Dzidzia

Okładka książki Dzidzia Sylwia Chutnik
Okładka książki Dzidzia
Sylwia Chutnik Wydawnictwo: Świat Książki Seria: Nowa proza polska literatura piękna
174 str. 2 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nowa proza polska
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2010-02-10
Data 1. wyd. pol.:
2010-02-10
Liczba stron:
174
Czas czytania
2 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324718894
Tagi:
kompleksy poczucie winy dziecko
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Karta nr 117 / 2023 Włodzimierz Brus, Sylwia Chutnik, Dominik Czapigo, Zbigniew Gluza, Ksawery Pruszyński, Redakcja Magazynu Historycznego KARTA, Anna Richter, Aleksiej Rogozin, Małgorzata Szejnert, Roman Umiastowski, Rafał Wnuk
Ocena 7,5
Karta nr 117 /... Włodzimierz Brus, S...
Okładka książki Znak nr 818-819 / 2023 Edwin Bendyk, Dorota Brauntsch, Sylwia Chutnik, Diana Dąbrowska, Kamil Fejfer, Olga Gitkiewicz, Aleksandra Grzemska, Dominika Kozłowska, Małgorzata Lebda, Paweł Majewski, Krzysztof Marciniak, Andrzej Muszyński, Monika Ochędowska, Piotr Oczko, Zośka Papużanka, Janusz Poniewierski, Michał Potocki, Patryk Pufelski, Bianka Rolando, Ola Synowiec, Ola Szmida, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 7,0
Znak nr 818-81... Edwin Bendyk, Dorot...
Okładka książki Bajki mają moc. Wspierające opowiadania dla dzieci i rodziców Sylwia Chutnik, Marta Iwanowska-Polkowska, Joanna Jagiełło, Grzegorz Kasdepke, Barbara Kosmowska, Aneta Krasińska, Urszula Młodnicka, Ewa Nowak, Joanna Olech, Ewa Świerżewska, Joanna Szulc, Jarosław Żyliński
Ocena 6,3
Bajki mają moc... Sylwia Chutnik, Mar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
474 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
172
171

Na półkach: , , , ,

Tytułowa Dzidzia to Karolinka córeczka Danuty Mutter. Dzidzia urodziła się z licznymi chorobami (wodogłowie, brak rąk i nóg, nie wykształcony narząd mowy, upośledzenie intelektualne). Dzidzia leży w łóżku i wymaga stałej opieki ze strony matki. Według Danuty Dzidzia jest karą boską za zbrodnię, którą jej babka popełniła podczas II wojny światowej. Dzidzia staje się pretekstem do refleksji na temat: macierzyństwa, sensu istnienia takich dzieci (aborcja, eutanazja),religii, państwa, małych społeczności lokalnych (tolerancja, osąd sąsiadów),historii Polski (powstanie warszawskie, przemiany po 1989). Tekst jest chwilami bardzo mocny, trudny i drażniący. Czytelnik musi przełamać swój opór, żeby zaakceptować język i styl autorki. W sumie jestem zadowolony z lektury.

Tytułowa Dzidzia to Karolinka córeczka Danuty Mutter. Dzidzia urodziła się z licznymi chorobami (wodogłowie, brak rąk i nóg, nie wykształcony narząd mowy, upośledzenie intelektualne). Dzidzia leży w łóżku i wymaga stałej opieki ze strony matki. Według Danuty Dzidzia jest karą boską za zbrodnię, którą jej babka popełniła podczas II wojny światowej. Dzidzia staje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
111

Na półkach:

