rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Może tylko tyle: bezcenna.

Może tylko tyle: bezcenna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że jakieś mieszane uczucia towarzyszyły mi podczas czytania „Nagiego sadu”. Z jednej strony trochę znużenie (i to nie za sprawą języka i stylu) połączone ze świadomością, że to przecież pierwsza książka Myśliwskiego. Z drugiej natomiast emanuje głębokim zrozumieniem, spokojem i niedopowiedzeniem przelanymi na papier przez autora. Choć nie jest to najłatwiejsza lektura myślę że ma swój urok.

Muszę przyznać, że jakieś mieszane uczucia towarzyszyły mi podczas czytania „Nagiego sadu”. Z jednej strony trochę znużenie (i to nie za sprawą języka i stylu) połączone ze świadomością, że to przecież pierwsza książka Myśliwskiego. Z drugiej natomiast emanuje głębokim zrozumieniem, spokojem i niedopowiedzeniem przelanymi na papier przez autora. Choć nie jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zasłużenie nagradzana i wysoko oceniana przez czytelników. Nie sposób nie docenić ogromu wykonanej pracy z jakim mamy tutaj do czynienia. Sam autor pisze: „ Przyznaję, że chyba nigdy wcześniej nie musiałem wykonywać tak ciężkiej gimnastyki umysłowe, by spróbować wczuć się w rolę bohaterów, których tu opisałem, ludzi z uszkodzeniami mózgu”. Spotykamy się w niej z gigantyzmem, kanibalami chorymi na kuru, epilepsją w najróżniejszych odmianach czy wreszcie z jednym z najsłynniejszych osobników w dziejach neurobiologii – Phineasem Gage’em.
Niewątpliwie jest to znakomita pozycja, pozwalająca lepiej zrozumieć nie tylko działanie ludzkiego mózgu ale też ludzką naturę.

Książka zasłużenie nagradzana i wysoko oceniana przez czytelników. Nie sposób nie docenić ogromu wykonanej pracy z jakim mamy tutaj do czynienia. Sam autor pisze: „ Przyznaję, że chyba nigdy wcześniej nie musiałem wykonywać tak ciężkiej gimnastyki umysłowe, by spróbować wczuć się w rolę bohaterów, których tu opisałem, ludzi z uszkodzeniami mózgu”. Spotykamy się w niej z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znakomita, wzruszająca wielopłaszczyznowa i pełna refleksji proza. Trudno się od niej oderwać. Nawet dla samej opowieści o „jubilacie” warto po nią sięgnąć. Pełnej ironii i humoru, ponadczasowej opowieści uświadamiającej, że pomimo upływu lat i epok generalnie niewiele się zmienia. Warto więc podchodzić z dystansem do wielu spraw a zwłaszcza do samego siebie.
W trakcie czytania czasem moje myśli uciekały w stronę „Niepocieszonego” a czasem w stronę Kołakowskiego. Ciekaw jestem czy tylko moje…

Znakomita, wzruszająca wielopłaszczyznowa i pełna refleksji proza. Trudno się od niej oderwać. Nawet dla samej opowieści o „jubilacie” warto po nią sięgnąć. Pełnej ironii i humoru, ponadczasowej opowieści uświadamiającej, że pomimo upływu lat i epok generalnie niewiele się zmienia. Warto więc podchodzić z dystansem do wielu spraw a zwłaszcza do samego siebie.
W trakcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tym komentarzem dołączam do osób, delikatnie mówiąc, zdziwionych wyborem takiej książki na lekturę szkolną. Sięgnąłem po nią z trochę z ciekawości a trochę z konieczności. Początek wydał się obiecujący ale im dalej tym gorzej. Średnie i humor i język, niedokończone wątki a czasem też pojawiający się brak konsekwencji. Rozumiem, że kanon lektur powinien być aktualizowany ale czy aż tak trudno znaleźć wartościowe pozycje, których nie czyta się tylko dla samego czytania? Na koniec dodam tylko, że obniżenie poprzeczki nie zawsze jest metodą na osiągnięcie sukcesu.

Tym komentarzem dołączam do osób, delikatnie mówiąc, zdziwionych wyborem takiej książki na lekturę szkolną. Sięgnąłem po nią z trochę z ciekawości a trochę z konieczności. Początek wydał się obiecujący ale im dalej tym gorzej. Średnie i humor i język, niedokończone wątki a czasem też pojawiający się brak konsekwencji. Rozumiem, że kanon lektur powinien być aktualizowany ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie ukrywam, że po „ Panią Bovary” sięgnąłem po raz drugi zaraz po przeczytaniu „Papugi Flauberta”. Pochłonęła mnie takim samym stopniu jak za pierwszym razem. Spokojnie płynąca pod koniec nabierając szalonego tempa. Niezwykle żywa, ponadczasowa i napisana pięknym językiem – jednym słowem arcydzieło. Lektura obowiązkowa a w czasach gdy wielu osobom wydaje się, że każdy może napisać dobrą powieść – PEREŁKA!!!

