rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę książkę po przeczytaniu według mnie słabej części czwartej, ponieważ byłam jeszcze ciekawa co się stanie z Hiacyntą. To niestety był jeszcze większy zawód niż historia Penelope i Colina. Bardzo słabe dialogi i przemyślenia bohaterów, totalnie niezrozumiała miłość. Dla mnie saga Bridgertonów kończy się na tomie trzecim.

Sięgnęłam po tę książkę po przeczytaniu według mnie słabej części czwartej, ponieważ byłam jeszcze ciekawa co się stanie z Hiacyntą. To niestety był jeszcze większy zawód niż historia Penelope i Colina. Bardzo słabe dialogi i przemyślenia bohaterów, totalnie niezrozumiała miłość. Dla mnie saga Bridgertonów kończy się na tomie trzecim.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po trzech pierwszych częściach, które naprawdę mi się podobały i pochłonęłam je w dwa dni, spodziewałam się czegoś o niebo lepszego. Niestety tutaj moim zdaniem upada ta seria, a z każdą następną książką jest coraz gorzej. Historia Colina i Penelope zupełnie mnie nie przekonała.

Po trzech pierwszych częściach, które naprawdę mi się podobały i pochłonęłam je w dwa dni, spodziewałam się czegoś o niebo lepszego. Niestety tutaj moim zdaniem upada ta seria, a z każdą następną książką jest coraz gorzej. Historia Colina i Penelope zupełnie mnie nie przekonała.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Doceniam tę książkę za atmosferę, którą się czuje podczas czytania. Emanuje z niej ciepło, troska i nierozerwalna rodzinna miłość. Marzy mi się czytanie jej przy kominku. Niestety wydanie (dwutomowe) niezwykle utrudniało mi wczytanie się w tę historię, przez małą czcionkę i interlinię bardzo się męczyłam. Przez to też mój odbiór tej książki być może nie jest taki jak być powinien. Na pewno nie jest to mój ulubiony klasyk, nad którym bym się rozpływała, ale i tak zamierzam sięgnąć po drugą część, jednak na pewno nie w tym wydaniu :)

Doceniam tę książkę za atmosferę, którą się czuje podczas czytania. Emanuje z niej ciepło, troska i nierozerwalna rodzinna miłość. Marzy mi się czytanie jej przy kominku. Niestety wydanie (dwutomowe) niezwykle utrudniało mi wczytanie się w tę historię, przez małą czcionkę i interlinię bardzo się męczyłam. Przez to też mój odbiór tej książki być może nie jest taki jak być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Elizabeth Shrewsbury urodziła się jako (jak to określono w książce) "dziewka z Hardwick", bez majątku i szansy na świetlaną przyszłość. Mimo to udało jej się wspiąć na wyżyny poprzez 4 małżeństwa, które zawarła podczas swojego długiego jak na tamte czasy, 81- letniego życia. Gdy wychodziła za swojego czwartego męża była już wysoko usytułowaną Panią na włościach, niezwykle skrupulatnie zarządzającą swoimi ziemiami. Myślała, że lord George Talbot to najlepsze co mogło ją spotkać, nie mogła wiedzieć jak bardzo się myliła. Jej plany na przyszłość pokrzyżowała królowa Szkotów, Maria Stuart, która po detronizacji i ucieczce ze Szkocji została przekazana pod opiekę Talbotów. To wydarzenie zmieniło życie Georga i Bess na zawsze.
Historia opisywana jest z perspektywy trzech osób: Marii Stuart, Bess i Georga. Ten zabieg dobrze ukazuje nam charaktery postaci. Maria jako królowa Szkotów to kobieta święta, nietykalna, cały czas podkreślająca swą wyższość nie tylko nad zwykłymi ludźmi, parlamentem, ale również królową Anglii, Elżbietą, która w jej oczach była zwykłym bękartem. Maria daje się również poznać jako wielka intrygantka i krzywoprzysięzca. Bess to kobieta prosta, szczera, ale również niezwykle silna i światła, sama dbająca o swój majątek, licząca grosz do grosza. Przeszłość wpłynęła na jej system wartości, na pierwszym miejscu stawia swój dobytek, potem dopiero ludzi. George natomiast jest człowiekiem sprawiedliwym, dla którego honor to najwyższa z cnót. Zarówno Maria jak i Elżbieta (Bess) nie robią na czytelniku dobrego wrażenia, według mnie nie da się ich lubić, natomiast nie można im odmówić siły, pewności siebie i zdecydowania. Nie wiem jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić czy ta książka mi się podobała czy też nie, były w niej na pewno lepsze jak i gorsze momenty. Zmęczyło mnie podkreślanie w każdym rozdziale tego, że Maria jest święta, ponieważ jest królową, a dla Bess najbardziej liczą się pieniądze, to było widoczne w ich poczynaniach, autorka nie musiała tego dodatkowo podkreślać na każdym kroku. Przeczytałam wszystkie książki z sagi Tudorów i ta powieść niestety znajduje się u mnie na przedostatnim miejscu (najmniej podobała mi się "Wieczna księżniczka").

