Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka, która leżała przez wiele lat na półce. Załamana, że nie mam co poczytać, sięgnęłam po nią. Jedynym minusem jest w niej to, że jest taka krótka. Spokojnie, nadrobimy ;) Załamałam się czytając koniec, który przedstawiał właściciela Koko w takim świetle. Kot był przeuroczy, lecz moim zdaniem było go zdecydowanie za mało. Dziennikarz nie był zbyt "wyrazisty", ale wybaczam, bo nie był aż taki zły. Szkoda mi było Dziewiątki. No to zabieram się za kolejny tom.

Książka, która leżała przez wiele lat na półce. Załamana, że nie mam co poczytać, sięgnęłam po nią. Jedynym minusem jest w niej to, że jest taka krótka. Spokojnie, nadrobimy ;) Załamałam się czytając koniec, który przedstawiał właściciela Koko w takim świetle. Kot był przeuroczy, lecz moim zdaniem było go zdecydowanie za mało. Dziennikarz nie był zbyt "wyrazisty",...

Historia Cassa i Anny bardzo mnie wciągnęła. Dołączyć do tego matkę wiedźmę, przyjaciela telepatę, koleżankę - szkolną królową. Wciągnięta potrafiłam czytać do momentu, gdy oczy same mi się zamykały. Uwielbiam i czekam na II tom.

Historia Cassa i Anny bardzo mnie wciągnęła. Dołączyć do tego matkę wiedźmę, przyjaciela telepatę, koleżankę - szkolną królową. Wciągnięta potrafiłam czytać do momentu, gdy oczy same mi się zamykały. Uwielbiam i czekam na II tom.

Książka "Pinokio" tak od kilku lat sobie leżała na półce i na mnie czekała. Trochę czasu minęło, ale jednak udało się! Nasz drogi Pinokio w wielu aspektach przypominał mi samą siebie w latach największego buntu, więc było dla mnie wielką przyjemnością o nim poczytać. Czy doszłam do takiego zakończenia jak on? Czas pokaże.

Książka "Pinokio" tak od kilku lat sobie leżała na półce i na mnie czekała. Trochę czasu minęło, ale jednak udało się! Nasz drogi Pinokio w wielu aspektach przypominał mi samą siebie w latach największego buntu, więc było dla mnie wielką przyjemnością o nim poczytać. Czy doszłam do takiego zakończenia jak on? Czas pokaże.

Uprzednio oglądając bajkę troszeczkę się zdziwiłam co do książki. Bardzo mi się to spodobało. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona. Mile spędzony czas. Cieszę się, że mimo tych lat zabrałam się za tą książkę.

Uprzednio oglądając bajkę troszeczkę się zdziwiłam co do książki. Bardzo mi się to spodobało. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona. Mile spędzony czas. Cieszę się, że mimo tych lat zabrałam się za tą książkę.

Ciekawa książka. Cały czas coś się działo. Caspar był dla mnie czasami wkurzający, ale to mi się podobało. Violet za to była nieznośna. Fabian bardzo mnie zawiódł, zrobił na mnie dobre pierwsze wrażenie, ale to co później wyprawiał zaszło dalej niż się tego spodziewałam. Kolejna książka o niewinnej, śmiertelnej nastolatce, która zakochuje się w samolubnym, wrednym wampirze, oczywiście porzucając tego dobrego. Jednakże polecam, bo nigdy nam nie będzie dość takich historii. ;)

Ciekawa książka. Cały czas coś się działo. Caspar był dla mnie czasami wkurzający, ale to mi się podobało. Violet za to była nieznośna. Fabian bardzo mnie zawiódł, zrobił na mnie dobre pierwsze wrażenie, ale to co później wyprawiał zaszło dalej niż się tego spodziewałam. Kolejna książka o niewinnej, śmiertelnej nastolatce, która zakochuje się w samolubnym, wrednym wampirze,...

