Opinie użytkownika
"Tę historię mogłaby napisać sama Agatha Christie" - takie wydawnicze przynęty częściej mnie odpychają niż przyciągają (i zwykle zwiastują głównie rozczarowanie), postanowiłam jednak zaryzykować, ponieważ lubię model konstrukcji intrygi znany z "Dziesięciu Murzynków".
Tej historii zdecydowanie nie mogłaby napisać Agatha Christie. Bohaterki są przerysowane, często ujęte...
To miała być szybka lektura pomiędzy rozlicznymi obowiązkami... a przeciągnęła się prawie na 2 tygodnie! Coś mnie wręcz odpychało od tej książki, a jej dokończenie wymagało samozaparcia.
Piękna okładka, wykształcenie autorki dające pole do popisu (a niestety wykorzystane w minimalnym stopniu), a do tego fabuła będąca brzydszą siostrą "Wampira z Ropraz" i kanciasta forma....
Gdyby ktoś powiedział wcześniej, że dam Orzeszkowej taką ocenę, wyśmiałabym go. Właśnie takie niespodzianki kocham w literaturze.
Pokaż mimo to
Początkowo bardzo mnie ta książka irytowała. Raził mnie sztuczny język, zbyt infantylny dla dorosłych bohaterów i zbyt poważny dla małej dziewczynki. Raziły mnie też błędy językowe, szczególnie "ciebie" zamiast "cię", ale zrzucam to na karb tłumaczenia.
Gdzieś tak od połowy było już lepiej, może przyzwyczaiłam się do stylu powieści, a i akcja zrobiła się nieco bardziej...
Na początku pomyślałam "o nie, znów ktoś bawi się w Chmielewską". Jednak w miarę czytania odchodziłam stopniowo od tej myśli. Intryga kryminalna nosi wprawdzie znamiona "chmielewsczyzny", ale wątek osobisty bohaterów jest poprowadzony, jak bym to ujęła, odrębnym stylem. Historia nie jest zbyt wymagająca, a jednocześnie wciąga, co jest podstawowym atutem tej książki. Nieco...
więcej Pokaż mimo toPodczas lektury czułam się trochę "dziwnie", ponieważ niedługo wcześniej czytałam powieść T. Chevalier "Płonął ogień twoich oczu", gdzie jednym z bohaterów był William Blake - Blake dobry, sprawiedliwy, skory do pomocy, artysta i rewolucjonista niezrozumiały dla ówczesnego Londynu. Ciekawy kontrast stanowi Blake jako autor "Wielkiego Czerwonego Smoka i Kobiety skąpanej w...
więcej Pokaż mimo toWedług mnie bardzo nierówna książka. Początkowo czytanie nużyło, a wciągnęła mnie dopiero pod koniec. Zakończenie mnie rozczarowało, liczyłam na to, że dowiem się czegoś więcej o losach bohaterów.
Pokaż mimo toRzadko daję najniższą ocenę, jeszcze rzadziej zostawiam niedoczytane książki, bo kłóci się to z teoretycznoliterackimi zasadami odbioru dzieła literackiego, ale po prostu nie wytrzymałam. :(
Pokaż mimo toSzkoda, że książka nie widziała korektora, bo babole interpunkcyjne, stylistyczne i składniowe odciągają od fabuły. Było też kilka błędów drukarskich. Niektóre opowiadania aż prosiły się, żeby coś jeszcze dopisać, bo akcja w pewnym momencie urywała się i nieoczekiwanie, czasem nie wiadomo skąd, pojawiało się zakończenie. Zwłaszcza opowiadaniu kryminalnemu przydałoby się...
więcej Pokaż mimo toPierwsza część zdecydowanie lepsza. "Tryumf..." rozkręcił się dla mnie gdzieś tak od połowy, to trochę za późno.
Pokaż mimo toDobry kryminał w angielskim stylu. Fortel z mordercą jak i możliwy skandal z wyższych sfer niczym z A. Christie. Całość okraszona gotycyzmem - a nawet romantyczną historią tragicznej miłości. Mieszanka ta nie zawiera w sobie może zbyt wielu fajerwerków, ale tworzy interesującą historię.
Pokaż mimo to
Bardzo trudno mi ocenić tę książkę. Jest dość oryginalna i w miarę zaskakująca, wciąga, a jednak też męczy. Początek wystartował świetnie, lecz gdzieś w połowie nastąpił ostry zjazd. Dobry thriller kryminalny przeobraził się... no właśnie, w co?
Matka głównej bohaterki nieustannie przypominała mi o "Cudzoziemce", więc jej postać mogę uznać za dobrze nakreśloną, tak samo...
Sięgnęłam po nią przez przypadek i wcale wiele nie oczekiwałam. Okazało się, że nie jest aż tak źle. Dobra 'na wczasy', niezbyt wymagająca.
Pokaż mimo toPoczątkowo trudno było mi się odnaleźć w gąszczu nazwisk i tytułów, myślałam wówczas, że jest to książka dla pasjonatów. Wtedy na scenę wkroczyły osoby, którym publikacja ta została poświęcona. Opisy przeżyć wojennych zarówno bohaterów, jak i autorki publikacji, pozwalają spojrzeć na te wydarzenia z dość odmiennej perspektywy.
Pokaż mimo toPomysły generalnie dobre, aczkolwiek realizacja ma kilka mankamentów. Niektórym wątkom brakowało spójności, melodramatyczność bije po oczach, tak samo egzaltacja.
Pokaż mimo toWłaściwie trzeba by ocenić każde opowiadanie osobno. Moje faworyty to "Brzydki człowiek", "Długi letni dzień", "Pierwsze lato" i "Królowa fryzjerek". Dodam, że książka pojechała ze mną na Woodstock i jako festiwalowa lektura sprawdziła się. ;)
Pokaż mimo toMimo najszczerszych chęci, obraz przedstawiony w niniejszej książce nie pozwolił mi na polubienie Coco.
Pokaż mimo toPowieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, kusząc iście Reymontowskim klimatem wsi. Bardzo dobrze pokazano pewne zjawiska, młode kobiety buntowały się przeciw 'ojcom', chciały robić po swojemu, nowocześnie. Te same kobiety postępowały potem ze swoimi dziećmi, jak ich rodzice względem nich. Ta książka jest skarbnicą wiedzy na temat...
więcej Pokaż mimo to
Listy pisane przez głównego bohatera ogólnie urozmaicały fabułę i były całkiem trafionym pomysłem, aczkolwiek miałoby to o wiele więcej sensu, gdyby narracja nie była prowadzona w pierwszej osobie.
Poza tym do końca miałam nadzieję, że Borys znajdzie w końcu jakąś 'fajną' dziewczynę, należało mu się!
Jako wakacyjna lektura wręcz idealna. Mało wymagająca, ale jednak skupiająca uwagę. Ma swój urok. Można w niej odnaleźć fragmenty biografii Kopciuszka. ;)
Pokaż mimo to