-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2014-02-02
2014-03-24
Kapitalna- a zarazem nie banalna! Tak - Sherlock wrócił! I źle (a przede wszystkim nie tylko on - bo i czytelnik) na tym nie wyszedł. Czysta się jak poprzednika tj niezwykle szybko i wartko. Chce się czytać! Osobiście nie należę do osób, które uwielbiają czytać. Błąd. Nie należę do osób, która wogóle potrafią czytać byle co. Ale książki o detektywie z 221B są zupełnie inne - je po prostu łaknie, pożąda się czytać. Czytelnik staje się wręcz psychopatą łaknącym kolejnej dawki. Polecam czytać w originale, sama przyjemność.
Kapitalna- a zarazem nie banalna! Tak - Sherlock wrócił! I źle (a przede wszystkim nie tylko on - bo i czytelnik) na tym nie wyszedł. Czysta się jak poprzednika tj niezwykle szybko i wartko. Chce się czytać! Osobiście nie należę do osób, które uwielbiają czytać. Błąd. Nie należę do osób, która wogóle potrafią czytać byle co. Ale książki o detektywie z 221B są zupełnie inne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-07
"War is peace.
Freedom is slavery.
Ignorance is strength"
Wielki brat patrzy. Patrzy i nie przerywa. W zasadzie to ciągle patrzy. Czy Orwell się mylił? Czym jest dzisiejszy Facebook jak nie Wielkim Bratem w owczej skórze? 30 lat po 1984 roku śmiem stwierdzić, że świat przeszedł nawet najśmielsze wyobrażenia Orwella. Pomijać satelity dzięki którym operator mający z niej wizje może stwierdzić jakiego nominału leży moneta na oddolnej o tysiące kilometrów ziemi, nie pozwólmy sobie zapomnieć ile danych sami udostępniamy nie zdając sobie z tego sprawy. A Wielki Brat patrzy i nie zapomina. Polecam lekturę w oryginalnej wersji angielskiej, bardzo miło i przyjemnie się przemyka przez książkę - w tempie ekspresowym
"War is peace.
Freedom is slavery.
Ignorance is strength"
Wielki brat patrzy. Patrzy i nie przerywa. W zasadzie to ciągle patrzy. Czy Orwell się mylił? Czym jest dzisiejszy Facebook jak nie Wielkim Bratem w owczej skórze? 30 lat po 1984 roku śmiem stwierdzić, że świat przeszedł nawet najśmielsze wyobrażenia Orwella. Pomijać satelity dzięki którym operator mający z niej...
2014-01-01
Geniusz goni geniusz! Fenomenalna i niebanalna. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory.
Geniusz goni geniusz! Fenomenalna i niebanalna. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-01
Cóż żeby to zrozumieć trzeba swoje przeżyć. Nie każdy ją zrozumie. Ale kto już ją zrozumie. Doceni.
Cóż żeby to zrozumieć trzeba swoje przeżyć. Nie każdy ją zrozumie. Ale kto już ją zrozumie. Doceni.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-02-01
Genialne! Nie ma chyba drugiej podobnej książki.Czyta się wyśmienicie, wręcz w mgnieniu oka. Okropnie angażująca książka - tj jej styl zaciekawia. Czytając osobiście mam wrażenie jakbym słyszał głos Pana Bogusława jako narratora. Ogromnie (!) polecam każdemu miłośnikowi historii, szczególnie tym którzy preferują bardziej żywą jej formę.
Genialne! Nie ma chyba drugiej podobnej książki.Czyta się wyśmienicie, wręcz w mgnieniu oka. Okropnie angażująca książka - tj jej styl zaciekawia. Czytając osobiście mam wrażenie jakbym słyszał głos Pana Bogusława jako narratora. Ogromnie (!) polecam każdemu miłośnikowi historii, szczególnie tym którzy preferują bardziej żywą jej formę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2003-01-01
Niezapomniana opowieść z czasów podstawówki. Pamiętam do dziś jak spędziłem cały wolny czas dopóki ostatnia kartka nie została pokonana, zdobyta. A stało się to, o ile mnie pamięć nie myli bardzo szybko. Książka naprawdę wciąga. Pokazuje nam jak silne są więzy braterstwa, tutaj akurat na przykładzie dosyć młodych rówieśników zabaw. Któż z nas nie bawił się w podobny sposób w tym wieku? Do dziś pamiętam (i tęsknię!) za "bazami" które znajdywało się z kolegami "spod trzepaka". Może dlatego książka jest tak mi bliska? Naprawdę polecam.
