Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Większość oceniających skupia się na tym że w książce umieszczono poszerzone i uporządkowane wywiady które Zychowicz przeprowadził z Bartosiakiem na YouTube. To że autorzy nie uprzedzają o tym swoich fantów - jest faktycznie "chytruskowe i liskowe". Też czuje się tym cokolwiek zniesmaczony.
Ale nie zmienia to faktu że treść książki jest rewelacyjna. Przystępny język, przekrojowe analizy tego co dzieje się aktualnie w świecie geopolityki. Szczególnie przydatne dla osób które geopolityką się nie interesują na co dzień ale sięgną po nią na fali "ekstrawagancji" dziejących się aktualnie na naszej granicy wschodniej.
Warto, wywód jest jasny, precyzyjny i nawet jeśli kogoś polityka nudzi i męczy - to tutaj nie będzie

Większość oceniających skupia się na tym że w książce umieszczono poszerzone i uporządkowane wywiady które Zychowicz przeprowadził z Bartosiakiem na YouTube. To że autorzy nie uprzedzają o tym swoich fantów - jest faktycznie "chytruskowe i liskowe". Też czuje się tym cokolwiek zniesmaczony.
Ale nie zmienia to faktu że treść książki jest rewelacyjna. Przystępny język,...

Niby wszystko się zgadza, autor znany, temat potencjalnie ciekawy - ale nie miałem intelektualnego wzwodu w trakcie lektury, nie miałem nawet pół wzwodu, nawet mi się ciasno w mózgu nie zrobiło :)
Czemu główny bohater ma jak ma - nie wiem, nie czuje się zachęcony do sprawdzenia. Nie identyfikowałem się z kolesiem. Podobało mi się tylko to że lubił mordować.
A teraz, pisząc te recenzje widzę że to pierwszy tom z siekmioksięgu! O rany! Nie dowiem się co w pozostałych bo pierwszy tom do tego nie zachęca.

Niby wszystko się zgadza, autor znany, temat potencjalnie ciekawy - ale nie miałem intelektualnego wzwodu w trakcie lektury, nie miałem nawet pół wzwodu, nawet mi się ciasno w mózgu nie zrobiło :)
Czemu główny bohater ma jak ma - nie wiem, nie czuje się zachęcony do sprawdzenia. Nie identyfikowałem się z kolesiem. Podobało mi się tylko to że lubił mordować.
A teraz,...

Jeśli potrzebujesz skondensowanej historii ZSRR - to ta książka jest dla ciebie. Bryk, bo na raptem 360 stronach opisano ponad 70 lat historii jednego z największych mocarstw światowych. To głównie historia polityczno-partyjna. Gospodarka pojawia się w niej w mniejszym stopniu, inne obszary (kultura, sport, itd. są tylko zaznaczone). Czyta się przyjemnie, bo Wieczorkiewicz ma lekkie pióro (to się naszym historykom nie zdarza zbyt często) i wyraziste opinie

Jeśli potrzebujesz skondensowanej historii ZSRR - to ta książka jest dla ciebie. Bryk, bo na raptem 360 stronach opisano ponad 70 lat historii jednego z największych mocarstw światowych. To głównie historia polityczno-partyjna. Gospodarka pojawia się w niej w mniejszym stopniu, inne obszary (kultura, sport, itd. są tylko zaznaczone). Czyta się przyjemnie, bo Wieczorkiewicz...

Bez reporterki, na chłodno opisał autor to jak w Polsce zwijano po 1989 roku PKP. Absurdy, decyzje podejmowane po to żeby w excelu sie zgadzało; w efekcie wycofywanie się państwa jako czynnika organizującego życie społeczeństwa i 14 milionów obywateli bez funkcjonalnego systemu transportu zbiorowego. Czytałem i narastała we mnie złość - jak tak można?

Bez reporterki, na chłodno opisał autor to jak w Polsce zwijano po 1989 roku PKP. Absurdy, decyzje podejmowane po to żeby w excelu sie zgadzało; w efekcie wycofywanie się państwa jako czynnika organizującego życie społeczeństwa i 14 milionów obywateli bez funkcjonalnego systemu transportu zbiorowego. Czytałem i narastała we mnie złość - jak tak można?

Bardzo nierówny kryminał. Na plus wątek kryminalny, który nawiązuje do okresu transformacji i jeśli o mnie chodzi był odświeżający. Na plus również końcówka, zaskakująca w formie. Kraków roku 1990 oddany tak sobie, zabrakło mi tych wszystkich rzeczy które, chociaż małe tworzyły ducha zmiany. Polówki, szczęki, mała gastronomia, pojawiające się w sklepach niedostępne wcześniej towary spożywcze. To wszystko niby w książce jest, niby się pojawia ale zarysowane o tyle o ile. Mogło i powinno być tego ducha epoki o wiele więcej. Na koniec największa wada - wątek miłosny. Wstawiony na siłę, banalny, ociekający kliszami i naiwnością. Twardy zaprawiony policjant nagle przejawia moralność i poziom emocjonalny trzynastolatka. Ocena całości "przeciętny" jest spowodowana właśnie przez to.

Bardzo nierówny kryminał. Na plus wątek kryminalny, który nawiązuje do okresu transformacji i jeśli o mnie chodzi był odświeżający. Na plus również końcówka, zaskakująca w formie. Kraków roku 1990 oddany tak sobie, zabrakło mi tych wszystkich rzeczy które, chociaż małe tworzyły ducha zmiany. Polówki, szczęki, mała gastronomia, pojawiające się w sklepach niedostępne...