Oto trzecia i jakże ostatnia (niestety) część trylogii o Wiktorii Biankowskiej - diablicy, niedoszłej anielicy, a teraz potępionej. W tej części główna bohaterka nareszcie wie, czego chce. Towarzyszymy potępionej gdy ta zostaje zesłana do Tartaru, próbuje się z niego wydostać, a gdy jej się to udaje dochodzi do wojny w niebie, piekle i na ziemi. Bohaterka jak zwykle narzeka, że wszyscy chcą ją zabić, przeciągnąć na swą stronę i jest wciąż wplątywana w różne wielkie sprawy diabłów, aniołów i tartarczanów. Najpiękniejsze momenty, które przeżyłam w tej książce były w postaci Azazela. Podstępny diabeł już od pierwszej części trylogii zdobył moje serce i na zawsze w nim pozostanie. Cóż, kocham niegrzecznych chłopców, a gdy jeszcze jest on diabłem lub aniołem to o czym tu mówić. ;) Jak w każdej części Beleth uwodzi 'biedną' Wiktorię z tą różnicą iż w tej części dziewczyna mu ulega. Możemy pośledzić też poronionego Moroniego, który pojawił się w poprzedniej części z planem zostania bogiem. Co prawda plan mu się nie udał, ale cóż... Piotrek w tej części choć trochę zmężniał, nie jest tak ciapowaty (dzięki Ci Boże!) i jak się później okazuje przestaje kochać Wiktorię (aż mi się smutno zrobiło, zupełnie jak Wiktoria jestem w tej sprawie samolubna). Wojna pomiędzy Gabrielem a Lucyferem nadal trwa. Zakłady, docinanie sobie... Mistrzostwo. Pisarka ma bujną wyobraźnię i jestem pewna, że jeszcze nie raz zajrzę w jej dorobek pisarski. Książka fantastyczna, a prolog genialny... ;D Dobry Azazel.

Oto trzecia i jakże ostatnia (niestety) część trylogii o Wiktorii Biankowskiej - diablicy, niedoszłej anielicy, a teraz potępionej. W tej części główna bohaterka nareszcie wie, czego chce. Towarzyszymy potępionej gdy ta zostaje zesłana do Tartaru, próbuje się z niego wydostać, a gdy jej się to udaje dochodzi do wojny w niebie, piekle i na ziemi. Bohaterka jak zwykle...

Po tym jak zakończyłam pierwszą część cyklu 'Wiktoria Biankowska', nie mogłam się oprzeć by zacząć drugą. Książka jest bardzo wciągająca. Ponownie możemy zaobserwować jak Wiktoria wplątuje się w kłopoty, jak Beeleth próbuje skraść jej serce i jak ślamazarny Piotruś potrafi wkurzać przez całą książkę swoją niewinnością. Książka towarzyszyła mi przez cały wolny czas, jaki posiadałam. Ostrzegam! Autorka uzależnia.

Po tym jak zakończyłam pierwszą część cyklu 'Wiktoria Biankowska', nie mogłam się oprzeć by zacząć drugą. Książka jest bardzo wciągająca. Ponownie możemy zaobserwować jak Wiktoria wplątuje się w kłopoty, jak Beeleth próbuje skraść jej serce i jak ślamazarny Piotruś potrafi wkurzać przez całą książkę swoją niewinnością. Książka towarzyszyła mi przez cały wolny czas, jaki...

Tak jak wiele osób nie chciałam się zabierać za tą książkę po zauważeniu, że jest ona polskiej autorki. Jednak nie zawiodłam się, a jedynie pozytywnie zaskoczyłam. Często można było zaobserwować zabawne sytuacje. Postacie były świetnie przemyślane. Uwodzicielski Beleth, podstępny Azazel, dumna i okrutna Kleopatra, Denerwująco niewinny Piotr i nasza bohaterka, Wiktoria. Nie wiem jak Wiktoria może woleć Piotrka, a nie Beletha. Nasz gust zupełnie się różni. Azazel również wielokrotnie mnie przyciągał swoim egoistycznym zachowaniem. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak. Śmierć została mile przedstawiona. Nasz mały kotek również. Widać, że autorka miała naprawdę dobry pomysł na książkę, bo niewykonalną pracą jest znalezienie w tej książce czegoś nudnego.
Polecam książkę. Osoby lubiące fantastykę na pewno się nie zawiodą.