Elizabeth Shrewsbury urodziła się jako (jak to określono w książce) "dziewka z Hardwick", bez majątku i szansy na świetlaną przyszłość. Mimo to udało jej się wspiąć na wyżyny poprzez 4 małżeństwa, które zawarła podczas swojego długiego jak na tamte czasy, 81- letniego życia. Gdy wychodziła za swojego czwartego męża była już wysoko usytułowaną Panią na włościach, niezwykle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Koniec. Powiem szczerze, że przy tej książce trochę się wymęczyłam. Wbrew pozorom więcej działo się w "Przesileniu" niż w "Żercy", jednak być może z powodu przesytu, bardzo zmęczyło mnie czytanie ostatniej części cyklu "Kwiat Paproci". Ta książka absolutnie nie jest zła, ale pewne decyzje czy zachowania głównych bohaterów były dla mnie tak niezrozumiałe i nie do przyjęcia, że podczas lektury zdarzyło mi się powiedzieć "weź Ty się dziewczyno ogarnij i zdecyduj!". Być może robię się już powoli za stara na takie książki. Miejscami czułam się jakbym czytała "Zmierzch". Jestem bardzo ciekawa jaka byłaby moja reakcja na ten cykl kilka lat temu, np. wtedy, gdy czytałam inną serię książek tej autorki ("Ja diablica"), którą wówczas się zachwycałam. Tę opinię piszę bezpośrednio po skończeniu "Przesilenia", być może za jakiś czas zmienię zadanie i uznam, że jednak nie było tak źle, ponieważ, co jest faktem, książki Katarzyny Bereniki- Miszczuk wciągają, pochłaniają czytelnika. Cykl ogólnie polecam, ale jeśli poszukujecie mocnej fantastyki, czy książki z dobrze wykreowanymi bohaterami, to radzę sięgnąć po coś innego.

Koniec. Powiem szczerze, że przy tej książce trochę się wymęczyłam. Wbrew pozorom więcej działo się w "Przesileniu" niż w "Żercy", jednak być może z powodu przesytu, bardzo zmęczyło mnie czytanie ostatniej części cyklu "Kwiat Paproci". Ta książka absolutnie nie jest zła, ale pewne decyzje czy zachowania głównych bohaterów były dla mnie tak niezrozumiałe i nie do przyjęcia,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo tego, że historia jest dość przewidywalna, prosta, miejscami naiwna, to czyta się ją wspaniale, bardzo szybko, akcja wciąga i ciężko się oderwać od książki. Nie jest to literatura górnolotna, ale można się przy niej zrelaksować, trochę "odmóżdżyć" i wczuć się w historię, odrywając się od świata codziennego. Doceniam również, że akcja rozgrywa się w województwie, w którym mieszkam, aż mam ochotę odwiedzić wszystkie miejsca występujące w książce, coś jak "śladami szeptuchy". Polecam tym, którzy od literatury nie wymagają wielkich fajerwerków i skomplikowania w formie, a po prostu chcą odpłynąć do innego, można powiedzieć równoległego świata.

