-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
2016-11-15
2016-11-11
Czytelniczy nos nie zawiódł mnie, gdy postanowiłam powrócić do Dołęgi-Mostowicza właśnie dzięki tej pozycji. Złożona powieść ukazująca dobro i zło, zbrodniarza i ofiarę, przestępcę i przedstawiciela sprawiedliwości w innym świetle, niżbyśmy się tego spodziewali.
Gwałty, porwania, nielegalne interesy półświatka, bogactwo i bieda, inteligenckie dyskusje, nocne życie i eksperymenty na ludziach, a wszystko to mamy przyjemność oglądać w przedwojennej Warszawie, świecie, który skończył się zbyt szybko.
Czytelniczy nos nie zawiódł mnie, gdy postanowiłam powrócić do Dołęgi-Mostowicza właśnie dzięki tej pozycji. Złożona powieść ukazująca dobro i zło, zbrodniarza i ofiarę, przestępcę i przedstawiciela sprawiedliwości w innym świetle, niżbyśmy się tego spodziewali.
Gwałty, porwania, nielegalne interesy półświatka, bogactwo i bieda, inteligenckie dyskusje, nocne życie i...
2016-11-07
2016-11-02
Dość zgrabne skrzyżowanie Alicji po drugiej stronie lustra z Narnią z kropelką grozy.
Dość zgrabne skrzyżowanie Alicji po drugiej stronie lustra z Narnią z kropelką grozy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-01
Złożona książka łącząca elementy sci-fi oraz horroru, która w dodatku posiada wartką akcję nienapędzaną przez dialogi, bohaterów z przeszłością oraz indukowane przesłanie. Podoba mi się u Koontza to, że umie utrzymać napięcie w powieści niezmiennie na jednym poziomie, od pierwszej litery do ostatniej kropki - tak właśnie jest w przypadku tej pozycji. Odjęłam gwiazdkę, ponieważ, w moim odczuciu, książka jest niekompletna i przez to odczuwam niedosyt. Może być też tak, że autor zostawił furtki w bardzo dziwnych miejscach, ale nie wiem, czy sięgnęłabym po kontynuację, jeśli by się to okazało prawdą.
Nie rozumiem zmiany tytułu - oryginalny "77 Shadow Street" (czy nawet w tłumaczeniu) jest bardzo akuratny, za to "Dom śmierci" to informacja, że wydawca książki nie czytał, ale pomyślał, że śmierć "zrobi" większy hit, niż cienie. Wydawco, nie ma takiej potrzeby, nazwisko autora wystarczy w tym celu w zupełności.
Złożona książka łącząca elementy sci-fi oraz horroru, która w dodatku posiada wartką akcję nienapędzaną przez dialogi, bohaterów z przeszłością oraz indukowane przesłanie. Podoba mi się u Koontza to, że umie utrzymać napięcie w powieści niezmiennie na jednym poziomie, od pierwszej litery do ostatniej kropki - tak właśnie jest w przypadku tej pozycji. Odjęłam gwiazdkę,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-30
Jedna z najlepszych polskich książek, jakie ostatnio czytałam. Piękny język, świetnie zbudowana pierwszoplanowowa postać, ciekawa intryga, nienachalne wplecenie postaci i wydarzeń historycznych... wiele smaczków ma ta pozycja, oj, wiele! Z całą pewnością przeczytam kolejne części. Polecam, warto.
Jedna z najlepszych polskich książek, jakie ostatnio czytałam. Piękny język, świetnie zbudowana pierwszoplanowowa postać, ciekawa intryga, nienachalne wplecenie postaci i wydarzeń historycznych... wiele smaczków ma ta pozycja, oj, wiele! Z całą pewnością przeczytam kolejne części. Polecam, warto.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-20
Historia miłości Ricarda do niegrzecznej dziewczynki, pełna bólu i uniesień, pełna nadziei i zawodów. Pewnie jeszcze po Llosę sięgnę, jednak nie uwiódł mnie tak, jak mógłby.
Historia miłości Ricarda do niegrzecznej dziewczynki, pełna bólu i uniesień, pełna nadziei i zawodów. Pewnie jeszcze po Llosę sięgnę, jednak nie uwiódł mnie tak, jak mógłby.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-28
Spostrzeżenia autorki na temat życia w najbardziej elitarnej społeczności Nowego Jorku podane w semi-naukowy sposób. Momentami zabawne, momentami smutne, okraszone analogiami ze świata naczelnych. Polecam.
Spostrzeżenia autorki na temat życia w najbardziej elitarnej społeczności Nowego Jorku podane w semi-naukowy sposób. Momentami zabawne, momentami smutne, okraszone analogiami ze świata naczelnych. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-24
Ostatnie podejście do Roberts, jakie zrobiłam i zrobię. Książka nie ma fabuły, nie ma postaci, nie ma akcji, zasadniczo ma jedynie pomysł, ale co z tego, skoro ponad 400 stron wypełniają... litery. Autorka romansideł wzięła się za "fantastykę" i wyszło takie nic. Ani to fantastyka, ani to romans.
