-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant11
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać343
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
Świetna książka, choć niektóre reportaże zwalają z nóg. Jednego nie dałam rady przeczytać.
Świetna książka, choć niektóre reportaże zwalają z nóg. Jednego nie dałam rady przeczytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-09-23
Świetne studium przemocy domowej. Historie pojedynczych ludzi przeplatają się z podsumowaniami i statystykami, perspektywa ofiar przemocy z perspektywą sprawców. Podejmowane są również mało oczywiste wątki, jak np. portret kobiet-agresorów czy też przemoc w związkach homoseksualnych.
Świetne studium przemocy domowej. Historie pojedynczych ludzi przeplatają się z podsumowaniami i statystykami, perspektywa ofiar przemocy z perspektywą sprawców. Podejmowane są również mało oczywiste wątki, jak np. portret kobiet-agresorów czy też przemoc w związkach homoseksualnych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-09-15
Książka portretuje Amerykę, której obrazu próżno szukać w popularnych filmach czy serialach. Luizjana - z jednej strony kolebka jazzu i jitterbuga, z drugiej - przemysłowy ośrodek o środowisku zniszczonym na niewyobrażalną dla nas skalę. To tutaj mieszkają bohaterowie reportażu - biali konserwatyści, którzy pomimo chorób i szkód wyrządzanych im przez przemysł, z uporem maniaka głosują na republikanów i są przeciwni jakimkolwiek proekologicznym regulacjom. Autorka reportażu, lewicująca socjolożka z Berkley, postanowiła ich tak naprawdę zrozumieć - a książka jest owocem ich wieloletnich, przyjacielskich dyskusji. Lektura obowiązkowa na dzisiejsze czasy, w których tak trudno o empatię w stosunku do osób z drugiej strony politycznej barykady.
Książka portretuje Amerykę, której obrazu próżno szukać w popularnych filmach czy serialach. Luizjana - z jednej strony kolebka jazzu i jitterbuga, z drugiej - przemysłowy ośrodek o środowisku zniszczonym na niewyobrażalną dla nas skalę. To tutaj mieszkają bohaterowie reportażu - biali konserwatyści, którzy pomimo chorób i szkód wyrządzanych im przez przemysł, z uporem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNastawiałam się na kryminał, a dostałam raczej powieść społeczno-obyczajową. Wprawdzie bohaterowie są uwikłani w kryminalne historie, jednak od tego, kto zabił, ważniejszy jest tu raczej obraz życia mieszkańców Harlemu w rasistowskim, skorumpowanym Nowym Jorku lat 60. Obraz ciekawy i wciągający - oceniam na 7/10.
Nastawiałam się na kryminał, a dostałam raczej powieść społeczno-obyczajową. Wprawdzie bohaterowie są uwikłani w kryminalne historie, jednak od tego, kto zabił, ważniejszy jest tu raczej obraz życia mieszkańców Harlemu w rasistowskim, skorumpowanym Nowym Jorku lat 60. Obraz ciekawy i wciągający - oceniam na 7/10.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpowieść o życiu bez domu, bez emerytury, ale też bez zniewolenia konsumpcjonizmem i powinnościami dzisiejszego świata. Choć może to tylko pozory? Książka napisana dość nierówno, są lepsze i gorsze fragmenty. Ze względu na tematykę warto sięgnąć po tę pozycję.
Opowieść o życiu bez domu, bez emerytury, ale też bez zniewolenia konsumpcjonizmem i powinnościami dzisiejszego świata. Choć może to tylko pozory? Książka napisana dość nierówno, są lepsze i gorsze fragmenty. Ze względu na tematykę warto sięgnąć po tę pozycję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka spełnia swoje zadanie. Dzięki niej i podcastowi Rozgryzamy przeszłam metamorfozę: z mamy, która najchętniej karmiłaby dziecko piersią do osiemnastki, stałam się pewną siebie dziecięcą kucharką, a wspólne posiłki dają mi wiele radości. Przepisy niezawodne.
Książka spełnia swoje zadanie. Dzięki niej i podcastowi Rozgryzamy przeszłam metamorfozę: z mamy, która najchętniej karmiłaby dziecko piersią do osiemnastki, stałam się pewną siebie dziecięcą kucharką, a wspólne posiłki dają mi wiele radości. Przepisy niezawodne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest tu wszystko, co najbardziej lubię w opowieściach kryminalnych. To świetnie napisana historia o tym, jak ze zwykłego, bystrego nastolatka wyrósł bezwzględny pośrednik handlu narkotykami. Wielowymiarowych postaci nie sposób nie polubić - mimo że sporo mają za uszami. Znajdziemy tu też informacje o sposobie działania amerykańskich służb antynarkotykowych. Wszystko na bazie bogatej dokumentacji. Rasowe true crime - bardzo polecam!
Jest tu wszystko, co najbardziej lubię w opowieściach kryminalnych. To świetnie napisana historia o tym, jak ze zwykłego, bystrego nastolatka wyrósł bezwzględny pośrednik handlu narkotykami. Wielowymiarowych postaci nie sposób nie polubić - mimo że sporo mają za uszami. Znajdziemy tu też informacje o sposobie działania amerykańskich służb antynarkotykowych. Wszystko na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTę książkę można ocenić po (wyśmienitej!) okładce, nie warto jednak na okładce poprzestawać. Jenette McCurdy błyskotliwie opisuje życie pod jarzmem ambicji swojej toksycznej mamy i słodko-gorzką drogę kariery, której nie pragnęła. Ciekawy wątek społeczny - bohaterka wywodzi się z amerykańskiej klasy tzw. białej biedoty. Mocne 8/10.
Tę książkę można ocenić po (wyśmienitej!) okładce, nie warto jednak na okładce poprzestawać. Jenette McCurdy błyskotliwie opisuje życie pod jarzmem ambicji swojej toksycznej mamy i słodko-gorzką drogę kariery, której nie pragnęła. Ciekawy wątek społeczny - bohaterka wywodzi się z amerykańskiej klasy tzw. białej biedoty. Mocne 8/10.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Mój mąż matematyk wiele razy opowiadał mi o liczbach i równaniach. Miałam wrażenie, jakbym słuchała o odległej krainie, tak różnej od mojego świata, że aż niepojętej, a jednak na swój sposób pociągającej. „Ukochane równanie Profesora” przypomniało mi te opowieści.
Jest to powieść bardzo filmowa. Główna bohaterka zostaje gosposią u ekscentrycznego profesora z dziwnym schorzeniem. Początki są trudne, jednak z czasem zawiązuje się między nimi niezwykła więź. Czy to kolejna fabuła w stylu „Greenbooka” czy „Nietykalnych”? Trudno zaprzeczyć, jednak mimo wszystko warto zanurzyć się w jej nieco poetycki, nieco magiczny, nieco sielski klimat. Lektura wypełni Was ciepłem niczym herbata z miodem w jesienny wieczór. 7/10
Mój mąż matematyk wiele razy opowiadał mi o liczbach i równaniach. Miałam wrażenie, jakbym słuchała o odległej krainie, tak różnej od mojego świata, że aż niepojętej, a jednak na swój sposób pociągającej. „Ukochane równanie Profesora” przypomniało mi te opowieści.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to powieść bardzo filmowa. Główna bohaterka zostaje gosposią u ekscentrycznego profesora z dziwnym...