Opinie użytkownika
Sprawdziłem co dałem "Nadchodzi Wielki Chłopiec" i wyszło mi, że 6. Więc "wężom" muszę dać siedem, bo to książka jest jednak lepsza, ale gdybym był to wszystko jeszcze raz przemyślał, to "chłopiec" by dostał 5 a "węże" 6. Węże na prowadzeniu, dlaczego, nikt nie zapytał, z przyjemnością powiem. Bo to jest książka o Polsce, o Warszawie, o naszym wzajemnym obcowaniu i...
więcej Pokaż mimo toJa wiem, może 6 to trochę za mało? Były tam opowiadania naprawdę świetne, pierwsze przeczytałem jeszcze bez nastroju, trochę rozmarzony, siedząc na tarasie domu tajemnic na Sycylii, dookoła gaje oliwne, w oddali na niebie ciemniejsza krecha morza, za którym gdzieś tam jest Izrael i cała ta katastrofa człowieczeństwa. Cyprysy szumią spokojnie. Czytam to pierwsze opowiadanie...
więcej Pokaż mimo toTo jest porządna książka, ale nie dla mnie. Gdyby to było danie kulinarne, to byłaby to taka wigilijna sałatka jarzynowa, zbyt mocno majonezowa, ciężka i zbita, jedzona tydzień po świętach, w pustym domu, za oknem marznące błoto, w środku bezcelowe trwanie z braku innych pomysłów. Bardzo to jest wszystko polskie, zbite w taką bolesną kluchę, rozwałkowane żeby wszystkie te...
więcej Pokaż mimo toMam mieszane szczęście do publicystki (to jest w ogóle brzydkie słowo, brzmienie z pogranicza nudnego przedmiotu na studiach a terminu medycznego). Czytałem w tym roku o Podhalu(słabe), czytałem o Gdyni (lepsze, ale suche). Wszyscy byliśmy świadkami imprezy z pogranicza lunaparku i serialu satyrycznego, jaki zafundowali nam wszyscy czołowi politycy z okazji wyborów, które...
więcej Pokaż mimo toCzytam książki z coraz większym zmęczeniem. Jestem świadomy rosnącej z roku na rok presji czasu, dzielonego pomiędzy coraz więcej chwil, co za tym idzie, coraz bardziej rozdrobnionego. Kiedyś potrafiłem czytać przez całą noc bez przerwy, otwierałem ją (książkę) na pierwszej stronie i kończyłem na ostatniej, z przerwą na łyk wody i sikanie w trakcie. Teraz łapię z trudem...
więcej Pokaż mimo toZawsze w trakcie czytania zastanawiam się, jaki był pomysł na tę książkę. Z pomysłu dużo rzeczy się może urodzić, ale pomijając taśmowych kryminalistów, których pomysłem na nową książkę jest dobrze ją sprzedać, powodem powstania książek jest jakiś zwerbalizowany nastrój, jakaś dookreślona sytuacja, może jakaś parabola, takie uchwycone epifanie że-coś-jest-jak-coś-innego....
więcej Pokaż mimo toNo, jakbym powiedział o wyniku ostatnich wyborów prezydenckich: duże rozczarowanie. Zdecydowanie zbyt długa, rozwodniona książka o niczym. Gubiąca własną tożsamość, zmieniająca style i konwencje, w żadnym tak naprawdę nie czuła się dobrze. Aż wreszcie się skończyła i chwała jej za to. Jakbyśmy chcieli poczytać kroniki alkoholowe, gdzie komedia przedzierzga się w grozę na...
więcej Pokaż mimo toRóżnie mi było z Gibsonem. Od chwil wysokich uniesień i wrażenia, że czytam rzeczy, których nikt już nigdy nie powtórzy (Neuromancer, Johnny Mnemonic, Trylogia Ciągu), przez wrażenia ambiwalentne, bywa świetnie, bywa letnio (początek trylogii Mostu, peryferal) po smutne stany schyłkowe (maszyna różnicowa). Byłem na festiwalu muzycznym w Katowicach, włóczyłem się po mieście...
więcej Pokaż mimo toCiekawe, ciekawe. Kolejna książka którą wziąłem bez żadnego klucza, chyba Agnieś mi podsunęła, przeczytałem. Zanim kliknąłem na pole recenzji, rzuciłem okiem na oficjalny opis, stwierdziłem standardowo, że totalnie się z nim nie zgadzam, a sam opis brzmi tak, jakby o tej książce koniecznie trzeba było coś napisać. Rozrachunków z kulturą masową tutaj nie zauważyłem, mamy...
więcej Pokaż mimo toNie wiem dlaczego, ale nie wpisuję tutaj książek które czytam dziewczynom. A przecież zdecydowanie powinienem, szczególnie że starsza ładnina czyta już więcej ode mnie i możemy razem poczytać np. Kolor magii (przeczytam całego Pratchetta jeszcze raz!). Druga rzecz: nigdy w swoim dziecięcym, młodzieńczym i dojrzałym życiu nie czytałem muminków. Jest parę fenomenów które mnie...
