Opinie użytkownika
Pierwszy tom był świetny! Drugi jest zaledwie OK. Dobry do połowy, potem już robi się nudno - przydługie opisy manewrów wojskowych i oblężenia, oraz (jak dla mnie) za dużo gwałtów i kanibalizmu. Oby trzeci tom był lepszy
Pokaż mimo to
Nie wątpię w merytoryczną wiedzę autora, zna się na tym co pisze, ale pisze to w sposób, którego nie jestem w stanie strawić. Język jest płaski, płytki, aż zbyt prosty, tak jakby autor bał się tworzyć złożone zdania, jakby pisał do dzieci albo do osób dorosłych mało inteligentnych.
Największym moim zarzutem jest jednak jawny seksizm autora.
Tekst pisany jest tylko odbiorców...
Do kitu.
Przede wszystkim wyczuwam stronniczość, pisała to osoba bardzo wierząca, a ja jestem osobą bardzo niewierzącą i widzę tutaj nie przedstawienie teorii czy faktów, a przypowieści.
Po drugie, błędy językowe ("fakt autentyczny"! Litości, czy ktokolwiek robił korektę?).
Po trzecie, rozdziały są niespójne, momentami wręcz bez sensu.
Szkoda czasu na ten tekst.
Sztampowe i nudne. Przez większą część tekstu akcja nie posuwa się naprzód i kolejne rozdziały są do siebie bardzo podobne (Clara usługuje swojej pani i zastanawia się, jak radzi sobie rodzina w Irlandii). Zakończenie jest bardzo nagłe, później epilog... który dalej niczego nie wyjaśnia. Rozczarowanie.
Pokaż mimo toStrasznie to wszystko pretensjonalne, przez co kojarzy mi się z literaturą dla nastoletnich panienek na pensji. Ale nie ukrywam, Riley zapewnia mi dobrą rozrywkę, więc po kolejne tomy też sięgnę.
Pokaż mimo to
Mam bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony: wietnie namalowany obraz Amsterdamu i jego mieszkańców i mieszkanek, bardzo ciekawy koncept tego małego domku oraz miniaturzystki z pewnymi wręcz magicznymi właściwościami.
Ale jednak...
Mam poczucie, jakby ta historia była urwana w połowie, za szybko się skończyła i część wątków nie została wyjaśniona. Może to miała być...
Jestem świadoma, że teksty Lucindy Riley nie są arcydziełami i że nie jest to literatura na najwyższym światowym poziomie - ale co z tego, skoro są dla mnie świetną rozrywką! Potrafię porządnie się zaczytać i wsiąknąć w treść i pomimo iż niektóre wątki są przewidywalne, to jednak naprawdę przyjemnie spędzam czas.
Pokaż mimo toJakiż ten tom jest nudny! Zmęczyłam do końca, bo byłam bardzo ciekawa rozwiązania zagadki kryminalnej, ale lektura niezwykle mi się dłużyła, zwłaszcza ciągnący się przez chyba kilkanaście stron opis tego, jak auto ugrzęzło na grobli. Bardzo rozwleczona akcja.
Pokaż mimo toNiesamowicie się wciągnęłam! Pochłonęłam 600-stronicową powieść w 3 dni. Przyjemnie napisana, akcja płynie wartko, naprawdę spędziłam z Anahitą i z Rebeccą miłe godziny. Mam jedynie zastrzeżenie do tłumaczki, która wykazała się nieznajomością bądź nieumiejętnością weryfikowania pewnych faktów, w tekście jest np. mowa o dywanie od Schiaparellego bądź o sukniach od Vionneta -...
więcej Pokaż mimo toTytuł dobrze oddaje treść, bo faktycznie są to sceny z życia. Ten tekst nie jest biografią George Sand, jest raczej fabularną, powieściową próbą otworzenia jej charakteru, przeżyć i przemyśleń - moim zdaniem bardzo zresztą udaną. Choć nie jest to podane wprost, to miałam wrażenie ze starsza George wspomina różne wydarzenia ze swojej przeszłości, ale nie w porządku...
więcej Pokaż mimo toJest potencjał na absolutnie świetną powieść od której nie można się oderwać, ale jednak ten dziwaczny styl narracji tak mi utrudnił odbiór tekstu, że w 2/3 poczułam zmęczenie i dałam sobie spokój. A szkoda.
Pokaż mimo toPrzyjemny zbiór felietonów poświęconych głównie (jeśli nie wyłącznie) tematyce filmu i serialu, który nie dość, że poszerzył moją wiedzę na kilka tematów związanych m.in. z historia kina, to jeszcze zmusił do zastanowienia się nad tym, jak ja się zapatruję na niektóre kwestie, nad którymi nigdy się wcześniej nie zastanawiałam. Nie zgodzę się z przedmówcami i...
więcej Pokaż mimo toCiężko się to czyta, zgadzam się z opinią poniżej, że jest to napisane językiem prosto z programów Discovery. A rozdział o tym, że Michał Anioł namalował na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej anatomię ludzkiego mózgu jest po prostu głupi i sprawił, że odłożyłam tego gniota. Szkoda mi czasu na sensacyjne informacje na poziomie Faktu.
Pokaż mimo to
Jestem na nie. Tekst jest napisany w formie kalendarium, co jest łatwe w odbiorze, ale nie rozumiem użycia różnych rozmiarów czcionek, z początku myślałam, że to cytaty podane są w innej formie graficznej, ale jednak nie, nie ma reguły. Czasem mniejszą czcionką podane są wspomnienia, czasem podsumowania i moim zdaniem trochę to nie ma sensu, ale nie czyta się źle.
Mój...
Jestem zachwycona. Czytałam też poprzednie teksty pani Moniki Śliwińskiej ("Muzy Młodej Polski" i "Wyspiański. Dopóki starczy życia") i muszę przyznać, ze odmalowują razem cudowny obraz epoki i ludzi. Ale rozpatrywane osobno wcale nie są gorsze i niczego się nie traci.
"Panny z 'Wesela'" to po prostu wspaniałą opowieść o pewnej dużej, gwarnej Rodzinie i o tle, o epoce w...
Na początku byłam zachwycona - faktycznie baśń, znana historia a jednak opowiedziana na nowo, w dodatku z elementami realizmu magicznego, nie było oczywistym dokąd ta historia zmierza. Po kilku rozdziałach zaczęłam mieć jednak wrażenie zmarnowanego potencjału. Za dużo tych baśniowych elementów i stworów, za dużo mieszających się ze sobą legend, akcja stanęła w miejscu. No...
więcej Pokaż mimo toPomimo niekiedy rażących i męczących błędów językowych i rzeczowych („Gdańska starówka”, „rok dwutysięczny drugi”, "spadło w dół") jest to całkiem przyjemna i ciekawa, lekka lektura. Dodatkowo myślę, że ma sporą wartość dla lokalnej społeczności.
Pokaż mimo to