Pomimo tego, że historia jest dość przewidywalna, prosta, miejscami naiwna, to czyta się ją wspaniale, bardzo szybko, akcja wciąga i ciężko się oderwać od książki. Nie jest to literatura górnolotna, ale można się przy niej zrelaksować, trochę "odmóżdżyć" i wczuć się w historię, odrywając się od świata codziennego. Doceniam również, że akcja rozgrywa się w województwie, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam kanał Wojtka i spółki na Youtube. Obejrzałam wszystkie ich filmiki, większość z nich po kilka razy, co wydaje się niemałą obsesją :D oczywiście żartuję, ale bardzo podoba mi się ich twórczość oraz sposób w jaki przekazują swoją wiedzę innym. Jestem wielką miłośniczką historii, dlatego oglądam filmiki po kilka razy, żeby zapamiętać jak najwięcej. Z zaciekawieniem sięgnęłam po książkę i... no właśnie. Zawiera ona mini-biografie kilku królów i jednego władcy Polski. Tak jak zapowiadali chłopaki, jest ona uzupełnieniem treści przekazywanej przez nich na Youtube. Poza tym, co usłyszymy w filmikach, możemy przeczytać kilka innych ciekawostek na temat każdej postaci. Książka ta będzie na pewno świetną lekturą dla osób, które nie interesują się jakoś bardzo historią, ale lubią kanał chłopaków z Hbc, ponieważ forma jest dokładnie taka sama jak w filmach: luźny język, łatwy przekaz. Jak dla mnie nadal jest to trochę za mało, brakuje mi chociażby jakiś źródeł, z których chłopaki korzystali, żeby móc zajrzeć jeszcze tam i dowiedzieć się więcej, ale tak jak już wspomniałam na początku, jestem miłośniczką historii i bardzo chętnie poszerzam swoją wiedzę z tej dziedziny. Mimo to i tak bardzo polecam tę książkę i na pewno sięgnę po dwie pozostałe. :)

Uwielbiam kanał Wojtka i spółki na Youtube. Obejrzałam wszystkie ich filmiki, większość z nich po kilka razy, co wydaje się niemałą obsesją :D oczywiście żartuję, ale bardzo podoba mi się ich twórczość oraz sposób w jaki przekazują swoją wiedzę innym. Jestem wielką miłośniczką historii, dlatego oglądam filmiki po kilka razy, żeby zapamiętać jak najwięcej. Z zaciekawieniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka. O Zygmuncie Starym trochę słyszałam, ale zawsze był przedstawiany jako świetny, samodzielny król. W tej książce jednak został ukazany w inny, bardziej ambiwalentny sposób. Historia całej epoki jest bardzo ciekawa, aż mam ochotę przeczytać inne publikacje na jej temat. To nie jest dokument, który przedstawia suche fakty, mamy tutaj akcję, fikcyjne dialogi, subiektywne oceny autora na temat poszczególnych postaci, ale to sprawia, że książka wciąga, czyta się ją lekko i bardzo szybko. Gorąco polecam.

Bardzo dobra książka. O Zygmuncie Starym trochę słyszałam, ale zawsze był przedstawiany jako świetny, samodzielny król. W tej książce jednak został ukazany w inny, bardziej ambiwalentny sposób. Historia całej epoki jest bardzo ciekawa, aż mam ochotę przeczytać inne publikacje na jej temat. To nie jest dokument, który przedstawia suche fakty, mamy tutaj akcję, fikcyjne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest bardzo dobra, jak więkoszość książek napisanych przez Philippę Gregory. Swoim cyklem Tudorowskim autorka już wiele lat temu zainspirowała mnie do poszerzania wiedzy na temat epoki potomków Henryka VII Tudora. Książka opowiada o losach trzech sióstr Grey, Joanny (znanej bardziej jako Jane Grey), Katarzyny i Marii. Każda z nich była inna. Każda z nich wyznawała inne wartości. Jane była oddana swojej religii, która była z nią do końca jej krótkiego i tragicznie zakończonego życia. Katarzyna była wierna miłości, która, odważę się to powiedzieć, doprowadziła do jej zguby. Ostatnia, najmłodsza i wydawałoby się najbardziej krucha, przez co niedoceniona przez zarówno ludzi swojej epoki, jak i historyków Maria była wierna sobie, swojemu życiu i nadzieja na lepsze jutro zaważyła na jej losie. Książka oczywiście warta polecenia, zwłaszcza dla osób, które lubią motyw silnych kobiet. Jest mi bardzo smutno, że to ostatnia książka z tego cyklu, ponieważ miałam nadzieję na historię o "ukochanej" żonie Henryka VIII, Jane Seymour. Może autorka jeszcze powróci do pisania o Tudorach? Zobaczymy :)

