Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świetny język, idealnie trafia do przeciętnego odbiorcy, choć ja odczuwam trochę niedosyt konkretów - aczkolwiek rozumiem zamierzenie autora

Świetny język, idealnie trafia do przeciętnego odbiorcy, choć ja odczuwam trochę niedosyt konkretów - aczkolwiek rozumiem zamierzenie autora

Powiedzcie, jak mam ocenić zapis ludzkiego cierpienia? Ile gwiazdek mu dać? Nie umiem odnieść się oceną do treści tej książki. Czy da się lepiej lub gorzej opisać to zezwierzęcenie? Czy taki tekst ocenia się takimi samymi kryteriami co zwykłą powieść?

Powiedzcie, jak mam ocenić zapis ludzkiego cierpienia? Ile gwiazdek mu dać? Nie umiem odnieść się oceną do treści tej książki. Czy da się lepiej lub gorzej opisać to zezwierzęcenie? Czy taki tekst ocenia się takimi samymi kryteriami co zwykłą powieść?

Edit: w 2015 przeczytane w oryginale.


Małego Księcia czytam średnio co roku od przeszło 8 lat. I będę czytała dalej, ponieważ nie mogę zapomnieć, że dobrze widzi się tylko sercem.

Edit: w 2015 przeczytane w oryginale.


Małego Księcia czytam średnio co roku od przeszło 8 lat. I będę czytała dalej, ponieważ nie mogę zapomnieć, że dobrze widzi się tylko sercem.

Świetnie opowiedziane sytuacje z życia codziennego kilku bohaterów. Prawdę mówiąc, szczególnie wzruszyła mnie historia Adama i Pięknisia.

Świetnie opowiedziane sytuacje z życia codziennego kilku bohaterów. Prawdę mówiąc, szczególnie wzruszyła mnie historia Adama i Pięknisia.

Dla wszystkich fanów Harrego Pottera - całkiem fajna pozycja, uzupełniająca świat magii i czarodziejstwa. Rzekłabym - lektura nieobowiązkowa.

...A może obowiązkowa?

Dla wszystkich fanów Harrego Pottera - całkiem fajna pozycja, uzupełniająca świat magii i czarodziejstwa. Rzekłabym - lektura nieobowiązkowa.

...A może obowiązkowa?

Od razu domyśliłam się dalszego ciągu opowieści. Szalenie przewidywalna. Dałabym również więcej rozważań na temat psychiki, emocji i uczuć, ponieważ momentami czułam tego niedosyt. Chciałabym poznać więcej myśli Richarda. Natomiast ogólny zamysł był świetny, historia nietuzinkowa, ciężko powiedzieć mi cokolwiek konkretnego, ponieważ jednym może się podobać, inni mogą to wyśmiać, ja - ja to kupuję.

Od razu domyśliłam się dalszego ciągu opowieści. Szalenie przewidywalna. Dałabym również więcej rozważań na temat psychiki, emocji i uczuć, ponieważ momentami czułam tego niedosyt. Chciałabym poznać więcej myśli Richarda. Natomiast ogólny zamysł był świetny, historia nietuzinkowa, ciężko powiedzieć mi cokolwiek konkretnego, ponieważ jednym może się podobać, inni mogą to...

Przeczytane - okej, ale jeszcze tyle muzyki do odkrycia!

Przeczytane - okej, ale jeszcze tyle muzyki do odkrycia!

Świetna książka, ciężko mi się ustosunkować do punktów widzenia w niej zawartej, a to dobrze o niej świadczy, ponieważ zmusza do myślenia - nad moralnością, człowieczeństwem i relacjami w rodzinie. Bardzo dobra pozycja.

Świetna książka, ciężko mi się ustosunkować do punktów widzenia w niej zawartej, a to dobrze o niej świadczy, ponieważ zmusza do myślenia - nad moralnością, człowieczeństwem i relacjami w rodzinie. Bardzo dobra pozycja.

Parodia typowej młodzieżówki. Lub jej kwintesencja. Mdłe dialogi, masa niedomówień albo prawdy podanej na tacy. Nic wymagającego, czyta się w tempie cała książka/godzinę, flaki z olejem, nie przekonuje mnie to w ogóle, no ale dwie gwiazdki za pomysł, bo idąc z duchem Igrzysk, Niezgodnej itd to mogło wypalić, jeśli byłoby lepiej dopracowane.

Parodia typowej młodzieżówki. Lub jej kwintesencja. Mdłe dialogi, masa niedomówień albo prawdy podanej na tacy. Nic wymagającego, czyta się w tempie cała książka/godzinę, flaki z olejem, nie przekonuje mnie to w ogóle, no ale dwie gwiazdki za pomysł, bo idąc z duchem Igrzysk, Niezgodnej itd to mogło wypalić, jeśli byłoby lepiej dopracowane.

