Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Najlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[21]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Cykl:
Lonesome Dove (tom 1)
Średnia ocen:
8,9 / 10
1375 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4863
Opinie: 337
Cykl:
Kingsbridge (tom 2)
Średnia ocen:
8,1 / 10
935 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2021
Opinie: 102
Cykl:
Kingsbridge (tom 1)
Średnia ocen:
8,2 / 10
1507 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 3407
Opinie: 154
Zobacz opinię (7 plusów)
Średnia ocen:
7,0 / 10
7 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 18
Opinie: 0
Cykl:
Orły na Kremlu (tom 4)
Średnia ocen:
7,6 / 10
815 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1578
Opinie: 79
Średnia ocen:
6,4 / 10
248 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 856
Opinie: 53
Średnia ocen:
7,2 / 10
16 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 53
Opinie: 5
Średnia ocen:
6,7 / 10
55 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 141
Opinie: 6
Cykl:
Orły na Kremlu (tom 2)
Średnia ocen:
7,4 / 10
1249 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2187
Opinie: 74
Cykl:
Orły na Kremlu (tom 1)
Średnia ocen:
7,2 / 10
1730 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3430
Opinie: 144
Cykl:
Orły na Kremlu (tom 3)
Średnia ocen:
7,2 / 10
1044 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1888
Opinie: 53
Cykl:
Trylogia husycka (tom 1)
Średnia ocen:
7,7 / 10
13003 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 20841
Opinie: 663
Średnia ocen:
6,8 / 10
39 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 110
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,7 / 10
37 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 105
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,7 / 10
71 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 178
Opinie: 5
Cykl:
Trylogia husycka (tom 3)
Średnia ocen:
7,7 / 10
9065 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14780
Opinie: 337
Średnia ocen:
7,8 / 10
18 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 113
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,2 / 10
587 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 887
Opinie: 34
Średnia ocen:
6,0 / 10
7 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 17
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,6 / 10
108 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 245
Opinie: 15
Średnowiecze jest epoką, która została najbardziej pokrzywdzona przez pseudo historyków i ignorantów, w porównaniu z innymi epokami. Wszystkie przewiny hiszpańskiej inkwizycji, kontynuującej rekonkwistę, protestanckich purytan polujących na czarownice, ciemnotę prostego ludu niesłusznie kojarzy się z wiekami średnimi, ponieważ w rzeczywistości nastąpiły i rozszerzały swoja działalność w wiekach późniejszych, które powszechnie uważa się za oświecone, skoncentrowane na człowieku. Przedrostek "średniowieczny" jest też często używany przez ignorantów jako obraza, czy przytyk w dyskusji. "Średniowieczna mentalność", "średniowieczna ciemnota", "robicie z tego kraju średniowieczny zaścianek", wymieniać mogę bez końca, z pewnością Wy też zetknęliście się z takimi określeniami, czy nawet sami ich beztrosko używaliście (lub używacie). Niesłuszne to i niesprawiedliwe. Okres określany jako wieki średnie był drugim po antyku filarem eurpejskiej tożsamości i kultury. Scholastyka, urząd obrońcy w sądach, sztuki wyzwolone, podwaliny pod powszechną edukację w postaci szkółek klasztornych, początki zinstytucjonalizowanej dobroczynności i w końcu nowe rozwiązania w budownictwie, których uzywa sie do dzisiaj, to wszystko zawdzięczamy tym złym i zacofanym fanatykom, którzy nie umieli czytać i pisać, palili na stosie, kradli kury i sikali do mleka, a historia określiła ich działania jako "renesans karoliński", chociaż mało kto o tym wspomina, bo zburzyłoby to wygodne "średniowieczowanie" na lewo i prawo.
Budownictwo. Sztuka znana człowiekowi od momentu wyjścia z jaskini. Od lepianek z błota i słomy po będące ucieleśnieniem wizji Żeromskiego szklane kolosy sięgające nieba. Efekt będący wynikiem pomysłowości i geniuszu matematycznego inżynierów, wykorzystywania praw fizyki i ciężkiej pracy rzeszy robotników, o których się nie pamięta. Takim efektem miała sie stać katedra w Kingsbridge, wokół budowy której, toczy się monumentalna, tak jak czasy, w których została osadzona, powieść Kena Folleta "Filary Ziemi".
Przyznam szczerze, tytułem zainteresowałem się po obejrzeniu jednego czy dwóch odcinków serialu Ridleya Scotta. Z racji, że nie lubię oglądać seriali i jest to dla mnie jeden z najnudniejszych sposobów na spędzanie wolnego czasu, którego fenomenu w społeczeństwie od czasów emisji "Lost" wciąż nie mogę pojąć, postanowiłem przeczytać książkę.