Moja droga do tego tekstu wiodła przez fantastyczny spektakl „ III Furie „ Teatru Modrzejewskiej w Legnicy . Grany od kilkunastu lat, wielokrotnie nagradzany spektakl Marcina Libera oparty jest na dwóch tekstach : „ Dzidzi „ Sylwii Chutnik i „ Egzekutorze” Stefana Dąmbskiego.
Sylwia Chutnik tworzy w swojej prozie narrację świata kobiecego. Mężczyźni są nieobecni, piją, umierają, dokonują egzekucji. Generalnie pełnią role epizodyczne. Kobiecy świat nie jest wcale lepszy, to „ krąg posupłanej historii bez możliwości przerwania i zmiany zasady gry”. Wielkie wydarzenia historyczne są w tle, na pierwszym planie wioska, w której schronienia szukają uciekinierki z Warszawy po Powstaniu. Historia zatacza jednakże szerokie koło, nie ma zbrodni bez kary. Za grzechy babki denuncjatorki karę poniesie wnuczka Danuta. Niczym „ skrzywdzona i poniżona” bohaterka Dostojewskiego Danuta w rozpaczliwej próbie nadaremnie zawalczy o własną godność.
„ Dzidzia „ to także powieść o Polsce : pozornie katolickiej, nieopiekuńczej, gdzie traumy przenosi się z pokolenia na pokolenie. To kraj wrogi, bez solidarności międzyludzkiej, empatii, zrozumienia.
Sylwia Chutnik tworzy brawurową, literacką groteskę. To mocna proza, rozprawiająca się z mitami narodowymi.

Moja droga do tego tekstu wiodła przez fantastyczny spektakl „ III Furie „ Teatru Modrzejewskiej w Legnicy . Grany od kilkunastu lat, wielokrotnie nagradzany spektakl Marcina Libera oparty jest na dwóch tekstach : „ Dzidzi „ Sylwii Chutnik i „ Egzekutorze” Stefana Dąmbskiego.
Sylwia Chutnik tworzy w swojej prozie narrację świata kobiecego. Mężczyźni są nieobecni, piją,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
615
615

Na półkach:

Mocna, mięsista i wymagająca proza, która wielu na pewno zbulwersuje, zniesmaczy, rozzłości. Sylwia Chutnik babrze się w „Dzidzi” w naszych narodowych mitach, zrzuca z piedestałów i szarga świętości. Wykorzystuje do tego celu formę groteski, a ta, jak wiadomo od czasów Gombrowicza, komfortowa dla czytelnika nie jest.
Całość przypomina zapis onirycznych wizji, doświadczeń z pogranicza jawy i snu, w których główną rolę gra niejaka Danuta, matka tytułowej Dzidzi, czyli Karolinki- upośledzonej w stopniu wysokim dziewczynki, która traktowana jest jako kara zesłana na matkę w zemście za czyn jej babki, która w czasie wojny wydała na śmierć dwie ukrywające się w jej stodole Żydówki. Pozostał po nich tylko zielony płaszcz, który jest widomym wyrzutem sumienia nieopuszczającym Danuty ani na chwilę. Historia wzięła odwet na tej rodzinie niczym w antycznej tragedii, gdzie bohaterowie naznaczeni byli Fatum, które prześladowało całe rody z pokolenia na pokolenie.
Autorka doskonale bawi się tropami i toposami kulturowymi- obrazem matki- Polki, udręczonej przez życie męczennicy, która uważa, że z racji swojego męczeństwa należy jej się współczucie i wszelka pomoc; obrazem powstańca warszawskiego, czyli małego chłopca, idącego na straceńczy bój wbrew rozsądkowi; sielankowego obrazu polskiej wsi, gdzie człowiek żyje blisko natury, ale i zbyt blisko sąsiada, który wszystko pamięta i niczego nie wybacza. A już majstersztykiem było nawiązanie do Mickiewiczowskich „Dziadów” w rozdziale zatytułowanym „Wielka Improwizacja”, gdzie Danuta, niczym Konrad, wypowiada swój bunt wobec świata.
Język tej powieści na początku mnie męczył. „Dzidzia” napisana jest bowiem w formie długiego monologu bohaterki, istnego słowotoku, nieco chaotycznego i przypominającego zapis języka mówionego. Kiedy się przyzwyczaiłam do tego sposobu opowiadania i złapałam odpowiedni rytm, miałam wrażenie, że zaczynam „myśleć Danutą”, przeżywać jej emocje, złość, zdumienie i bezsilność. Weszłam do głowy typowej Polki, żyjącej daleko od wielkich miast i przekonanej, że jej trudności życiowe są wyjątkowe i że to daje jej prawo do domagania się pomocy ze strony innych, państwa, instytucji.
Książka budząca kontrowersje i obnażająca nasze narodowe cechy. Wymaga namysłu i czasu, bo mimo niewielkiej objętości trzeba się przedzierać przez nasączone aluzjami zdania.
Ciekawe doświadczenie czytelnicze i duża satysfakcja.