Nie jestem pewna, czy kupuję taką formę książki. Albo coś się czyta całe, albo wcale.

Nie jestem pewna, czy kupuję taką formę książki. Albo coś się czyta całe, albo wcale.

Okej, ale dupy nie urwało. Przeczytałam z ciekawości - chciałam dowiedzieć się, jak wygląda tak zapisana słownie akcja w McDonaldzie :D

Okej, ale dupy nie urwało. Przeczytałam z ciekawości - chciałam dowiedzieć się, jak wygląda tak zapisana słownie akcja w McDonaldzie :D

Trochę za dużo postaci, w pewnym momencie złapałam się na tym, że wpatruję się w tekst zupełnie nie pamiętając o co chodziło w poprzednim fragmencie dotyczącym danych postaci, ale zostałam wynagrodzona i to z nawiązką: PROCES LISBETH, szalenie mi się podobał!

Świetna trylogia, przecudowna, najulubieńsza, najlepsza!

Trochę za dużo postaci, w pewnym momencie złapałam się na tym, że wpatruję się w tekst zupełnie nie pamiętając o co chodziło w poprzednim fragmencie dotyczącym danych postaci, ale zostałam wynagrodzona i to z nawiązką: PROCES LISBETH, szalenie mi się podobał!

Świetna trylogia, przecudowna, najulubieńsza, najlepsza!

No, no, zobaczymy jak to się rozkręci, mam wrażenie, że druga część może być bardziej interesująca od tej :)

No, no, zobaczymy jak to się rozkręci, mam wrażenie, że druga część może być bardziej interesująca od tej :)

Jakoś mnie nie oczarowała. Jest dobra, ale szału nie ma :)

Jakoś mnie nie oczarowała. Jest dobra, ale szału nie ma :)

Mniej gwiazdek od poprzednich części, ponieważ:
a. ciągnęło się to wszystko jak flaki z olejem, jednocześnie
b. akcja szła jakimś dzikim tempem, tak że czasami wszystko się rozmywało,
c. przepraszam, ale: NO KIERWA, ale beznadziejne zakończenie!

Ogólne wrażenie po tej trylogii: Trochę drażniło mnie momentami to podobieństwo do Igrzysk, ale z drugiej strony, gdy już zauważałam wyraźne przerysowanie, autorka zmieniała coś, żeby odejść od tej schematyczności. Po modzie na wampiry, czarodziejów, smoki, nadeszła moda na nastolatki ratujące społeczeństwo i jest okej. Jako taki poziom to trzyma, cieszę się, że powstają tego ekranizacje, ponieważ naprawdę przyjemnie od czasu do czasu obejrzeć i przeczytać coś niezobowiązującego :)
Niezgodna to całkiem fajna propozycja, ale najwyżej na trzy dni, jedną część spokojnie można połknąć w pół dnia.
No ale ogólne wrażenie jak najbardziej na plus :)

Mniej gwiazdek od poprzednich części, ponieważ:
a. ciągnęło się to wszystko jak flaki z olejem, jednocześnie
b. akcja szła jakimś dzikim tempem, tak że czasami wszystko się rozmywało,
c. przepraszam, ale: NO KIERWA, ale beznadziejne zakończenie!

Ogólne wrażenie po tej trylogii: Trochę drażniło mnie momentami to podobieństwo do Igrzysk, ale z drugiej strony, gdy już...

Może to nie jest literatura najwyższych lotów, ale chyba nie o to chodzi. Wciąga, sprawia, że chce się dowiedzieć, co będzie dalej. Chociaż - film podobał mi się jednak bardziej.

Może to nie jest literatura najwyższych lotów, ale chyba nie o to chodzi. Wciąga, sprawia, że chce się dowiedzieć, co będzie dalej. Chociaż - film podobał mi się jednak bardziej.

Aaaaaa! Lecę po następną część do biblioteki! <3

Aaaaaa! Lecę po następną część do biblioteki! <3

Jako lektura szkolna w drugiej czy tam trzeciej klasie - genialna!

Jako lektura szkolna w drugiej czy tam trzeciej klasie - genialna!

Zawsze, czytając podobne pozycje jestem pod wrażeniem tego, jaki przenikliwy musi mieć umysł autor tekstu. Podziwiam i uwielbiam takie mózgi, takie książki, taką treść. 600 stron, a niby króciutka notatka - nawet nie wiem, kiedy skończyłam.

Zawsze, czytając podobne pozycje jestem pod wrażeniem tego, jaki przenikliwy musi mieć umysł autor tekstu. Podziwiam i uwielbiam takie mózgi, takie książki, taką treść. 600 stron, a niby króciutka notatka - nawet nie wiem, kiedy skończyłam.

Najulubieńsza z lektur z klas 1-3 :)

Najulubieńsza z lektur z klas 1-3 :)