rozwińzwiń

Mein Gott, jak pięknie

Okładka książki Mein Gott, jak pięknie Filip Springer
Okładka książki Mein Gott, jak pięknie
Filip Springer Wydawnictwo: Karakter reportaż
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2023-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-20
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367016520
Tagi:
reportaż literatura faktu ziemie odzyskane zachondniopomorskie Pomorze Zachodnie
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 12 (72) / 2023 Anna Alboth, Joanna Bator, Sandra Frydrysiak, Maria Halber, Chris Heath, Aleksandra Herzyk, Aglaja Janczak, Katarzyna Kazimierowska, Paweł Kicman, Zuzanna Kowalczyk, Anna Krztoń, Karolina Lewestam, Caleb Azumah Nelson, Redakcja magazynu Pismo, Tomasz Różycki, Filip Springer, Miłosz Szymański
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Anna Alboth, Joanna...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 11 / 2023 Wojciech Brzoska, Magdalena Kicińska, Sam Knight, Jerzy Koch, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Cristina Morales, Joanna Mueller, Redakcja magazynu Pismo, Adam Robiński, Filip Springer
Ocena 7,1
Pismo. Magazyn... Wojciech Brzoska, M...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 7 (67) / 2023 Marta Dzido, Magdalena Kicińska, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Redakcja magazynu Pismo, Joanna Ruszczyk, Bartek Sabela, Filip Springer, Piotr Tracz
Ocena 7,9
Pismo. Magazyn... Marta Dzido, Magdal...
Okładka książki Znak nr 816 / 2023 Anna Cymer, Diana Dąbrowska, Olga Drenda, Robin Dunbar, Olga Gitkiewicz, Paulina Jóźwik, Maria Karpińska, Dominika Kozłowska, Małgorzata Lebda, Piotr Oczko, Tomasz Pindel, Janusz Poniewierski, Filip Springer, Małgorzata Szczurek, Grzegorz Wróblewski, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 7,0
Znak nr 816 / ... Anna Cymer, Diana D...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
184 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
476
144

Na półkach:

Na tej wycieczce zgubiłam się w gąszczu niemieckich nazw miejscowości. Mam sentyment do Warmii i Mazur więc doczytałam do końca, ale przyjemności było w tym niewiele.

Na tej wycieczce zgubiłam się w gąszczu niemieckich nazw miejscowości. Mam sentyment do Warmii i Mazur więc doczytałam do końca, ale przyjemności było w tym niewiele.

Pokaż mimo to

avatar
547
20

Na półkach:

Książka bardzo mi się dłużyła, sposób w jaki została napisana jest niezwykle nużący. Zgadzam się też z opiniami, że jest bardzo nierówna i zdecydowanie brakuje map czy tłumaczenia niemieckich nazw miejscowości. Rzadko mi się zdarza uczucie braku satysfakcji z przeczytanej lektury, a w tym wypadku niestety tak było. Chyba rzeczywiście jest to książka dla koneserów.

Książka bardzo mi się dłużyła, sposób w jaki została napisana jest niezwykle nużący. Zgadzam się też z opiniami, że jest bardzo nierówna i zdecydowanie brakuje map czy tłumaczenia niemieckich nazw miejscowości. Rzadko mi się zdarza uczucie braku satysfakcji z przeczytanej lektury, a w tym wypadku niestety tak było. Chyba rzeczywiście jest to książka dla koneserów.

Pokaż mimo to

avatar
204
121

Na półkach:

Trudno stwierdzić dla kogo ta książka została napisana. Owszem, przedstawiane tematy mają to wspólne ziarenko - tyczą się tej samej krainy. Natomiast same w sobie nie mają nic niezwykłego do zaoferowania, są to raczej obyczajowe historie które na pęczki można znaleźć chociażby w różnorakich czasopismach. Z kolei niektóre sytuacje ze swojej wyprawy, które autor przytacza na łącznie kilkudziesięciu stronach, okazały się dużo barwniejsze i ciekawsze niż cała reszta książki.