Fabuła książki rozgrywa się w Anglii na przestrzeni 40 lat. Tłem historycznym są walki Matyldy (Cesarzowej) i Stefana z Blois o sukcesję tronu brytyjskiego. Na tym tle autor umieścił wielowątkową historię, a w centrum umieścił budowę katedry w fikcyjnym opactwie Kingsbridge. Poznajemy budowniczego Toma, którego marzeniem było wzniesienie monumentalnej budowli i uchronienie rodziny od wizji głodu, przeora Philipa łączącego regułę świętego Benedykta z byciem dobrym człowiekiem i szlachcica Williama – ambitnego i bezwzględnego, który w tej powieści gra rolę czarnego charakteru. Poza tymi głównymi wątkami staniemy się świadkami wymiany pokoleń, zakulisowych rozgrywek u szczytu władzy kościelnej i państwowej, walki o honor rodziny i miłości wbrew mezaliansowi, oraz innych zwyczajnych ludzkich losów, które wcale nie są takie obce i inne niż w czasach dzisiejszych.
Na szczególną uwagę czytelnika zwraca przekrój społeczeństwa i drabiny społecznej, które Autor umieścił w swojej książce. Nie ogranicza się on do opisywania życia rycerstwa i duchowieństwa, które stanowiło trzon owczesnego społeczeństwa. Zetkniemy się z średniowiecznym chłopstwem zmagającym sie z cieżką pracą i głodem zimą, z brytyjskim mieszczaństwem, które wśród rynsztoków, karczemnych awantur i szwindli walczyło o swój byt. Zajrzymy też za klauzurę zakonu , który poza pobożnym życiem i studiowaniem świętych ksiąg zmagał się z codziennymi przeciwnościami. Doszedłem w pewnym momencie do wniosku, że to własnie te cztery grupy społeczne, które poznajemy w ksiażce są tytułowymi Filarami Ziemi. Nie fundamenty pod katedrę, nie kolumny, lewary i dźwigary czy łukowate sklepienia. Właśnie ludzie – chłopi, mieszczanie, rycerze i duchowieństwo są filarami na których stoi wykreowana przez Folleta rzeczywistość. To oni stanowią trzon i to na nich skoncentrowana jest ta powieść. Człowiek w centrum.
Kolejną fascynującą kwestią, którą Autor ujął w swoim dziele jest ukazanie czytelnikowi narodzin gotyku. Ukazane jest to już na samym początku książki, gdzie Tom budowniczy zachwyca się subtelnymi łączeniami, strzelistością fasad, łukowych sklepień wyglądających jak złożone do modlitwy ręce. Rozmachowi i ogromowi budowli gotyckich poświęcono wiele fragmentów, które są opisane w prosty dla laika, ale jednocześnie fascynujący i bajkowy sposób. Czytając opisy krużganków, naw bocznych, arkad czy prezbiteriów sam czułem się jakbym był wśród robotników i obserwował procech powstawania katedry.
Na sam koniec kilka słów o kwestii czysto technicznej, czyli wydaniu i opracowaniu ksiażki ze strony wydawniczej. Wydawnicto Albatros wydało oba tomy ("Filary Ziemi" i "Świat bez końca") w kolekcjonerskiej, zintegrowanej graficznie wersji w pudełku. Bardzo lubię takie wydania, bo raz, że ładnie prezentują sie na półce, dwa – częstokroć są tańsze niż kupowanie każdego tomu osobno. Tłumaczenie zostało powierzone Grzegorzowi Sitkowi, który moim zdaniem wywiązał sie ze swojej roli znakomicie i nie zabił ducha ksiazki swoimi umiejętnościami translatorskimi. Czyta się szybko i jednym tchem, chociaż czcionka mogłaby być ciut większa, jednak to poskutkowałoby rozszerzeniem objętości tomiszcza do tysiąca stron, co na pewno przełożyłoby się na wygodę przy transporcie i trzymaniu książki w ręce.
Autor przedsięwziął rzecz trudną, acz w pełni udaną. Umieścił akcję książki w tych samych czasach, co Umberto Eco "Imię Róży", które jest pozycją kanoniczną i kompletną, kiedy idzie o przedstawienie średniowiecznej mentalności, języka, zwyczajów czy sporów doktrynalnych. Jednak w czasie lektury, na szczęście dla Autora, nie dostrzegłem chociaż cienia próby nadania "Filarom Ziemi" poważnego i dosłownego charakteru. Opowieść ta jest na tyle uniwersalna, że mogłaby się rozegrać w każdych czasach, nawet dzisiejszych, ale umiejscowienie jej w średniowieczu nadaje jej tylko uroku i czyni wyjątkową w gronie innych powieści traktujących o zwykłych ludzkich sprawach, wielkiej polityce i intrygach. Chociaż w wielu momentach jest bardzo przewidywalna, momentami wręcz naiwna, nie umniejsza to jednak przyjemności czytania i zgłębiania przedstawionej historii. Ze swojej strony gorąco polecam i zabieram się za "Świat Bez Końca".
Średnowiecze jest epoką, która została najbardziej pokrzywdzona przez pseudo historyków i ignorantów, w porównaniu z innymi epokami. Wszystkie przewiny hiszpańskiej inkwizycji, kontynuującej rekonkwistę, protestanckich purytan polujących na czarownice, ciemnotę prostego ludu niesłusznie kojarzy się z wiekami średnimi, ponieważ w rzeczywistości nastąpiły i rozszerzały swoja...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to