Tak jak wiele osób nie chciałam się zabierać za tą książkę po zauważeniu, że jest ona polskiej autorki. Jednak nie zawiodłam się, a jedynie pozytywnie zaskoczyłam. Często można było zaobserwować zabawne sytuacje. Postacie były świetnie przemyślane. Uwodzicielski Beleth, podstępny Azazel, dumna i okrutna Kleopatra, Denerwująco niewinny Piotr i nasza bohaterka, Wiktoria. Nie...

Kiedy byłam mała moja siostra dała mi tą książeczkę. Z powodu iż bawiła mnie w dzieciństwie dałam dobrą ocenę. Oh Shrek.

Kiedy byłam mała moja siostra dała mi tą książeczkę. Z powodu iż bawiła mnie w dzieciństwie dałam dobrą ocenę. Oh Shrek.

Bardzo ciekawa książka. Od lat leżała na półce i mi pokazywała swoją interpretację moich snów.

Bardzo ciekawa książka. Od lat leżała na półce i mi pokazywała swoją interpretację moich snów.

Mój pierwszy audiobook. Cieszę się, że jednak zdecydowałam się wziąć za książki o Harrym Potterze. Jest sporo rzeczy, o których nie ma mowy w filmie. Pod koniec, kiedy dyrektor wygłaszał mowę to oczy mi się zaszkliły. Polecona przez przyjaciela. Teraz ja sama polecam. Nie zastanawiajcie się, bo książka jest bardzo ciekawa.

Mój pierwszy audiobook. Cieszę się, że jednak zdecydowałam się wziąć za książki o Harrym Potterze. Jest sporo rzeczy, o których nie ma mowy w filmie. Pod koniec, kiedy dyrektor wygłaszał mowę to oczy mi się zaszkliły. Polecona przez przyjaciela. Teraz ja sama polecam. Nie zastanawiajcie się, bo książka jest bardzo ciekawa.

Przeczytana, a raczej obejrzana w chwilę. Trochę zabawna. Jeśli ma się kota to się milej czyta. Można zajrzeć.

Przeczytana, a raczej obejrzana w chwilę. Trochę zabawna. Jeśli ma się kota to się milej czyta. Można zajrzeć.

Całkiem dobra. Lekka, przyjemna historia na spokojny wieczór.

Całkiem dobra. Lekka, przyjemna historia na spokojny wieczór.

Ta autorka zaczyna mnie uzależniać. Nie pamiętam, kiedy jakakolwiek seria książek mnie tak wciągnęła. Pierwsza część cyklu "Piekielne maszyny" była bardzo dobra, lecz ta jest niesamowita. Bohaterowie sprawiają, że czuję do nich dużą sympatię. Szczególne James. Po raz pierwszy kibicuję temu słodkiemu, miłemu, przyjacielskiemu, a nie wrednemu, tajemniczemu jak William. Henry jest za to niesamowicie uroczym osobnikiem. Polecam. Przeczytana jednym tchem.

Ta autorka zaczyna mnie uzależniać. Nie pamiętam, kiedy jakakolwiek seria książek mnie tak wciągnęła. Pierwsza część cyklu "Piekielne maszyny" była bardzo dobra, lecz ta jest niesamowita. Bohaterowie sprawiają, że czuję do nich dużą sympatię. Szczególne James. Po raz pierwszy kibicuję temu słodkiemu, miłemu, przyjacielskiemu, a nie wrednemu, tajemniczemu jak William. Henry...

Świetna. Z każdą kolejną stroną zaczęła jeszcze bardziej wciągać w świat bohaterów. Kilka ostatnich stron mnie pozytywnie dobiło. Oh Will. Polecam.

Świetna. Z każdą kolejną stroną zaczęła jeszcze bardziej wciągać w świat bohaterów. Kilka ostatnich stron mnie pozytywnie dobiło. Oh Will. Polecam.