Nie ukrywam, że po „ Panią Bovary” sięgnąłem po raz drugi zaraz po przeczytaniu „Papugi Flauberta”. Pochłonęła mnie takim samym stopniu jak za pierwszym razem. Spokojnie płynąca pod koniec nabierając szalonego tempa. Niezwykle żywa, ponadczasowa i napisana pięknym językiem – jednym słowem arcydzieło. Lektura obowiązkowa a w czasach gdy wielu osobom wydaje się, że każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie nietypowa biografia, robiąca też miejscami sporo zamętu. Fragmentami porywająca a czasem wręcz irytująca! Ale doskonale przemyślana i nic w niej nie jest dziełem przypadku, nawet profesja głównego bohatera. Znakomity język i błyskotliwość sprawiają, że z przyjemnością można do „Papugi…” za jakiś czas wrócić. Na koniec jedna z sentencji od których się aż roi w opowieści: „ Książki nadają sens życiu. Jedyny kłopot polega na tym, że nadają sens życiu innych ludzi, nigdy zaś twojemu”.

Zdecydowanie nietypowa biografia, robiąca też miejscami sporo zamętu. Fragmentami porywająca a czasem wręcz irytująca! Ale doskonale przemyślana i nic w niej nie jest dziełem przypadku, nawet profesja głównego bohatera. Znakomity język i błyskotliwość sprawiają, że z przyjemnością można do „Papugi…” za jakiś czas wrócić. Na koniec jedna z sentencji od których się aż roi w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Athur & George” to bardzo dobra książka, choć jakby trochę nierówna. Fragmentami porywająca a czasem niestety monotonna. Niemniej warta przeczytania. Dla miłośników Artura Conan Doyle’a i Juliana Barnesa lektura obowiązkowa.

„Athur & George” to bardzo dobra książka, choć jakby trochę nierówna. Fragmentami porywająca a czasem niestety monotonna. Niemniej warta przeczytania. Dla miłośników Artura Conan Doyle’a i Juliana Barnesa lektura obowiązkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z takich książek o których już po kilku zdaniach można powiedzieć, że są świetnie napisane a opowiadana historia wciąga bez reszty.
Niewielka, genialna książeczka, mimo pozornej prosty poruszając mnóstwo ważnych tematów. Ale czy udzielająca odpowiedzi? Niezwykle refleksyjna, będąca swoistą układankę w której powoli łączymy różne elementy. Taką powieść można napisać tylko z odpowiedniej perspektywy czasowej.
Cóż, książka stała się jedną z moich ulubionych!

Jedna z takich książek o których już po kilku zdaniach można powiedzieć, że są świetnie napisane a opowiadana historia wciąga bez reszty.
Niewielka, genialna książeczka, mimo pozornej prosty poruszając mnóstwo ważnych tematów. Ale czy udzielająca odpowiedzi? Niezwykle refleksyjna, będąca swoistą układankę w której powoli łączymy różne elementy. Taką powieść można napisać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Szczeniaki” to dla mnie potrójne zderzenie. Pierwsze to zaskakująca, niepowtarzalna narracja, drugie to wnikliwa analiza, trzecie to opowiadana historia! Ta niewielka książeczka z panującym w niej pozornym chaosem wręcz krzyczy i pochłania nas bez reszty. Mistrzowska, zdecydowanie godna polecenia!

„Szczeniaki” to dla mnie potrójne zderzenie. Pierwsze to zaskakująca, niepowtarzalna narracja, drugie to wnikliwa analiza, trzecie to opowiadana historia! Ta niewielka książeczka z panującym w niej pozornym chaosem wręcz krzyczy i pochłania nas bez reszty. Mistrzowska, zdecydowanie godna polecenia!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam twórczość Pamuka i może dlatego trochę bezkrytycznie podchodzę do jego twórczości. Jak każda jego książka tak i ta, jest dokładnie przemyślana i napisana z niezwykłą atencją i precyzją. Nie ma tutaj miejsca na przypadkowość i pójście na kompromis. W przedstawianym obrazie ( to słowo jest tutaj jak najbardziej uzasadnione), granica między oceną obiektywną i subiektywną ulega zatarciu. Autor dba o to byśmy byli tylko obserwatorami, nie angażowali się za bardzo w rozwój wypadków i nie stawali po jakiejkolwiek stronie. Pewnie dlatego też, bohaterami są nie tylko ludzie ale i to co nas zewsząd otacza. Pamuk znakomicie pokazuje do jakiej rangi potrafią urastać nawet malutkie sprawy, które po chwili nie mają żadnego znaczenia a którymi jeszcze długo tylko my żyjemy. Książka jest sporym wyzwaniem ale wartym włożonego wysiłku.

