-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-01-21
Temat ciekawy, dla wielu z nas wręcz odkrywczy i w Europie dość słabo rozpowszechniony. Bo kto i kiedy wspomina o protestantach czy katolikach z Chin? A tylko tych drugich jest więcej niż Portugalczyków w Portugalii, a tych pierwszych więcej niż Anglików w Anglii.
Wykonanie moim zdaniem gorsze, język dobry, ale nie porywający. Każdy wywiad z bohaterem reportażu zaczynał się podobnie "Nazywam się tak i tak, urodziłem się wtedy we wsi takiej, gminie takiej, prowincji takiej itd.".
Wysoka ocena dla książki to głównie zasługa wiedzy i faktów, które z ksiązki wypływają i są jej największa zaletą :)
Temat ciekawy, dla wielu z nas wręcz odkrywczy i w Europie dość słabo rozpowszechniony. Bo kto i kiedy wspomina o protestantach czy katolikach z Chin? A tylko tych drugich jest więcej niż Portugalczyków w Portugalii, a tych pierwszych więcej niż Anglików w Anglii.
Wykonanie moim zdaniem gorsze, język dobry, ale nie porywający. Każdy wywiad z bohaterem reportażu zaczynał...
2015-11-30
Zbiór reportaży o Chinach i Stanach Zjednoczonych, z których jedne są naprawdę ciekawe, inne z kolei bardzo przeciętne. Moja opinia nie jest na pewno wykładnią atrakacyjności i wartości jaką niesie ta książka, bo sam dość słabo jestem zainteresowany Dalekim Wschodniem (poza polityką) i stąd też lektury nt. Chin, Japonii czy obu Korei omijam z reguły szerokim łukiem.
Myślę, że bez wzgledu na moją opinię, jest to ciekawa pozycja dla każdego fana reportażu.
Zbiór reportaży o Chinach i Stanach Zjednoczonych, z których jedne są naprawdę ciekawe, inne z kolei bardzo przeciętne. Moja opinia nie jest na pewno wykładnią atrakacyjności i wartości jaką niesie ta książka, bo sam dość słabo jestem zainteresowany Dalekim Wschodniem (poza polityką) i stąd też lektury nt. Chin, Japonii czy obu Korei omijam z reguły szerokim łukiem....
więcej mniej Pokaż mimo to2011-05-18
Z szacunku wobec innych czytelników, a także z próby zrozumienia może mojej ignorancji, a już na pewno mojej niewiedzy wystawiam tej książce ocenę średnią.
Osobiście nie podobała mi się w ogóle, choć wina leży tylko po mojej stronie. Buddystą nie jestem i zapewne nie będę, a zawarte tam wskazania, postawy w zdecydowanej większości kierowane są do osób zaznajomionych już z tą religią.
Z szacunku wobec innych czytelników, a także z próby zrozumienia może mojej ignorancji, a już na pewno mojej niewiedzy wystawiam tej książce ocenę średnią.
Osobiście nie podobała mi się w ogóle, choć wina leży tylko po mojej stronie. Buddystą nie jestem i zapewne nie będę, a zawarte tam wskazania, postawy w zdecydowanej większości kierowane są do osób zaznajomionych już z...
2013-09-12
Książka moim zdaniem nieco "przegadana", np. w rozdziale dot. Indonezji czytamy właściwie tylko o Chinach i ich rosnącej potędze i roli. Widać wyraźnie, że niektóre kraje (jak Oman) autor opisuje z prawdziwą pasją, inne zaś z obowiązku... i ogólnikowo.
Poza tym trochę drażni mnie jako czytelnika z Polski, amerykańskie spojrzenie na świat, ten ich specyficzny sposób pojmowania rzeczywistości i lekka megalomania.
Mimo wszystko polecam :)
Książka moim zdaniem nieco "przegadana", np. w rozdziale dot. Indonezji czytamy właściwie tylko o Chinach i ich rosnącej potędze i roli. Widać wyraźnie, że niektóre kraje (jak Oman) autor opisuje z prawdziwą pasją, inne zaś z obowiązku... i ogólnikowo.
Poza tym trochę drażni mnie jako czytelnika z Polski, amerykańskie spojrzenie na świat, ten ich specyficzny sposób...
Solidna, konkretna książka. Dokładnie taka jakiej oczekiwałem, napisana przystępnym, ale nie lakonicznym językiem. Za wielką zaletę uważam solidne nawiązanie przez autora do historii Hongkongu. Pomimo, iż Daleki Wschód nie jest moim szczególnym obiektem zainteresowań (z biegiem lat człowiek uznaje, że nie wszystko zdąży przeczytać, nie wszystko objąć swoją wiedzą), to nie żałuję zakupu tej pozycji, a miejsce na półce znajdzie poczesne.
Solidna, konkretna książka. Dokładnie taka jakiej oczekiwałem, napisana przystępnym, ale nie lakonicznym językiem. Za wielką zaletę uważam solidne nawiązanie przez autora do historii Hongkongu. Pomimo, iż Daleki Wschód nie jest moim szczególnym obiektem zainteresowań (z biegiem lat człowiek uznaje, że nie wszystko zdąży przeczytać, nie wszystko objąć swoją wiedzą), to nie...
więcej Pokaż mimo to