Bardzo krótka książka, ale bardzo ciekawa. Jeśli ktoś lubi kryminały to na pewno ten mu się spodoba. Na pewno zabiorę się za inne historie tego autora. I pomyśleć, że ta książka leżała latami osamotniona na półce.

Bardzo krótka książka, ale bardzo ciekawa. Jeśli ktoś lubi kryminały to na pewno ten mu się spodoba. Na pewno zabiorę się za inne historie tego autora. I pomyśleć, że ta książka leżała latami osamotniona na półce.

Cóż, znam tego pana z jego filmików, które wrzuca na YouTube. Nie jestem jakąś zagorzałą fanką, lecz lubię jego osobę. Książka była dobra, autor napisał po prostu swoje zdanie na pewną ilość tematów. Nic odkrywczego, no ale czego się ludzie spodziewacie? O pierwiastkach chemicznych tu na pewno nie będzie nic mówione. Książka dla widzów Niekrytego Krytyka. Miło się czytało. Autor tłumaczy w niej nam również jak ważna jest nauka. Książka przeczytana w chwilę. Miłe obrazki.

Cóż, znam tego pana z jego filmików, które wrzuca na YouTube. Nie jestem jakąś zagorzałą fanką, lecz lubię jego osobę. Książka była dobra, autor napisał po prostu swoje zdanie na pewną ilość tematów. Nic odkrywczego, no ale czego się ludzie spodziewacie? O pierwiastkach chemicznych tu na pewno nie będzie nic mówione. Książka dla widzów Niekrytego Krytyka. Miło się czytało....

Ta lektora sprawiła, że chętnie przeczytam inne przygody detektywa Holmesa. Ciekawa zagadka.

Ta lektora sprawiła, że chętnie przeczytam inne przygody detektywa Holmesa. Ciekawa zagadka.

Jest to pierwsza część serii pt: "Kroniki Obdarzonych". Wcześniej widziałam film i zgadzam się z wieloma osobami, że film był gorszy, inny i było tam za mało rzeczy z książki. No ale co się dziwić? Gdyby tak zrealizować w filmie wszystko, co było w książce to film by trwał godzinami. ;) Ta historia nie była aż tak wciągająca jak się spodziewałam - efektem było to, iż czytałam "Piękne istoty" przez ok. 2 tyg. Wg. mnie Lena była za niewinna, Macon - był bardzo podobny z charakteru do postaci Aníbal'a Balvanera z pewnej telenoweli, więc wyobrażałam sobie go jako Enrique Rocha, który grał jego rolę. Ethan był też trochę nijaki. Amma - to była świetna kobieta. Jak dla mnie książka dobra, nic więcej.

Jest to pierwsza część serii pt: "Kroniki Obdarzonych". Wcześniej widziałam film i zgadzam się z wieloma osobami, że film był gorszy, inny i było tam za mało rzeczy z książki. No ale co się dziwić? Gdyby tak zrealizować w filmie wszystko, co było w książce to film by trwał godzinami. ;) Ta historia nie była aż tak wciągająca jak się spodziewałam - efektem było to, iż...

Moim zdaniem książka jest humorystyczna. Niestety (a może i jednak dobrze) mija się z prawdą. Znam takich chłopaków, którzy znają się na kobietach lepiej ode mnie samej.
Książka jest całkiem do przeżycia, choć przy tym oglądaniu pustych stron to aż można oślepnąć ;) A te narzekanie, że są tu same puste kartki jest idiotyczne. W każdym razie można sobie na nich popisać lub porysować. Problem rozwiązany... Na pewno nie uwierzę, że w ogóle nikt, nigdy nie zmarnował kartek papieru.

Moim zdaniem książka jest humorystyczna. Niestety (a może i jednak dobrze) mija się z prawdą. Znam takich chłopaków, którzy znają się na kobietach lepiej ode mnie samej.
Książka jest całkiem do przeżycia, choć przy tym oglądaniu pustych stron to aż można oślepnąć ;) A te narzekanie, że są tu same puste kartki jest idiotyczne. W każdym razie można sobie na nich popisać lub...