rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

"Tę historię mogłaby napisać sama Agatha Christie" - takie wydawnicze przynęty częściej mnie odpychają niż przyciągają (i zwykle zwiastują głównie rozczarowanie), postanowiłam jednak zaryzykować, ponieważ lubię model konstrukcji intrygi znany z "Dziesięciu Murzynków".
Tej historii zdecydowanie nie mogłaby napisać Agatha Christie. Bohaterki są przerysowane, często ujęte stereotypowo, choć autorka chciałaby sprawiać wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie. Większość akcji jest po prostu przeględzona, a krótkiemu śledztwu przydałyby się jakieś bardziej zaskakujące zwroty akcji, gdyż większości można się z łatwością domyślić. Plusem jest dla mnie postać Kaliny i próba pokazania świata z jej perspektywy, choć mogłaby odegrać jakąś bardziej znaczącą rolę w rozwiązaniu zagadki.
Chwytliwy tytuł i pomysł z potencjałem to dopiero połowa sukcesu.

"Tę historię mogłaby napisać sama Agatha Christie" - takie wydawnicze przynęty częściej mnie odpychają niż przyciągają (i zwykle zwiastują głównie rozczarowanie), postanowiłam jednak zaryzykować, ponieważ lubię model konstrukcji intrygi znany z "Dziesięciu Murzynków".
Tej historii zdecydowanie nie mogłaby napisać Agatha Christie. Bohaterki są przerysowane, często ujęte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To miała być szybka lektura pomiędzy rozlicznymi obowiązkami... a przeciągnęła się prawie na 2 tygodnie! Coś mnie wręcz odpychało od tej książki, a jej dokończenie wymagało samozaparcia.
Piękna okładka, wykształcenie autorki dające pole do popisu (a niestety wykorzystane w minimalnym stopniu), a do tego fabuła będąca brzydszą siostrą "Wampira z Ropraz" i kanciasta forma.
To chyba jedno z moich największych czytelniczych rozczarowań.

To miała być szybka lektura pomiędzy rozlicznymi obowiązkami... a przeciągnęła się prawie na 2 tygodnie! Coś mnie wręcz odpychało od tej książki, a jej dokończenie wymagało samozaparcia.
Piękna okładka, wykształcenie autorki dające pole do popisu (a niestety wykorzystane w minimalnym stopniu), a do tego fabuła będąca brzydszą siostrą "Wampira z Ropraz" i kanciasta forma....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Gdyby ktoś powiedział wcześniej, że dam Orzeszkowej taką ocenę, wyśmiałabym go. Właśnie takie niespodzianki kocham w literaturze.

Gdyby ktoś powiedział wcześniej, że dam Orzeszkowej taką ocenę, wyśmiałabym go. Właśnie takie niespodzianki kocham w literaturze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo bardzo mnie ta książka irytowała. Raził mnie sztuczny język, zbyt infantylny dla dorosłych bohaterów i zbyt poważny dla małej dziewczynki. Raziły mnie też błędy językowe, szczególnie "ciebie" zamiast "cię", ale zrzucam to na karb tłumaczenia.
Gdzieś tak od połowy było już lepiej, może przyzwyczaiłam się do stylu powieści, a i akcja zrobiła się nieco bardziej pociągająca.
Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i szczerze mówiąc nieco się rozczarowałam, ale chyba dam jej jeszcze jedną szansę.
No i plus za "Miasteczko Middlemarch".

Początkowo bardzo mnie ta książka irytowała. Raził mnie sztuczny język, zbyt infantylny dla dorosłych bohaterów i zbyt poważny dla małej dziewczynki. Raziły mnie też błędy językowe, szczególnie "ciebie" zamiast "cię", ale zrzucam to na karb tłumaczenia.
Gdzieś tak od połowy było już lepiej, może przyzwyczaiłam się do stylu powieści, a i akcja zrobiła się nieco bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Na początku pomyślałam "o nie, znów ktoś bawi się w Chmielewską". Jednak w miarę czytania odchodziłam stopniowo od tej myśli. Intryga kryminalna nosi wprawdzie znamiona "chmielewsczyzny", ale wątek osobisty bohaterów jest poprowadzony, jak bym to ujęła, odrębnym stylem. Historia nie jest zbyt wymagająca, a jednocześnie wciąga, co jest podstawowym atutem tej książki. Nieco zdenerwował mnie sposób, w jaki Damian chciał... przekupić Martę, to chyba odpowiednie słowo. Sądzę też, że wydarzenia pomiędzy Martą i Damianem rozwinęły się zbyt szybko, ale rozumiem, że było to motywowane fabułą kolejnej części, po którą zamierzam sięgnąć. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczona, bo przed lekturą myślałam, że będzie to książka na co najmniej jedną gwiazdkę mniej.