Uwielbiam twórczość Pamuka i może dlatego trochę bezkrytycznie podchodzę do jego twórczości. Jak każda jego książka tak i ta, jest dokładnie przemyślana i napisana z niezwykłą atencją i precyzją. Nie ma tutaj miejsca na przypadkowość i pójście na kompromis. W przedstawianym obrazie ( to słowo jest tutaj jak najbardziej uzasadnione), granica między oceną obiektywną i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I tak oto docieramy do końca opowieści o rodzinie Sempere, uroczym Ferminie i tajemniczych, odchodzących powoli w przeszłość pisarzach. Tą monumentalną konstrukcją, pisarz zamyka cały cykl Cmentarza Zapomnianych Książek.
Zafon swój „Labirynt Duchów” stworzył z niesamowitym wyczuciem i świetną gradacją, przejmując to co najlepsze od swoich wielkich poprzedników. Wykreował dla nas kolejny świat, w którym niezauważalnym sposobem fikcja miesza się z rzeczywistością. Czyż nie tego szukamy w literaturze?
Cóż… miałem to szczęście, że długo odkładając przeczytanie „Cienia wiatru”, nie czekając już na kolejne tomy mogłem poddać się urokowi całej opowieści.

I tak oto docieramy do końca opowieści o rodzinie Sempere, uroczym Ferminie i tajemniczych, odchodzących powoli w przeszłość pisarzach. Tą monumentalną konstrukcją, pisarz zamyka cały cykl Cmentarza Zapomnianych Książek.
Zafon swój „Labirynt Duchów” stworzył z niesamowitym wyczuciem i świetną gradacją, przejmując to co najlepsze od swoich wielkich poprzedników. Wykreował...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ten tom jak i wszystkie poprzednie przeczytałem z dużą przyjemnością. Odniosłem jednak wrażenie, że „Więzień nieba” jest niejako książką przejściową, wprowadzeniem i przygotowaniem do finałowego rozdania. Napisaną trochę od niechcenia. Niekiedy brakuje magii i dynamizmu zawartych w poprzednich częściach, ale i tak warto.

Ten tom jak i wszystkie poprzednie przeczytałem z dużą przyjemnością. Odniosłem jednak wrażenie, że „Więzień nieba” jest niejako książką przejściową, wprowadzeniem i przygotowaniem do finałowego rozdania. Napisaną trochę od niechcenia. Niekiedy brakuje magii i dynamizmu zawartych w poprzednich częściach, ale i tak warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak jak „Cień wiatru” ( może odrobinę aż przytaczający) tak opowieść o Davidzie Martinie pięknie płynie nabierając powoli tempa i pochłania nas bez reszty. Duże wrażenie robią styl, lekkość i wyczucie autora, który w pełni panuje nad całością cyklu. Wszystko jest bardzo wyraziste i prawdziwe od postaci po samą Barcelonę!

Tak jak „Cień wiatru” ( może odrobinę aż przytaczający) tak opowieść o Davidzie Martinie pięknie płynie nabierając powoli tempa i pochłania nas bez reszty. Duże wrażenie robią styl, lekkość i wyczucie autora, który w pełni panuje nad całością cyklu. Wszystko jest bardzo wyraziste i prawdziwe od postaci po samą Barcelonę!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Cień wiatru” to długo przeze mnie odkładana lektura a przeczytana wreszcie z wielką przyjemnością. Nie da się ukryć, że czuje się sentyment autora do dawnych powieści przygodowych, w duchu których powieść jest utrzymana. Ale jest to tylko zaleta. Spotykamy sporo barwnych postaci i tych wyzwalających silne emocje i tych anachronicznie uroczych. Mamy też świetny wątek i znakomite pióro w naturalny, niezauważalny sposób przenoszące nas w inny świat. Czy trzeba czegoś więcej?

„Cień wiatru” to długo przeze mnie odkładana lektura a przeczytana wreszcie z wielką przyjemnością. Nie da się ukryć, że czuje się sentyment autora do dawnych powieści przygodowych, w duchu których powieść jest utrzymana. Ale jest to tylko zaleta. Spotykamy sporo barwnych postaci i tych wyzwalających silne emocje i tych anachronicznie uroczych. Mamy też świetny wątek i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dynamiczna akcja książki sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Odnoszę jednak wrażenie, że formuła i konstrukcja lekko się wyczerpały. Nie mamy już tego tempa i efektu co w „Czwartej małpie”, szkoda. Książka narracją bardziej przypomina scenariusz filmowy niż powieść. Cóż, czysta rozrywka dla miłośników autora.