Mocna, mięsista i wymagająca proza, która wielu na pewno zbulwersuje, zniesmaczy, rozzłości. Sylwia Chutnik babrze się w „Dzidzi” w naszych narodowych mitach, zrzuca z piedestałów i szarga świętości. Wykorzystuje do tego celu formę groteski, a ta, jak wiadomo od czasów Gombrowicza, komfortowa dla czytelnika nie jest.
Całość przypomina zapis onirycznych wizji, doświadczeń z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
257

Na półkach:

To rudna lektura. Książka jest okrutna, bezwzględna i nie daje wiele nadziei. Choć obejmuje kilkadziesiąt lat, podczas których zdarzyły się takie rzeczy, ze ludzie powinni się czegoś nauczyć - tak się nie stało. Prawda, wieś pamięta i nie wybacza rodzinie Mutterów ich czynu, ale sama, kiedy nadarza się okazja robi to samo. Ze strachu, z próby odkupienia win, wreszcie - bo może, bo ofiara jest bezbronna...
To także książka o mentalności ludzkiej nastawionej na branie, branie, branie... Nikt tu nie zmienia swego życia na jakieś lepsze, ale ze złością, z nienawiścią do "lepszego" świata o tym marzy.
Podobał mi się niezwykły zmysł obserwacji autorki, jest spostrzegawczość, wrażliwość na szczegół, co pozwala budować niezwykle realistyczny świat wewnętrzny pewnej miejscowości i społeczności.
A przy tym wszystkim to jakby dalsza część "Pamiętnika z powstania warszawskiego", co jednakże wcale nie jest zarzutem. To się z nami porobiło, kiedy umilały strzały i zgasły miotacze ognia, kiedy odbudowano warszawę i wszyscy wrócili na swoje miejsca.

To rudna lektura. Książka jest okrutna, bezwzględna i nie daje wiele nadziei. Choć obejmuje kilkadziesiąt lat, podczas których zdarzyły się takie rzeczy, ze ludzie powinni się czegoś nauczyć - tak się nie stało. Prawda, wieś pamięta i nie wybacza rodzinie Mutterów ich czynu, ale sama, kiedy nadarza się okazja robi to samo. Ze strachu, z próby odkupienia win, wreszcie - bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
26

Na półkach: ,


avatar
120
92

Na półkach:

Jeśli to groteska, to niestety zupełnie nieudana. Lubię autorkę za jej poglądy, ale literatura to chyba nie jest jej konik. Chyba lepiej odnajduje się w publicystyce. Sama popularność po prostu nie wystarczy do tego, żeby pisać książki.

Jeśli to groteska, to niestety zupełnie nieudana. Lubię autorkę za jej poglądy, ale literatura to chyba nie jest jej konik. Chyba lepiej odnajduje się w publicystyce. Sama popularność po prostu nie wystarczy do tego, żeby pisać książki.

Pokaż mimo to

avatar
229
174

Na półkach:

"Dzidzia" to bardzo specyficzna pozycja. Groteska. Ja osobiście na groteskę muszę mieć humor. Ale tak jak wychowałam się na Masłowskiej, tak i groteskową Chutnik nie pogardzę. Tak książka jest taka, jaką ocenę jej wystawiłam - bardzo dobra. Ciekawa, ma wiele interesujących przemyśleń, wniosków, nawiązań, metafor. Czy będę ją dozgonnie pamiętać w szczegółach? Na pewno nie. Ale nie nudziłam się czytając ją i uważam, że był to dobrze spędzony czas. Polecam osobom, które nie boją się czarnego humoru i szukają odważnego, nietypowego, czasem nieco wulgarnego stylu.