Na początku pomyślałam "o nie, znów ktoś bawi się w Chmielewską". Jednak w miarę czytania odchodziłam stopniowo od tej myśli. Intryga kryminalna nosi wprawdzie znamiona "chmielewsczyzny", ale wątek osobisty bohaterów jest poprowadzony, jak bym to ujęła, odrębnym stylem. Historia nie jest zbyt wymagająca, a jednocześnie wciąga, co jest podstawowym atutem tej książki. Nieco...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Podczas lektury czułam się trochę "dziwnie", ponieważ niedługo wcześniej czytałam powieść T. Chevalier "Płonął ogień twoich oczu", gdzie jednym z bohaterów był William Blake - Blake dobry, sprawiedliwy, skory do pomocy, artysta i rewolucjonista niezrozumiały dla ówczesnego Londynu. Ciekawy kontrast stanowi Blake jako autor "Wielkiego Czerwonego Smoka i Kobiety skąpanej w Słońcu" oraz jako katalizator wydarzeń składających się na fabułę książki T. Harrisa.

Podczas lektury czułam się trochę "dziwnie", ponieważ niedługo wcześniej czytałam powieść T. Chevalier "Płonął ogień twoich oczu", gdzie jednym z bohaterów był William Blake - Blake dobry, sprawiedliwy, skory do pomocy, artysta i rewolucjonista niezrozumiały dla ówczesnego Londynu. Ciekawy kontrast stanowi Blake jako autor "Wielkiego Czerwonego Smoka i Kobiety skąpanej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Według mnie bardzo nierówna książka. Początkowo czytanie nużyło, a wciągnęła mnie dopiero pod koniec. Zakończenie mnie rozczarowało, liczyłam na to, że dowiem się czegoś więcej o losach bohaterów.

Według mnie bardzo nierówna książka. Początkowo czytanie nużyło, a wciągnęła mnie dopiero pod koniec. Zakończenie mnie rozczarowało, liczyłam na to, że dowiem się czegoś więcej o losach bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko daję najniższą ocenę, jeszcze rzadziej zostawiam niedoczytane książki, bo kłóci się to z teoretycznoliterackimi zasadami odbioru dzieła literackiego, ale po prostu nie wytrzymałam. :(

Rzadko daję najniższą ocenę, jeszcze rzadziej zostawiam niedoczytane książki, bo kłóci się to z teoretycznoliterackimi zasadami odbioru dzieła literackiego, ale po prostu nie wytrzymałam. :(

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szkoda, że książka nie widziała korektora, bo babole interpunkcyjne, stylistyczne i składniowe odciągają od fabuły. Było też kilka błędów drukarskich. Niektóre opowiadania aż prosiły się, żeby coś jeszcze dopisać, bo akcja w pewnym momencie urywała się i nieoczekiwanie, czasem nie wiadomo skąd, pojawiało się zakończenie. Zwłaszcza opowiadaniu kryminalnemu przydałoby się jeszcze kilka zdań, bo według mnie akcja rozwiązała się za szybko, nawet jak na tak krótką formę. Żeby nie było, że tylko narzekam, większość pomysłów ciekawa, zakończenia same w sobie potrafiły zaskoczyć. Rozumiem, że to początki przygody z tworzeniem i z pewnością sięgnę po następną książkę autorki.

Szkoda, że książka nie widziała korektora, bo babole interpunkcyjne, stylistyczne i składniowe odciągają od fabuły. Było też kilka błędów drukarskich. Niektóre opowiadania aż prosiły się, żeby coś jeszcze dopisać, bo akcja w pewnym momencie urywała się i nieoczekiwanie, czasem nie wiadomo skąd, pojawiało się zakończenie. Zwłaszcza opowiadaniu kryminalnemu przydałoby się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część zdecydowanie lepsza. "Tryumf..." rozkręcił się dla mnie gdzieś tak od połowy, to trochę za późno.