Trudno stwierdzić dla kogo ta książka została napisana. Owszem, przedstawiane tematy mają to wspólne ziarenko - tyczą się tej samej krainy. Natomiast same w sobie nie mają nic niezwykłego do zaoferowania, są to raczej obyczajowe historie które na pęczki można znaleźć chociażby w różnorakich czasopismach. Z kolei niektóre sytuacje ze swojej wyprawy, które autor przytacza na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
272

Na półkach: ,

Wybrał się Springer Filip na rowerową wyprawę poprzez Ziemie Zachodnie. A to na Odrę zerknie, a to coś obok podpatrzy, na Ziemie Północne wyskoczy, ciągle z nosem w mapę wpatrzony. Tu kiedyś rzeka płynęła, a tu torów kolejowych kiedyś nie było, tam stała fabryka, gdzie indziej rzeka straszliwa pola zalewała. Czasem pobłądzi, czasami czas pomyli, cesarza Wilhelma spotka, rzecznym statkiem popłynie, sfabularyzuje, opisze reportem znów się stając...
Trochę ten „Mein Gott” humorzasty (dokładnie taki jak Odra). Raz mnie nurtem historii porywał, raz bieg opowieści wytracał, jakby autor pogubiony był tak dalece, że nie mógł wrócić na tor sprawdzony. Ale pięknie się tu pisze o krajobrazie, o pejzażu i Krainie (specjalnie z wielkiej); tkwi w reporterskim pisarstwie pana Springera i jego szczególnych spostrzeżeniach wrażliwość wyjątkowa, która nadal do mnie przemawia.
Będę jednak kręcić nosem, bo uważam, że „Mein Gott” nie jest najlepszą z książek Filipa S. Trochę wdarło się tu nudy i zbyt wiele niemieckich nazw, by chcieć odszukać i odszyfrować wszystkie. Pozwolę sobie nawet stwierdzić, że im więcej fabularyzowania (i wyobraźni – to słowa autora),a mniej reportażu, tym książki F.S. do mnie słabiej przemawiają.
I kiedy zamyka się ostatnią ze stron, powstaje pytanie o to, co autor historią zgoła rowerową przez tereny przeszłością zamroczone chciał nam powiedzieć? Czym dla niego jest mityczna Kraina? Samą tylko niezmienioną przez pędzący świat technologii i opętanego maszyną człowieka ziemią przeszłością? A może, tak sobie teraz myślę ubogo, to prostu czysta fascynacja pięknem utraconym? W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak o pięknie czytać. Z fascynacją.

Wybrał się Springer Filip na rowerową wyprawę poprzez Ziemie Zachodnie. A to na Odrę zerknie, a to coś obok podpatrzy, na Ziemie Północne wyskoczy, ciągle z nosem w mapę wpatrzony. Tu kiedyś rzeka płynęła, a tu torów kolejowych kiedyś nie było, tam stała fabryka, gdzie indziej rzeka straszliwa pola zalewała. Czasem pobłądzi, czasami czas pomyli, cesarza Wilhelma spotka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
64

Na półkach:

Zawiodłam się - to książka o wszystkim i o niczym, nierówna, niekonsekwentna. Brakuje jasno zarysowanego motywu przewodniego, bo „historia ziem odzyskanych” jest zbyt ogólna dla tak szczegółowo przedstawianych historii. Trochę nie wiadomo, co Springer chciał napisać. Albo: po co? Był naciskany przez wydawcę, by jak najszybciej oddać materiał lub złożyć w całość szkice, z których można złożyć materiał do komercyjnego opracowania? Zgaduję. Brakuje zdjęć, map, słowniczka miejsc i niemieckich nazw. Męczę książkę od kilku miesięcy, w tak zwanym międzyczasie. Przeczytałam mniej więcej 3/4 i nie jestem pewna, czy zależy mi, by ją skończyć. Szkoda, bo lubię czytać Springera. Tu wybitnie coś nie kliknęło.

