Biblioteczka
2015-08-18
2015-08-13
Akcja zajmuje około tygodnia, choć głowy nie dam. To się nazywa tempo planowania strategii.
Akcja zajmuje około tygodnia, choć głowy nie dam. To się nazywa tempo planowania strategii.
Pokaż mimo to2015-08-09
Złośliwe przytyki nadają nieco kolorytu postaciom. Nie wiem, w którym wieku upowszechniło się użycie latarni magicznej, ale widać tu nastąpiło to bardzo wcześnie.
Złośliwe przytyki nadają nieco kolorytu postaciom. Nie wiem, w którym wieku upowszechniło się użycie latarni magicznej, ale widać tu nastąpiło to bardzo wcześnie.
Pokaż mimo to2015-08-06
Zakończenie "głównego" wątku w fabularnej pustce trochę rozczarowało. Brak suspensu, ale i tak nie jest źle.
Zakończenie "głównego" wątku w fabularnej pustce trochę rozczarowało. Brak suspensu, ale i tak nie jest źle.
Pokaż mimo to2015-08-03
Porażający wręcz sukces jednego z bohaterów zwala z nóg, ale raczej dlatego, że jest aż tak nieprawdopodobne. Ach, nastoletni "enfant prodigy" (wybaczcie brak odpowiednich akcentów), który na szczęście nie jest głównym bohaterem.
Porażający wręcz sukces jednego z bohaterów zwala z nóg, ale raczej dlatego, że jest aż tak nieprawdopodobne. Ach, nastoletni "enfant prodigy" (wybaczcie brak odpowiednich akcentów), który na szczęście nie jest głównym bohaterem.
Pokaż mimo to2015-08-01
Przyjazne, łatwo i bardzo szybko się czyta. Zapewne niektórym może się wydać kliszowe. Czasami w tłumaczeniu pojawiają się błędy stylistyczne.
Przyjazne, łatwo i bardzo szybko się czyta. Zapewne niektórym może się wydać kliszowe. Czasami w tłumaczeniu pojawiają się błędy stylistyczne.
Pokaż mimo to2015-06-20
Podobają mi się wprowadzone zabiegi stylistyczne/artystyczne dla urozmaicenia. Niemniej w pewnym momencie ma się ochotę spalić z frustracji wszystkie wykałaczki w zasięgu.
Podobają mi się wprowadzone zabiegi stylistyczne/artystyczne dla urozmaicenia. Niemniej w pewnym momencie ma się ochotę spalić z frustracji wszystkie wykałaczki w zasięgu.
Pokaż mimo to2015-06-19
2015-06-27
Światek atrystyczny, zbrodnia... a ja, wstyd przyznać, i tak czekałam tylko na obraz relacji głównego bohatera z jakże utalentowanym kotem.
Światek atrystyczny, zbrodnia... a ja, wstyd przyznać, i tak czekałam tylko na obraz relacji głównego bohatera z jakże utalentowanym kotem.
Pokaż mimo to2015-07-30
Jest to pierwsza książka Terry'ego Pratchetta i mam nadzieję, że kolejne zwiążą mnie bardziej ze światem. Sam pomysł na wątek tytułowego Kosiarza jest interesujący, ale krótkie fragmenty rozstrzeliwujące akcję na kilka miejsc, postaci i systemów nie ułatwiły poruszania się w uniwersum takiemu laikowi, jak ja.
Jest to pierwsza książka Terry'ego Pratchetta i mam nadzieję, że kolejne zwiążą mnie bardziej ze światem. Sam pomysł na wątek tytułowego Kosiarza jest interesujący, ale krótkie fragmenty rozstrzeliwujące akcję na kilka miejsc, postaci i systemów nie ułatwiły poruszania się w uniwersum takiemu laikowi, jak ja.
Pokaż mimo to2015-05
2015-07-07
Intrygujące podejście do taoizmu jako wątek poboczny, a także niewybielony obraz Japończyków.
Intrygujące podejście do taoizmu jako wątek poboczny, a także niewybielony obraz Japończyków.
Pokaż mimo to2015-02-27
2015-07-15
Po ponownym przeczytaniu stwierdzam, że dużo bardziej jestem w stanie uosabiać się z główną bohaterką. Kobieta nieco próżna, trochę zdesperowana, bardzo zdecydowana i zdecydowanie na miejscu.
Po ponownym przeczytaniu stwierdzam, że dużo bardziej jestem w stanie uosabiać się z główną bohaterką. Kobieta nieco próżna, trochę zdesperowana, bardzo zdecydowana i zdecydowanie na miejscu.
Pokaż mimo to2015-07-17
Straciliście mnie przy Skarpetolandii i Hangerach.
Chociaż nie. Straciliście mnie przy bogach nazywających psa świątynnego Flufinellą.
Książka byłaby ciekawa, ale przeskakiwanie między pseudo-dalekowschodnią elegancją a... tym, co już wspomniałam, jest sanowczo za mało płynne, by mnie urzekło.
A także koniec w stylu: "ta mnie nie chce? NIE SZKODZI, druga mnie weźmie na pewno!"... ugh.
Straciliście mnie przy Skarpetolandii i Hangerach.
Chociaż nie. Straciliście mnie przy bogach nazywających psa świątynnego Flufinellą.
Książka byłaby ciekawa, ale przeskakiwanie między pseudo-dalekowschodnią elegancją a... tym, co już wspomniałam, jest sanowczo za mało płynne, by mnie urzekło.
A także koniec w stylu: "ta mnie nie chce? NIE SZKODZI, druga mnie weźmie na...
2015-07-23
2015-07-22
Mam ambiwalentne uczucia co do przedstawienia odmiennych kultur.
Mam ambiwalentne uczucia co do przedstawienia odmiennych kultur.
Pokaż mimo to