Pierwsza część zdecydowanie lepsza. "Tryumf..." rozkręcił się dla mnie gdzieś tak od połowy, to trochę za późno.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dobry kryminał w angielskim stylu. Fortel z mordercą jak i możliwy skandal z wyższych sfer niczym z A. Christie. Całość okraszona gotycyzmem - a nawet romantyczną historią tragicznej miłości. Mieszanka ta nie zawiera w sobie może zbyt wielu fajerwerków, ale tworzy interesującą historię.

Dobry kryminał w angielskim stylu. Fortel z mordercą jak i możliwy skandal z wyższych sfer niczym z A. Christie. Całość okraszona gotycyzmem - a nawet romantyczną historią tragicznej miłości. Mieszanka ta nie zawiera w sobie może zbyt wielu fajerwerków, ale tworzy interesującą historię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo trudno mi ocenić tę książkę. Jest dość oryginalna i w miarę zaskakująca, wciąga, a jednak też męczy. Początek wystartował świetnie, lecz gdzieś w połowie nastąpił ostry zjazd. Dobry thriller kryminalny przeobraził się... no właśnie, w co?
Matka głównej bohaterki nieustannie przypominała mi o "Cudzoziemce", więc jej postać mogę uznać za dobrze nakreśloną, tak samo Alana. Amma byłaby dla mnie o wiele bardziej wiarygodna, gdyby była starsza chociaż o dwa lata. Co zaś tyczy się głównej bohaterki - sposób jej narracji wydawał mi się czasem wręcz beznamiętny, co gryzie się z wydarzeniami, które przedstawia.
Oczywiście pomijam już sceny przygodnego seksu, który zapychał fabułę.
Zdeterminowana szukałam grozy, która tak zachwyciła Kinga, ale odnalazłam ją tylko w zdegenerowaniu trzynastolatków.

Bardzo trudno mi ocenić tę książkę. Jest dość oryginalna i w miarę zaskakująca, wciąga, a jednak też męczy. Początek wystartował świetnie, lecz gdzieś w połowie nastąpił ostry zjazd. Dobry thriller kryminalny przeobraził się... no właśnie, w co?
Matka głównej bohaterki nieustannie przypominała mi o "Cudzoziemce", więc jej postać mogę uznać za dobrze nakreśloną, tak samo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnęłam po nią przez przypadek i wcale wiele nie oczekiwałam. Okazało się, że nie jest aż tak źle. Dobra 'na wczasy', niezbyt wymagająca.

Sięgnęłam po nią przez przypadek i wcale wiele nie oczekiwałam. Okazało się, że nie jest aż tak źle. Dobra 'na wczasy', niezbyt wymagająca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo trudno było mi się odnaleźć w gąszczu nazwisk i tytułów, myślałam wówczas, że jest to książka dla pasjonatów. Wtedy na scenę wkroczyły osoby, którym publikacja ta została poświęcona. Opisy przeżyć wojennych zarówno bohaterów, jak i autorki publikacji, pozwalają spojrzeć na te wydarzenia z dość odmiennej perspektywy.

Początkowo trudno było mi się odnaleźć w gąszczu nazwisk i tytułów, myślałam wówczas, że jest to książka dla pasjonatów. Wtedy na scenę wkroczyły osoby, którym publikacja ta została poświęcona. Opisy przeżyć wojennych zarówno bohaterów, jak i autorki publikacji, pozwalają spojrzeć na te wydarzenia z dość odmiennej perspektywy.

Pokaż mimo to

Okładka książki Sny, które wróżą śmierć Viola Larsen, Mary Queens, Jane Robinson, Patricia Wynes
Ocena 3,9
Sny, które wró... Viola Larsen, Mary ...

Na półkach: , ,

Pomysły generalnie dobre, aczkolwiek realizacja ma kilka mankamentów. Niektórym wątkom brakowało spójności, melodramatyczność bije po oczach, tak samo egzaltacja.