więcej Pokaż mimo toKiedy czytałem ostatnio "Podhale - wszystko na sprzedaż" Aleksandra Gurgula, nie byłem zadowolony. Autor prześlizgnął się nad tematem, polepił swoje śledztwa dziennikarskie bez większego namysłu, zabrakło pióra, mięsa i nadrzędnej narracji. Wszystkich tych błędów udało się uniknąć Grzegorzowi Piątkowi - i z kolei z jego książki jestem bardzo zadowolony. Książka obejmuje...
więcej Pokaż mimo toPamiętam dość dobrze, jak Zakopane zaczęło się zmieniać. Precyzując - zmieniało się pewnie jeszcze za Witkiewicza, ale moja zmiana była z tych wszystkich najstraszniejsza. Bo moja. Jeździliśmy dziećmi na wakacje dziecięce, pamiętam urocze dolinki, jeszcze nie tak zafajdane ludzką stonką szlaki górskie, oraz haka w żołądek, jakiego sprzedał mi, wtedy 10-latkowi, pijany góral...
więcej Pokaż mimo toZupełnie nie wiem, jak się powinno pisać o sztukach teatralnych. Czy wypadałoby się zajmować samym tekstem, jeżeli się takiej sztuki nie widziało, czy należałoby raczej wyobrażać sobie jak wygląda taka literatura już w ruchu, na deskach. Czy to jest tak, że celem takiego pisania jest jego wystawienie, wyreżyserowanie, zawsze trochę zaskakujące, bo przecież wychodzi spod...
więcej Pokaż mimo to
Był taki fragment, chyba w magazynie książki o najbardziej znanej krytyczce NYT, Michiko Kakutani, nie pamiętam czyjego autorstwa, który szedł mniej więcej tak: "to czy książka jest dobra czy zła to zdecydowanie nie jest najciekawsza rzecz którą można o niej powiedzieć". Bardzo go sobie wziąłem do serca.
"W domu snów" nie jest w ogóle książką dla mnie. W miarę czytania...
Miałem kiedyś ochotę na portera. Porter to jest takie gęste, mocne piwo, na palonych słodach, przeplatają się w nim mroczne materie i nokturnowe nuty, piję go głównie zimą. Flaszka którą kupiłem miała zdecydowanie nieodpowiednią temperaturę, wstawiłem ją do zamrażalnika i porwał mnie świat na godzinę albo dwie. Kiedy przypomniałem sobie o butelce w zamrażalniku, trunek był...
więcej Pokaż mimo to
Piekło zamarzło. Potem przyszło ocieplenie, rozmarza powoli, ale zrobiła się szklanka i nie da się wyjechać pod górkę. Oceniam ostatnią książkę Delillo jako "może ostatecznie być". Strach się bać. Kto to widział.
Pierwsze skurcze przepowiadające porażkę miałem po otwarciu strony tytułowej. Następnie pustej strony, strony wydawniczej, strony z mottem, strony na, kurcze,...
"Polityka" Justyna Sobolewska : "gorzka komedia o traumie. culture.pl : "przenikliwa opowieść o pamięci". Joanna Tokarska: "urocza, mądra, bardzo śmieszna". Dunin Wąsowicz "wyznaczył granicę (w domyśle poszukiwań formy wyrażenia tragedii żydowskiej". Mati Ihs, anno domini 2022 "Ludzie, co wyście brali, poproszę dwa razy dziennie do końca życia, i jakoś zniosę ten znój...
więcej Pokaż mimo toGdybym był na tym w teatrze, pewnie wyszedłbym nieco poirytowany i szybko zapomniał co widziałem. Są sztuki które są ze mną bardzo długo - ale, jak sobie tak myślę, oparte głównie na jakiejś historii jednak. A Masłowska właściwie przestała już opowiadać historie, przekazuje bardziej jakiś nastrój, jakieś didaskalia obite w pomysły językowe. Robi to prima sort - ma świetny,...
więcej Pokaż mimo toSteinbecka praktycznie nie czytałem. Oprócz "Tortilli flat" - którą akurat uwielbiałem. Ale z tego co później o nim ktoś napomknął - chyba porzucił ten łobuzerski, łotrzykowski sznyt - a szkoda. Amerykę uwielbiam - nie tą filmową (chociaż już kręcą filmy o tej prawdziwej ameryce, vide "Nomadland"), ale tą faktyczną. Ten miliard dwudziestoosobowych miasteczek w środku...
więcej Pokaż mimo toNo, książka dość przerażająca, jak by się nad tym zastanowić. Wszyscy piszą, jak autor przystępnie wyjaśnia, jak tłumaczy nam, bożym osiołkom, o co chodzi z tą teorią względności, i tą mechaniką kwantową. Ja się z tym zgadzam, pisze bardzo przystępnie, tak bardzo jak to jest chyba możliwe (chociaż i tak gdzieś w 3/4 poczułem znużenie i miałem wrażenie że powtarza te same...
więcej Pokaż mimo to