Dynamiczna akcja książki sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Odnoszę jednak wrażenie, że formuła i konstrukcja lekko się wyczerpały. Nie mamy już tego tempa i efektu co w „Czwartej małpie”, szkoda. Książka narracją bardziej przypomina scenariusz filmowy niż powieść. Cóż, czysta rozrywka dla miłośników autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Takich historii poznaliśmy już wiele, lecz tej przyglądamy się w inny sposób, prawie dokumentalnie. Coś innego mamy tutaj na pierwszym planie co powoduje, że taki temat aż tak mocno nas nie przytłacza. Myślę, że jest to duża zaleta. Niewątpliwie opowieść głęboko porusza i uświadamia jak kruche jest to co mamy i jak niewiele potrzeba by wszystko stracić. Zmusza też do zastanowienia nad granicami człowieczeństwa, nad zmiennością i nad tym co w nas samych jest najważniejsze. Czy warto przeczytać? Zdecydowanie tak.

Takich historii poznaliśmy już wiele, lecz tej przyglądamy się w inny sposób, prawie dokumentalnie. Coś innego mamy tutaj na pierwszym planie co powoduje, że taki temat aż tak mocno nas nie przytłacza. Myślę, że jest to duża zaleta. Niewątpliwie opowieść głęboko porusza i uświadamia jak kruche jest to co mamy i jak niewiele potrzeba by wszystko stracić. Zmusza też do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem potrzebujemy czegoś nieskomplikowanego, niezobowiązującego ale nie trywialnego, chcąc się oderwać od codzienności, „poważnej” literatury i przenieść uwagę w zupełnie inne miejsce. Tę przestrzeń świetnie wypełnia książka J. D. Barkera. Dwie równoległe opowieści trzymające w napięciu w równym stopniu to może pomysł nie nowy, ale w bardzo dobrym wykonaniu. Świetnie napisany, godny polecenia kryminał z zapowiedzią kolejnej części. Plusy w tym przypadku mówią same za siebie.

Czasem potrzebujemy czegoś nieskomplikowanego, niezobowiązującego ale nie trywialnego, chcąc się oderwać od codzienności, „poważnej” literatury i przenieść uwagę w zupełnie inne miejsce. Tę przestrzeń świetnie wypełnia książka J. D. Barkera. Dwie równoległe opowieści trzymające w napięciu w równym stopniu to może pomysł nie nowy, ale w bardzo dobrym wykonaniu. Świetnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mindfulness. Trening uważności Danny Penman, Mark Williams
Ocena 7,1
Mindfulness. T... Danny Penman, Mark ...

Na półkach: ,

Krótko podsumowując: ośmiotygodniowy kurs obudowany i wzbogacony medytacjami. Jeśli chcemy sami nauczyć się medytować będzie bardzo dobrym wprowadzeniem i podręcznikiem. Zawiera ćwiczenia i przykłady (niekiedy zaskakujące) na każdy tydzień pracy nad sobą. Książeczka przejrzysta i prosta w układzie nastawiona bardziej na praktykę niż wielki przekaz. Przerobiona😊

Krótko podsumowując: ośmiotygodniowy kurs obudowany i wzbogacony medytacjami. Jeśli chcemy sami nauczyć się medytować będzie bardzo dobrym wprowadzeniem i podręcznikiem. Zawiera ćwiczenia i przykłady (niekiedy zaskakujące) na każdy tydzień pracy nad sobą. Książeczka przejrzysta i prosta w układzie nastawiona bardziej na praktykę niż wielki przekaz. Przerobiona😊

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z prozą tej autorki, które potwierdza klasę i ważność przekazywanych treści. Mocny to i bardzo ważny przekaz. Książka zaciekawia, wciąga bez reszty i to nie tylko za sprawą wątku sensacyjnego. Napisana błyskotliwie, lekko i z subtelnym poczuciem humoru. Wszystko jest w niej na tyle prawdziwe, że wręcz magicznie przenosimy się do świata kreowanego przez pisarkę. Ważne dla mnie jest też to, że inspiruje, pobudza i daje nowe punkty zaczepienia. Znakomita.

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z prozą tej autorki, które potwierdza klasę i ważność przekazywanych treści. Mocny to i bardzo ważny przekaz. Książka zaciekawia, wciąga bez reszty i to nie tylko za sprawą wątku sensacyjnego. Napisana błyskotliwie, lekko i z subtelnym poczuciem humoru. Wszystko jest w niej na tyle prawdziwe, że wręcz magicznie przenosimy się do świata...

więcej Pokaż mimo to