-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2024-02-28
2023-12-27
Potrzebowałam tej książki. Dziękuję. Idę dalej chlipać w poduszkę.
Potrzebowałam tej książki. Dziękuję. Idę dalej chlipać w poduszkę.
Pokaż mimo to2024-03-12
Nie wszystko da się rozwiązać krzykiem. W zasadzie to nic, a przynajmniej nie na trwałe... Rodzice Karolka i Damianka powinni się naprawdę zastanowić się nad sobą!
Ogólnie ich sposób wychowania i zachowania jest według mnie toksyczny. Zmuszają dzieci do uczestniczenia w zajęciach pozaszkolnych, na które nie chodzą z przyjemnością. Karolek wprost mówi, że woli chodzić na karate, ale jego prośba zostaje odrzucona. Taka aktywność z pewnością uwolniłaby jego negatywną energię i potem nie musiałby odreagowywać w inny sposób... Damianek za to wyraża wdzięczność i za każdym razem daje z siebie wszystko, by wykonywać swoje zadania doskonale. Nawet pomaga z "własnej", "nieprzymuszonej" woli rodzicom w pracach domowych. Wynika to raczej z tego, że boi się kary - krzyku, który tak często otrzymywał jego brat. Ciągłe życie w stresie i dążenie do perfekcji, to nie brzmi jak przepis na szczęśliwe dzieciństwo. Ale co ja tam wiem... To nie moje dzieci...
Nie cierpię faworyzowania przez rodziców jednego ze swoich pociech. Nie wiedzą, jak w ten sposób krzywdzą oboje. Jedno będzie usilnie próbować zyskać uznanie rodzicieli, wykonując wszystko, o co tylko poproszą. Drugie zaś będzie czuło się bezwartościowe, skoro już na starcie życia w społeczeństwie przegrało walkę rodzeństwem. Karolek jest dzieckiem, które cały czas próbuje zwrócić na siebie uwagę. Tylko poprzez swoje karygodne zachowanie, może sprowokować rodziców do zainteresowania się jego osobą. Myślę, że wciąż nie pogodził się z pojawieniem młodszego brata. Czuje się od niego gorszy, nie kochany w ten sam sposób, co tylko potwierdzają słowa i gesty mamy oraz taty chłopców. Takie zachowanie pozostawi ślad na psychice Karolka. A najgorsze w tym wszystkim, że będzie w przyszłości obwiniał o swoją traumę Damianka, nie zaś rodziców...
Książka jest zbiorem czterech różnych opowieści z życia Karolka i jego rodziny. Pokazuje to, co dzieje się w życiu każdego kilkulatka: rodzinny obiad, chodzenie do szkoły, zajęcia pozaszkolne, zabawę z rówieśnikami oraz wakacje. Tytułowy bohater wydaje się nie przejmować przykrościami, jakie mu serwują na co dzień najbliżsi, znajomi, nauczycielki, a nawet całkiem obce osoby. Jest chłopakiem, który obrał swój życiowy cel i już go nie zmieni. Musi być kochany "bardziej" niż Doskonały Damianek...
Czy to właściwie obrane marzenie? Nie, ale to też nie jego wina.
Nie wszystko da się rozwiązać krzykiem. W zasadzie to nic, a przynajmniej nie na trwałe... Rodzice Karolka i Damianka powinni się naprawdę zastanowić się nad sobą!
Ogólnie ich sposób wychowania i zachowania jest według mnie toksyczny. Zmuszają dzieci do uczestniczenia w zajęciach pozaszkolnych, na które nie chodzą z przyjemnością. Karolek wprost mówi, że woli chodzić na...
2023-11-27
Uwielbiam XXI-wieczną prozę polską opowiadającą historię rodzin żyjących w końcówce XX w.
Uwielbiam XXI-wieczną prozę polską opowiadającą historię rodzin żyjących w końcówce XX w.
Pokaż mimo to2021-10-18
2023-11-03
Już sama okładka przyciąga uwagę. Jednak książka nie jest o tytułowym Algernonie - szczurze, na którym do tej pory prowadzono eksperymenty naukowe, lecz o człowieku, który będzie musiał zastąpić jego miejsce...
Charlie jest upośledzony umysłowo. Jeśli ktoś lubi takie postacie jak Forrest Gump czy Lenny z "Myszy i ludzi", musi być przygotowany, gdyż los zawsze ciężko doświadcza takich bohaterów. Jako młody chłopak, Charlie, zostaje odesłany przez rodziców, którzy mają już dość opiekowania się nim. Wówczas przygarnia go wujek, który zorganizował dla niego pracę w piekarni. Mimo że również tam, wszyscy traktują go jak popychadło, jest promykiem nadziei, w tym okrutnym świecie. Czasem wielkie serce jest bardziej wartościowe niż ogrom wiedzy.
Dlatego kiedy Charlie ma zostać poddany podobnej operacji co Algernon, czytelnik czuje, że kto jak kto, ale ten chłopak zasłużył sobie na poprawę jakości życia poprzez zmianę poziomu inteligencji.
Ale czy na pewno, bycie mądrym jest równoznaczne z byciem szczęśliwym?
Ogromne brawa należą się także tłumaczowi, Krzysztofowi Sokołowskiemu, który świetnie oddał wszelkie błędy językowe czy ortograficzne, jakie popełniał główny bohater.
Bardzo polecam!!!
Już sama okładka przyciąga uwagę. Jednak książka nie jest o tytułowym Algernonie - szczurze, na którym do tej pory prowadzono eksperymenty naukowe, lecz o człowieku, który będzie musiał zastąpić jego miejsce...
więcej Pokaż mimo toCharlie jest upośledzony umysłowo. Jeśli ktoś lubi takie postacie jak Forrest Gump czy Lenny z "Myszy i ludzi", musi być przygotowany, gdyż los zawsze ciężko...