Książka jest bardzo dobra, jak więkoszość książek napisanych przez Philippę Gregory. Swoim cyklem Tudorowskim autorka już wiele lat temu zainspirowała mnie do poszerzania wiedzy na temat epoki potomków Henryka VII Tudora. Książka opowiada o losach trzech sióstr Grey, Joanny (znanej bardziej jako Jane Grey), Katarzyny i Marii. Każda z nich była inna. Każda z nich wyznawała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dość ciekawa, miejscami nużąca, ale daje radę. Wydaje mi się jednak jakby wiele pozostało niewyjaśnione w tym tomie m.in. o królu Paelisie, co sprawiło, że historia mi się nie do końca kleiła... Mam nadzieję, że moje wątpliwości zostaną rozwiane w kolejnych tomach, po które zamierzam sięgnąć. Ogólnie polecam.

Książka dość ciekawa, miejscami nużąca, ale daje radę. Wydaje mi się jednak jakby wiele pozostało niewyjaśnione w tym tomie m.in. o królu Paelisie, co sprawiło, że historia mi się nie do końca kleiła... Mam nadzieję, że moje wątpliwości zostaną rozwiane w kolejnych tomach, po które zamierzam sięgnąć. Ogólnie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo długo czytałam tę książkę, ale mimo to uważam, że jest godna polecenia.

Bardzo długo czytałam tę książkę, ale mimo to uważam, że jest godna polecenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa fantastyka młodzieżowa, z oryginalnym pomysłem, sympatycznymi bohaterami. Najlepsza młodzieżówka z ostatnio przeczytanych. Serdecznie polecam!

Ciekawa fantastyka młodzieżowa, z oryginalnym pomysłem, sympatycznymi bohaterami. Najlepsza młodzieżówka z ostatnio przeczytanych. Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy usłyszałam o tej książce, a dokładniej o jej tematyce od razu postanowiłam ją przeczytać. Obecnie jestem świeżo po lekturze i... Książka podobała mi się, nie jest to jednak nic nadzwyczajnego. Podobało mi się umieszczenie akcji w moim rodzinnym mieście i województwie, byłam ciekawa jak autorka przedstawi ten alternatywny świat i te okolice. Niestety niewiele z tego było, autorka nie rozwinęła tego świata. Podobała mi się kwestia wierzeń słowiańskich, zaciekawiła do tego stopnia, że na pewno sięgnę po książki traktujące o bogach, obrządkach. Książka nie jest dziełem nadzwyczajnym, męczy mnie już stały wątek takiej szarej myszki i przystojnego, wielkiego, wprost idealnego mężczyzny z nutą tajemnicy. Nie wiem czy wyrosłam już z młodzieżówek, czy po prostu w ostatnim czasie nie trafiłam taką, która by do mnie trafiła. Szeptucha nie była zła, po prostu zwyczajna, mimo to sięgnę po kolejne tomy. Polecam, zwłaszcza młodzieży, na pewno znajdziecie w niej trochę rozrywki.

Gdy usłyszałam o tej książce, a dokładniej o jej tematyce od razu postanowiłam ją przeczytać. Obecnie jestem świeżo po lekturze i... Książka podobała mi się, nie jest to jednak nic nadzwyczajnego. Podobało mi się umieszczenie akcji w moim rodzinnym mieście i województwie, byłam ciekawa jak autorka przedstawi ten alternatywny świat i te okolice. Niestety niewiele z tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak dla mnie Zafon mógłby napisać nawet instrukcję obsługi i tak czytałabym z zapartym tchem. Książka mądra, piękna pod względem językowym, jedyne co było dla mnie małym minusem, to to, że Max czasami wypowiadał się i myślał zbyt "dorośle". Jednak zalety zdecydowanie przeważają, na pewno sięgnę po inne części z kolekcji młodzieżówek tego autora. Polecam!