Po tygodniu praktycznie nic z niej nie pamiętam, co nawet poczytuję in plus.
Ostatnie podejście do Roberts, jakie zrobiłam i zrobię. Książka nie ma fabuły, nie ma postaci, nie ma akcji, zasadniczo ma jedynie pomysł, ale co z tego, skoro ponad 400 stron wypełniają... litery. Autorka romansideł wzięła się za "fantastykę" i wyszło takie nic. Ani to fantastyka, ani to romans.
Po tygodniu praktycznie nic z niej nie pamiętam, co nawet poczytuję in...
2016-10-27
Taki trochę Indiana Jones, dobrze się przy niej bawiłam.
Taki trochę Indiana Jones, dobrze się przy niej bawiłam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-22
Główna bohaterka do tego stopnia mnie irytowała, że nie potrafię wydobyć i skupić się na plusach tej książki, mimo tego, że one istniją: wszystko chowa się za oślim uporem i walką z wiatrakami prowadzoną przez protagonistkę.
Główna bohaterka do tego stopnia mnie irytowała, że nie potrafię wydobyć i skupić się na plusach tej książki, mimo tego, że one istniją: wszystko chowa się za oślim uporem i walką z wiatrakami prowadzoną przez protagonistkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-25
Lubię do samego końca nie być pewną, kto zabił.
Lubię do samego końca nie być pewną, kto zabił.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03-18
Słabsza niż poprzednie części. Tutaj fabuła skupia się raczej na wzajemnych relacjach głównych bohaterów, morderca od samego początku jest podany na talerzu. Gdyby nie styl pisania autorki, to pewnie bym dała o jedną gwiazdkę mniej.
Słabsza niż poprzednie części. Tutaj fabuła skupia się raczej na wzajemnych relacjach głównych bohaterów, morderca od samego początku jest podany na talerzu. Gdyby nie styl pisania autorki, to pewnie bym dała o jedną gwiazdkę mniej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-10
Ciekawie zakrojona intryga mająca na celu wykrycie mordercy. I wiecie co? Dałam się nabrać, co naprawdę rzadko się zdarza! Polecam.
Ciekawie zakrojona intryga mająca na celu wykrycie mordercy. I wiecie co? Dałam się nabrać, co naprawdę rzadko się zdarza! Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-15
Trzy godziny czytania bez oderwanania się nawet na chwilę. Trzy godziny zgłębiania zarazem nieprawdopodobnej fantazjii chorego umysłu, jak i historii, która na sam koniec nie wydaje się tak nierzeczywista, jest nawet klarowna... czy ja to napisałam? Czy dałam się przekonać autorowi, że stworzył interesującą i wiarygodną opowieść? Zskakująco - tak się właśnie stało, autor omotał mnie, niczym tarantula swą ofiarę. Czy Was też uwiedzie? A może wyda się Wam ona obrzydliwa, jak krzyczy druga połowa mojego jestestwa?
Trzy godziny czytania bez oderwanania się nawet na chwilę. Trzy godziny zgłębiania zarazem nieprawdopodobnej fantazjii chorego umysłu, jak i historii, która na sam koniec nie wydaje się tak nierzeczywista, jest nawet klarowna... czy ja to napisałam? Czy dałam się przekonać autorowi, że stworzył interesującą i wiarygodną opowieść? Zskakująco - tak się właśnie stało, autor...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-15
Powroty do książek z dzieciństwa bywają różne, zwykle to niestety wielkie zdziwienie, lub nawet rozczarowanie, jednak nie w tym wypadku. L. M. Montgomery to autorka, do której kiedyś miałam ogromy szacunek, potem sentyment, a obecnie te dwa uczucia połączyły się w jedno silne przekonanie, że warto ją czytać w każdym wieku. Dzban ciotki Becky zmienił życie wielu członków rodu Darków i Penhallowów i warto się przekonać, w jaki sposób.
Powroty do książek z dzieciństwa bywają różne, zwykle to niestety wielkie zdziwienie, lub nawet rozczarowanie, jednak nie w tym wypadku. L. M. Montgomery to autorka, do której kiedyś miałam ogromy szacunek, potem sentyment, a obecnie te dwa uczucia połączyły się w jedno silne przekonanie, że warto ją czytać w każdym wieku. Dzban ciotki Becky zmienił życie wielu członków...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-03
2016-05-27
2016-06-05
Zachwalana Philippa Gregory pisze... cóż, ciekawie, ale czytałam lepsze książki, nawet sporo. Jednak nie pisze najgorzej, po kolejną część sięgnę, lektura na urlop jak znalazł.
Zachwalana Philippa Gregory pisze... cóż, ciekawie, ale czytałam lepsze książki, nawet sporo. Jednak nie pisze najgorzej, po kolejną część sięgnę, lektura na urlop jak znalazł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-06-25
Baśń o tym, co w życiu jest najważniejsze.
Baśń o tym, co w życiu jest najważniejsze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to