Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam książkę drugi raz. i drugi raz jestem tą książką zachwycona. nic więcej nie trzeba dodawać. zachwycająca, pouczająca

Przeczytałam książkę drugi raz. i drugi raz jestem tą książką zachwycona. nic więcej nie trzeba dodawać. zachwycająca, pouczająca

Ponadczasowa

Ponadczasowa

Pierwsze starcie z Cobenem. I cóż. Wow.
Jake poznaje Natalie podczas wakacji. Zakochują się w sobie, jednak ona mówi mu że wychodzi za innego. Jake przychodzi na ślub co rozdziera jego serce, dopełnieniem jest prośba Natalie żeby zostawił ich w spokoju. O dziwo Jake się zgadza. Jednak po 6latach widzi nekrolog jej męża. Gdy przyjeżdża na pogrzeb zmarłego opłakuje inna kobieta. Jake za wszelką cenę chce się dowiedzieć gdzie jest jego ukochana, nawet jeśli sam wpadnie w kłopoty.
Miłość zwycięża wszystko. Chyba taki przekaz autor chciał zaserwować czytelnikom. Jednak nawet ta momentami aż przytłaczająca miłość bohatera nie jest w stanie przyćmić zagadki postawionej nie tylko przed Jake'iem ale również przed czytelnikiem. Do samego końca trzyma w napięciu dając nam szansę poskładania układanki i samodzielnego rozwiązania zagadki

Pierwsze starcie z Cobenem. I cóż. Wow.
Jake poznaje Natalie podczas wakacji. Zakochują się w sobie, jednak ona mówi mu że wychodzi za innego. Jake przychodzi na ślub co rozdziera jego serce, dopełnieniem jest prośba Natalie żeby zostawił ich w spokoju. O dziwo Jake się zgadza. Jednak po 6latach widzi nekrolog jej męża. Gdy przyjeżdża na pogrzeb zmarłego opłakuje inna...

Przepiękna historia o miłości, oddaniu i poniekąd o wojnie. Książkę kupiłam jakiś czas temu jadnak przeczytanie jej odkładałam bardzo długo w czasie głównie dlatego że zakupione przeze mnie wydanie jest dość ciężkie ;) gdy w końcu stwierdziłam że dosyć tego i czas przeczytać wkońcu tą książkę, dodatkowo zachęciło mnie do niej kilka osób którym książka się spodobała. Zabrałam się więc do czytania i po pierwszych kilku stronach miałam ochotę cisnąć książkę w kąt, ale z braku laku ponieważ nie miałam akurat nic innego pod ręką brnęłam dalej. Teraz nie żałuję że przeszłam ten trochę nudnawy i mdły początek ponieważ z każdą kolejną stroną coraz bardziej zakochiwałam się w bohaterach. Książka wciągała mnie na długie godziny i mogłam całkowicie zatracic sie w lekturze, za co należy się ksiazce kolejna gwiazdka ponieważ już dawno żadna książka nie wciągneła mnoe jak ta

Przepiękna historia o miłości, oddaniu i poniekąd o wojnie. Książkę kupiłam jakiś czas temu jadnak przeczytanie jej odkładałam bardzo długo w czasie głównie dlatego że zakupione przeze mnie wydanie jest dość ciężkie ;) gdy w końcu stwierdziłam że dosyć tego i czas przeczytać wkońcu tą książkę, dodatkowo zachęciło mnie do niej kilka osób którym książka się spodobała....

Bardzo dobry debiut ;)

Bardzo dobry debiut ;)

Niby ok ale jednak odgrzewany kotlet :/

Niby ok ale jednak odgrzewany kotlet :/

Poznajcie Rachel - zostawioną przez męża, popadającą w alkoholizm, wyrzuconą z pracy mieszkankę przedmieścia. Mimo tego Rachel codziennie wsiada rano do pociągu i jedzie do Londynu, bo właśnie te przejazdy dają jej chwilę oderwania. Jej pociąg codziennie zatrzymuje się przed semaforem, dzięki czemu Rachel obserwuje szczęśliwe małżeństwo, nadaje im nawet imiona - Jason i Jess i myśli o ich życiu. Jednak pewnego dnia mieszkanka domu (Jess, a właściwie Megan) znika, a Rachel nie może się z tym pogodzić. Co więcej to właśnie Rachel jest kluczem do rozwiązania zagadki zniknięcia Megan.
Przeczytajcie by wyrobić sobie własne zdanie, tyle w tym temacie

Poznajcie Rachel - zostawioną przez męża, popadającą w alkoholizm, wyrzuconą z pracy mieszkankę przedmieścia. Mimo tego Rachel codziennie wsiada rano do pociągu i jedzie do Londynu, bo właśnie te przejazdy dają jej chwilę oderwania. Jej pociąg codziennie zatrzymuje się przed semaforem, dzięki czemu Rachel obserwuje szczęśliwe małżeństwo, nadaje im nawet imiona - Jason i...

