Opinie użytkownika
Siedzisz w garażu. Przed Tobą leży deska, młotek i gwóźdź.
Jeśli patrzysz na to, co przed Tobą i nie wiesz co dalej - ta książka jest dla Ciebie.
Jeśli udajesz, że nie ma tam młotka, deski lub gwoździa, byle nie robić (a jesteś poza godzinami pracy, więc to odstępstwo od normy) - ta książka również jest dla Ciebie.
Jeśli próbujesz wbić gwóźdź deską w młotek - w tej...
Zachęcony coraz większą ilością shortsów z Robertem Greene przewijającą się przed moimi oczami, zakupiłem i przeczytałem tą właśnie książkę w przerwie świątecznej. Jak z każdą inną pozycją - jest przydatna w takim stopniu, w jakim jesteś w stanie z niej coś wynieść dla siebie i swojego życia. Nie zrewolucjonizowała mojego postrzegania ani sposobu bycia, ale bardzo przypadła...
więcej Pokaż mimo to
Przyznam szczerze, że oceniłem książkę po okładce, zarówno zachęcającej grafice, jak i literach złożonych w wyrazy, które stanowiły dla mnie obietnicę. Kup, a będzie dobrze, będziesz zadowolony. Doświadczysz jeszcze ciężkiego, mglistego powietrza świata Lovecrafta.
A wyszło jak zwykle. Ileż ja bym dał, by okładka jakością nigdy nie odbiegała od zawartości, która się za nią...
Dziecko Rosemary to z jednej strony opowieść postawiona na filarze przekonania o wyjątkowo daleko położonych granicach naiwności czytelnika, z drugiej na niestabilnym fundamencie nieoczywistości, co odczuwa się zwłaszcza w uciekającej spod nóg końcówce Części Drugiej i Części Trzeciej. W tej ostatniej zyskujemy co prawda nieco stabilizacji, ale stabilizacja w leżeniu na...
więcej Pokaż mimo to
Żywiołaki to opowieść, której żywiołem jest asymetria. Przedstawiona historia wydała mi się nadzwyczaj nierówna, a teraz, będąc już dzień po jej poznaniu do samego końca, wciąż odczuwam przeświadczenie o tym, że skończyła się na chwilę po tym, jak się na dobre zaczęła.
Było bez wątpienia w niej kilka urokliwych fragmentów, na przykład wspaniałe opisy Beldame, słowo daję,...
Egzorcysta od początku zdawał mi się tytułem oklepanym. Widząc go, czułem to, co czuje człowiek, gdy na pytanie „Jaki film akcji byś polecił?” – dostawał odpowiedź: Szklaną Pułapkę albo Terminatora. No coś Ty, świetna rekomendacja, pierwsze słyszę! Ciekawe o cóż może się rozchodzić w tych filmach!
I choć miałem od samego początku twardo wbite już w korę mózgową oczekiwania...
Nie jest to najlepszy start roku 2022, wszak otwieram go myślą o zbesztaniu jednej z dotychczas słusznie zapomnianych pozycji.
Ocena moja jest kiepska, gdyż inną być nie może. A nie może być inną dlatego, że pozycja ta nie odpowiedziała ani słowem na głos moich oczekiwań. A czegóż to może oczekiwać ktoś sięgając po pozycję o tytule: Mitologia Greków i Rzymian?
a)...
Epiktet, jeden z pierwszych w historii coachów, i pierwszy i jedyny w historii (jak mi się zdaje) coach-niewolnik, rozpostarł przede mną w swoich dziełach wizję dorównującą oryginalnością jedynie jemu samemu. Bije z niego zimna, ale życzliwa i cierpliwa logika starożytnych, przedstawiana w sposób, który również można by takowym określić.
Zasadnicze założenie, pierwsza...
Ewangelia Marii Magdaleny to pozycja, która z całą pewnością nosi znamiona wyjątkowości. Tak jednak, jak nie wystarczy nosić kombinezonu astronauty, by rzeczywiście nim być, czy też wbijać się w legginsy będąc tak grubym, że nasz patronus to ciastko, by wyglądać jak Chodakowska, tak i w tym wypadku - to zwyczajnie za mało.
Możliwe, że pozycja ta cierpi z powodu niedostatku...