Pomysły generalnie dobre, aczkolwiek realizacja ma kilka mankamentów. Niektórym wątkom brakowało spójności, melodramatyczność bije po oczach, tak samo egzaltacja.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wszystkie dni lata Stefan Chwin, Paweł Huelle, Krystyna Kofta, Włodzimierz Kowalewski, Wojciech Kuczok, Maria Nurowska, Sławomir Shuty, Izabela Sowa, Rafał A. Ziemkiewicz
Ocena 5,8
Wszystkie dni ... Stefan Chwin, Paweł...

Na półkach: ,

Właściwie trzeba by ocenić każde opowiadanie osobno. Moje faworyty to "Brzydki człowiek", "Długi letni dzień", "Pierwsze lato" i "Królowa fryzjerek". Dodam, że książka pojechała ze mną na Woodstock i jako festiwalowa lektura sprawdziła się. ;)

Właściwie trzeba by ocenić każde opowiadanie osobno. Moje faworyty to "Brzydki człowiek", "Długi letni dzień", "Pierwsze lato" i "Królowa fryzjerek". Dodam, że książka pojechała ze mną na Woodstock i jako festiwalowa lektura sprawdziła się. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo najszczerszych chęci, obraz przedstawiony w niniejszej książce nie pozwolił mi na polubienie Coco.

Mimo najszczerszych chęci, obraz przedstawiony w niniejszej książce nie pozwolił mi na polubienie Coco.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, kusząc iście Reymontowskim klimatem wsi. Bardzo dobrze pokazano pewne zjawiska, młode kobiety buntowały się przeciw 'ojcom', chciały robić po swojemu, nowocześnie. Te same kobiety postępowały potem ze swoimi dziećmi, jak ich rodzice względem nich. Ta książka jest skarbnicą wiedzy na temat dawnych różnic społecznych i pokoleniowych, a zarazem ukazuje transformację obyczajową i kulturową. Jest to przekrój społeczeństwa polskiego na przestrzeni lat. Choć, w przeciwieństwie do niektórych bohaterów, wiedziałam, że wojna zbliża się nieuchronnie i nieubłaganie, miałam nadzieję, że osoby, z którymi się zżyłam, nie poznają jej okrucieństwa.
Ogromnie miłą niespodzianką było osadzenie akcji w Toruniu, moim rodzinnym mieście. Wspaniale było w końcu czytać o znanych ulicach i miejscach lub o reliktach przeszłości, po których obecnie nie ma już śladu, gdy Plac Św. Katarzyny i ul. Chełmińska na siłę były przemianowane, a ludzie i tak używali starych nazw, kiedy Elana była potężnym zakładem dającym pracę wielu torunianom. Eleonora, Wiktor i Mira spacerowali ulicą, przy której mieszkałam, w końcu Mira i Agnieszka skończyły liceum Kopernika, czyli I LO, którego i ja jestem absolwentką. ;)

Powieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, kusząc iście Reymontowskim klimatem wsi. Bardzo dobrze pokazano pewne zjawiska, młode kobiety buntowały się przeciw 'ojcom', chciały robić po swojemu, nowocześnie. Te same kobiety postępowały potem ze swoimi dziećmi, jak ich rodzice względem nich. Ta książka jest skarbnicą wiedzy na temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Listy pisane przez głównego bohatera ogólnie urozmaicały fabułę i były całkiem trafionym pomysłem, aczkolwiek miałoby to o wiele więcej sensu, gdyby narracja nie była prowadzona w pierwszej osobie.
Poza tym do końca miałam nadzieję, że Borys znajdzie w końcu jakąś 'fajną' dziewczynę, należało mu się!

Listy pisane przez głównego bohatera ogólnie urozmaicały fabułę i były całkiem trafionym pomysłem, aczkolwiek miałoby to o wiele więcej sensu, gdyby narracja nie była prowadzona w pierwszej osobie.
Poza tym do końca miałam nadzieję, że Borys znajdzie w końcu jakąś 'fajną' dziewczynę, należało mu się!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako wakacyjna lektura wręcz idealna. Mało wymagająca, ale jednak skupiająca uwagę. Ma swój urok. Można w niej odnaleźć fragmenty biografii Kopciuszka. ;)

Jako wakacyjna lektura wręcz idealna. Mało wymagająca, ale jednak skupiająca uwagę. Ma swój urok. Można w niej odnaleźć fragmenty biografii Kopciuszka. ;)

Pokaż mimo to