem królewskiej władzy, wreszcoe z wrogami i własną słabością.
Smutna, poruszająca lektura. Michał Wiśniowiecki pokazany jest jako człowiek uwikłany w bieg przerastających jego mozliwości zdarzeń - zmagający się najpierw z mitem ojca, potem zaszczytem królewskiej władzy, wreszcoe z wrogami i własną słabością.
Pokaż mimo to2014-01
W opisie książki nie znalazła się kluczowa informacja - książki Mead są zapisem wyobrażeń badaczki nie zaś wiedzy antropologicznej. Kolejne badania wykazały, że Mead opisała nieistniejącą społeczność - Samoańczycy oszukiwali naiwną badaczkę mówiąc jej to co chce usłyszeć wzamian za prezenty. Jeśli jej "badania" czegoś dowiodły to tego, że i bez wpływu cywilizacji ludzie mają poczucie humoru, są sprytni i podstępni.
W opisie książki nie znalazła się kluczowa informacja - książki Mead są zapisem wyobrażeń badaczki nie zaś wiedzy antropologicznej. Kolejne badania wykazały, że Mead opisała nieistniejącą społeczność - Samoańczycy oszukiwali naiwną badaczkę mówiąc jej to co chce usłyszeć wzamian za prezenty. Jeśli jej "badania" czegoś dowiodły to tego, że i bez wpływu cywilizacji ludzie...
więcej mniej Pokaż mimo toSłabsza od Błysku (chyba wszystko już będzie słabsze :)) jednak odkrywcza, przełamujaca - jak zawsze u Gladwella - dotychczasowy sposób myślenia tym razem o sukcesie. Kto by pomyślał, że kluczowe jest 10 000 powtórzeń? Warto przeczytać!
Słabsza od Błysku (chyba wszystko już będzie słabsze :)) jednak odkrywcza, przełamujaca - jak zawsze u Gladwella - dotychczasowy sposób myślenia tym razem o sukcesie. Kto by pomyślał, że kluczowe jest 10 000 powtórzeń? Warto przeczytać!
Pokaż mimo toOtton III i Bolesław Chrobry - w tel idea zjednoczonej chrześcijańskiej Europy, zjazd gnieżnieński, los antypapieza i św. Wojciecha. Dobra powieść dla zainteresowanych historią - odsłania tło ważnych szczególnie z polskiego punktu widzenia wydarzeń średniowiecza.Wracam do niej co jakiś czas.
Otton III i Bolesław Chrobry - w tel idea zjednoczonej chrześcijańskiej Europy, zjazd gnieżnieński, los antypapieza i św. Wojciecha. Dobra powieść dla zainteresowanych historią - odsłania tło ważnych szczególnie z polskiego punktu widzenia wydarzeń średniowiecza.Wracam do niej co jakiś czas.
Pokaż mimo to2016-01
Znakomicie napisana - z dbałością o szczegóły historyczne plus dla dobra fabuły nieco "pozyczek" z epoki, np. w los Świętosławy autorka wplotła działania przypisywane innym władczyniom średniowiecza, min. Oldze Kijowskiej. Mocna, z klimatem, wyrazistymi postaciami. Znakomita powieść.
Znakomicie napisana - z dbałością o szczegóły historyczne plus dla dobra fabuły nieco "pozyczek" z epoki, np. w los Świętosławy autorka wplotła działania przypisywane innym władczyniom średniowiecza, min. Oldze Kijowskiej. Mocna, z klimatem, wyrazistymi postaciami. Znakomita powieść.
Pokaż mimo to2015-07
2018-08
2018-10-21
Ma się wrażenie, że wybitny psycholog prof. Wojciszke, napisał książkę o sobie - homo nie całkiem sapiens. Kto sobie obiecuje, że przeczyta coś nowego, wnikliwego, świezego - będzie zawiedziony, autorzy (to wywiad rzeka) prowadzą nas wydeptaną ściezką posługując się stereotypami, kalkami, skrzetnie omijając informacje i dane, które mogłyby wywołac u nich dysonans poznawczy. Mamy wiec Polaków o zamknietych umysłach i otwartych, mamy elektorat "zwarty i gotowy", ksenofobiczne społeczeństwo i wszystkie ograne chwyty, pomagające utwierdzić się w dotychczasowych liberalnych przekonaniach samym autorom.
Jest tam akapit, w którym autor mówi:
W zasadzie to my rzadko myślimy. Dlatego bardzo często padamy ofiarą procesów automatycznych. Poza tym w żaden sposób ich nie rewidujemy, więc nawet takie drobne podpowiedzi z systemu automatycznego mogą stać się samosprawdzającymi się hipotezami. Bo jak już mamy jakąś hipotezę, to kompletnie się zmienia proces formułowania oceny – staje się konfirmacyjny, nastawiony na potwierdzanie.
Dokładnie tak powstała ta rozczarowująca do autorytetów książka. Na autopilocie.
Ma się wrażenie, że wybitny psycholog prof. Wojciszke, napisał książkę o sobie - homo nie całkiem sapiens. Kto sobie obiecuje, że przeczyta coś nowego, wnikliwego, świezego - będzie zawiedziony, autorzy (to wywiad rzeka) prowadzą nas wydeptaną ściezką posługując się stereotypami, kalkami, skrzetnie omijając informacje i dane, które mogłyby wywołac u nich dysonans poznawczy....
więcej mniej Pokaż mimo to
Wyjątkowa ksiązka. Mało jest powieści o życiu kobiet, które nam uzmysławiają, że to co obiecuje nam szczęście - dom marzeń, dzieci, małżeństwo - stwarza tylko kruche ramy pozornie dobrego życia. Agata włożyła wielki wysiłek w budowanie tych ram, ale nie ma instrukcji obsługi do przeżywania szczęścia. Ma za to głód miłości dziewczyny wychowywanej bez ojca, która w świecie uczuć porusza się po omacku. Powieść napisana znakomitym językiem, w formie wewnętrznego monologu który zasysa nas w świat Agaty, intensywny i zagmatwany, a jednocześnie zrozumiały dla innych kobiet. Wszystkich, które myślały, że dziecko je uszczęśliwi, mieszkanie je uszczęśliwi, seks je uszczęśliwi, mężczyzna je uszczęśliwi. Bardzo dobra powieść, polecam.
Wyjątkowa ksiązka. Mało jest powieści o życiu kobiet, które nam uzmysławiają, że to co obiecuje nam szczęście - dom marzeń, dzieci, małżeństwo - stwarza tylko kruche ramy pozornie dobrego życia. Agata włożyła wielki wysiłek w budowanie tych ram, ale nie ma instrukcji obsługi do przeżywania szczęścia. Ma za to głód miłości dziewczyny wychowywanej bez ojca, która w świecie...
więcej Pokaż mimo to