-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2021-12-30
2021-11-30
2021-12-09
2021-11-04
2021-09-26
2021-09-19
2021-06-15
2021-06-12
2021-06-06
2021-02-14
2021-05-03
2021-04-27
2021-03-18
2021-03-09
2021-03-05
Recenzję, zawarte na tylnej okładce książki, obiecują nam świetnie wykreowaną postać głównego bohatera. Postać rzeczywiście na początku wydaję się ciekawa. Jest to w końcu 82 letni żyd z demencją starczą - taka postać wydaję się być gwarancją sukcesu. Ile jest w końcu książek z głównym bohaterem w podeszłym wieku i to jeszcze żydem. Niestety okazuję się, że Sheldon jest też z dziada pradziada Amerykaninem, który uważa, że największym zaszczytem dla mężczyzny jest wyjazd na wojnę i walka ,,w obronie" własnego kraju. W książce nawiązania do holocaustu przeplatają się z opisami zabijania przez Sheldona Koreańczyków (nie przysparza to wcale sympatii głównemu bohaterowi). Mamy więc wiele opisów gloryfikujących zbrodnie wojenne i ukazujące walczących w nich amerykańskich żołnierzy jako bohaterów. Ale co ciekawe mamy także Albańczyków, którzy brali udział w wojnie o Kosowo. Ci za to przedstawiani są jako zbrodniarze wojenni, są to ludzie bezwzględni, którzy problemy rozwiązują za pomocą przemocy, gwałcą i są pełni nienawiści. Autor hipokryta jest oczywiście Amerykaninem. 😉 Nie jest chyba trudno się tego domyślić.
Opisują ją także jako thriller najwyższej klasy. Niestety za wiele napięcie nie ma, bo bardzo szybko wyjaśnia się jaki przebieg będzie miała historia. Tajemniczości brak, zaskakujących wydarzeń także (może tylko parę absurdalnych). Poza tym przeplatane wspomnieniami głównego bohatera z wojny i urojeniami sprawia, że akcja książki jest bardzo mało dynamiczna i rozwleczona. Więc thriller to wcale nie jest.
Derek Miller porównywany jest do najlepszych skandynawskich autorów kryminałów, ale to nawet nie jest kryminał. Mamy co prawda policjantów, którzy nieporadnie próbują wyjaśnić sprawę morderstwa i znaleźć świadków, ale dla czytelnika okoliczności ani cel do którego podążają świadkowie nie jest tajemnicą.
Opisywana jest jako pełna czarnego humoru, osobiście nie zauważyłam nic zabawnego, są tylko 2 seksistowskie żarty (raczej mało zabawne). No chyba że możemy uznać za zabawne fakt ,że nadkomisarz policji wchodzi do mieszkania, które było miejscem przestępstwa bez broni chociaż podejrzewa, że ktoś wszedł tam nielegalnie (spojler przypuszczenia potwierdzają się).
Ostateczna moja ocen jest więc bardzo słaba, chociaż miałam dość duże oczekiwania co do tej książki.
Recenzję, zawarte na tylnej okładce książki, obiecują nam świetnie wykreowaną postać głównego bohatera. Postać rzeczywiście na początku wydaję się ciekawa. Jest to w końcu 82 letni żyd z demencją starczą - taka postać wydaję się być gwarancją sukcesu. Ile jest w końcu książek z głównym bohaterem w podeszłym wieku i to jeszcze żydem. Niestety okazuję się, że Sheldon jest też...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-28
2021-02-23
2021-02-22
2021-02-19
Banalny kryminał bez wątku medycznego do przeczytania w jeden wieczór.
Banalny kryminał bez wątku medycznego do przeczytania w jeden wieczór.
Pokaż mimo to2021-02-09
Lepsza od poprzedniej części dużo więcej się dzieję, ale powinna być 100-200 stron cieńsza. Wtedy by nie nużyła tak bardzo w niektórych momentach.
Lepsza od poprzedniej części dużo więcej się dzieję, ale powinna być 100-200 stron cieńsza. Wtedy by nie nużyła tak bardzo w niektórych momentach.
Pokaż mimo to