Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie mam pojęcia, czy istniała strona, w której nie wybuchnęłabym śmiechem, nie pisnęłabym z emocji, czy też szeroko się nie uśmiechała.
Żadna książka mnie jeszcze tak nie wciągnęła i nie rozbawiła. Główna bohaterka jest zarąbista :)

Nie mam pojęcia, czy istniała strona, w której nie wybuchnęłabym śmiechem, nie pisnęłabym z emocji, czy też szeroko się nie uśmiechała.
Żadna książka mnie jeszcze tak nie wciągnęła i nie rozbawiła. Główna bohaterka jest zarąbista :)

Herosi z Doliny - czy można uznać tą książkę za rewelacje XXI wieku?

Oto podstawowe pytanie, na które odpowiadam - owszem, można,
bo jest to książka pełna tajemnicy, w którą wprowadza nas Jonathan Stroud, brytyjski pisarz. Przez tą właśnie książkę, zapragnęłam przeczytać jego inne dzieła, mając nadzieję, że są wyjątkowo ciekawe jak Herosi z Doliny. Do tej pory tego nie dokonałam, ale wierzę, że pewnego dnia to zrobię, bo nadal jestem zaczarowana cudownym stylem pisania Jonathana.

Książkę czytałam już pewien czas temu, więc opowiem wam o tym co najbardziej mnie w niej urzekło. Jest to między innymi już wcześniej wspominany styl pisma autora. Opisywane przez niego miejsca dają nam poczucie, że jesteśmy tam - w tej książce i właśnie oglądamy cudowne, zielone wzgórza, a dalej znajdują się kopce, gdzie pochowani są herosi. Doskonale wiemy, gdzie umiejscowione są wszystkie miejsca, gdyż autor idealnie daje nam to do zrozumienia. Jeśli jednak ktoś by nie wiedział, na początku książki znajduję się mapka - dla ułatwienia.
Głównym bohaterem jest Halli Sveinsson, który pochodzi z domu Sveina.
Nie chce on być taki jak reszta (nie chcę pracować np. w polu do końca swojego życia i być w cieniu brata)więc wzoruje się na "oryginalnym" wuju. Oryginalny znaczy:
-pijak
-zakała rodziny
-Brudas (co wywodzi się z pierwszego i jest jedną z przyczyn drugiego)
Wuj opowiada Halliemu historię to herosach i o wielkim Sveinie.
Później nasz główny bohater poznaje dziewczynę - Aud, która mówi mu, że to jej założyciel był najpotężniejszym z herosów i on zwołał wszystkich pozostałych na górę, by zlikwidować ówczesne zło - trowy (potwory).
W dalszym rozwoju akcji dochodzi do zamordowania wuja Halliego przez ludzi z domu Hakona, sprawujących tam władze.
Główny bohater wyrusza w głąb doliny, napotykając się na liczne przygody by zemścić się za śmierć ukochanego członka rodziny.

Reszty wam nie zdradzę, mam nadzieję, że już wzbudziłam waszą ciekawość. Ale to właśnie ZAKOŃCZENIE wprawiło mnie w zachwyt, i to właśnie dzięki niemu ryzykuję stwierdzenie, że Herosi z Doliny to jedna z najlepszych książek tego wieku (tak, lepsza niż Zmierz, fani obmarzłego Edwarda!). Ten właśnie koniec, przeczytałam parę razy i nie mogłam uwierzyć (do tej pory nie mogę), że można wymyślić coś tak GENIALNEGO! Zaskoczenie - tego się spodziewajcie. Wyrodzi się wam dużo wersji zakończenia tej książki ale bądźcie pewni, że żadna nie jest dobra. Nie czytajcie końca - nic nie zrozumiecie, a na dodatek wszystko sobie popsujecie. Polecam i stawiam mocne +6 :)

Herosi z Doliny - czy można uznać tą książkę za rewelacje XXI wieku?

Oto podstawowe pytanie, na które odpowiadam - owszem, można,
bo jest to książka pełna tajemnicy, w którą wprowadza nas Jonathan Stroud, brytyjski pisarz. Przez tą właśnie książkę, zapragnęłam przeczytać jego inne dzieła, mając nadzieję, że są wyjątkowo ciekawe jak Herosi z Doliny. Do tej pory tego nie...