Niezapomniana opowieść z czasów podstawówki. Pamiętam do dziś jak spędziłem cały wolny czas dopóki ostatnia kartka nie została pokonana, zdobyta. A stało się to, o ile mnie pamięć nie myli bardzo szybko. Książka naprawdę wciąga. Pokazuje nam jak silne są więzy braterstwa, tutaj akurat na przykładzie dosyć młodych rówieśników zabaw. Któż z nas nie bawił się w podobny sposób...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-01
Tego (arcy)dzieła nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Miód malina. Podobno Puzo pisząc swojej najbardziej znane dzieło nie kontaktował się z nikim z Mafii, swoje wiadomości opierał o ogólnodostępne gazety czy inne źródła. I jak na tym wyszedł? Jak wyszła książka? Kapitalnie. Jest krew, seks, emocje. A wszystko w odpowiednich proporcjach, urealniających, i przybliżających nam całość. Czyta się genialnie, miło oraz (niestety) nad wyraz szybko. Książka nauczy nas wielu zasad. Zasad życia. Może to właśnie zasady są głównym celem Puzo? Jak to mówią - polecam na całego.
Tego (arcy)dzieła nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Miód malina. Podobno Puzo pisząc swojej najbardziej znane dzieło nie kontaktował się z nikim z Mafii, swoje wiadomości opierał o ogólnodostępne gazety czy inne źródła. I jak na tym wyszedł? Jak wyszła książka? Kapitalnie. Jest krew, seks, emocje. A wszystko w odpowiednich proporcjach, urealniających, i przybliżających...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-01
Uzupełnienie, dopełnienie Kompanii Braci, z uwzględnieniem świetnej postaci (niestety nie żyjącego już jej dowódcy) majora Dicka Wintersa. Książkę dostałem w swoje ręce (nawiasem mówiąc wraz z naprawdę miłą dla oka gramatyką języka włoskiego :) ) bodajże na kiermaszu książki w Kołobrzegu kilka dobrych lat temu. Lepszego zakupu zrobić wtedy nie mogłem. Bezapelacyjnie pozycja obowiązkowa dla miłośników gatunku, sympatyków 101 powietrznodesantowej. Majora poznajemy od młodości aż do późnych powojennych lat. Zżywamy się z jego życiorysem, przeżyciami uczuciami. Nie brakuje akcji z czasów wojny, nowych szczegółów, smaczków nie uwzględnionych w Kompani braci - jednym słowem to co tygryski lubią najbardziej. Powiem krótko - POLECAM!
Uzupełnienie, dopełnienie Kompanii Braci, z uwzględnieniem świetnej postaci (niestety nie żyjącego już jej dowódcy) majora Dicka Wintersa. Książkę dostałem w swoje ręce (nawiasem mówiąc wraz z naprawdę miłą dla oka gramatyką języka włoskiego :) ) bodajże na kiermaszu książki w Kołobrzegu kilka dobrych lat temu. Lepszego zakupu zrobić wtedy nie mogłem. Bezapelacyjnie pozycja...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-08-01
Do książki dotarłem za pośrednictwem znanego serialu HBO o tej samej nazwie. Nie zawiodłem się. Oj nie, w żadnym wypadku nie. Podobno życie pisze najlepsze scenariusze i tworzy najlepszych bohaterów, o jakich scenarzystom filmowym się nawet nigdy nie śniło - ta pozycja jest tego sztandarowym przykładem. Losy chłopaków z Easy Company uczą, poruszają, czasem bawią a przede wszystkim - i tu przepraszam ze określenie - ale CHOLERNIE wciągają. Pamiętam jak na początku szkoły średniej dorwałem się do Kompanii, wakacje a ja ciągle przy książce. Zleciało bardzo szybko, bo książkę czyta się w mgnieniu oka. Jednym słowem chce się więcej, POLECAM!