Nie powinno się zaczynać recenzji od słowa od razu zdradzającego jej dalszy charakter, więc wstawię słowo, które pierwsze przyszło mi na myśl dopiero w kolejnym zdaniu. Niestety podróż Pana Sołżenicyna, choć niebywale go poturbowała i jest czymś niewyobrażalnym, niemal z pogranicza fantasy i horroru, a przy tym równie realnym co klawiatura pod moimi palcami, na mnie nie...
więcej Pokaż mimo toPamiętasz, gdy chciałeś kupić swoją ulubioną gumę turbo, ale okazało się, że po drodze do sklepu pieniądze wypadły Ci przez dziurę w spodniach? A pamiętasz też może, jak to zakochanym człowiekiem byłeś w innym człowieku, a człowiek ten, choć jawił Ci się doskonałym, czynił Ci krzywdy i świństwa, których nie czynili Ci nawet ludzie, których słusznie obdarowałeś nienawiścią?...
więcej Pokaż mimo to
A myślałem, że u mnie za szafą jest syf.
Książki na szczęście nie kupiłem, a jedynie ograniczyłem się do postania w księgarni dłuższą chwilę i testowego poczytania. Nauczony już Inkubem, przygotowany byłem na swój los, a i ręka ni myśl ma się nie wstrzymała. A obie karcić chciały, choć zajęte odznaczaniem punktów ankiety były.
Autor: Urbanowicz --> nieśmieszne dowcipy,...
Drugi tom opowiadań Lovecrafta jest drugim zasłużenie, choć nie jest to w żadnym razie powód, by traktować go gorzej od Pierworodnego. Opowiadania, pozostając mniej znanymi od tych zawartych w pierwszym zbiorze, w żadnym razie nie ustępują (w większości) im ani tajemniczością, ani kunsztem, w który jest ona przyobleczona. Nie można pominąć wniosku, który nasuwa się od razu,...
więcej Pokaż mimo toUkryci pogrywali mym żywotem od dawna, wszak dopiero po drugim rytuale zorientowałem się, że znam już księgę, którą trzymam w dłoniach siedząc na kamiennym obelisku w środku lasu. Dopiero teraz dotarła do mnie świadomość galopująca od dwóch lat w moim kierunku. A z owej biernej zadumy nie wyrwała mnie ani muzyka Zanna, ani chrobotanie szczurów pod pobliskimi drzewami, ani...
więcej Pokaż mimo to
Chodzą dobrze już wydeptanymi ścieżkami przekonania, że to domeną kobiet jest rozgrzebywanie przeszłości. Oto i ja dołączam do owych przekonań na ich drodze dookoła, wszak nic innego nie przygnało mnie do oblicza Gilgamesza, jak właśnie zapach rozkładającego się od kilku tysięcy lat pomyślunku autora.
Jeśli kiedykolwiek zdarzyłoby się coś takiego, że wielbłąd dowiedziałby...
Pozycja ta, będąca najlepszą i zarazem najbardziej wymagającą kochanką wąsów Nietzschego, jest właśnie jak ona, jak kochanka, miłość życia, która wytrwała przy czytelniku na tyle długo i była tak spokojna, że nie czyniąc cyrków bez problemu zachowała swój tytuł, ale i żadna inna nigdy jej go nie odebrała. Rzadkość to wśród rodzaju kobiecego, a zatem ocena nie może być inna...
więcej Pokaż mimo toFilozofię grecką poznawać zacząłem - jak i wszystko inne - po łebkach. Trochę wziąłem stąd, nieco stamtąd, raz ukłułem ziemniaka, a gdy go już pochłonąłem, nie zaprzątałem sobie głowy resztą jego braci, lecz od razu przeszedłem do deseru. Nie swojego. A później jednak przyniosłem zgubę reszcie ziemniaków. Ta metafora dobrze oddaje mój sposób poznawania, mało kiedy śledzę...
więcej Pokaż mimo to„Kto szuka, ten znajduje”. Choć moje osobiste przeprawy nikogo nie obchodzą, nie byłbym sobą, gdybym już na wstępie nie oddał parkietu memu egoizmowi. Czasem, gdy w naszym życiu dochodzi do momentu, w którym zastanawiamy się, czy jesteśmy właśnie tu, gdzie być powinniśmy lub przynajmniej byśmy chcieli, dochodzimy do rozważań nad naszą drogą, sposobem w jaki ją pokonujemy...
więcej Pokaż mimo to