"Dzidzia" to bardzo specyficzna pozycja. Groteska. Ja osobiście na groteskę muszę mieć humor. Ale tak jak wychowałam się na Masłowskiej, tak i groteskową Chutnik nie pogardzę. Tak książka jest taka, jaką ocenę jej wystawiłam - bardzo dobra. Ciekawa, ma wiele interesujących przemyśleń, wniosków, nawiązań, metafor. Czy będę ją dozgonnie pamiętać w szczegółach? Na pewno nie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
231

Na półkach: , ,

Próbowałam wysłuchać, ale każda minuta była jak krok w brudną kałużę,,,

Próbowałam wysłuchać, ale każda minuta była jak krok w brudną kałużę,,,

Pokaż mimo to

avatar
1457
1431

Na półkach:

Och, jak ja kocham Chutnik. Ja w ogóle rzadko coś kocham, raczej lubię, więc to już jest coś, jak na mnie.
Doskonały styl, język, przemyślenia, jak czytam Chutnik to mam wrażenie, że to moje myśli zebrane i przedstawione w jak najlepszej formie, wulgarnej, namacalnej, inteligentnej i bardzo przemyślanej, żadne słowo i przecinek się tu nie marnuje, wszystko coś znaczy.
Czyta się wspaniale, nie wiem, czy wypada pisać, że lekko, bo tematyka w żaden sposób nielekka, ale mnie było przyjemnie podczas lektury. Pojawiało się moje ulubione pytanie w głowie, w ogóle o sens macierzyństwa to wiadomo, jak to zawsze u mnie, ale też o sens życia i poświęcania życia jednostkom wybitnie niepełnosprawnym, praktycznie niefunkcjonującym.
Doskonale oddana frustracja pomieszana z całkowitym oddaniem i zaakceptowaniem swojego losu. Z jednej strony pretensje i "mnie się należy", a z drugiej poczucie własnej niższości i zajęcie odpowiedniego miejsca w szeregu. Chutnik w wysublimowany sposób pozostawia nas bez odpowiedzi, musimy sami sobie odpowiedzieć na pytanie po czyjej stronie stoimy. Ja nie mam wątpliwości, a Ty?

Och, jak ja kocham Chutnik. Ja w ogóle rzadko coś kocham, raczej lubię, więc to już jest coś, jak na mnie.
Doskonały styl, język, przemyślenia, jak czytam Chutnik to mam wrażenie, że to moje myśli zebrane i przedstawione w jak najlepszej formie, wulgarnej, namacalnej, inteligentnej i bardzo przemyślanej, żadne słowo i przecinek się tu nie marnuje, wszystko coś znaczy.
Czyta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
214

Na półkach: , , ,

Książka przedstawia niezwykle osobliwą historię, która właściwie nie jest niemożliwa. Oczywiście nie chodzi mi o realne powiązanie kary Dzidzi z winą jej babki, a opinie społeczne, że tak właśnie może być. Tworzy to specyficzną atmosferę wokół dwóch głównych postaci - matki i córki.
Język książki jest bardzo specyficzny i kojarzy się ze słowotokiem oraz luźno powiązanym ciągiem myśli. Tym niemniej nie przeszkadza mi jakoś specjalnie, a momentami prowadzi do ciekawych spostrzeżeń. I tu mogę przejść do największej zalety tej książki moim zdaniem. Poza zaprezentowaniem trudnej historii i relacji między czasami wojennymi oraz obecnymi, tym co najbardziej mi się podobało były obserwacje na temat realiów panujących w określonych środowiskach. Mamy tu relacje między wsią i miastem, relacje między przeszłością a teraźniejszością, sytuację kobiet w Polsce, samotnych matek, dzieci niepełnosprawnych itd. To sporo trafnych spostrzeżeń na temat polskich realiów i polskiej mentalności.

Książka przedstawia niezwykle osobliwą historię, która właściwie nie jest niemożliwa. Oczywiście nie chodzi mi o realne powiązanie kary Dzidzi z winą jej babki, a opinie społeczne, że tak właśnie może być. Tworzy to specyficzną atmosferę wokół dwóch głównych postaci - matki i córki.
Język książki jest bardzo specyficzny i kojarzy się ze słowotokiem oraz luźno powiązanym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    614
  • Chcę przeczytać
    364
  • Posiadam
    99
  • Teraz czytam
    13
  • Ulubione
    12
  • Literatura polska
    9
  • 2013
    7
  • 2014
    6
  • 2022
    5
  • 2012
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzidzia


Podobne książki

Przeczytaj także