Jak dla mnie Zafon mógłby napisać nawet instrukcję obsługi i tak czytałabym z zapartym tchem. Książka mądra, piękna pod względem językowym, jedyne co było dla mnie małym minusem, to to, że Max czasami wypowiadał się i myślał zbyt "dorośle". Jednak zalety zdecydowanie przeważają, na pewno sięgnę po inne części z kolekcji młodzieżówek tego autora. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znów to samo. Nie wiem co sądzić o tej książce. Przez 3/4 naprawdę się męczyłam- jak dla mnie była nudna, naiwna, Feyra mnie denerwowała jeszcze bardziej, Rhysand irytował tym, że wszystko zlecał nowej fae. Kilka razy chciałam przerwać lekturę i już więcej do niej nie wrócić, zapomnieć o całej serii, a tutaj dać najgorszą opinię. Oczywiście jak to (już teraz wiem) u Sarah J. Mass bywa, końcówką zmiotła wszystko. W końcu zaczęło się coś dziać. W końcu okazało się co tak naprawdę łączy Feyrę i Rhysanda. W końcu czytało się przyjemnie. Teraz nie wiem co stwierdzić, tak jak miałam ochotę porzucić tę serię, tak teraz najchętniej zaczęłabym czytać trzecią część. Daję pięć gwiazdek z powodu tych 3/4 książki, które dłużyły się w nieskończoność.

Znów to samo. Nie wiem co sądzić o tej książce. Przez 3/4 naprawdę się męczyłam- jak dla mnie była nudna, naiwna, Feyra mnie denerwowała jeszcze bardziej, Rhysand irytował tym, że wszystko zlecał nowej fae. Kilka razy chciałam przerwać lekturę i już więcej do niej nie wrócić, zapomnieć o całej serii, a tutaj dać najgorszą opinię. Oczywiście jak to (już teraz wiem) u Sarah...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja opinia jest podobna do "Czasu żniw"- mieszane uczucia, chociaż końcówka (podobnie jak wiele osób) przekonała mnie do sięgnięcia po drugi tom trylogii. Opowiedzenie historii Belli i Bestii (najukochańszej w dzieciństwie) na nowo, w innym wydaniu, w trochę inny sposób (końcówka- to Feyra "oddała" życie, nie Bestia, Tamlin) wydaje mi się dobrym czytelniczym doświadczeniem. Szczerze mówiąc, pierwsza połowa książki była mniej wciągająca, jednak wydarzenia na dworze Amaranthy zmieniły oblicze powieści o 180 stopni. Może nie jest to książka wysokich lotów (nie wiem czy tylko ja, ale widziałam w niej kilka podobieństw do "Zmierzchu"), może główna bohaterka nie jest moją ulubioną, zresztą tak samo jak Tamlin ( nie mogłam przeżyć jego braku reakcji na próby), język również pozostawia wiele do życzenia (zwłaszcza jeśli czyta się ją po "Cieniu wiatru" C.R. Zafona), ale ostatecznie muszę przyznać, że książka mi się podobała. Daję ocenę 6, ponieważ chcę zobaczyć jakie będą moje odczucia po "Dworze mgieł i furii". Jeżeli lubicie młodzieżówki z niezbyt wymagającym językiem, z nutą baśni i fantastyki, to uważam, że spokojnie możecie sięgnąć po "Dwór cierni i róż".

Moja opinia jest podobna do "Czasu żniw"- mieszane uczucia, chociaż końcówka (podobnie jak wiele osób) przekonała mnie do sięgnięcia po drugi tom trylogii. Opowiedzenie historii Belli i Bestii (najukochańszej w dzieciństwie) na nowo, w innym wydaniu, w trochę inny sposób (końcówka- to Feyra "oddała" życie, nie Bestia, Tamlin) wydaje mi się dobrym czytelniczym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mistrzowska powieść czytana po raz drugi przypomniała mi dlaczego tak bardzo zakochałam się w tej serii. Piękna, wspaniała, inteligentna, ze szczegółowo dopracowanym światem przedstawionym i postaciami tak realistycznymi, że ciężko wyobrazić sobie, iż są one tylko wyobraźnią autora. Powieści Zafona mają dojrzały, doskonały język, który jest miodem dla naszych oczu. Jestem pewna, że nie raz jeszcze wrócę do tej lektury w celu ponownego zanurzenia się w tajemniczym świecie XX- wiecznej Barcelony. "Labirynt duchów" jeszcze przede mną, nie mogę się doczekać czytania ostatniej już części serii C.R. Zafona po raz pierwszy.