Do książki dotarłem za pośrednictwem znanego serialu HBO o tej samej nazwie. Nie zawiodłem się. Oj nie, w żadnym wypadku nie. Podobno życie pisze najlepsze scenariusze i tworzy najlepszych bohaterów, o jakich scenarzystom filmowym się nawet nigdy nie śniło - ta pozycja jest tego sztandarowym przykładem. Losy chłopaków z Easy Company uczą, poruszają, czasem bawią a przede...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-03-01
Dosyć krótka (treściowo) pozycja ale jakże miła w odbiorze! Cena naprawdę nie dużo za wydanie na papierze kredowym. Miłe dla oka ilustracje - tj. zdjęcia nie z skądinąd a z pola bitwy - z Afganistanu. To tyle od strony technicznej. A od strony merytorycznej? Jest dobrze. Ba powiem więcej - jest bardzo dobrze! Jako miłośnik militariów otwarcie polecam. Czytając można się poczuć jakbyśmy to my sami jedli na difaku, patrolowali złowrogiego Highway 1 czy też próbowali porozmawiać z żoną ale nieefektywnie - dziwnym trafem tracilibyśmy połączenie gdy tylko powielibyśmy że jedzenie nam dziś nie smakowało, że brakuje zaopatrzenia etc. Dla każdego kto szuka obrazu polskiej armii od środka widzianej oczami dziennikarza ale opisanego w prostym żołnierskim języku - to książka dla Ciebie.
Dosyć krótka (treściowo) pozycja ale jakże miła w odbiorze! Cena naprawdę nie dużo za wydanie na papierze kredowym. Miłe dla oka ilustracje - tj. zdjęcia nie z skądinąd a z pola bitwy - z Afganistanu. To tyle od strony technicznej. A od strony merytorycznej? Jest dobrze. Ba powiem więcej - jest bardzo dobrze! Jako miłośnik militariów otwarcie polecam. Czytając można się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2007-01-01
Gdy jestem w Warszawie staram się odwiedzić Powązki i oddać im choć w taki sposób cześć... Niby chłopaki nie płaczą jednak zawsze łezkę tam uronię. W zasadzie mieli tyle lat co moje pokolenie teraz a tak wiele zdziałali. Szacunek! Co do samej książki czyta się jednym tchem. Wciąga i to bardzo. Moja ulubiona ksiażka jescze z czasów gimnazjum, a trochę czasu już minęło od tamtej pory. Polecam!
Gdy jestem w Warszawie staram się odwiedzić Powązki i oddać im choć w taki sposób cześć... Niby chłopaki nie płaczą jednak zawsze łezkę tam uronię. W zasadzie mieli tyle lat co moje pokolenie teraz a tak wiele zdziałali. Szacunek! Co do samej książki czyta się jednym tchem. Wciąga i to bardzo. Moja ulubiona ksiażka jescze z czasów gimnazjum, a trochę czasu już minęło od...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2008-01-01
Powiem tak - uwielbiam film jak i książkę( Wiseguy - tytuł org.). Czyta się jednym tchnieniem. Kapitalny klimat, narracja - jednym słowem dla miłośników gatunku pozycja nie do ominięcia
Powiem tak - uwielbiam film jak i książkę( Wiseguy - tytuł org.). Czyta się jednym tchnieniem. Kapitalny klimat, narracja - jednym słowem dla miłośników gatunku pozycja nie do ominięcia
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-08
Niebanalna, zresztą jak wszystkie spod pióra wspaniałego Toma Clancego (Panie świeć nad jego duszą!). Intryga trzyma przez cala grubość książki.