"Pełna ironicznego humoru klasyka gatunku"
Albo nie zrozumiałam ironicznego humoru, albo ten humor był mało zabawny.
Nie mogę tej książki ocenić wyżej. Fani klasyki mogą mnie zlinczować, jednak ja męczyłam się niesamowicie z tą książką, przymuszałam się do jej czytania a i tak zajęło mi to miesiąc (!)
Ogólnie historia jest dosyć prosta: są sobie państwo Dashwood, mają 3 córki - Małgorzatę, Mariannę i Eleonorę. Oczywiście głównym celem matki jest wydać dobrze córki za mąż. Tu można powiedzieć akcja "nabiera tempa" Eleonora zakochuje się w Edwardzie, który jak się później okazuje od 4 lat jest zaręczony, a Marianna zakochuje się w panu Willoughby (miłość praktycznie wszem i wobec rozgłoszona, wszyscy czekali na zaręczyny). Dodatkowo dodajmy pikanterii w Mariannie zakochany jest pułkownik Brandon. I zaczynają się schody - Willoughby nie ma pieniędzy, a ma długi, żeby się ich pozbyć żeni się z bogatą dziewczyną, czym łamie serce Marianny i doprowadza ją do choroby, z kolei Edward zostaje wydziedziczony przez matkę, która nie pochwala jego zaręczyn. Jego narzeczona rzuca go dla brata, a sam Edward wraca do Eleonory i oświadcza się jej. Dopełniając happy end Marianna wychodzi za mąż za pułkownika i jest super szczęśliwa.
Jest to moje pierwsze zetknięcie z Jane Austen, ale nie wiem czy po tej książce chcę przeczytać coś jeszcze.

"Pełna ironicznego humoru klasyka gatunku"
Albo nie zrozumiałam ironicznego humoru, albo ten humor był mało zabawny.
Nie mogę tej książki ocenić wyżej. Fani klasyki mogą mnie zlinczować, jednak ja męczyłam się niesamowicie z tą książką, przymuszałam się do jej czytania a i tak zajęło mi to miesiąc (!)
Ogólnie historia jest dosyć prosta: są sobie państwo Dashwood, mają 3...

Ta część, w porównaniu z poprzednią przypadła mi do gustu. Momentami cięzko było się od niej oderwać

Ta część, w porównaniu z poprzednią przypadła mi do gustu. Momentami cięzko było się od niej oderwać

<3

<3

Finał. Koniec.
Cykl Dary Anioła zaczęłam czytać zaraz po premierze. Jednak po 4 tomie poczułam, że książki zaczynają być robione "dla kasy". Jak dobrze, że po 4 tomie pojawiły się jeszcze tylko dwa.
Miasto Niebiańskiego Ognia zamyka cykl Dary Anioła. Jest przesadnie gruba i przesadnie szczęśliwa.
Przez wszystkie części autorka wmawia nam, że Nocni Łowcy= życie pełne bólu, cierpienia i ciągłej utraty bliskich. A co robi? NO oczywiście zabija bohaterów. Jednak nie tego oczekiwałam. Jak życie Nocnych Łowców może być pełne strat kiedy na końcu mamy happy end pełną gębą? Nawet utrata Simona nie była długa. Na początku cyklu dostajemy 5 głównych bohaterów a rozstajemy się z 6.
Poza tym postać Sebastiana/ Johnatana też jest mocno przegięta. Głównie pod koniec.
Jak dla mnie książka za długa, przesadzona i robiona żeby uszczęśliwić zakochane fanki i napchać kieszeń autorki.
Najgorsza z całej serii.

Finał. Koniec.
Cykl Dary Anioła zaczęłam czytać zaraz po premierze. Jednak po 4 tomie poczułam, że książki zaczynają być robione "dla kasy". Jak dobrze, że po 4 tomie pojawiły się jeszcze tylko dwa.
Miasto Niebiańskiego Ognia zamyka cykl Dary Anioła. Jest przesadnie gruba i przesadnie szczęśliwa.
Przez wszystkie części autorka wmawia nam, że Nocni Łowcy= życie pełne bólu,...