Mistrzowska powieść czytana po raz drugi przypomniała mi dlaczego tak bardzo zakochałam się w tej serii. Piękna, wspaniała, inteligentna, ze szczegółowo dopracowanym światem przedstawionym i postaciami tak realistycznymi, że ciężko wyobrazić sobie, iż są one tylko wyobraźnią autora. Powieści Zafona mają dojrzały, doskonały język, który jest miodem dla naszych oczu. Jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O tej serii mogę powiedzieć tyle: przekombinowana, nierealistyczna, wyidealizowana, miejscami naiwna. Podróżniczka bardziej podobała mi się niż "Uwięziona w bursztynie". Jak dla mnie jednak dalsze części są już niepotrzebnym ciągnięciem na siłę, tak jak objętość książek- chodzi mi o to, że wiele opisów, sytuacji było niepotrzebnych, bezsensownych. Zakończenie wywołało u mnie śmiech. Po lekturze "Uwięzionej w bursztynie", dałam jeszcze jedną szansę "Podróżniczce", ale zawiodła. Nie planuję czytać kolejnych części, ewentualnie spoilerowe recenzje, żeby wiedzieć mniej więcej co się później dzieje. To tylko moja opinia, rozumiem jeśli komuś ta seria się podoba :)

O tej serii mogę powiedzieć tyle: przekombinowana, nierealistyczna, wyidealizowana, miejscami naiwna. Podróżniczka bardziej podobała mi się niż "Uwięziona w bursztynie". Jak dla mnie jednak dalsze części są już niepotrzebnym ciągnięciem na siłę, tak jak objętość książek- chodzi mi o to, że wiele opisów, sytuacji było niepotrzebnych, bezsensownych. Zakończenie wywołało u...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze nie wiem za bardzo co powiedzieć o tej książce. Czytało się lekko, jednak nie wciągnęła mnie tak jak myślałam. W niektórych momentach (zwłaszcza drugiej połowie książki) mówiłam "Wow! Chyba akcja się w końcu rozkręca.". Następnie znów pojawiały się momenty, które nie skupiały mojej uwagi. I tak na przemian. Kolejnym wątkiem, który mnie nie przekonał, jest miłość między Paige i Naczelnikiem, jakoś tak nie mogę pojąć jak ona się zrodziła, może przespałam jakieś momenty. Mimo tego uważam, że historia ma potencjał, dlatego zamierzam sięgnąć po dwie kolejne części "Czasu żniw". Daję książce słabe 7 gwiazdek, na zachętę, zobaczymy co będzie dalej.

Szczerze nie wiem za bardzo co powiedzieć o tej książce. Czytało się lekko, jednak nie wciągnęła mnie tak jak myślałam. W niektórych momentach (zwłaszcza drugiej połowie książki) mówiłam "Wow! Chyba akcja się w końcu rozkręca.". Następnie znów pojawiały się momenty, które nie skupiały mojej uwagi. I tak na przemian. Kolejnym wątkiem, który mnie nie przekonał, jest miłość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W końcu ukazała się powieść, która opisuje (mniej więcej) prawdziwe życie Sisi. Allison Pataki przedstawiła historię, nie mit czy legendę, która krąży po świecie o tej niezależnej i niestety bardzo nieszczęśliwej kobiecie. Polecam serdecznie!

W końcu ukazała się powieść, która opisuje (mniej więcej) prawdziwe życie Sisi. Allison Pataki przedstawiła historię, nie mit czy legendę, która krąży po świecie o tej niezależnej i niestety bardzo nieszczęśliwej kobiecie. Polecam serdecznie!

Pokaż mimo to