Niebanalna, zresztą jak wszystkie spod pióra wspaniałego Toma Clancego (Panie świeć nad jego duszą!). Intryga trzyma przez cala grubość książki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-08-14
'In another moment down went Alice after it, never once considering how in the world she was to get out again' – tak rozpoczyna się życiowa przygoda ledwo przez nas poznanej Alicji (nawiasem mówiąc, czyż nie piękne imię :) ?). Z pozoru bajka dla dzieci, a de facto bardzo złożona psychologiczna opowiastka, taka właśnie jest Alicja w krainie czarów. Jako dowód na to podam, iż po książkę sięgnąłem po raz pierwszy w wieku 20 lat, mimo to od lektury oderwać się było naprawdę ciężko. Fascynuje i zaciekawia. Książka napisana pod niewątpliwym wpływem psychoanalizy Freuda. Uniwersalność, „głębokość” Alicji powoduje, że pewne rzeczy wyłapujemy dopiero po którejś kolei lekturze. Czytałem oryginalną wersję anglojęzyczną, do której ogromnie wszystkich zachęcam – wszak żadne (nawet najlepsze) tłumaczenie nie odda wieloznaczności i olbrzymiej gry słów – a o to nie ciężko w Krainie czarów. Polecam!
'In another moment down went Alice after it, never once considering how in the world she was to get out again' – tak rozpoczyna się życiowa przygoda ledwo przez nas poznanej Alicji (nawiasem mówiąc, czyż nie piękne imię :) ?). Z pozoru bajka dla dzieci, a de facto bardzo złożona psychologiczna opowiastka, taka właśnie jest Alicja w krainie czarów. Jako dowód na to podam,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-01
Fenomenalna! Jednym słowem - chcę więcej! Naprawdę bardzo trudno oderwać się od książki. Swoją drogą dopiero czytając tę książkę zrozumiałem jak bardzo brakuje mi tego typu lektur...
Na kolejnych stronach śledzimy niezwykle fascynujące losy genialnego kryminalistyka - Sherlocka Holmesa. Pozycja obowiązkowa dla każdego lubującego się w wszelakich intrygach (iście bizantyjskich!), dochodzeniach, śledztwach. Sposoby dedukcji naszego londyńskiego detektywa zaskakują, przykuwają uwagę. Warty odnotowania fakt że książka mimo ponad stu lat od swojego pierwszego wydania, ciągle jest jedyna w swoim rodzaju. Przeczytane w originale, który ogromnie polecam.
Fenomenalna! Jednym słowem - chcę więcej! Naprawdę bardzo trudno oderwać się od książki. Swoją drogą dopiero czytając tę książkę zrozumiałem jak bardzo brakuje mi tego typu lektur...
Na kolejnych stronach śledzimy niezwykle fascynujące losy genialnego kryminalistyka - Sherlocka Holmesa. Pozycja obowiązkowa dla każdego lubującego się w wszelakich intrygach (iście...
Krew? Sperma? Odcisk linii (niezbyt trafnie) zwanych papilarnymi? Kawałek po kawałku poznajemy historię XX wiecznej kryminalistyki, nauki która praktycznie wywróciła do góry nogami świat. Dziś praktycznie nie ma przestępstw niewykrywalnych. Są za to te, których z uwagi na koszty wykrywać się po prostu ekonomicznie nie opłaca. A wszystko co dziś możliwe ma swoje korzenie dawno dawno temu - nie mniej jednak kluczowy był analizowany w książce wiek XX. Poznajemy historię prawdopodobnie pierwszego w historii trałowania - historię w której daktyloskopia pokazała swoją niezwykła silę - a to dopiero tylko początek Gorąco polecam!
Krew? Sperma? Odcisk linii (niezbyt trafnie) zwanych papilarnymi? Kawałek po kawałku poznajemy historię XX wiecznej kryminalistyki, nauki która praktycznie wywróciła do góry nogami świat. Dziś praktycznie nie ma przestępstw niewykrywalnych. Są za to te, których z uwagi na koszty wykrywać się po prostu ekonomicznie nie opłaca. A wszystko co dziś możliwe ma swoje korzenie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to