Zawiodłam się - to książka o wszystkim i o niczym, nierówna, niekonsekwentna. Brakuje jasno zarysowanego motywu przewodniego, bo „historia ziem odzyskanych” jest zbyt ogólna dla tak szczegółowo przedstawianych historii. Trochę nie wiadomo, co Springer chciał napisać. Albo: po co? Był naciskany przez wydawcę, by jak najszybciej oddać materiał lub złożyć w całość szkice, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
797
331

Na półkach: , , ,

Według mnie jest to książka wciągająca, ale nierówna. Mniej zaintrygowały mnie rozdziały dotyczące Odry i spławiania nią towarów oraz Ostbahnu- kolei królewskiej. Natomiast opowieść o mistrzach litografii ze Schmiedebergu (dzisiejsze Kowary) oraz o fotografii Jana Bułhaka i jego powojennych powiązaniach z Mieczysławem Orłowiczem (tym od GSS) była naprawdę porywająca.
Natrafiłam też na ślad kolejnej lektury- "Dzieci Jerominów" Ernsta Wiecherta. Wiem, że utonę w tej sadze i już mam ją nawet wypożyczoną.
Dla autora, dzielnie przemierzającego Krainę na rowerze, po to, by ją lepiej poznać, wielki ukłon. I za niezwykły dar przenoszenia czytelnika w czasie. Tak bliskie mi jest jego podejście- sama wciąż mam Elizjum na wyciągnięcie ręki, ilekroć przekraczam bramę Ślęży. A potem znów wymyka mi się z rąk i każe tęsknić. I jest tak, jak w tych słowach: "Proszę mnie dobrze zrozumieć, ja wcale nie mam pewności tego, co zaraz powiem. Ale być może człowiek może być skądś, wcale stamtąd nie będąc. Może pochodzić z miejsca, w którym nigdy wcześniej nie był? To się zdarza. Mnie się zdarzyło. Wchodzi się w jakiś widok i nagle zaczyna się rozumieć. Wszystko, co jest wokół, mówi w całkowicie zrozumiały sposób. Opowiada się samo."

Według mnie jest to książka wciągająca, ale nierówna. Mniej zaintrygowały mnie rozdziały dotyczące Odry i spławiania nią towarów oraz Ostbahnu- kolei królewskiej. Natomiast opowieść o mistrzach litografii ze Schmiedebergu (dzisiejsze Kowary) oraz o fotografii Jana Bułhaka i jego powojennych powiązaniach z Mieczysławem Orłowiczem (tym od GSS) była naprawdę porywająca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
4

Na półkach:

Opowieść snuta typowo dla Springera. Miła niespodzianka gdy napotkałem historię o sprowadzeniu maszyny parowej do Tarnowskich Gór, a także o hr.Redenie.

Opowieść snuta typowo dla Springera. Miła niespodzianka gdy napotkałem historię o sprowadzeniu maszyny parowej do Tarnowskich Gór, a także o hr.Redenie.

Pokaż mimo to

avatar
294
99

Na półkach:

Eklektyczny reportaż o zaczątkach antropocenu i rewolucji przemysłowej, o tym czym jest krajobraz i jak człowiek może na niego wpływać i o przemijaniu. Dla fanów wszystkiego co popruskie.

Eklektyczny reportaż o zaczątkach antropocenu i rewolucji przemysłowej, o tym czym jest krajobraz i jak człowiek może na niego wpływać i o przemijaniu. Dla fanów wszystkiego co popruskie.

Pokaż mimo to

avatar
140
47

Na półkach:

Reporterski sznyt Springera i literacka lekkość

Reporterski sznyt Springera i literacka lekkość

Pokaż mimo to

avatar
1257
138

Na półkach:

Nie jest to reportaż, książka dość interesująca owszem, ale niespójna. Niektóre wątki historyczne zbyt szczegółowe , rozmowy z mieszkańcami krainy owszem najciekawsze , opisy pejzaży , wiosek i ich komponowania w krajobrazie najlepsze i poetyckie.

Nie jest to reportaż, książka dość interesująca owszem, ale niespójna. Niektóre wątki historyczne zbyt szczegółowe , rozmowy z mieszkańcami krainy owszem najciekawsze , opisy pejzaży , wiosek i ich komponowania w krajobrazie najlepsze i poetyckie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    277
  • Przeczytane
    223
  • Posiadam
    50
  • 2023
    29
  • Teraz czytam
    15
  • 2024
    4
  • Przeczytane w 2023
    3
  • Polska
    3
  • Reportaż
    3
  • Historia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mein Gott, jak pięknie


Podobne książki

Przeczytaj także